Skocz do zawartości

[Eagels XD] Czyli jak Sram zdeptał konkurencję.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

Wybacz Panie Puklus, ale Pan tutaj wylewasz ciągle żale serwisowe śmiecąc nimi forum

Informacje serwisowe są bardziej pożyteczne niż wpis jednego rowerzysty.

Jeśli nie masz czegoś konstruktywnego do napisania to może się powstrzymaj od wpisów.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Wybacz Panie Puklus, ale Pan tutaj wylewasz ciągle żale serwisowe śmiecąc nimi forum. Zmień może robotę.

Czyli wedle tej logiki jak bym był np dziennikarzem i nie daj boże krytykował cokolwiek, pomyślmy ... o wiem, partię rządzącą - klasyk, to powinienem "zmienić prace, wziąć kredyt" ... spoko rozumowanie. W sumie logiczne, niech nie wiedzo, niech sie nie znajo, niech tylko mnie piniendze dajo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mogę pojąc czemu shimano jest be .. a nie było. Jedyne co bym był skłonny wziąć od nich to steps 2, grupę Di2 .... tutaj z wielkim wahaniem, może jakiś osprzęt do wędki jak bym wędkował no i kasety jak bym nie miał bębenka XD. Reszta w obecnej chwili do mnie nie przemawia.

 

To, że coś nie przemawia to nie powód by wyskakiwać tekstem o jeżdzie tylko do Biedry no chyba, że rozmawiamy o jakiejś padlinie typu Alivio i niżej. Tak całkiem na poważnie Sram ma tylko i wyłącznie "kozacką" kasetę i tym niby wyznaczasz innowacyjność?? Korba jak to korba niczym XT, XTR nie ustępuje. Tylna zmieniarka co z nią nie tak?? Manetki już napisałem, że to tragedia dla kogoś kto ma taki styl jazdy jak ja. Hamulce Srama to jeszcze większe badziewie niż konkurenta. Di2 a mam info od dwóch osób rozwala swoją pracą, precyzją wszystko co Sram ma na stanie. Więc wybacz ale słowo "zdeptać konkurencję" jest czysto prowokacyjne. Może jak tam tak narzekacie w tej Skandynawii to dają Wam na złość jakieś odpadki. Ja bym tak zrobił bo ileż można jojczyć. 

 

A teraz możesz mi napisać w jakim celu poza zawodniczym Shimano miało by się aż tak spinać do Srama?? Przecież dobrze wiesz, że tylko by na tym stracili o ile jest prawdą ile faktycznie kosztuje wyprodukowanie 1x12 Srama. Powodem na pewno nie jest głupota ich inżynierów czy kwestie technologiczne więc są inne. Na potwierdzenie Twoja "kombinacja" w pierwszym poście. Liczy się cena bo zaraz pojawiło by się stado jojczących, że nie mają na czym jeżdzić. Sram drogi jak fiks i Shimano też to co robić jak żyć?? Co komu po innowacji jak go na nią nie stać i zaczyna kombinować. Shimano nadal jest w tej branży monopolistą i tak zostanie. Decyduje kasa a w PL nadal wydawanie grubej kasy na rower to ekstrawagancja. Największą padlinę robią w niższych grupach i tego nie da się zakłamać ale z najwyższymi nie jest tak żle jak strasz się przedstawić. I też mam jak wiesz info serwisowe. 

 

I jeszcze jedna uwaga. Opinie ludzi co to mają dajmy na to XT ale jakby nie mają bo zębatka nie od Shimano, łańcuch też jak i kaseta trzeba wyrzucić do kosza. Albo porównujemy homogeniczne grupy danego koncernu albo nie robimy tego wcale.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
no chyba, że rozmawiamy o jakiejś padlinie typu Alivio i niżej

Faktycznie, pamietam czasy ja marzyłem by sobie kupić alivio ... a teraz padlina ... jaki z tego wniosek ?

 

 

Sram ma tylko i wyłącznie "kozacką" kasetę

Wcale ze nie bo sproboj przerzutkę 8000 zastosować do kasety 11-36 chociaż by już nie mówię 23....no ogarnie Cię pewnie nagły atak zdziwienia. A taki np GX sobie radzi ze wszystkim, wniosek ?

 

 

Tylna zmieniarka co z nią nie tak??

Patrz wyżej

 

 

Hamulce Srama to jeszcze większe badziewie niż konkurenta.

