Skocz do zawartości

[Otarcie] Jak najszybciej wyleczyć?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

W środę miałem mały wypadek ( flak z przodu na końcu zjazdu, zakończony nogą na kamieniach) w wyniku czego obtarłem dość mocno jabłko i delikatnie rozciąłem skórę na piszczelu. Od razu jak wstałem przelałem całość czystą wodą a po jakiś 45 minutach w domu oblałem wodą utlenioną.

 

Aktualnie stosuję okład z Rivanolu i nogę zawijam bandażem. Jednak po przeczytaniu kilku artykułów mam wątpliwości co do pielęgnacji. Jedni piszą żeby zasłonić i nie ruszać, inni że rana ma być odsłonięta. Jedni polecają wodę utlenioną a inni specjalne spraye.

 

Jak Wy sobie radzicie po takich wypadkach? Rana na piszczelu zmieniła się w strup więc jest ok, natomiast rana na kolanie nieco się "maśli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zasłaniam.

Po ostatnim upadku na maratonie, gdzie zdartą miałem lewą nogę od tyłka po kostkę, próbowałem opatrunków, co skutkowało jedynie ich przyklejaniem się do rany.

Odkrytą ranę pryskałem Octeniseptem (https://www.doz.pl/apteka/p6155-Octenisept_plyn_na_skore_50ml_atomizer) delikatnie wycierając nadmiar. Po dwóch dniach robi się ładny strupek, który po zaleczeniu rany sam odpadnie (o ile go wcześniej nie zdrapiesz - korci!).

Oczywiście wcześniej przemyłem wodą utlenioną (żeby wyciągnąć brud) oraz spirytusem (żeby odkazić).

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przy niedużych uszkodzeniach skóry najlepiej nie zaklejać plastrami, bo się babrze, a nie goi.

Do maści nie mam zaufania, a po ostatnich zadrapaniach i otarciach chyba nawet nie było odkażania i pacjent przeżył.

Najczęściej w takich przypadkach wystarczało mi użycie wody utlenionej lub spirytusu salicylowego ( wariant dla twardzieli :icon_cool: ).

Że niby spiryt niszczy otwartą tkankę :icon_question: - who cares, przecież rozmawiamy o niewielkich zazwyczaj otarciach, a nie rozległych ranach w przypadku których postępowanie jest jednak inne.

Poczekajmy, aż odezwą się forumowi lekarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umyć czystą wodą, odkazić octaniseptem, posmarować maścią tribiotic i podziwiać jak się goi.

 

Unikać spirytusu i wody utlenionej niszczą/zabijają otwartą tkankę.

 

W pełni popieram ! Octenisept ma bardzo szerokie spektrum działania. Spirytus spowoduje denaturację białek, trudniejsze gojenie - i potencjalnie większe blizny.

Zasadniczo co prawda nie myję i nie dezynfekuję oraz nie zalepiam - jeśli nie widzę dużej potrzeby (silne zabrudzenie, wtarcie brudu bądź wbicie np. kawałków cierni, drewna itp. pod skórę - z takim kawałkiem chodziłem kilka ładnych lat na przedramieniu - niby nic w przyrodzie nie ginie a jednak raczej zginęło ;-) ).

Ładnie goi rany (ale nie jakieś takie świeże i głębokie cięcia do kości) maść siarczkowa Dr. Dudy z Buska Zdroju. Jest skuteczna, nietoksyczna i tania - dostępna też w aptekach. Słyszałem, że żadna maść nie powinna być stosowana na takie rany "na świeżo". Na rzadkie przypadki wbicia czegoś głębiej, gdzie nóż do tapet nie sięga ;-) stosuję super-niezawodną metodę mojej Babci - kit pszczeli. Od dziecka. Na wszystkie drzazgi, ropiejące i zabrudzone rany itp. jest superskuteczny - trzeba tylko kupić kawałek kitu pszczelego i zetrzeć go (zeskrobać nożem) do naczynia ze spirytusem. Rozpuścić i przechowywać szczelnie zamknięty. Tak zastosowany spirytus mam wrażenie że nie powodował denaturacji białek. Albo działanie kitu, dodatkowo transportowanego spirytusem było skuteczniejsze - dając efekt szybkiego gojenia. Podsumowując - octenisept jest świetny, ale kit pszczeli jest naturalny - co prawda jeden i drugi używany raczej rzadko, ale...

