Skocz do zawartości

[Tarcze Shimano] Kross 9.4 Black Edition - krzywe, czy kłócić się o gwarancje / wymianę?


KonradGebski01

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem laikiem, rowerową przygodę zacząłem dwa tygodnie temu kupując w Martes Sport 'Kross'a 9.4 Black Edition' (na rachunku 16.07)

Link: www.sklepmartes.pl/sporty/21361-meski-rower-black-edition-94-m-19-czargrafbia-r17ms29190068-kross.html#/pe-men/rozmiar-m_19/kolor-czar_graf_bia 

Koła 29' , rama M-19'... Zbierałem na niego miesiąc (mając 16 lat nie jest łatwo uzbierać 2400zł), a w wolnych chwilach czytałem różne wątki na forach i oglądałem poradniki (głównie SzajBajk'a). Podczas zakupu pracownik Martes Sport pozwolił mi się przejechać po sklepie - rower jak z bajki. Kiedy wykonywał czynności przedsprzedażne zauważyłem, iż nie wycentrował on kół - według niego było to zbędne (wspomniał, że nie ma odpowiednich narzędzi ;) ), a kiedy zapytałem dlaczego słyszę tarcie hamulców odpowiedział, że klocki muszą się dotrzeć - co swoją drogą było dla mnie w pewnym stopniu zrozumiałe. Po przyjeździe do domu i wstępnej przejażdżce (500m) poczułem luzy w kierowniku, które na własną rękę naprawiłem (ktoś nie dokręcił śruby - sprawdziłem również wszystkie inne :) )... Pomyślałem: 'Okej, każdy jest człowiekiem i może o czymś zapomnieć...' W przeciągu tych dwóch tygodni dobiłem przemierzyłem około 250km (nie mam licznika, więc nie mogę sprecyzować) tarcze wciąż tarły, lecz teraz częściowo... Zauważyłem, że są po prostu krzywe :l Wczoraj ruszyłem samotnie w 60km wycieczkę, planowałem kupić po drodze smar do łańcucha (niestety sklepy były zamknięte) i spotkać się ze znajomymi... Tarcze nie dają mi spokoju. Po kupnie i odebraniu karty gwarancyjnej pracownik Martesu uczulił mnie, iż jakoby cokolwiek działo się z napędem czy kołami, przed 1szym przeglądem, mam to zgłosić - nie wiem w jakim celu...

 

Pojawia się pytanie czy jakakolwiek gwarancja może objąć takie 'uszkodzenie'?

 

Jakoby nie uszkodziłem tarczy - jeżdżę po szlakach rowerowych, drogach pożarowych i najczęściej po zwykłym asfalcie, staram się wybierać łagodne trasy, nie jestem " tryhard'em " (jeżdżę pomiędzy Kielcami, a Skarżyskiem - woj. Świętokrzyskie) :l Nie pcham się w gęste lasy i bardzo wąskie ścieżki lub ich brak...

 

Czy niewycentrowane koła mogły mieć wpływ na tarcze? Czy jeśli Martes nie uzna gwarancji, mogę wystąpić do Kross'a o niewłaściwe przygotowanie roweru do jazdy przez sklep oraz niewłaściwy przegląd?

 

To mój pierwszy porządny rower... Trzymam go w domu, sprawdzam / reguluję przerzutki i łańcuch - Martes nie kazał smarować aż do przeglądu ;) , przecieram szmatką (jedynie po wczorajszej trasie nie miałem czasu go wyczyścić) :l Jest jak moje dziecko i nie chciałbym żeby cokolwiek mu się stało :l Tarcze swoje kosztują, a na chwilę obecną nie mam żadnych wolnych środków...
 

