Skocz do zawartości

[3000zł] Czego potrzebuję, młody ojciec z fotelikiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Wzrost 175cm, waga 80 - 85(zależna od pory roku)

 

Czego szukam? Szukam roweru, do którego będę mógł dołożyć fotelik dla dziecka. Przez większość czasu będę poruszał się po mieście, sporadycznie boczne ścieżki i wakacyjnie. Rower chcę traktować jako, odpoczynek od życia. Ma dawać frajdę, czyli nie muszę się martwić o "Warszawskie równe chodniki i gładziutkie studzienki". Do pracy może kiedyś będę dojeżdżał, ale jest to odległa przyszłość.

 

Typowego roweru trekingowego raczej nie potrzebuję, zbyt ciężki "tatusiowy". W większość dodatków mogę doposażyć sam rower . Ale z drugiej strony ciężkie masywne błotniki, mogę wymienić na lżejsze ( chyba że się mylę ).

 

Cross, hmm cienkie koła lżejsza waga. W mieście radził będzie sobie świetnie ?!. Tutaj chyba jest to złoty środek, ale właśnie gdy dołożę fotelik i dziecko to całość będziemy ważyć 100 - 105 kg. Czy to nie będzie zbyt dużo. Co prawda z synem będę jeździł sporadycznie,a ale gdy już się wybiorę to na cały dzień. Gdy zjadę z utwardzonej asfaltowej ścieżki, czy będzie to działało. Raczej jeżdżę rekreacyjnie ale żwawo.

 

MTB typowy polski wynalazek do wszystkiego :) "Passat w kombi, który będzie jeździł wszędzie." bez obawy po mieście i w terenie sobie poradzi . Grube koła, większe tarcie? Odczuję różnicę pomiędzy Crosem,a MTB ? Geometria, jest chyba zbliżona w tej półce cenowej.

 

 

Czy przydatny będzie amortyzator z blokadą skoku z kierownicy?

Różnica między Alvio a Deore. Raczej chcę kupić rower na kilka kolejnych lat, bez wydawania majątku na serwis.Czy warto w moim wypadku będzie szukania roweru na Deore.

Jak to jest z hamulcami tarczowymi, czego unikać i na co zwrócić uwagę.

 

Proszę o wyrozumiałość, i dziękuję za pomoc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wybiorę roweru za Ciebie niestety, ale co do hampli - jeżdże z synem na holu, czyli mam dodatkowe +30kg(syn, rowerek, hol), ja waże 75kg i wtedy dobre tarczówki się przydają (mieszkam w górach). Co prawda V-ki avid SD7 też by się pewnie spisywały(przed zmianą miałem takie i osobiście przy mojej wadze nie odczułem zysków z przesiadki na tarcze(z przodu hydrauliczny juicy 5 z tarczą 185mm, na tyle mechaniczny BB5 z tarczą 160) jeżeli nie śmigałem w błocie) i zapewne lepiej od jakichś tanich tarcz, ale po prostu po podpięciu tych dodatkowych kg czuję że hample dostały w tyłek ;).

 

Fotelik ala hamax przyjmie chyba każdy rower, choć przy małych ramach wali się niestety swoimi butami o buty dziecka. Widziałem, że znajomy po prostu zamontował go na sztycy zamiast na rurze podsiodłowej, ale czy to mu nie rozwali kiedyś ramy, to nie wiem ;).

 

Co do blokady w amorze, nie przejmowałbym się tym zbytnio, przy zawodniczym podejściu ma to znaczenie, przy normalnej jeździe nie przesadzałbym, szczególnie że pewnie nie będziesz cisnął podjazdów na stojąco, tylko z siodła brał. 

 

Błotniki nie musza być ciężkie nawet jak są fabrycznie dołożone. Masz np Unibike Expedition, który ma ponoć przyzwoite błotniki SKSa, acz on cały waży aż 17kg, tylko że ma pełne wyposażenie zgodne z nazwą - z drugiej strony zawsze można zdemontować i trzymać na czarną godzińę ;). Jeżeli nie nastawiasz się na żadne poważne ściganie rozglądałbym się za rowerem, który ma przynajmniej możliwość montażu bagażnika i błotników, po prostu to jest użytkowa rzecz. Sam by czasem chciał mieć, ale na kolejnego grata szkoda miejsca, tak muszę kombinować :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwykłych przejażdżek z dzieckiem wystarczy osprzęt Alivio choć Deore będzie ciut lepszy. W rekreacyjnej jeździe nie ma to wielkiego znaczenia. Wybierz kilka rowerów, sprawdź w specyfikacji na stronach producenta jakie obciążenie wytrzymują. Z wyliczeń wyszło, że dziecko ma ok. 20 kg. W takim razie fotelik na bagażnik, więc i dobry bagażnik. Jeśli Twój budżet to 3 tys. to rower typu Cross, to nie bierz hydraulików, wystarczą V-ki, do tego bagażnik o wytrzymałości do 25 kg (Tubus ma chyba 30 kg), błotniki z tworzywa, lampki itd. Resztę zostaw na zakup pierwszego roweru dla dziecka razem z zaczepem. Bo mając w tej chwili 20 kg, niedługo wyrośnie z fotelików. Chyba, że liczyłeś te 105 razem z rowerem. 

