Skocz do zawartości

[4000] MTB 27.5 - Kross Level R8? a może coś innego?


Beyor

Rekomendowane odpowiedzi

No to jeśli do "odtłuszczania" tarcz używasz benzyny ekstrakcyjnej to wyjaśniałoby słabe działanie hamulców. Klocki na śmietnik a tarcze do odtłuszczania. Poza tym jak pisałem wcześniej nie dopatruj się winy słabego ich działania w samym modelu tylko w błędach eksploatacyjnych ew. w defektach jak zapowietrzenie czy zatłuszczenie właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak spieprzyć sobie hamulce w nowym rowerze benzyną a potem narzekać jakież to one słabe. Kremem Nivea posmaruj następnym razem :D

 

 

Polecam płyn do mycia silników, alkohol izopropylowy. Po benzynie zawsze zostaje osad, jak już masz teraz zasyfione klocki to się baw w jakieś wypalania czy inne szlifowanie, trzeba było nie dotykać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed benzyną hamowały jeszcze gorzej, niż po niej. Poza tym benzyną ekstrakcyjną - nie zwykłą, ale ekstrakcyjną, która jest odtłuszczaczem - regularnie czyściłem poprzednie hamulce, też żywiczne, i działały świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyna ekstrakcyjna jest tłusta. Do odtłuszczania się nie nadaje. Klocków żywicznych nie wypalaj. Izopropanol z kolei nie jest tłusty ale słabo rozpuszcza niektóre oleje i smary. Najlepszy jest specyficzny zmywacz do hamulców samochodowych/motocyklowych ew. kombinowanie z szorowaniem płynem do mycia naczyń i ciepłą wodą (tarcza zdjęta z roweru). Generalnie jak zamierzasz używać tego typu środków to nigdy nie psiukaj tym bezpośrednio na tarczę bo będzie momentalnie po piastach. Na czystą szmatkę i dopiero szorować tarczę. Klocki spróbuj również wyszorować i przetrzeć papierem ściernym. Jeśli hamulce nie są zapowietrzone i klocki i tarcze czyściutkie to efektywność hamowania powinna być wystarczająca. Możesz ew. spróbować kupić na próbę klocki na przód jakieś z polecanych (ja praktycznie stosuję tylko drogie koolstopy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie mam problemów z hamowaniem. To są  porządne hamulce, może mają gorszą modulację, mają mniej regulacji, czy są wykonane z gorszych materiałów, ale jeśli chodzi o siłę hamowania to nie odbiegają od wyższych modeli jak np.m615, czy Sram Level T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się dotarły i rower hamuje lepiej, ale nie jest to wysoka kultura pracy. Dodam, że z przodu mam tarczę 160. 180 Kross montuje w większych rozmiarach ramy... Jak wpadnie jakaś kasa, to wymienię hamulce. Na razie są ważniejsze sprawy, np. siodełko, bo tego chyba pod siebie nie ustawię.

 

Za to prawdopodobnie zostanę przy 1x11, ale to się jeszcze okaże. Dziś w lesie wyjechałem pod dużą stromiznę, ale momentami musiałem wstawać z siodełka - zwykle w tym miejscu siedziałem. Zwłaszcza że tam grunt jest taki, że lepiej dociążać dupą tylne koło, bo traci przyczepność (a opony rapid rob nie pomagają). Nie sprawdziłem jeszcze na najbardziej stromych podjazdach na mojej "leśnej" trasie, bo zrobiło się tam bagno.

 

No i na zjazdach trzeba ograniczyć się do aerodynamicznej pozycji, bo już przy prędkości 40+ wiele nogami się nie doda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11,8 kg w rozmiarze M...no, ładnie, ładnie. Mój, prawie dwukrotnie droższy, Spec (rozmiar L) z jakimiś ciężkimi, platformowymi pedałami ważył 12,2 kg. W sklepie. Teraz jest obładowany licznikiem, bidonem, lampkami itd. Nawet nie chcę go ważyć.

Kurczę, może niepotrzebnie założyłem, że R8/B8 mają "kwadratową" ramę...trochę bym oszczędził kupując Krossa.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zważyć rower precyzyjnie - na wadze kuchennej - ale nie do końca się udało. Ściągnąłem koła i siodełko wraz ze sztycą i to udało się zważyć. Rama wraz z widelcem (nie chciało mi się rozkręcać) okazały się za ciężkie dla wagi kuchennej do 5 kg. Więc do zważenia tej części użyłem wagi łazienkowej. Pewnie mniej precyzyjnej.

 

Wyszło, że rower waży 12.025 wraz z pedałami VP-199, które wg różnych źródeł ważą 250-270 g. Więc jest nieźle, a rower zamierzam jeszcze odchudzić w łatwy sposób.