Jutro wybieram się do Skarżyska. Czy zgłaszać to co dzieje się z tarczami? Rower kupowałem w Kielcach, nie wiem co może mi powiedzieć pan w innym mieście :l

 

Z góry przepraszam jeśli umieściłem temat w niewłaściwym miejscu - po zamknięciu do usunięcia

post-205824-0-48817700-1501528601_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw to ustaw zaciski względem tarcz. imbus 5mm potrzebny. Luzujesz zacisk, żeby mógł swobonie się przemieszczać względem śrub, zaciskasz mocno klamkę i dokręcasz zacisk (nie na siłę, z wyczuciem). Jeśli nie pomoże i ewidentnie widać, że tarcze krzywe to do sprzedawcy z tym. Weź ze sobą osobę, która chociaż nie wygląda na 16. latka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniałem - jestem laikiem - nie wiem w jaki sposób ustawić zaciski :l Pomocny byłby film lub zdjęcie. Tarcza nie musi przecież być idealnie prosta, może to klocki są źle ustawione?

 

Co do tej osoby, wezmę ze sobą rodzica żeńskiej płci. Co złego jest w byciu 16-latkiem? Karta gwarancyjna jest podpisana przeze mnie - jestem klientem jak każdy inny człowiek :l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co masz na myśli... Kupi sobie takie 'dziecko' rower i pewnie zostawi na dworze, zaaplikuje WD-40 na każdą możliwą część, dobije każdą śrubkę tak mocno, że niemal gwintu nie urwie oraz będzie jeździł po zaroślach i błocie po kolano... 

Nie jestem taki...

Naprawdę dbam o ten rower :l Jeszcze go niczym nie smarowałem - nie czułem potrzeby. Przemyłem 2 razy ramę z pyłu i piachu wilgotną ścierką - za łańcuch, kasetę, amortyzatory i hamulce wezmę się po zakupie odpowiednich smarów i środków konserwujących (omijałem te części z nadmierną ostrożnością). Jest to moje nowe hobby, ciągle uczę się czegoś nowego, nie chciałbym z niego rezygnować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomocny byłby film lub zdjęcie.

Masz od SzajBajka

Trochę dużo gada, ale i nieźle tłumaczy/pokazuje. ;)

 

 

Jest to moje nowe hobby, ciągle uczę się czegoś nowego, nie chciałbym z niego rezygnować...

I bardzo dobrze! Ja też wszystkiego uczyłem się sam, a teraz niejednokrotnie poprawiam coś po serwisie. I zacząłem w zeszłym roku!

Nie daj się zniechęcić. Wiek nie ma znaczenia. Czy masz 16, 25 (jak ja), czy 40 lat - rób to, co kochasz i staraj się być w tym coraz lepszy. :) Zobaczysz - jak złapiesz bakcyla, to nie będziesz mógł się oderwać od roweru (i nie tylko o jazdę mi chodzi...).

 

A my tutaj jesteśmy po to, by pomagać. :)

 

Powodzenia!

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie baw się w prostowanie bo odrzucą Ci gwarancję. 
Sklep ma obowiązek sprzedać Ci towar gotowy do użytku. Koniec i kropka. Słabo że nie dopilnowałeś tego na miejscu. Teraz mogą się wyprzeć że to uszkodzenie mechaniczne. Nie ma czegoś takiego że tarcza trze od startu a gość wciska Ci kit że klocki muszą się dotrzeć itd. Owszem muszą się dotrzeć ale docieranie się na czym innym polega a czym innym jest krzywa tarcza. Najczęściej sieciówki zatrudniają studenciaków na pół etatu którzy coś tam kiedyś słyszeli o rowerach i później wychodzą takie kwasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tarczą spróbuje pojutrze, bo jeśli powiedzą mi w sklepie, że jest to uszkodzenie mechaniczne z mojej winy, to co mi szkodzi spróbować. Jako tako ta usterka nie utrudnia jazdy, jeszcze :l Jeśli będę miał do wyboru oddanie im roweru na miesiąc, a użycie klucza francuskiego do wyprostowania tarczy i stracenie 'gwarancji' to wybiorę to drugie... Doszedłem do wniosku, że każda część ma swoją żywotność, a takie 'gwarancje', na które trzeba czekać miesiąc są zbędne... Nie chcę rezygnować z jazdy przez hamulec :l