Edytowane przez ssslawecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są rany, które wymagają opatrunku i takie, które pod opatrunkiem zaczną gnić. Zależy od wielkości ubytku skóry, intensywności krwawienia czy sączenia osocza. Jest też że 20 różnego typu opatrunków, które przyspieszają gojenie - srebrowe, żelowe, wapniowe...
Najważniejsze jest jak najszybsze oczyszczenie i odkażenie rany (woda utleniona nie jest środkiem do okażania, działa słabiej niż woda z mydłem). Jeśli rana rozłazi się przy ruchu nogą/ręką to lepiej to przyłapać staplerem/nitką (pogotowie). Jak rana się nie sączy to lepiej i szybciej zagoi się bez opatrunku. Codziennie polecam przemywać betadine (taką odmiana jedyny ale nie na sporcie więc nie piecze). Jak już się dobrze przystrupi można przemywać czystym spirytem. Octanisept tu polecany jest świetny do odkażania. W plecaku mam małą apteczkę a w niej wlaśnie mały octanisept, kompresy, bandaż).

Jeśli zaniedba się ranę na początku to potem co by nie robić będzie słabo się goić. Mam b. złe doświadczenie ze specyfikami typu tribiotic, multibiotyk itp. - to jest może dobre na skaleczenie palca igłą, przy większych ranach rana może zacząć gnić. 

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u lekarza, stwierdził że rana ładnie się goi i żebym pryskał wspomnianym Octaniseptem. Na opuchliznę polecił wyciąg z kasztanowca.

 

Tak jak pisałem, rana zaraz po wypadku była przelana czystą wodą a niedługo potem wodą utlenioną, potem kąpiel i okłady z Rivanolu.

 

Podpowiedzcie jeszcze: Octaniseptem spryskać i zostawić czy przecierać ranę nasączoną gazą? A może jedno i drugie?

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniana przeze mnie betadine to nowoczesna jodyna. Jak byłem szyty jakiś czas temu to lekarz kazał mi tym przemywać raz dziennie. Po tygodniu po zdjęciu szwów nie było śladu po ranie. Rana na glowie, 5 szwów.

Octanisept działa tylko jak jest na skórze/ranie. Jak odparuje to nic rany nie chroni. Betadine/jodyna działa dopóki jest kolor na skórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem fotkę rany, celowo nie wrzucam zdjęcia bo nie każdy może mieć ochotę oglądać, więc zostawiam link:

 

https://image.ibb.co/bJY9N5/WP_20170722_16_38_00_Pro.jpg

 

Co o tym sądzicie? Zostawić ją odsłoniętą? Teraz wygląda na lekko podrażnioną bo wychodziłem na zewnątrz i zasłoniłem gazą, więc przy zdejmowaniu lekko się podrażniła. Trochę nie podoba mi się że cały czas pojawiają się chyba malutkie fragmenty z ropą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brud zmyć wodą z mydłem, spłukać obficie, spryskać Octaniseptem. Jeśli mocno puchnie to hydrożel. Jodyna nie jest polecana - zwłaszcza na rozległe rany i uwaga na alergie. Woda utleniona i spirytus według najnowszych wytycznych są zakazane. Niszczą zdrowe tkanki co daje pożywkę dla bakterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy radzą octanisept (polecam nawet dla zwierząt lepszy niż rivanol bo nie wysusza..) oraz maxibiotic ale on dopiero na ranę przyschniętą. 

