Skocz do zawartości

[Siodełko] Pomoc w wyborze


Dezent

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego z siodełkiem jest bardzo ciężko..

 

Ja miałem przy zakupie używki jakieś siodłko jak kanapa. Było wygodne - do czasu.

Poźniej zacząłem kombinować z wymianą, polecali, mierzyli dupsko, to miałem z dziurą, to bez, również z tunelem przetestowałem i NIC! każde masakra! Aż pewnego dnia zawitałem do sklepu do znajomego z polecenia mówie co i jak a on do mnie... Masz za szeroką kierownicę! (rower kupiłem od starszego faceta). Myślę co ma kiera do tego?? A no miała to, że łokcie uciekały na boki, pozycja była przynajmniej dziwna. Zmierzył kości, kiere założył (ha! nawet zaszalałem - kupiłem aero!) i nie dość, że teraz łokcie uginają się jak na TdF to i d*pa przestała boleć ;) Jako ciekawostkę powiem, że kiedyś był kawał chłopa ze mnie, zrzuciłem 35 kg w rok, no ale szerokość w barach powiedzmy, że jakaś została, tyle, że liczy się rozstaw kości, a nie mięcha! Z kiery 44 wszedłem na 40 i nagle rower zwrotniejszy, jazda przyjemniejsza, tyłek nie boli (gdzie wcześniej po 50 km nie czułem nic), pozycja jak u małego Sagana, no i zrobiło się jakby bardziej naturalnie i teraz jakbym nie jechał na rowerku a był do niego przyspawany. A jak ładnie wygląda pozycja w odbiciu szyb witryn - bajka! Ciekawostka nr 2 - mam siodełko, które wcześniej odrzuciłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...