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi  :thumbsup: Jutro po 'wizycie' napiszę co i jak  :thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w tym matrasie na Metalowców w Skarlansie to serwisu raczej nie mają. Jeśli tam rozłożą ręce to 100m od matrasa w takich niskich pawilonach po drugiej stronie metalowców jest serwis. Zapytaj może ci naprpstują od ręki za 15zł (aczkolwiek nie mam pojęcia co oni tam potrafią). Gdybyś napisał wczoraj do 17 to byłem w pobliżu bym ci naprostował za friko.

BTW: ależ tam mają świetne lasy do treningu w błocie na pół koła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że w SKO są 3 serwisy/sklepy rowerowe. Na Metalowców, obok dworca i po 2giej stronie miasta. Jeśli Martes nic nie wskóra, a w serwisie obok nie będą mieli czasu (zawsze gdy tam jestem coś majstrują) to naprawie na własną rękę ;) Życie uczy - trzeba kiedyś przestać się bać i spróbować zrobić coś po swojemu. A nóż może wyjdzie lepiej niż w serwisie.

 

Lasem jechałem na południowy-zachód ulicą Jana Kilińskiego w stronę Borowej Góry - ciężka trasa, jak dla mnie (kilka bardzo stromych podjazdów). Trafiłem na jakieś zawody - pojechałem po smar jak już wcześniej wspominałem, zastanawiałem się po co ktoś przywiesił strzałki na drzewach, a tu taka niespodzianka ;)

 

Odrywając się na chwilę od tematu, czy policja może przyczepić się o brak kasku? Od zawsze jeżdzę z gołą głową, do tego ostatnimi czasy zrobiło się naprawdę gorąco - 32° w cieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddałem rower do Martesu. Ile trwa taki przegląd? Powiedziano mi że zadzwonią jutro rano, a właśnie przyszedł inny pracownik, który telefonicznie wciska mi zapowietrzony uklad hamulców... Może zrezygnować z tego 'przeglądu'? Prostowanie tarcz i centrowanie kół naprzeciwko w serwisie to grosze, a w sklepie mogą mi tylko zepsuć i odesłać do reklamacji :) 2 tygodnie czekania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrezygnować z przeglądu nie możesz, bo to jest warunek gwarancji. Miałem Krossa Black Edition 6.2 i też musiałem zgłosić się do Martesa po miesiącu użytkowania na przegląd, który nota bene trwał może 1 godzinę i był darmowy. Jak odbierałem Kellysa to od samego początku nie było żadnego szurania tarcz. Szkoda, że nie wyegzekwowałeś przy zakupie żeby serwisant zrobił notatkę, że faktycznie klocki trą o tarczę, miałbyś wtedy podkładkę, że to nie Twoja wina. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny sklep... Chodzi mi tylko o przegląd, który swoją drogą trzeba (jak wyczytałem oraz jak mi powiedziano) wykonać DO miesiąca użytkowania - inaczej traci się gwarancje :l Ogólnie następne 2 tygodnie mam zajęte (wesele, wakacje z rodziną, na które chcę zabrać rower), więc zdecydowałem się oddać go dzisiaj... Myślałem, że tak jak mówisz @provayder zajmie to 1h, zrobią wszystko co trzeba i do domu :l Jednak pracownik powiedział, że zajmie się tym później, ponieważ nie ma na to teraz czasu -,- Rozumiem, może mieli dostawę - mniejsza z tym. Pojechałem z mamą na zakupy do biedronki i dostaje telefon. Przyszedł pracownik numer dwa na 2gą zmianę i wciska mi kit, iż mam zapowietrzony układ hamulców (chyba takowego nigdy nie widział -,-), a jeśli tarcza jest krzywa to wyśle do reklamacji cały rower na 2 tygodnie... Bagatela poszedł do serwisu rowerowego naprzeciwko i powiedział, że zamiast wysyłać na gwarancje może wycentrować koła i naprawić tarcze za 30zł, ponieważ w Martesie nie ma urządzeń do tego przeznaczonych (klucz francuski i specjalny klucz do regulacji naprężenia szprych kosztujący około 13zł + trochę czasu) i musi udać się tam płacąc panom za usługę :l Powiedziałem, że niech zrobi co może, ale jeśli mam za coś płacić za DARMOWY PRZEGLĄD to wolę naprawiać na własną rękę - nie przez osoby trzecie, a obchodzi mnie tylko gwarancja... Już mniejsza o tę tarczę -,- Jak się odczepią to za miesiąc pójdę do dobrego

