Skocz do zawartości

[zlot jesienny] - Świeradów, sondaż


Tomek21001

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji pojawienia się pytań w wątku rometowym proszę o dyskusję i deklarację uczestnictwa  tutaj.

 

Idea : Spotkanie w górach i wspólna jazda w dobrym towarzystwie.

          Motyw przewodni : stalowy rower,wyjątki w/g uznania i zgody pozostałych uczestników.

 

Czas : Jeden z pozostałych pażdziernikowych weekendów.

 

Miejsce : sprawiedliwe,wszyscy mają jednakowo daleko - Świeradów Zdrój.

 

Dokładne miejsce : Zaprzyjażniona,sprawdzona agrourystyka pod Świeradowem,dostępność sprawdzę i podam

                               konkrety jak będzie chęć i wola.Ilość uczestników max.15 osób.

                               Istnieje teoretyczna  opcja hotelu w centrum miasta z wyżywieniem,sauną i basenem - mogę

                               popytać o rabaty i dostępność jak bedzie termin i przybliżona ilość chętnych.

 

Trasa na sobotę: Naszkicowałem przykładową trasę,jest trochę asfaltu,singla,szutru,jest prawie 1km wypychu (widziałem tam takich co podjezdzali...),jest kilka odcinków łagodnego zjazdu lekko kamienistym szlakiem,są opcje objazdu tych fragmentów szutrem,po drodze 4 schroniska dla spragnionych browaru,jedno z doskonałym jedzeniem,trzy z nich będą czynne na 99%.

Trasa wznosi się na początku,od 1/2 długości można ją w każdej chwili skrócić zjeżdzając do miasta,jest niewrażliwa na

pogodę omija słynne bagienka z torfem.

Można ją przejechać każdym rowerem,bez amortyzacji,myślę od 30mm opony wzwyż.

 

Link do trasy :   https://www.gpsies.com/map.do?fileId=jdegituexfesivym

 

 

 

 

           

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porcelan - Gratulacje.Co tu z TAKIMI faktami dyskutować......

Rambol - podjazdy na początku nie bardzo na singla,z drugiej strony co za różnica mielić,czy spacerować z rowerem,prędkość ta sama.

Świeradów ma to do siebie,że jak raz zrobisz wysokość,póżniej poruszasz się (prawie) po płaskim.Hala Izerska to fenomen,wielka płaska łąka na wysokości 900m.

Wooj - szkoda,że jedziesz na jakikolwiek zlot, miałem nadzieję,że zaszczycisz obecnoscią w Świeradowie.....

 

Kilk fotek archiwalnych z okolicy,może rozjaśnią temat singla :

 

  https://imgur.com/a/77jPa

 

na jednym próbka,jak dają jeść w chatce Górzystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuję, że nie mam stalowego :( Ostatnio bywałem tam dość często mimo ponad 300km odległości do przejechania.

Bardzo podobają mi się tamte tereny ale kompletnie ich nie znam, więc dziękuję za GPXa - na 100% go przejadę w przyszłości samemu lub z małżonką. Jeśli miałbyś więcej takich fajnych tras o podobnych parametrach (ok 60km, zjazd do miasta w razie W, single, omijanie błota, piękne widoki ;) ) to chęcią przyjmę w każdych ilościach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciejas już się odzywa :)

 

Oczywiście wszyscy mamy na myśli jedną i tą samą imprezę - czyli coroczne spotkanie miłośników jazdy na stalówkach :) Jedna impreza całkowiecie wystarczy - więc Tomeczek ma pierwszeństwo organizacji. Swoją drogą - dobrze by było dodać informację w tytule wątku, że chodzi o zlot stalowy.

 

Myśląc o ewentualności organizacji tej imprezy w tym roku przeze mnie - urodził mi się pewien pomysł, nieco niekonwencjonalny, niegórski (choć pagórowaty) w sam raz na takie spotkanie. Zazwyczaj kiedy ruszam w góry z rowerem to mam nadzieje na ciężki teren raczej niż szytry i stąd nie zawsze sztywna (rigid) stalówka się pisze na takie wyjazdy. Trochę mi szkoda wyjazdu w góry ;)

Tym niemniej - mój pomysł spokojnie może dojrzeć na inną okazję.

 

 

Wracając do Świeradowa.

Zacznijcie robic listę uczestników - bo za moment sie pogubimy kto na tak, a kto na nie.

