Skocz do zawartości

[5500] MTB 29" wyścigi jak i cięższy teren


Rekomendowane odpowiedzi

To że rama jest pod 27,5+ to wiem. Nie wiem jednak czy wideł pomieści kapeć 2,8 czy 3 " . Jak przyjdzie to zmierzę i podziele się pierwszymi wrażeniami. Tak patrząc na Niego teraz pierwsze o czym pomyślałem do wymiany to kiera na bardiej płaską oraz konwersja napędu na 1x11 i 34 zęby z przodu. ale to zobaczę jak z łydą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wideł zmieści kapcia 27,5x2,8 spokojnie. Odnośnie napędu - jeśli już koniecznie chcesz coś zmieniać to dokup sobie tylko drugi blat 34 albo 32 na przód (i łańcuch) a przynajmniej dopóki nie zjeździsz pozostań przy obecnym napędzie. W międzyczasie przyjrzyj się hamulcom jak się będą sprawować - to nowa linia modelowa więc może być różnie. Sam wspominałeś o rodowodzie tego roweru - to co typowe dla ścieżkowców to szeroka kierownica ze wzniosem, krótki mostek, mały kąt główki i niski przekrok. I powiem tak - lepiej się do tego przyzwyczaić niż kiedyś potrzebować i nie mieć (w cięższym terenie).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już uderzam w rodzime produkty to bym kupił owala od HCC bo mieszkam 10 km od ich fabryki tylko nie wiem czy mają odpowiednie mocowanie. Jeśli chodzi o kiere i mostek to jej długość jest jak najbardziej ok ale jej wznios ponoć powoduje podniesienie pozycji o czym mowa w tym teście:

https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_rowerow/16111/test_dartmoor_primal_29_na_sciezkach

 

ale spoko, jak to mówią pojeździmy - zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerek przyszedł przedwczoraj, ładnie zapakowany. Wystarczyło wszystko przykręcić i dokręcić, napompować dętki lekka regulacja przerzutki i w drogę. Wczoraj zaliczyłem pierwszy rajding po Myślu. Oto moje wrażenia

 

- Pierwsza konkluzja jest taka, że żaden rower nie zastąpi skilla o czym przypomniałem sobie zbierając się z gleby na pierwszym porządnym zjeździe :)

 

- Zwrotność, zwinność, trakcja, prowadzenie są nieporównywalne w stosunku do mojego starego sprzętu xc. Jakikolwiek manewr jest o niebo łatwiejszy tym rowerem, pomimo kół 29"

 

- Koła 29" istotnie wolniej się zbierają, ale prostota, szybkość i precyzja przełożeń skutecznie niwelują ten problem. Prędkość również znacząco wzrosła. Poprawiłem większość PR'ów na Stravie

 

- Sztyca 350mm jest dla mnie za krótka pomimo 180 cm wzrostu. Pierwsza rzecz do zmiany a niestety nie stać mnie na regulowaną :( 

 

- Początkowe obawy o to że zabraknie twardych przełożeń sprawdziły się w mniejszym stopniu niż sądziłem. Na podjazdy natomiast zestaw ten jest też na styk więc na razie 30T z przodu zostaje. Będzie trzeba zwiększyć kadencje. O zmianie pomyślę jak zajade obecny napęd, może wtedy wyrobię bardziej nogę a komponenty napędu takie jak oval N-W lub kaseta 10-50 zejdą do niższych półek cenowych.

 

- Zdecydowanie najsłabszą stroną Dartmoora jest podjeżdżanie. Chyba nawet nieco gorzej sobie radzi niż mój stary Carver.

 

Chciałbym nieco obniżyć pozycję. Wiem że taka jak teraz sprzyja zjazdom itp ale od tego jest już odpowiednia geo. Sądzę że po obniżeniu pozycji lepiej będzie się podjeżdżać i nieco zyska aero. Mam rację? 

 

Teraz pytania. 

Przy zakupie nowej sztycy dylematem jest jej offset. obecnie jest znikomy. Pomyślałem sobie, że aby obniżyć nieco pozycję powinienem kupić sztycę z offsetem. Szczególnie że wolę jeździć bardziej siłowo a większy offset podobno sprzyja bardziej niskiej kadencji niż wysokiej. Czym poskutkuje brak offsetu a czym powiedzmy 15-20mm?