Chyba raczysz sobie żartować, w SLX olej schodzi na słońcu a Elixiry kisnęły tylko i podkreślę TYLKO i WYŁĄCZNIE z winy posiadacza, który nie wiedział ze należy zmanić płyn na dobry i robić to często ... no cóż taka specyfika dota.

 

 

Di2 a mam info od dwóch osób rozwala swoją pracą, precyzją wszystko co Sram ma na stanie.

Poza wadliwymi przerzutkami, bateriami i oprogramowaniem ... ;) kolejna przednia przerzutka co świruje ... i co ? i bateria jest winna. Oj tam oj tam kilka set zł w ta czy w tamtą.

 

 

Może jak tam tak narzekacie w tej Skandynawii to dają Wam na złość jakieś odpadki. Ja bym tak zrobił bo ileż można jojczyć.

Uwierz mi na słowo - chciałbyś mieć taki osprzęt w swoim rowerze jak jak wyciągam odpadki z kosza w norwegii ;)

 

 

to co robić jak żyć??

A powiedz mi po co do najniższej z najniższych grup shimano pchać tarcze? Po co w durney tarcze ? Wytłumacz mi to łopatologicznie. Ja uważam by hajs sie zgadzał. Nie ważne, że to np nie działa ... ważne, ze na to jest popyt ... a że później ludzie jojczą ze nie działa ... Who cares ?

Ja uważam ze jak coś jest, ma to działać, zwłaszcza jak są to hamulce.

 

Kiedyś kupiłeś sobie najtańszy tzw sis i było wporzo ... miałeś alivio byleś ktoś, miałeś XT byłeś arystokrata ... teraz masz XT ... to masz, masz alivio to też masz ... ale problem. To ja jednak wolę nie mieć problemu. Na siłę wsadzili shadow do Acery ... DO ACERY, czaisz ? Do przerzutek wartych ok 40 zł i zażądali za nią ok 100 ... czy ile tam kosztuje ... a ze precyzja została z acery, że nie działa ...że regulacja to horror, e tam panie, toć to szadoł je to musi banglać ... yyy nie.

 

I wg ciebie jest normalne, by normalnie cie cieszyć z jazdy rowerem, trzeba mieć albo wigry czy tam jubilata albo rower na min XT bo slx to juz nie wyrabia z jakością hamaulców (napędy homogeniczne) ?? Bo wyglądają fajnie, hamują ekstra ... tylko nikt nie wie jak długo ?

 

Sram odkąd pamiętam był droższy. Ale coś za tym szło. Przerzutki był inne, manetki były inne ... wszystko było inne. Myślisz pewnie ze ja nie lubię shimano ... nie, ja bardzo lubię shimano. Stare dobre shimano. Jak przychodzi rower z 2004 roku w stanie niemal że fabrycznym (czasami sie trafiają perełki) to mu robię zdjęcia i staram sie go poskładać tak, jak najlepiej umiem a nie że pchnąć byle do przodu. Ale nowych ... nie, ich nie lubię. Tu nie ma czego lubić. Napędy są ok, są poprawne i działają dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W grupach szosowych już nie, E-tap nie ustępuje tu ani na krok a pod względem łatwości instalacji wyprzedza Di2 lata świetlne. 

 

Zupełnie nie znam się na szosie więc być może masz rację. 

 

@Puklus ja jak wiesz nie neguję tego, że Shimano w tańszych grupach robi szajs. Ja bym nawet Deore kijem nie ruszył poza kasetą czy korbą. Jak jazda do Biedry się do tego odnosi to się zgadzamy. Co do reszty nadal podtrzymuje, że głównie rozchodzi się o kasetę. Natomiast jeszcze raz powtarzam, że gdyby Shimano goniło króliczka to musieli by sobie za to zakrzyczeć odpowiednią sumę. Czyli było by drogo. Ja uważam, że na dziś jest tak jak ma być. Kto chce Srama bo uważa, że mu to lepiej pracuje to sobie kupi a kto Shimano tak samo po mniejszej kasie. 