Nie wiem jaką "nośność" ma ten poniżej ale jak już wspomniano Unibika to może być ciekawą propozycją:

http://www.unibike.pl/vipergts.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie kazdy cross lub mtb przyjmie hamaxa. Ale z dzieckiem pojeździsz sezon lub dwa. Więc warto też zastanowić się co dalej i gdzie będziesz wtedy jeździł. Jak glownie asfaft i ubite ścieżki, to kup teraz crossa, jak wolisz teren - kup mtb.

 

Za 3000 z crossow mozna kupic Orkan 5, unibike co powyżej, kross evado 5, northtec caledon dr. Zobacz co masz w lokalnych sklepach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w tym doświadczenie to się podzielę. Mam rower crossowy (Cube Curve) i woziłem w nim córkę przez prawie 3 lata. Dojeżdżaliśmy do żłobka, przedszkola, robiliśmy wycieczki (dłuższe i krótsze) i rower dawał sobie radę nie tylko na asfalcie. Pod koniec jak córka ważyła ~18kg to czasem zabierałem ją w foteliku na wycieczki, ale fotelik mocowałem już do bagażnika bo miałem stracha, że te stalowe druty się oberwą (choć nigdy nic na to nie wskazywało, że chcą). Całość spisywała się świetnie do samego końca. Aż przyszedł czas na rozstanie z fotelikiem. Teraz ze starszym synem (9 lat) jeżdżę po dolinkach podkrakowskich i biorę udział w maratonach mtb (cały czas na tym samym rowerze).

Dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem do Twoich zastosowań będzie cross. I nie wierz jak ktoś powie, że na crossie to tylko przez trawnik w mieście można przejechać. Cross poradzi sobie nieźle w całkiem fajnym terenie (jak np. ostatni maraton w Psarach) czego jestem czasami mocno ubłoconym przykładem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Odświeżę temat. :)

Musiałem przełożyć zakup i trochę rozeznałem się w temacie.

Rozważam zakup Orkan 4 bądź Unibike Viper GTS (choć tutaj naczytałem się dużo negatywnych opinni o pękających ramach, mam trochę fioła na punkcie bezpieczeństwa tym bardziej gdy chodzi o zdrowie mego syna...) Teoretycznie wszytko gra, mniejsze opory toczenia, lżejszy, zwinniejszy. Ale pojawia się szara miejska rzeczywistość, "zapiaszczone" ścieżki rowerowe, porozbijane szkło, ubytki w ścieżkach, krawężniki ostre i wystające. Czy w takim otoczenie cienkie opony "Crossa" nie zniszczą się, nie potną zbyt szybko ?

Z drugiej zaś strony mamy "turystyczne MTB".

RR 540 chyba najlepszy w swojej klasie ( co prawda model wyższy jest lepiej doposażony "560" ale czy jest wart dopłaty 1200zł ? )

Romet Rambler 4  https://sportown.pl/mtb-gorskie--rower-romet-rambler-4-27-5-18-m-czarno-czerwony-2017,c16,p3585,pl.html Fajny osprzęt, Dobra cena ?

Jak prosty chłop patrząc na te dwa typu rowerów stwierdzam, że teoretycznie wytrzymałość samego roweru i podzespołów jest większa w MTB.

Czy moje spostrzeżenia są trafne, czy jest to tylko złudna teoria. ? Trochę pragmatycznie podchodzę do tematu chłodno kalkulując.

 

Jeszcze jedna prośba w obu wypadkach koszt serwisu będzie raczej podobny.

Z jakimi kosztami powinienem się liczyć przy zakupie roweru, jakiś koszt serwisowania amorka, napędu - czy też są to koszta znikome np: 100 zł rocznie.

 

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może spróbuj wypożyczyć jakiegoś cross i mtb i osobiście się przekonać.

Z własnych doświadczeń:

1. kellys stylus - typowy cross - przy pierwszym synu choć wożony w przyczepie to w nieco trudniejszym terenie pękła rama ( rura podsiodłowa), przy foteliku myślę że nastąpiło by to znacznie wcześniej.... Ogólnie rower spisywał się dopóki nie opuszczał o ścieżki szutrowej lub asfaltu. Wsadzenie opony schwalbe marathon 2,0 nieco poprawiło sytuację ale i tak na piachu była porażka. Ogólnie rower oceniam jako nie nadający się na wycieczki z dzieckiem poza utwardzonymi ścieżkami (przynajmniej na wielkopolskie piachy)

2.Merida big nine 500 - mtb -drugi syn wożony dzielnie tym rowerem i to było to! Prawdziwy muł roboczy do ciągnięcia przyczepy i sanek ( oczywiście na ice spikerach). Opona w porywach 2,4 co na wielkopolskie piachy daje dużo większe możliwości. Klocki hamulcowe wsadziłem metaliki więc hamulce dawały dzielnie radę nawet w dociążonej przyczepie. 

Obecny rower na karbonie więc ze względu na trzeciego syna nadal pozostaje merida na placu boju...

