Skocz do zawartości

[lampka na tył]


ovDarkness

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam takiego światła, żeby nie trzeba było poprawiać. Tryby dzienne i nocne, ponad 100lm, pancerna, niewielka, długi czas działania.

Budżet 100PLN, ale jeśli będzie warto, to mogę dać więcej.

Na papierze wygrywa Lezyne Strip Drive pro, albo Micro Drive Rear. Ten drugi jest ładowany, ale o wiele krócej pracuje.

 

Jakieś alternatywy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 100lm? Taka lampka to już moim zdaniem stwarza duże zagrożenie na drodze. 

Ze swojej strony polecam tańszą alternatywę dla Lezyne a mianowicie Mactronic Red Line, mam ją już prawie rok i jeśli kiedykolwiek padnie to kupuję drugą taką samą  :thumbsup: Malutka, wodoszczelna, bardzo mocna, ładnie się prezentuje i nie wystaje po za obrys roweru i ciężko ją uszkodzić podczas dzwonu, działa długo i jest ładowana za pomocą złącza micro USB. Nawet jeśli czas pracy Cię nie zadowoli to wynagradza to bardzo krótkim czasem ładowania, jeżdżę codziennie, pracuję na 3 zmiany i często jej używam i ładuję raz, max dwa razy w miesiącu godzinka, półtora i bateria naładowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mactronic Walle I - kupiona w paźdź. 2014: 35kkm przebiegu (non stop przypięta do roweru lato/zima, mróz/deszcz) ani razu sama się nie wyłączyła, żaden zatrzask się nie ułamał, we wnętrzu nigdy nie widziałem kropli wody, małe wyszczerbienia od otwierania monetami, działa, świeci. Jak świeci to chyba wiadomo, jedna z mocniejszych lampek na rynku. To nie jest chińszczyzna.

 

Jeśli koniecznie chcesz wydać 100zł na tylną lampkę zawsze można kupić 2 szt. Wallego ;)

 

PS IMO lampki, GPSy czy jakiekolwiek inne rowerowe sprzęty ładowane przez USB / z własnymi wbudowanymi aku to jest pomyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym 300lm na tył to jest zdecydowana przesada. Już Walle daje mocno po oczach. Pamiętaj, że nie jesteś sam na drodze. Są tam kierowcy samochodów jak również inni rowerzyści. Na pewno podziękują Ci za te 300lm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem: bardziej mnie obchodzi moje bezpieczeństwo, niż komfort kierowców. Oni o mój komfort nie dbają.

Poza tym 300lm jest trybem dziennym, w nocy to faktycznie przesada. W Lezyne podoba mi się duża ilość trybów i ładowanie z USB. Mam tyle szpeju, który ładuję w ten sposób (dwa telefony, Garmin, lampa przednia, mała latarka, powerbank), że jeden więcej mi nie robi.

Wyszedłem już całkowicie z zasilania akumulatorami NiMH, ani przez chwilę nie żałowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

PS IMO lampki, GPSy czy jakiekolwiek inne rowerowe sprzęty ładowane przez USB / z własnymi wbudowanymi aku to jest pomyłka.

 

Popieram w 100%. Mam Mactronica Cosmo. Ma tylko 35 lumenów... I przy maksymalnej mocy, jest tak oślepiająca, że widać mnie z daaaaaleka. NIgdy jej nie używam na maksa, zawsze na minimum i tak jest jasno aż nadto! Jej ogromną wadą jest rozładowywanie się bez żadnego wcześniejszego powiadomienia diodą itp.

Czas pracy na nowym akumulatorze to: 7h (1h 45min w trybie Max). Mam już tę lampkę ok. 2 lat. W tym momencie potrafi się rozładować znacznie szybciej. Ogólnie upierdliwa jest, bo praktycznie co dwa wyjazdy, trzeba ją podłaczyć do ładowania, żeby Cię nie zaskoczyła gdzieś na trasie.

 

 

300 lumenów, jak i 100 zł na lampkę tylną to przerost formy nad treścią. Widziałem wallyego w akcji, jak i jakieś jego chińskie podróbki za 10 zł. Obie świecą doskonale. Jakby wszyscy mieli takie światełka na drogach po zmierzchu, to byłoby naprawdę bezpiecznie.


 

 

Z całym szacunkiem: bardziej mnie obchodzi moje bezpieczeństwo, niż komfort kierowców. Oni o mój komfort nie dbają.