 

Co do tarcz to cóż mogę napisać poza tym, że o tym co w rowerze decyduje dana marka ramy. Ja w ogóle mam pretensje do Srama, że olał "biedniejszego" klienta. Jak paproki z Shimano mają się przejmować skoro nie ma za bardzo z kim rywalizować. Wszystko sprowadziło się do najwyższych grup. I dla tego powstaje taka padlina jak wspomniana Acera Shadow co z definicji zakrawa na jawną kpinę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja pamiętam jak tobo opowiadał jak swego czasu XTR, tylna zmieniarka kosztowała całą jego wypłatę ( w Polsce rzecz jasna) ... mniej więcej tyle co teraz orzeł. Ile obecnie XTR kosztuje ? No na pewno nie wypłatę. Za tym także idzie jakość. Wiadomo, lepiej sprzedać taniej i więcej a żeby bilans był równy, na jakości trzeba też uciąć tu i ówdzie. I tu można sie kłócić, można szukać argumentów, przykładów.

 

Do mnie jednak przemawia stanowisko shimano. Oficjalne stanowisko. "Myśmy najlepsi, każdy inny to śmieć i każdy kto nie bierze naszego jest zwyczajnie głupi". Więc albo nie wie lewica co robi prawica ... albo ...

 

Sram, przeją avida, który tez bublował swego czasu. Wprowadzili elixiry które kopały shimano niestety. Kupił Rock shoxa i widelce do cięższej jazdy złapały oddech, Pike, jest godnym następca pierwszego pikea a to nie było proste zadanie. Wprowadzili napęd xx1 do szosy ... łamiąc tym samy kanony szosowe, gdzie korba duża a kaseta mała ... Zrobili Etype, na można powiedzieć WiFi, działa bez przewodowo, zakładasz manetki, parujesz z przerzutką i jedziesz ... nie ma kabli i przeciągania i sklinania na producenta ramy ...

 

A shimano ? Ledwo udało im sie ożywić grupę szosową bo seria 700 czyli 5700 i 6700 to najgorsze grupy jakie wyszły. Owszem grupa DS i DS11 pracują dobrze, lepiej niż poprzednie. Ale jakość już nie ta niestety, stąd sram wybacz ale z glana im na klatę w tej chwili wjeżdża i jak szybko czegoś nie zrobią to każdy serwis ograniczy komponenty shimano do min. Tak jak zrobiliśmy to my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puklus, z tą zmieniarką za całą pensję to nie jest do końca tak, że zmieniarka była wybitnie droga, tylko nasze pensje były bardzo odległe od niemieckich czy francuskich. Co prawda musiałbym to sprawdzić, ale sądze, że dla Niemca, Norwega czy Szweda XTR stanowił podobny procent pensji zarówno w 2001 jak i 2015r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no SRAM obniżając ceny i robiąc napędy NX i GX naprawdę mocno namieszał na rynku, a te GRUPY ŚWIETNE!

Za rok czy dwa... jak 1x12 spadnie do "NX"... :D

 

Znam 2 osoby co dalej mają Avidy Juicy i również twierdzą że przelewając DOT'a raz w roku są milion razy lepsze od Shimano, ale Shimano te starsze modele hamulców były w sumie bezobsługowe przez nawet 5 lat, a teraz? Oszczane już w pudełku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem postów poza pierwszym, ale ciągle się zastanawiam czemu Ty się dziwisz? Cena, a co za tym idzie materiały i technologia robią swoje. Za cenę kasety można mieć kompletne XT 1x11 i zostanie jeszcze na drugą kasetę z łańcuchem.

Na Shimanowskim 1x11 jeżdżę dopiero pierwszy sezon, na poprzednim 2x10 zrobiłem 5000 km i wymieniłem łańcuch i blat korby i pośmiga jeszcze spokojnie połowę tyle, jak nie więcej, dużo km po górach.

 

Trochę post na miarę kupiłem buty New Balance i przetrwały więcej niż buty z targu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacje serwisowe są bardziej pożyteczne niż wpis jednego rowerzysty.

Jeśli nie masz czegoś konstruktywnego do napisania to może się powstrzymaj od wpisów.  

To był konstruktywny wpis. Po prostu nie wiem czy puklus szuka atencji, czy wypalił się zawodowo i nawet niezbyt chcę wypowiadać się w tej dyskusji, bo dla mnie ten temat jak i SHIMANO PLS STAPH to po prostu clickbaity, gdzie Pan Puklus może się wyżalić jaka praca w serwisie jest zła.