 

Chcę wyminić opony na coś z agresywniejszymi bieżnikiem, lżejsze i pozbędę się dętki. Teraz mam Rapid Rob, które ważą po 680 g, do tego dętki - Kross nie podaje modelu, ale spodziewam się, ze to podstawowe Schwalbe z prestą, które według katalogu ważą 220 g. Myślałem o tym, żeby kupić Racing Ralph Performance (585 g) - może polecacie coś dobrego, lekkiego i nie za drogiego? Te opony wraz z mleczkiem uszczelniających powinny odchudzić rower o 480 g.

 

Będę też wymieniał siodełko, pewnie na WTB Rocket Racet, to pozwoli zyskać 150 g.

 

I kierownicę na węższą, sprawdzony karbon z Chin, pozwoli zaoszczędzić 150 g.

 

Mostek i sztycę raczej zostawiam, bo są dosyć lekkie. Mostek 95 g (ważony bez obejmy i śrubek), sztyca 220 g (bez śrub i mocowania). Tutaj zakup chińskiego karbonu nie pozwoli zyskać, więc szkoda zachodu.

 

Powyższe niedrogie zmiany powinny odchudzić rower o 780 g. Pewnie kupię wkrótce podały SPD, króre średnio są o 100 g cięższe od aktualnych platformówek.

 

Macie jakieś lepsze propozycje, jeśli chodzi o opony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przód polecę NobbyNic, chyba że nie bawisz się w agresywniejszą jazdę- wtedy Rocket Ron na przód (o ile czegoś nie pokręciłem to jest mniej agresywna alternatywa dla NN), na tył Racing Ralph jest ok, Maxxis Ikon też jest fajny na tył.

Na pewno nie kupuj opon węższych niż 2,1" w teren- na przód polecam 2,25"

Co do bezdętki to tutaj mają teraz promo na wentyle 35mm ;) ja skorzystałem i jestem zadowolony, bo wszystkie inne wentyle są znacznie droższe i/lub mają długość 42mm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za wymianę opon, ale nie mogę ściągnąć tej obecnej. Robię to pierwsz raz, na filmikach wygląda to łatwo, ale opona nie chce wypaść z obręczy. Nie mam jak jej podważyć łyżką, bo nie ma za co chwycić - drut siedzi w rancie. W poradnikach wciskają oponę na środek obręczy i wtedy ją podważają. Moja jest jak przyklejona - nie mogę jej zepchnąć do środka obręczy, jakby stanowiła z nią jedną całość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypuść całkiem powietrze z dętki. Jak już nie masz, to napompuj na dosłownie kilka sekund na 3-4 bary i spuść jeszcze raz i próbuj jeszcze raz. Masz miejsce pomiędzy oponą a obręczą? Opona nie może zejść z rantu, czy nie możesz jej wypchnąć na zewnątrz? Jak nie możesz wypchnąć na zewnątrz to zamiast łyżki możesz użyć małego klucza oczkowego, ale ostrożnie. Możesz jeszcze poruszać oponą na boki na całej długości. A co do poradników - "jakość" zakładania i zdejmowania opony zależy od opony i obręczy. Zdarzają się zestawy że robi się to gołymi rękami bez problemu, a czasami jest problem używając łyżek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma miejsca między oponą a obręczą. Za Chiny nie mogę jej zrzucić do środka, na razie nie ma mowy o podważaniu, nie ma za co chwycić.

Dobra, udało się zepchnąć drut z rantu. Ubrałem buty wspinaczkowe (nie wyginające się czubki) stanąłem na położonej na płasko oponie jak najbliżej obręczy i ciągnąłem rękami obręcz ku górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za wtopa. Nic nie będzie z dzisiejszej zmiany opon. Moje obręcze WTB mają piękny napis Tubeless Compatible System i sądziłem, że nie potrzebują taśmy uszczalniającej... Ale tu chodzi po prostu o konstrukcję, która lepiej współpracuje z oponami TL Ready, a taśma jest potrzebna:/

Nie no, to jakiś żart. Chciałem przejść na system bezdętkowy, żeby odchudzić rower. Kupiłem opony Schwalbe Rocket Ron Performance 27,5x2,25 TL-Ready. Waga, którą podał sklep: 540 g. Waga rzeczywista: 768 g. Na dwóch oponach to prawie pół kilograma różnicy... W poniedziałek to odsyłam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę myślenia, jak info podane przez sklep wydaje się zbyt dobre by być prawdziwe- unikać. 500g to mogą slicki albo jakieś papierowe opony ważyć ;)

Taśma to nie problem przecież, kupujesz i naklejasz- żadna filozofia.

ps. odchudzanie dla samego odchudzania to bezsens totalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...