 

Osobiście gdybym Cię spotkał z przeciwka jadąc autem, to również bym Ci długie włączył w myśl "dbam o swoje bezpieczeństwo, chę widzieć więcej drogi"... żenada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, doczytałem:

Jedna tylko lampa Mactronic ma zasilanie Li-ion, reszta jest na baterie AAA(!)

Ta ładowalna ma aku 300mAh. Trochę mało (delikatnie mówiąc).

Nawet przy założeniu, że dobrze świecą (to kwestia potrzeb i porównania), dyskwalifikuje je zasilanie.

Zrobię chyba tak, że kupię twgo Walle i tego ładowanego, porównam z Lezyne i zostawię najlepszą.

 

A jakieś inne firmy?

Knog? Cateye? Bontrager?

Wszyscy tylko Mactronic używają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobną do Mactronic Cosmo lampkę z PlanetX i jest świetna. Jedyny minus jest taki że trzeba pamiętać o częstym ładowaniu, bo w trybie Low świeci kilka godzin i wyłącza się bez ostrzeżenia. Ale dałem za nią 5 funtów plus przesyłka, więc Mactronic wypada kiepsko pod tym względem. Odradzam "podobne" lampki z Chin bo świecą nieporównywalnie słabiej i jedna padła mi dość szybko. 

 

Mogę jeszcze polecić Blackburna - konkretnie Local 15. Owszem, jest zasilany z akumulatorków AA ale świeci długo (zgodnie z obiecankami producenta 48h w trybie ciągłym, ja nie liczyłem) jestem dobrze widoczny i ma dla mnie jedną i najważniejszą zaletę - jak akumulatorki słabną świeci słabiej a nie wyłącza się, i spokojnie mogę tak jeździć jeszcze chwilę pamiętając o potrzebie naładowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem: bardziej mnie obchodzi moje bezpieczeństwo, niż komfort kierowców. Oni o mój komfort nie dbają.

Poza tym 300lm jest trybem dziennym, w nocy to faktycznie przesada. W Lezyne podoba mi się duża ilość trybów i ładowanie z USB. Mam tyle szpeju, który ładuję w ten sposób (dwa telefony, Garmin, lampa przednia, mała latarka, powerbank), że jeden więcej mi nie robi.

Wyszedłem już całkowicie z zasilania akumulatorami NiMH, ani przez chwilę nie żałowałem.

Załóż kamizelkę, szelki odblaskowe lub ubranie oczone

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście gdybym Cię spotkał z przeciwka jadąc autem, to również bym Ci długie włączył w myśl "dbam o swoje bezpieczeństwo, chę widzieć więcej drogi"... żenada.

 

Nie warto zapisywać się do tej sekty lepiej ją eliminować nim komuś stanie się krzywda tym bardziej jeśli od długich miałby zniszczyć zderzak lub coś więcej szkoda auta.

Warto też wykluczać ze środowiska bo prócz własnej opinii która mnie nie bardzo obchodzi przypina łatkę cyklistom. Jeden będzie wiedział że to jakiś jeden co zjadł rozum a inny podobny wrzuci wszystkich do jednego worka.

Najbardziej ucierpią bogu ducha winni którzy mają prawidłowo ustawione światła. Głupców trzeba uświadamiać przekonywać na argumenty niż zniżać się do poziomu bo on powoduje tą "złą" agresję i nie przyniesie dobrego efektu.

 

A jeśli ktoś myśli że ograniczenie komuś komfortu zwiększy jego bezpieczeństwo to naprawdę większych bzdur dawno nie czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pixon: czyli typowo, jak na kierowcę katamaranu przystało. Gdzie ja napisałem cokolwiek o celowym oślepianiu?

Mam prawidłowo ustawione światła.

 

@Stanko: faktycznie mijania rowerzysty "na żyletkę", to faktycznie jedynie kwestia komfortu, nie bezpieczeństwa.

Czy ja gdzieś napisałem, że będę używał tych 300lm w nocy?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Szukam lampki:

  • - szybko/łatwo zapinana
  • - niewielka
  • - mocna, ale ma też tryb słabszy, żeby dało się jechać za mną
  • - dobra widoczność nie tylko z tyłu ale też z boku
  • - raczej ładowana na baterie
  • - nie powinna się wyłączać nagle, raczej zmniejszać moc świecenia gdy słabną baterie
  • - plusem możliwość zaczepienia do plecaka, ale nie jest to niezbędne

Mogę rozważyć też kupno 2 mniejszych zamiast 1 większej.