 

Ani nie bronię jednego ani drugiego z producentów. Wyrosłem z bycia fanboyem kogokolwiek :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Każdy ma prawo do własnej opinii i wniosków. Ja opisuje to co widzę, to co namacam a nie to co mi ktoś powiedział, choć zdarza sie, ale sam tez to sprawdzam. Widzę ze silniki shimano sa dobre - piszę ze sa dobre, widzę ze heble są złe - piszę ze są złe. Simple as that. Jak komuś to przeszkadza, może nie czytać.

 

Wydaje mi się że dzielenie się wiedzą jako że mam styczność z osprzętem na co dzień jest bądź co bądź dobra dla większości ludzi. Ale jak ludziom nie pasuje, zawsze można wszystkie poradniki i testy i w ogóle takie tematy wyrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum jest do dzielenia się opiniami o doświadczeniami. Ja tam się cieszę że można poczytać sprawdzoną relację a nie tylko marketingowy bełkot. Zresztą nie wiem co ci to przeszkadza. Nie chcesz to nie czytaj, nikt ci nie każe. I nie, to nie był konstruktywny wpis tylko zwykłe biadolenie dla biadolenia. Polecam znaleźć sobie coś jeszcze zamiast roweru, wtedy zwyczajnie nie ma się czasu na narzekanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam 2 osoby co dalej mają Avidy Juicy i również twierdzą że przelewając DOT'a raz w roku są milion razy lepsze od Shimano, ale Shimano te starsze modele hamulców były w sumie bezobsługowe przez nawet 5 lat, a teraz? Oszczane już w pudełku.

 

Proszę udowodnij mi tutaj, że jak kupisz heble SLX'a, XT, XTR, Zee, Saint to będą oszczane w pudełku lub trzeba będzie robić reklamacje w przedsprzedaży w nowym rowerze. 

 

Ja mam podobne podejście co kolega @chleje wyżej. Dwa razy podchodziłem do Srama i za każdym razem na nie decydowały niuanse. Gdybym nie miał wyboru pewnie miał bym Srama i jeżdził. Aptekarzem nie jestem i nie ma dla mnie znaczenia czy bieg wejdzie minimalnie ciszej i precyzyjniej. Liczy się niezawodność. Jak się kiedykolwiek sparzę na Shimano bez dwóch zdań spróbuję produktu konkurenta. Szanuję to co pisze @Puklus i nie ma powodu nie dawać wiary ale jak już kiedyś pisałem tu jest Polska a nie Norwegia. Znam przypadki uwalonych hebli Shimano od kiepskich uszczelek po pęknięte tłoczki ale w zupełnie innej skali niż tam. 

 

@Puklus i o to mi chodzi by ograniczyć dostępność czegoś co jest lipą. Robicie to i mi się to podoba ale jak do gry nie wkroczą koncerny rowerowe to nic z tego nie wyjdzie. Na pierwszy ogień powinny iść hamulce bo obie firmy lecą sobie z nami konsumentami w kulki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się z tymi Juicy dzieje? Od samego stania też nawalają, czy to musi być intensywna eksploatacja? Mam swoje J5 jakieś 10 lat w góralu, przy czym ostatnie 7 był mało używany, zalewałem je... raz i to dotem pod motory, nie wiem czy rowerowego nie było dostępnego czy mi kasy było szkoda... pierwszej zimy mi wywaliło trochę płynu na klamkę przez to mam trochę zeżartą farbę, ale poza tym tfu tfu jeszcze jest ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze kilka słów ode mnie. Zawsze byłem zwolennikiem Shimano ale muszę przyznać, że grupy Eagle w mojej opinii działają przyjemniej niż konkurencyjny XTR (z drobnymi wyjątkami, o których za chwilę). Zmiana biegów jest płynna i wreszcie ktoś na górze domyślił się, że manetka nie musi działać twardo. Cyngle Eagle są czymś pomiędzy starym Shimano z okolic roku 1999 (bardzo miękkie zmiany biegów), a nowym (twarde i mnie osobiście nie odpowiadające). Amerykański koncern w bardzo fajny sposób to wypośrodkował. Pokusiłbym się o takie podsumowanie:

 

- manetki: SRAM +1 za działanie, Shimano +1 za mechanizm. Niepodłączona do przerzutki manetka SRAM działa mocno średnio - wystarczy zajrzeć do środka aby dowiedzieć się, dlaczego. Konstrukcja jest tak banalna, że ociera się o tandetę. Manetka Shimano sama w sobie jest znacznie precyzyjniejsza, ale po podłączeniu do przerzutki te zalety znikają w bezpośredniej konfrontacji.