 

By jeszcze nieco obniżyć pozycję zastanawiam się nad kupnem prostej kiery, obecna ma wznios 1,5" czyli 38mm! nie chcę krótszej bo 750 jest git! Czy różnica będzie mocno odczuwalna? Co do mostka to jeszcze bym go nie ruszał ale jeśli już to max  70mm z kątem opadającym (teraz jest symetryczny 50mm)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geo (i parę innych "usprawnień") tych rowerów (trial) jest jak już sam zauważyłeś bardziej pod zjazdy. Wyciąganie sylwetki w przód (bo zapewne to masz na myśli pisząc obniżenie) najłatwiej osiągnąć instalując dłuższy mostek ustawiony na -. Kiedyś osobiście z powodzeniem jeździłem na kierownicy odwróconej wzniosem w dół. Pamiętaj jednak, że krótki, prosty mostek i szeroka kierownica ze wzniosem to praktycznie wyznacznik ścieżkowca a coś zaczynasz myśleć o przerobieniu tego roweru na XC ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a coś zaczynasz myśleć o przerobieniu tego roweru na XC .

 

Trochę tak. Kupiłem jednak ścieżkowca gdyż próżno szukać rower xc z takim slopingiem oraz główką ramy. Chcę poprzez te modyfikacje uzyskać coś pośrodku trail-xc. Byłoby to trudniejsze gdybym kupił xc i chciał przerobić w stronę trail.

 

Ale nie wszystko naraz. Zacznę od sztycy. nieco dłuższa powinna poprawić utrzymanie tyłka w siodle podczas podjazdów. o reszcie pomyślę później.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko bedę miał wolną gotówkę na części to pomyślę o myk myku :)

 

A teraz mam problem z hamulcem tylnym SRAM LEVEL.

Otóż wczoraj byłem na maratonie w Suchym Lesie. Jednakże nie był on suchy lecz bardzo mokry i meega błotnisty. W trakcie wyścigu zauważyłem że przy hamowaniu tyłem klamka pulsuje. Wcześniej tego nie było. Samo hamowanie zdaje się być normalne, tylko po naciśnięciu klamki da się odczuć wyraźne pulsowanie (równomierny ruch klamki do-od gripa). Sprawdziłem tarczę - jest prościutka i dokręcona. Przed maratonem zdążyłem już dotrzeć heble (tak sądzę). Czy ktoś wie w czym leży sedno problemu i jak się tego pozbyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W hamulcach pulsowanie klamki pochodzić może jedynie od tarczy (krzywa lub nierównomiernie obrobiona (na obwodzie ma grubsze i cieńsze obszary). Przy dużym przełożeniu hydraulicznym b.niewielka nierówność na tarczy przełoży się na całkiem spory ruch klamki.

Jeśli natomiast masz tarczę równą (czujnikiem zegarowych obmierzoną) to nie w hamulcach należy szukać pulsowania a w mięśniach, układzie krążeniaa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ciekawa teoria :) ale jednak czuję co dzieje się z moim ciałem a co oddziałuje na nie. Czyli najpewniej to tarcza, więc musiałem wjechać w jakąś kałużę, gdy była rozgrzana. Czyli wychodzi na to że  badziew...

Chociaż chciałem jeszcze przeczyścić klocki i zacisk, tyle, że nie mogę odkręcić koła... xD z jednej strony jest duża nakrętka na klucz 24 czy ileśtam a z drugiej imbus. Mam tylko imbus i przy naprawdę dużej sile ani drgnie a nie chce skakać po kluczu bo jeszcze coś strzeli. Możliwe że jest tak dokręcone czy odkręca się tylko nakrętke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kałuża tarczy nic nie zrobi, prędzej to wina fabryki.

 

Tyle że przed maratonem wszystko było zupełnie ok.  Właśnie czytałem gdzieś że jak rozgrzaną tarczę schłodzi się zbyt szybko to może się rozhartowac i pokrzywić samoistnie. Niemniej jednak to też jest wina fabryki albo raczej producenta. Wiadomo przecież że tarcze do rowerów górskich będą poddawane takim a nie innym warunkom. Zauważyłem nierównomierne ślady po klockach na tarczy. Czyli chyba ewidentnie pokrzywiona. Może z czasem się zjedzie i problem stopniowo będzie zanikał. Pozostaje mi się przyzwyczaić bo samo hamowanie jest skuteczne więc nie bede wywalał prawie nowej tarczy.

 

A co do odkręcenia osi piasty to pewnie nie zastosowali się do zalecanej siły dokręcania i/lub nie dali substancji przeciwzapiekowej. Spróbuję jeszcze z większą siłą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...