Podsumowując brałbym typowe mtb bo

- rama powinna więcej wytrzymać

-szersza opona - większe bezpieczeństwo i komfort przy szerokim kapciu . Osobiście 2,4 szerokość idealna zwłaszcza przy mocno dociążonym tyle

Co do kosztów serwisu to wszystko zależy od tego ile i jak będziesz jeździł ale 100 rocznie? Raczej mocno nie doszacowane, chyba że przy niewielkich przebiegach i nie liczysz smarów, klocków hamulcowych...

Co do tego rometa przyzwoity ale... szukałbym czegoś na kołach 29 i na wstępie wymiana kapci na szerokie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klocki pewnie starczą na 2-3 lata jak będzie jeździł po płaskim...

Smar 120ml wystarcza na 1-2 sezony spokojnie, no zależy jak smarujemy, jak często itp.

Te rowery są na zwykłym uginaczu, można to samemu "wyczyścić i nasmarować", po 1-szym sezonie ja bym osobiście tego pseudo widelca nie dotykał, czyścić tylko regularnie górne golenie, chyba że będzie często jeżdżony w deszczu, wtedy woda się dostanie do środka i może po prostu zgnić.

O opony się nie martw jak chodzi o trwałość, jak rower ma jeździć głownie ścieżkami rowerowymi czy po mieście to crossa, jak będzie to przynajmniej 50% droga leśne to lepszy będzie MTB jednak wg mnie.
Przykładowo taka opona Marathon Plus Protection od Schwalbe wytrzyma sporo więcej niż opony MTB. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zamierzasz jeździć tylko po mieście/ścieżkach rowerowych, rower crossowy będzie dobrym wyborem (chyba, że Twoje okolice mają wyjątkowo złe drogi). Brałbym Orkana 4M: http://www.romet.pl/Rower,ORKAN_4_M,10,737,738,14838,2018.html

Geometria ramy, jest lepiej dostosowana do tego typu sposobu użytkowania. O trwałość opon, nie martwiłbym się, opony MTB są szersze, by zachować lepszą przyczepność w terenie, ale niekoniecznie będą miały większą trwałość/wytrzymałość na mieście. Ogólnie nie ma co się obawiać o wytrzymałość obu typu rowerów, po prostu są dostosowane do innego terenu :) Do Orkana, jeszcze polecam fotelik mocowany do rury. Co do kosztów serwisu, w obu przypadkach są to znikome koszty, przy odrobinie chęci i czasu, możesz wszystko sam zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o trwałość opon ale o mniejsze ryzyko dobicia przy szerszym kapciu. Dylemat cross czy mtb dla młodego ojca wypowiedziałem się z własnego doświadczenia gdyż oba typy rowerów przerobiłem. Na crossie było cudowanie i szukanie opon jak najszerszych ( był na szczęście czas gdy schwalbe marathon były dostępne w rozmiarze 2,0 na duże koło). Moim skromnym zdaniem najlepiej wypożyczyć sobie oba typy rowerów i z dzieciątkiem ( lub plecakiem solidnie wypełnionym i wstawionym do fotelika ) przetestowanie na własnej skórze. Ja osobiście do cross-a bym nie wrócił przy założeniu " dla młodego ojca".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mniejszym ryzykiem dobijania przy szerszym kapciu to racja. Bardzo ważne jest jednak ciśnienie, przy węższej oponie w crossie, jeśli ciśnienie jest prawidłowe to ryzyko dobicia również jest małe. Jednak większe ciśnienie, to trochę gorsza przyczepność i mniejszy komfort, pytanie czy to jest do zaakceptowania. Jeśli nie, to pozostaje wybór roweru MTB, myślę że Rambler 27,5 4 byłby dobrym wyborem, ale faktycznie przejażdżka na obu typach rowerów, z obciążeniem rozwiała by wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wracam jeszcze trochę do tematu. Niestety budżet trochę się skurczył.

To co zostało:

Decathlon RR540 - boję się o powracający problem z pękającymi ramami (pytanie bardziej o to, czy rzeczywiście problem jest czy raczej dbanie o dobre imię firmy) na plus cena - chyba serwis ?

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-kross-level-b4-2016-pd17510/?v_Id=100318 nie wiem czy "s" nie będzie zbyt mała.

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-kross-level-b3-2017-pd5413/?v_Id=102793

 

Dziękuję za pomoc :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Decathlonowych ram bym się nie bał. To że ogłaszają akcję serwisową to raczej powinno wzbudzać zaufanie. Jest to firma o ugruntowanej pozycji i raczej bym na to patrzył że jak coś się okaże to mniejsza szansa zostania na lodzie. Co do samego roweru to niewiele powiem bo nie widzę geometrii, raczej bym się spodziewał czegoś bliżej hexagona z Krossa. Co do samego Krossa to raczej myślałbym o hexagonie a nie levelu. W lewelu geometria bardziej xc niż turystyczna.

Z poziomu klawiatury komputera nie dowiesz się tyle co z przymiarki do roweru. Musisz usiąść i sam zobaczyć. Osobiście szedłbym w koło 29 do twoich zastosowań.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...