 

- przerzutka tylna: tutaj podobnie, czyli +1 dla SRAM za działanie, +1 dla Shimano za konstrukcję. Produkt amerykańskiej marki posiada szereg znów prostackich rozwiązań, jak np. połączenie wózka z korpusem czy rozwinięcie kółka Avid Rollamajig, które niestety względem protoplasty działa znacznie toporniej. W dodatku prowadzenie linki jest przekombinowane. Shimano z kolei w mojej opinii jest fajne do XC szczególnie w wersji bez sprzęgła (jego włączenie upośledza pracę manetki) ale nie jest to taka jakość, jak kiedyś. 

 

- korba: zdecydowanie +1 dla Shimano. Aluminiowy produkt jest dopracowany pod każdym względem (oprócz iście fatalnej zębatki do napędów 1 rzędowych). SRAM niestety nie ma dobrego pomysłu na "integrację" z suportem i mamy tu centralną śrubę, która skręca łożyska z siłą kilkudziesięciu Nm + garść podkładek i tak naprawdę ciężko jest to idealnie wyregulować. 

- kaseta: +1 dla SRAM - oczywista przewaga pod kątem technologii, ale dałbym remis za działanie z minimalną przewagą Shimano. System X-Dome pozwolił na stworzenie naprawdę rewelacyjnych produktów. Pomysł Shimano nie jest zły - mamy tutaj kilka pająków, trochę tytanu ale Amerykanie technologicznie odskoczyli w znacznej mierze. 

 

- hamulce: tutaj ciężki orzech do zgryzienia. Po zastanowieniu obstawiłbym remis z ukłonem w stronę Japończyków. Shimano znacznie łatwiej się odpowietrza (choć nowe - czyt. nie używane - SRAM-y są pod tym względem ok) choć SRAM wydaje mi się być mocniejszy. Produkt japoński z kolei łatwiej modulować ale różnie bywa z jakością. Relatywnie łatwo o wycieki ale z doświadczenia wiem, że wiele tych hamulców popsuli sami użytkownicy nieumiejętnie je odpowietrzając, nabijając za dużo płynu i niszcząc tym samym membranę w klamce. SRAM mniej więcej po sezonie jazdy jest do niczego.

 

Po podłączeniu wszystkich mechanizmów moim zdaniem Eagle działa lepiej choć zauważalnie gubi się podczas redukcji jak i wrzucania (w szczególności) na dwa największe tryby kasety. Oczywiście topowy produkt z U.S.A. (hehe) można porównać do równie eksluzywnego elektronicznego XTR i tutaj sprawa będzie wyglądała inaczej. Konkludując zbiorczo - osobiście wciąż wolę pracować z produktami Shimano. Mimo wielu fatalnych rzeczy jak nowe szosowe przednie przerzutki, gorsze niż kiedyś piasty, etc. jako homogeniczna całość z reguły działa lepiej niż konkurencja. SRAM jak uważam technologicznie pod wieloma względami stawia na maksymalną prostotę, co nie zawsze wychodzi mu na dobre. Nowe, topowe grupy pokazują jednak, że kompletny napęd potrafi zawstydzić konkurencję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniose sie bardzo subtelnie do wojenki.

Co do starego i nowego Shimano, nie ma co rozwijac tematu. Stare S jest po prostu trwale.

Kiedys wspominalem, ze mam stara Univege na STX, sam waze ponad stowe, wiec jadac z gory wiadomo, ze sie rozpedzam. Zostawiam syna z tylu dosc szybko, po czym im bardziej zwalniam tym bardziej syn do mnie dochodzi, po czym mija i jedzie, jedzie, jedzie. Ja kola 29" na piastach SLX i oponach 29x1.5" on kola 26" i oponach 26x1.75 i piastach nie wiem jakich bo zostala naklejka Paralax. Powtarzane wielokrotnie.

Ja do jego piast nie zagladlem od stuleci, moje robilem na wiosne i sa w stanie "Bog przekazal".

NIe pamietam jak mialem manetki Deore , ale mialy chyba z 6 - 8 lat i ich miekkie dzialanie duo bardziej odpowiadalo mi niz dzialanie SLX , tych poprzednich nie z serii 7000.