Kiedyś ludzie chodowali cudowną roślinę- aloes ale pewnie nie masz  :icon_cool: (np na klatce schodowej, lub u babci)

Stosuję nietypowo- maść propolisową. (jest też puder ale się przylepi do takiej jak twoja) brudzi na żółto więc warto lekko zabezpieczyć. Pomaga prawie na wszystko (o ile nie jesteś uczulony na pyłek) i działa cuda. 

tylko rzęs nie chce podkręcać... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bry wieczór

 

 

 

Ciekawe dlaczego nikt nie wspomniał o gencjanie i jodynie
 

 

Bo tu chyba sama młodzież jest?  Aha. Jeszcze było zasypywanie piaskiem i nikt wtedy od tego nie umarł. <---- Tego młodzieży nie polecam stosować ;) 

 

Pozdro :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądrze prawią panowie powyżej, że octanisept. Przy takiej rance moim zdaniem wystarczy że spsikasz i zostawisz odsłonięte. Ta sama metoda słabo aplikuje się do głębokich ran, gdzie jest spory ubytek tkanki – skóra słabo przyrasta w suchych warunkach. Wtedy hydrożele (aquagel) są dobre, w moim przypadku świetnie się sprawdzały.

 

PS. Swoją drogą, czy Ty przypadkiem nie zasięgałeś porady medycznej także w innych miejscach w internecie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@ bts

Swoją drogą, to po pierwsze : czy koledze w międzyczasie ta ranka nie zdążyła się już zagoić :whistling:

, a po drugie : czyżbyś był zazdrosny i traktował forum jako jedyną " wyrocznię " :icon_question:

A może sugerujesz, że kolega otrzymał już tyle porad, że całkiem zgłupiał i nie wie co zrobić :icon_question::icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otarcie już chyba jest na wykończeniu, Tribiotic chyba dość dobrze u mnie zadziałał, żałuję że użyłem go dopiero wczoraj bo pewnie po ranie nie było by już śladu. Pozostało jeszcze trochę opuchlizny, ale do końca tygodnia powinno wszystko wrócić do normy.

 

 

 

PS. Swoją drogą, czy Ty przypadkiem nie zasięgałeś porady medycznej także w innych miejscach w internecie?

 

 

Owszem, usunąłem tamten wpis oraz całe konto, niestety tamta społeczność powinna zostać zamknięta w swoich piwnicach na wieki, pokazali to już drugi raz w moim przypadku i to wystarczy.

 

Wiesz w czym jest problem? Nie napisałem że umieram czy że to jakiś straszny uraz, chciałem dowiedzieć się jak ludzie sobie radzą przy takich otarciach, w końcu zależy mi na jak najszybszym powrocie na rower. Obcierki itd mam na tyle rzadko że nie pamiętam jak to wygląda, ostatnią podobną miałem gdzieś pewnie w wieku 10 lat ( czyli 17 lat temu...). Po co poszedłem do lekarza? Bo przejeżdżałem obok przychodni. Zapytałem pielęgniarki czy lekarz udzieli mi informacji czego się teraz używa skoro i tak siedzi w gabinecie a nikogo w kolejce nie ma, nikomu życia swoim pytaniem nie odebrałem, nikomu także nie utrudniałem dostępu do lekarza. Oczywiście dla tamtej "społeczności" jest to wspaniały powód żeby człowieka zgnoić, no bo jak to, nie urwało Ci nogi a masz czelność zapytać co powinieneś robić? Ja jak byłem dzieciakiem to sobie uciąłem rękę i zakleiłem tylko plastrem. 

 

Druga sytuacja miała miejsce jak pisałem pracę Inż, zadałem proste pytanie: Czy taki spis treści ma sens. Co dostałem w odpowiedzi? Masę wpisów o tym co to za gówniana praca itd, ani jednej merytorycznej odpowiedzi.

 

Ja swoją przygodę z tym serwisem zakończyłem, widać tam straszną tendencję do wyśmiewania wszystkiego i wszystkich, a jak przyjdzie co do czego to nikt nie potrafi udzielić prostej odpowiedzi. Sam jestem trochę "śmieszkiem", ale są pewne granice a tam przekraczane są one dość często.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...