[Przełaj/Gravel] Triban 100

[TommyMasta]

Siemka,

 

Od wiosny do jesieni śmigam niemalże jedynie na szosie. Jako, że wiadomo iż jazda na szosie zimą nie zawsze jest  wystarczająco komfortowa z różnych powodów(stan asfaltów, mokra nawierzchnia, wiatry 30-40km/h w połączeniu z niską temperaturą itd) szukam roweru, który sprawi że nawet w zimie będzie można w miarę regularnie pośmigać, nie tylko po asfalcie, ale też po w miarę równej szutrowej ścieżce. Nie chcę wydawać za dużo pieniędzy, chcę raczej roweru, którego nie będzie szkoda ubrudzić w mokrych warunkach i zostawić w takim stanie na kilka dni(w zimie nie mam za bardzo możliwości mycia roweru po każdej jeździe). W oko wpadł mi Triban 100 z Decathlona. Znam niektóre ograniczenia i wady tego roweru, wiem że jest na Tourneyu, że ma tylko jedną tarczę z przodu, nie ma klamkomanetki. Widelec stalowy, chociaż w tym przypadku to chyba zaleta, bo wiadomo, że w tej cenie na karbonowy nie ma co liczyć, a stal będzie lepiej tłumiła drgania niż aluminium.

 

Chciałem jednak zasięgnąć opinii osób, które jeździły na tym rowerze - czy jest w miarę wygodny i wytrzymały? Można nim komfortowo przejechać po szutrowych drogach z lekkimi nierównościami? Co jeśli chodzi o wytrzymałość kół, czy są solidne? Będę wdzięczny za każdą opinię o tym rowerku.

Z góry dzięki za odpowiedzi!

[lederfox34]

Przejechałam się na nim, mam swoją klasyczną szosę do porównania- powiem ze jestm zaskoczona wygodą, szybkością. Jedna manetka na miasto spokojnie starcza. Prosta w obsłudze, kiedyś kiedyś.. jezdziałam na 7 biegach z tyłu i byłam zadowolona że na baranku śmigam Wystarczało mi wtedy. Hamulce Tektro są wygodne (porównuję do Shimano) dzwignia duża i łatwo w nią pacnąć. Nie jest to rower pod sprinty ze względu na przełożenia ale na mielenie w mieście i okolicach normalnym tempem. Widelec jest stalowy ale to najprostsza ze stali, tu cudów nie należy się spodziewać. Jest jak w rowerach crosowych bez amorka. Działają opony. Można w przyszłości ustrzelić coś z gatunku cro- mo czyli tych z wyższej półki w absorbcji drgań. 

Znam ludzi którzy brali go na długie podróże po Polsce z uśmiechem zawstydzając niejednego droższego crossa. Nie unikali szlaków leśnych i polnych, więc nie tylko asfalt. Objuczony jechał i spokojnie krecili na tych biegach. 

A co ciekawe w moich rejonach w Deca wykupili prawie wszystkie- ostał się rozmiar najmniejszy. O czymś to też świadczy. 

 

[mar4363]

Tak, fajny rowerek. natomiast akurat mocowania na widelkach pod bagaznik sa zupelnie nieprzemyslane, bo hamulec szosowy blokuje dojscie do lewego mocowania. Przez to oferta bagaznikow redukuje sie do zaledwie kilku modeli, zwykle o jakichs dziwnych ksztaltach, i lacza sie z mocowaniem albo mocno od dolu, albo mocno od gory, bo poziomo nie da rady. Mowie tu oczywiscie o bagaznikach pod wyprawy z sakwami, mogace zabrac 20-25 kg bagazu, a nie jakichs pod kilo jablek, i mleko ze sklepu. Jak ktos wybral sie tribanem 100 na wyprawe, to z checia zobaczylbym jego rozwiazania, jaki bagaznik, etc. Na forach francuskich czytalem, ze nawet w btwin przyznal, ze troche lipa wyszla z tym zabklokowanym przez lewy hamulec mocowaniem pod bagaznik, i poprawia to juz bycmoze w 2018 roku. Poza tym rowerek bardzo fajny, choc warto zmienic pare rzeczy. 

[lederfox34]

rozwiązanie które się często stosuje

https://finisher.pl/produkt/zacisk-sztycy-z-mocowaniem-bagaznika-bontrager/

i do kilku średnic sztyc. Wiem ze niektórzy podnoszą poprzez to wysokość bagażnika by nie bić nogami o sakwy np. 

Inne rozwiązania to te bagażniki- kurde drogie- z united cyclist. Opatentowane, styrane i przetestowane, trochę im rację przyznaję bo raz- wyrobiły mi się kiedyś śruby w jednym z ramion tych widełek... koszmar, dwa- i mi się zdarzyło pękniecie bagażnika (i to wcale nie pod jakimś ogromnym cięzarem, 'marki wiodącej'..)