Mialem hample soki 7, owszem ich bardziej brutalne dzialanie mi bardziej odpowiadalo niz SLX 675, ktore sa "gabczaste" , ale ustawiczne uzeranie sie z nimi doprowadzalo do szalu. NIe ma opcji, zaznaczam - nie bylo opcji, aby po wyciagnieciu przedniego kola , przewiezienia gdzies roweru i wlozeniu kola, tarcza nie odzierala - os 20mm, 26". Przelewanie raz w roku, w koncu sypiacy sie mechanizm regulacji klockow, luzy, itp. Wole Shimano, moze mam taki egzemplarz, ze nie cieknie pomimo, ze rower stoi w nieogrzewanym pomieszczeniu i nic mu nie bylo.

Jak bym mial rower  do sklepu, to chetnie wzialbym ramke cro-mo na starym STX RC 8s, jezdzilbym po bulki do starosci, a potem syn do starosci. Rozpedzilem sie, syn nie, bo rame by rdza zezarla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na Srama przerzuciłem gdy ten jako pierwszy tzn. przed Shimano zastosował w przednich przerzutkach znacznie szersze osie w przegubach co bardziej usztywnia i wydłuża żywotność przerzutek przednich i też na pewno zwiększa precyzję działania.Było to już z 10 lat temu albo i wcześniej.Serwisanci na pewno znają tę datę dokładnie.

Dla mnie ta różnica w szerokości tych osi była przełomem.Opuścić sławne i jedynie słuszne w Polsce od początku lat 90-tych Shimano (czyli od "zarania dziejów") i przejść na system Srama.

Teraz mam trzy rowery,w których jest pełny napęd Srama z wyjątkiem łańcuchów i kółeczek przerzutki w Treku.Te pierwsze są albo od Campagnolo lub od KMC,a te drugie od Aerozine.

Ah te koronkowe wycinanie w kasetach Srama jest po prostu piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

- przerzutka tylna: tutaj podobnie, czyli +1 dla SRAM za działanie, +1 dla Shimano za konstrukcję.

Konstrukcja shimano owszem, nowocześniejsza ale brak mimośrodu na górnym kółku i ograniczenie zakresu regulacji znacząco ogranicza jej zastosowanie takiej naszej ukochanej kustomizacji.

 

 

- hamulce: tutaj ciężki orzech do zgryzienia. Po zastanowieniu obstawiłbym remis z ukłonem w stronę Japończyków. Shimano znacznie łatwiej się odpowietrza (choć nowe - czyt. nie używane - SRAM-y są pod tym względem ok) choć SRAM wydaje mi się być mocniejszy.

Najnowsze sramowskie heble sa mi jeszcze nie znane. Jeżeli chodzi o zaciski szosowe ... hmmm sram - wnętrze anodowane na połysk, jednak tłoki bardzo małe a co za tym idzie mała siła samego zacisku. Z niewiadomych dla mnie przyczyn zbiornik w klamce ma ze 2x więcej płynu niż powinien. Shimano, większe i ceramiczne tłoki, skuteczność rodem z mtb, no i co z tego jak nie znasz dnia ani godziny.

 

 

Oczywiście topowy produkt z U.S.A. (hehe) można porównać do równie eksluzywnego elektronicznego XTR i tutaj sprawa będzie wyglądała inaczej.

Owszem porównywanie produktu analogowego i cyfrowego jest ... nijakie bo nie da się tego porównać ... Jednak jak pokazała tutejsza aura, baterie lubią strzelić focha.

 

 

manetki: SRAM +1 za działanie, Shimano +1 za mechanizm.

Ja bym był wniebowzięty jak by była hybryda mechanizmu wewnętrznego od srama - jego pracy i wyglądu shimano a raczej ergonomii shimano bo mi bardziej pasuje.

Cyngle shimano chodzą twardo i jakoś tak drewniane, nie podoba mi sie to. Zauważyłem też, ze szosowe flat bary np R700 ma problem z precyzją. Sprzęgnięte ze zmieniarką 6800 nie koniecznie było łatwo to ustawić i było strasznie wrażliwe na niedociągnięcia a to niedopuszczalne.

 

Nie chce tu zaczynać po raz kolejny wojny polsko polskiej, fontów USA i Japonii. Wiadomo każdy ma swoje upodobania. Jednak ja, nie wiem jak inni ale ja widzę ze o ile USA raczej trzyma swój poziom i powoli poprawia to i owo, tak Japonia położyła lachę w pewnym sensie.

