Skocz do zawartości

[Piasta tył Novatec maszynowa] wymiana łożysk i czyszczenie bębenka


Rekomendowane odpowiedzi

Pacjent:

Tylna piasta Novatec (łożyska maszynowe), od roweru kross level a4 2007

 

Cel:

Wymiana łożysk (stare obracają się już z wyczuwalnym oporem) + czyszczenie? (lub wymiana bębenka) - ten od nowości posiadał wyraźne luzy + dodatkowo ostatnio, zwykle po dłuższym postoju roweru przeskakuje (kręci się kaseta, ale nie przenosi napędu na koło)

 

Problem:

Jak zdjąć łożyska? Piasta jest o tyle ciekawa, że nie występuje w żadnym z internetowych poradników. Posiada dwa różne łożyska: 6000-2RS i 6200-2RS. Mam jakieś wybijaki, klucz do bębenka Novatec. Pomierzyłem, na ile wystaje ośka ponad łożyska od strony bębenka (17.50 mm) i od drugiej strony (29.20mm). Na zdjęciach poniżej łożyska mają już zdjęte osłony. Mam pukać w ośkę aby wyszła z łożysk?

6958928100_1503594625_thumb.jpg 4603726600_1503594626_thumb.jpg 7347480700_1503594626_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mam pukać w ośkę aby wyszła z łożysk?

dokładnie, w ten sposób wybijesz oś z jednym łożyskiem. Następnie zdejmij to wybite łożysko z osi i włóż oś w łożysko które zostało w piaście. Uderz młotkiem wybijając łożysko na zewnątrz.

Jak wybijesz łożysko od strony napędu to będziesz mógł sie dostać specjalnym kluczem do środka bębenka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stukać w ośkę po stronie bębenka, czy po przeciwnej? Bo stukałem dość mocno młotkiem, mierzyłem suwmiarką i łożysko nie zeszło nawet o dziesiątą część mm. Nie chcę za mocno uderzać młotkiem, bo mogę rozpłaszczyć ośkę i nie wejdzie mi potem taka tulejka osłaniająca. Czym to zdejmują w serwisach rowerowych? Jakieś ściągacze? Tylko o co to zahaczyć, aby się zaparło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem dziś w serwisie z prośba o wyjęcie osi, to powiedzieli że nie mają do tego sprzętu (ściągacz) i w zasadzie nie robię takich napraw, bo jest to nieopłacalne.

To się trochę zdziwiłem, bo chyba po to montuje się łożyska maszynowe, aby naprawa była możliwa.

 

Wczoraj chciałem sobie pojeździć i już prawie kompletnie się nie dało (wystarczyło raz zakręcić pedałami do tyłu i bębenek przestał zaskakiwać do przodu), wkurzyłem się i postanowiłem wreszcie nad tym przysiąść. Obstawiałem albo pękniętą sprężynę od bębenka albo zasyfione wnętrze i klejenie się zapadek od nadmiaru smaru (co byłoby logiczne bo po wyciągnięciu roweru po nocy smar mógł zastygnąć, a po kilkudziesięciu minutach jazdy problem jakby ustępywał).

 

Kupiłem wcześniej odpowiednie łożyska na wymianę, klucz do bębenka novatec, a wczoraj kupiłem kliny do wybijania Yato, Stukając mocno w oś przez metalowy element udało się wyciągnąć ośkę z łożyskiem od strony bębenka. Oczywiście śruba mocująca (imbusowa) jest od drugiej strony, więc musiałem wyciągnąć łożysko po przeciwnej stronie - użyłem do tego wybijaków.

 

Odkręcenie bębenka od piasty oczywiście wymagało nietypowego klucza ampulowego 12mm, kupiłem też dziś w Leroy Merlin garść podkładek, nakrętek i pręt 10mm gwintowany w celu wykonania prasy do łożysk.

 

Przy rozkręcaniu bębenka kluczem do bębenków polecam wsadzić w niego pręt gwintowany i z obu stron lekko skręcić tak, aby klucz do bębenka nie wypadał, dzięki czemu nie uszkodzi się bieżnia przy wykręcaniu. Jak już go lekko odkręcimy, można pręt wykręcić.

 

Rozebrałem bębenek (przezornie policzyłem kulki - od strony wypustek na klucz novatec jest 25 kulek, po przeciwnej stronie 27) i potwierdziły się moje obawy.

Całość była upaćkana mieszanką smaru-rdzy-błota do tego stopnia, że zapadki kleiły się.

9089614200_1504974371_thumb.jpg 9599227600_1504974373_thumb.jpg

 

Zafundowałem całości (oprócz gumowej uszczelki) kąpiel i szejk w acetonie. Po tej operacji smar się rozpuszcza i zostaje jedynie suchy syf w postaci proszku, który można zdmuchnąć kompresorem.

6132274900_1504974473_thumb.jpg

 

Po tej operacji całość jest już czyściutko. Niestety zauważyłem, że na bębenku jest jakieś małe wbicie, podobnie na gwincie (w dwóch miejscach). Wbicie na gwincie nie przeszkadza przy wkręcaniu/wykręcaniu. Czy to jakaś fabryczna wada, czy ten typ tak ma? Nie sądzę, aby takie coś mogło się pojawić podczas eksploatacji (bo niby co miało to spowodować?

3470706400_1504974583_thumb.jpg 2304698800_1504974586_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślałem, dzięki temu sprężyna nie wypada, ale wygląda to jakby po wyprodukowaniu ktoś przywalił w to punktakiem.

Mniejsza, całość złożyłem i śmiga bezproblemowo. Rower niemal sam jedzie bo nie ma żadnych oporów  ;)

Miałem jedynie małą zagwostkę, jak ułożyć trzy podkładki w tym bębenku bo nie zapisałem sobie tego.

A przy zdejmowaniu łożysk pukałem w ośkę od strony nie-napędowej.

 

Czy warto serwisować to w domu? Pierwszy raz rozkręcałem bębenek i taką piastę, jak na serwis tego elementu po 10 latach używania (dość intensywnego) roweru to chyba można trochę czasu poświęcić. Czegoś się nauczyłem. Ppunktaki: 33zł, klucz ampulowy: 12zł, podkładki/pręt: 10zł, łożyska: 5zł, klucz novatec + wysyłka: 25zł). Na części poszło 100zł, czasowo to z pół soboty. Czy serwis zrobiłby to lepiej i takiej? Możliwe, ale ja jestem z tych co lubię wszystko sam ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...