Skocz do zawartości

[pedały] koło tylne reaguje z opóżnieniem, jakby luz


Merkos

Rekomendowane odpowiedzi

witam

Mam taki dziwny problem ze swoim rowerem.

Rower jest stosunkowo nowy , przejechane niecałe 700km.

Czasami przy pedałowaniu czuję jakby tylne koło reagowało z opóźnieniem, jakby ułamek sekundy. Trudno mi to wyjaśnić.

Inaczej, jakby czasem naciskanie pedałów nie powodowało równomiernego natychmiastowego obrotu tylnego koła, tylko reaguje po chwili.

Niby luz, może coś z kasetą, niedokręcona? może łańuch?

dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymienić się da, jednak trzeba dobrać szprychy bo do nowej piasty raczej stare pasować nie będą, obręczy również raczej nie masz wysokich lotów, reanimować może i się da tylko czy jest sens na kolejne kilkaset km. Poszukaj na YT filmów o serwisie piast Joy Tech a na pewno się coś trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale mogę kupić piastę i wyjąć z niej bębenek i włożyć do mojej "starej piasty"

Bo widze ze piasty sa łatwo dostpne, a bębenki juz duzo gorzej.

znalazłem film goscia ktory ma dokladnie tą samą piastę i w komentarzu napisał ze przejechał 20tys km, wiec chyba nie jest zle.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wcześniej miałeś rower z bębenkiem czy to pierwszy? Daj komuś do sprawdzenia albo sam przejedź się na innym rowerze. Chodzi mi o to, że przy tradycyjnych zapadkach w bębenku może być MINIMALNE opóźnienie, zwłaszcza wtedy jak kręciłeś pedałami do tyłu wcześniej ale także jak był na wolnobiegu, generalnie może wystąpić jak zaczniesz pedałować zaraz po zejściu zapaski z ząbka i musi odbyć całą drogę do następnego ząbka. Gdyby takie opóźnienie nie występowało to nie kombinowaliby nad lepszymi bębenkami typu star ratchet itd. Być może masz "nadzwyczajne" opóźnienie, faktycznie coś jest zepsute, ale najpierw upewnij się, że to nie jest to, o czym piszę, zanim zaczniesz niepotrzebnie kombinować. Pamiętam, że mnie to kiedyś też dziwiło ale zorientowałem się, że każdy rower tam ma na zwykłym bębenku, teraz się przyzwyczaiłem i nawet nie zwracam uwagi. Uważam, że Shimano jest tu ciut do przodu przed Formula i Joytech (tzn. lepsze, mniejsze opóźnienie, chyba po prostu ma gęściej ząbki rozstawione ale nigdy nie policzyłem. Gęściej rozstawione ząbki działają szybciej ale są delikatniejsze więc trzeba nadrobić lepszym materiałem). Dodatkowo, zwłaszcza jak kręcisz do tyłu, to najpierw kasujesz luz na łańcuchu, który zapiera się o drugą stronę ząbka, zanim będzie mógł przekazać siłę na kasetę i zaskoczy wolnobieg w bębenku.

 

Może masz po prostu za gęsty smar w bębenku i dlatego np. załapie dopiero drugi ząbek - stąd opóźnienie. Takie rzeczy mogą się zdarzyć nawet w nowym rowerze, jeżeli to był leżak magazynowy (nie koniecznie cały rower tylko piasta poleżała u producenta). Możesz spróbować przeprowadzić serwis wg. zaleceń Parktoola i zaleć olejkiem zamiast smarem:

 

http://www.parktool.com/blog/repair-help/freehub-service#article-section-2 (pierwsza instrukcja jak dla Shimano)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej miałem 2 tanie kiepskie rowery z wolnobiegiem, nie wiem czy tam były bębenki . Teraz mam kross level r3, wiem że nie jest to cudo techniki ale pod według tamtych powinien być parę klas wyżej.

Ogólnie to zwróciłem na to uwagę wczoraj gdy pedałowałem ręcznie gdy zamocowałem rower na stojaku serwisowym, w jeździe nie zwróciłem na to uwagi.

Ogólnie wszystko zaczęło się z tym że praktycznie od początku rower czasami pod naciskiem pedałów coś mi pyka. Próbowałem wszystko dokręcać, regulować przerzutki, i nie mogę dojść przyczyny czego czasem coś pyka. . Czasem jeden nacisk pedału i jedno pyknięcie, ale nie zawsze.

Problemem do zlokalizowania tej przyczyny jest to żę pyknięcie czasem występuje ale tylko gdy siedzę na rowerze, gdy pedałuje ręcznie na stojaku serwisowym nigdy nie pyka.

Może suport a może ten bębenek. dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pykanie to inna inszość :-) Wystarczy poczytać posty na forum, żeby się zorientować taki "pykacz", "cykacz" czy inny świerszczyk wcześniej czy później każdego dopada. U mnie to był... hak na łączeniu z ramą. Mimo dokręcenia "strzelał" dopóki nie posmarowałem porządnie ich styku.

 

Ale to co obserwujesz z tym "opóźnieniem" to dla mnie norma o tyle, ile mogę ocenić na podstawie opisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...