 

Kopiujcie listę w kolejnych postach:

1. Tomek21001

2. Grizzli

3. rambolbambol

4. Wooj

5. Maciejas

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stalowy rower,wyjątki w/g uznania i zgody pozostałych uczestników

 

Czy mógłbym się do kolejki wyjątków ustawić ?

Rozważam kupno stalowej ramy (na razie celuję w On-One 45650 lub NS Eccentric) a w mojej okolicy nie ma zbyt wielu okazji do pogadania czy pojeżdżenia z właścicielami takowych.

Przyjechałbym tylko na objazd, bez noclegu - o ile pogoda dopisze. Trasa super. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie tradycyjnie na listę rezerwową, ale chciałem poruszyć temat trasy - rozumiem Tomasza, który zrobił ukłon w stronę cienkogumowych, do których w zeszłym roku sam się zresztą zaliczałem ale jeśli na liście średnia grubości nie spadnie poniżej 2 cali to może faktycznie lepiej skrócić dystans, za to go znacznie zaostrzyć? You know what I mean. Szkoda gór :)

 

Wysłane z mojego MI 4i przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mogę się wprosić  ?
Bym przyjechał moim starym CR-MO. Bronko KingFox już nie wygląda zacnie, za to posiada duże doświadczenie. Obecne oponki to 47-559, może coś szerszego na wyjazd załatwię. W tym roku miał upgrade kierownicy 680mm i wymiana napędu na 3x8.
Kwaterę mam zaklepaną we własnym zakresie.

 

Co do samej trasy łącznik między Smrk a skrzyżowaniem szlaków jest techniczny i bardzo łatwo tam o snake na cienkich oponkach-  długość to około 1km .

Wjazd na Stóg bym brał lewą stroną - jest łatwiejszy - nie widać na mapie.

Z Chatki Górzystów do żółtego szlaku bym pojechał "Ceglaną drogą" (patrz OSM).
I przepraszam za uwagi co do trasy :)

Dziś w Szklarskiej o godz 17 było 10 stopni, ale nie padało :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze Smreka na Łącznik jest tylko kawałek lużnego rumoszu na samym końcu (tak naprawdę to może 200m,na samym końcu,na zakręcie,na reszcie spokojnie kilka linii do przejechania wąską oponą,Czesi to jadą całe na trekkingach)

Sprawa Stogu - to osobna sprawa : przełaje jadą asfaltem w lewo, od Stogu do zakretu czerwonego szlaku (300m) prowadzą.

Druga opcja od razu z Łącznika jadą cały czas w siodle do skrzyżowania z czerwonym drogą telefoniczną i chwilę czekają na resztę.

Reszta kawałek jadzie,potem wypycha na tej ściance.

Z Chatki jest kilka opcji,coś wybierzemy,może po deskach,moze nawet na Orle,a może przez Kopy -zależy od nastroju.

 

Ogólnie - trasą nie martwiłbym się w ogóle.Samo wyjdzie.( pewnie i tak powrót na latarkach albo .....shuttle...)

 

Co do "sytości" trasy - już jest nieżle,jak mało to :

 

- można wpleść kolejne dwa single podczas podjazdu do Hubertki

-można zrobić przerwę na Stogu,głodni piją,głodni wrażeń walą w dół czerwonym,potem wzdłuż płotu,starym torem bobslejowym i lasem do stacji kolejki,którą wracają na górę i jedziemy dalej ( ta trasa fullem wymaga skupienia,w dwóch miejscach szczególnie,sztywniakiem cały czas spięte poślady albo otb)

- specjalnie dla Akkwiska ze Smreka można zjechać spory kawałek starym czeskim niebieskim (nielegal podobno),jest ostry łomot,potem trawersować w prawo i wrócić na górę po bagienkach.Jak bedzie mu dalej  mało można po objeżdzie szutrówka zjechać z powrotem do Tisnej na wprost, tam trzeba skakać dropy po 1,5m z lądowaniem na płaskie.

 

W niedzielę jest też opcja na pojeżdzenie :

 

- można zrobić trip na SępiąGórę i zjechać niebieskim (kto czysto zjedzie od samej budki do dołu - skrzynka browara)

- można pojechać single czeskie (wiem które najfajniejsze i jak zrobić dobrą pętlę )

 

Miki74 - chyba nikt nie ma nic przeciwko lokalesowi na stalówce - wbijaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...