serwisu na pełny przegląd za 94zł (dosłownie pełny - nie naciśnięcie klamki i przykręcenie śrubki od przerzutek aka Martes -,- )...

 

"Rower fajny... Obsługa do bani..." - moja subiektywna opinia na temat tego sklepu...

 

Rower ma być gotowy dziś wieczór lub jutro rano... Powiedziałem, że ruszam w trasę i przed jutrzejszym dniem muszę jeszcze wyczyścić łańcuch (swoją drogą miły pan od razu zapytał czym smarowałem łańcuch kiedy to usłyszał :) a ja od zakupu nawet go nie dotykałem -,-)... Już prawie 19 więc raczej telefonu już nie dostanę, a wycieczkę muszę sobie odpuścić... Brawo Martes... Teraz rozumiem dlaczego ten 'przegląd' był darmowy ;)

Sklep 4/10... Obsługa 1/10... Tarcze sam sobie wyprostuje, w końcu 'Polak potrafi'... Ewentualnie skontaktuje się z kimś bardziej doświadczonym...
Ogólnie temat według mnie do zamknięcia... Chyba, że ktoś coś jeszcze chce dodać :l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przesadzasz. Ciężko żeby w każdym sklepie sportowym był serwis rowerowy. Normalną rzeczą jest, że sprzedawca odsyła zepsuty towar do producenta /centrali. Trzeba było kupić rower w sklepie specjalistycznym. Tam ludzie najczęściej się znają, mają pełny serwis, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ciężko żeby w każdym sklepie sportowym był serwis rowerowy. Normalną rzeczą jest, że sprzedawca odsyła zepsuty towar do producenta /centrali.

W sklepach typu Martes czy Decathlon raczej powinno się to nazywać "serwis". Nawet, jeśli jest, to pracują tam ludzie, którzy nie mają w większości pojęcia o tym, co robią.

Dlatego jak ognia unikam kupowania w dużych sklepach.

Za przedmówcą:

 

Trzeba było kupić rower w sklepie specjalistycznym.

Nie wiem, co miał na myśli pisząc "specjalistyczny", ja jednak preferuję kupowanie rowerów i części w małych sklepach zajmujących się tylko i wyłącznie rowerami, tak samo z serwisem. 

 

Skoro już jednak popełniłeś ten błąd i kupiłeś rower z sieciówki - zaciśnij zęby i walcz o swoje. Masz gwarancję, sklep jest odpowiedzialny za jej zrealizowanie - czy we własnym zakresie, czy poprzez odesłanie do producenta/dystrybutora/wskazanego punktu serwisowego itd. Swoją drogą - czytałeś aby warunki tej gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to sklep gwarancję zrealizuje - odesla rower, serwis wyprostuje /wymieni tarczę i pewnie będzie po sprawie. Po co odrazu bić pianę?

Tak, to prawda.

Tak samo, jakby oczekiwać, że laptop kupiony w Media Markt zostanie w razie awarii naprawiony w kasie przez Panią Grażynkę. ;) Bo przecież ona go sprzedała...

Ale prawdą jest też to, że gdyby rower był kupiony w "typowo rowerowym sklepie", tym bardziej u dystrybutora danej marki, na bank zostałby naprawiony na miejscu - producent dosłałby części, a na miejscu byłaby wykwalifikowana osoba uprawniona do wykonania naprawy.

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...