 

 

 

Robicie to i mi się to podoba ale jak do gry nie wkroczą koncerny rowerowe to nic z tego nie wyjdzie.

Wiesz to tak jak z naszym kochanym rządem. Każdy narzeka ze jest tak sobie. Ale całościowo jako naród nie robimy niemal nic. Tu jest podobnie. Ja uważam że shimano na pewno zauważyło ze zaczęliśmy zamawiać mniej hamulców, mniej zacisków, mniej tarcz. Jeden sklep wiosny nie czyni.

 

Ale jak by w co drugim zaczęli tak robić, myślę ze z czasem ktoś poszedłby po rozum do głowy. Bo co z tego ze shimano ma większość rynku, ze ich komponenty sa niemal w każdym tanim rowerze, jak zaczną się psuć bardzo szybko ... Producenci zwykle nie będą chcieli tego tam wstawiać. Wiem po naszym sklepie, i co z tego ze zapłaciliśmy za produkcje roweru mniej ( tak mamy własną markę) skoro tą różnicę tracimy na prawach gwarancyjnych ?

 

Poprzednie generacje tanich rowerów miały heble tarczowe hydrauliczne ... najnowsze mają mechaniczne. Pozbywamy sie zacisków shimano a wstawiamy tektro. Nawet jak przyjdzie człowiek z heblami na gwarancji, daje mu tektro za mniej niż pół ceny i mu tłumacze ze z tymi hamulcami do nas już nie wróci, chyba ze na zmianę klocków.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilku kolegów, co przesiedli się na eagla. Kaseta wytrzymuje przeciętnie pół sezonu, a potem nie przyjmuje nowego łańcucha i ląduje w śmietniku. Przebieg 3000km świadczy zupełnie o niczym. Jeśli komuś łańcuch w mtb wytrzymuje 3000km, to znaczy, że waży tyle co mały pudel i nie generuje żadnej mocy. W zależności od warunków nawet najbardziej wypasiony łańcuch idzie na śmietnik od 800 do 1500km. Generalnie łańcuchy srama są do bani i to opinia która przeważa na forach. Mam zupełnie podobną. Jeździłem i są do bani w porównaniu do shimano. Jeśli ktoś liczy, że zrobi normalny roczny przebieg na jednej kasecie, wymieniając zużyte łańcuchy na czas, to się przeliczy. Nigdy nie było takiego napędu i nigdy nie będzie. To jest tylko możliwe przy jeździe na kilka łańcuchów, przy zgodzie na pogorszenie pracy napędu, straty mocy, ryzyko zerwania łańcucha, zaciąganie na blacie itp. Jeśli ktoś ma nogę to zajedzie każdą kasetę w kilka tysięcy km. Turysta może sobie zrobić nawet 20kkm.

 

Eagle nie ma sensu, bo jest za dużo biegów. zakres większy, niż w shimano, ale większość ludzi go i tak nie potrzebuje, za to przełożeń jest za dużo. Tak za dużo. Nikt tyle nie potrzebuje w mtb. Jeżdżę na XT 1x11 i moim zdaniem starczyło by zostawić zakres i dać 1x8.  Większość środkowych przełożeń jest nieużywana.

 

Eagle nie zdeptał konkurencji, bo większość ludzi woli pracę manetek shimano. Nie jest też lżejszy od xtr. Jedyne do czego można go użyć, to zabrać korbę i kasetę 11rz srama , a resztę dać shimano dla zmniejszenia wagi.

 

Ustawienie przerzutki XT 11rz. zajęło mi 60 sekund. Jeśli komuś zajmuje więcej, to może warto przeczytać manual zanim zacznie się cudować. Przejechane sporo km, kilka maratonów i jak na razie nic regulacji nie wymaga. Kluczem do precyzyjnych zmian biegów nie jest napis na manetce, a prawidłowe poprowadzenie i zabezpieczenie linek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

W zależności od warunków nawet najbardziej wypasiony łańcuch idzie na śmietnik od 800 do 1500km.

Jak sie jak uparciuch ciśnie nie miłosiernie cały życie na stojąco jadąc siłowo bo się uważa ze tak lepiej to ja sie nie dziwię. Owszem generowanie mocy przez nogi jest ważne ale to nie znaczy ze trzeba jechać z kadencją 60 czy tam 50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...