Z tych proponowanych wcześniej:

  • Mactronic Red Line wewnętrzny aku
  • Mactronic Cosmo wewnętrzny aku, wyłącza się bez ostrzeżenia
  • Mactronic Walle I za mocna? Nie ma słabszego trybu
  • Blackburn Local 15 hmm może. Z minusów widzę jedną jasność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja podam przykład bardziej "budżetowy".

Taki Mactronic: Link lampki - mam już kilka lat tylko wtedy jakoś więcej kosztowała. 

- zapinanie szybkie na wsuwkę i zatrzask, nadal się trzyma

- wymiarowo średnia

- zasilanie co prawda 2xaaa ale chociaż jak baterie słabną to wiesz ponieważ zaczyna słabiej świecić

- widoczna z daleka.

Nie raz w deszczu jeździłem czy rower stał na dworze i nic się na razie nie popsuło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Carraluch napisał:

Wydaje się szyta na Twoją miarę:
Bontrager Flare R City.

Wracalem kiedys po nocce u mnie na wiosce, minalem kolarza, ktory mial cos z tylu. Walilo to niemilosiernie. Akurat wychodzilem z auta jak dojechal i zawolalem co to. To wlasnie byl ten Bontrager.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PiotrKaaaaaaaaaaa napisał:

Szukam lampki:

  • - szybko/łatwo zapinana
  • - niewielka
  • - mocna, ale ma też tryb słabszy, żeby dało się jechać za mną
  • - dobra widoczność nie tylko z tyłu ale też z boku
  • - raczej ładowana na baterie
  • - nie powinna się wyłączać nagle, raczej zmniejszać moc świecenia gdy słabną baterie
  • - plusem możliwość zaczepienia do plecaka, ale nie jest to niezbędne

To ja wrzucam moją ulubioną:

https://www.sklep-presto.pl/mactronic-lampa-rowerowa-tylna-ladowalna-usb-flea-falcon-eye-mactronic-roz-uniw-l-fn-2t-flea-1600753/

Jest dość mocna, nie ma trybu słabszego tylko migające, ale zamocowana na sztycy bije w ziemię, nie w oczy.

Nie rozumiem sformułowania "raczej ładowana na baterie". Ta ma akumulator ładowany przez kabel USB. Rozładowanie i naładowanie sygnalizuje kolorem diody pod przyciskiem właczającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, shotgun napisał:

Wracalem kiedys po nocce u mnie na wiosce, minalem kolarza, ktory mial cos z tylu. Walilo to niemilosiernie. Akurat wychodzilem z auta jak dojechal i zawolalem co to. To wlasnie byl ten Bontrager.

To prawda najprawdziwsza, taka lampka potrafi być uciążliwa dla partnera jadącego z tyłu, szczególnie w trybie migającym. Bardzo sobie cenię możliwość używania jej w dzień, gdy jest mroczno. Po prostu włączam i wiem, że mnie widać.

Polecam Bontrager'a i Knog'a bo widziałem jak świecą. Pod względem bezpieczeństwa są naprawdę OK, ale z pewnością można znaleźć coś podobnego w niższej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm no to może 2 lampki: jakaś prosta "żabka" do jazdy w grupie i np. Walle do jazdy samemu? Walle jak się ustawi trochę w dół nie powinien oślepiać kierowców?

Ewentualnie ta proponowana przez @kemor90 o ile da się za nią jechać rowerem. Bo ten Bontrager Flare R City co pisze @Carraluch to zdaje się oślepia jak Walle? No i cena wysoka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ciekawe jak w praktyce świeci taka gadżeciarska : http://allegro.pl/lampka-tyl-na-prety-siodla-kross-snake-eyes-usb-i7090714223.html
Duża i ciężka oraz z nietypowym mocowaniem zdaje się, ale wygląda fajnie, a kąt świecenia to aż 220 stopni ( to dzięki tym "oczom węża" ).
Tylko ten czas świecenia 7 g. niezbyt długi...
Mam rozumieć, że tego praktycznie prawie nie widać, skoro autor tematu pisał >100 lm :woot: , a ta ma tylko 3,6 lm :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś im się pomyliło, jednocześnie spełnia normę StVZO i ma tryb mrugający. Wg niemieckiej normy, światło tylne nie może mrugać. Ja mam z tyłu Lezyne Hecto Drive, ma 15 lumenów w max trybie i jak na tylną lampkę to jest naprawdę dużo, w dzień można tak świecić, ale w nocy daję niższy tryb. Warto postawić rower z włączoną lampką i samemu się przekonać jak to z tyłu wygląda. Takie 15 lumenów (prawdziwe lumeny a nie chińskie), to jest aż za dużo jak na jazdę w nocy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...