[amortyzator] suntour Raidon- wytrzymałość względem tarczy

[Nicciekawego]

Siemka

Wracam po kontuzji kolana i Niedawno złożyłem wraz z serwisem treningowe 29er hardtrial cube aim pro 2014 z Raidonem RL (sprężynowy) i jakimiś prostszymi hydraulikami shimano br396. Pierwotnie miałem wsadzić tarcze 180 i 160 tył ale obawiam się o amorka. Tymczasowo dałem 160x2 ale ważąc 90kg myślę że to trochę mało. Niektórzy mówią że Raidon szybko łapie luzy przy 180, cokolwiek to znaczy. czy ktoś przerabiał podobny problem? Wiem że poruszam temat tarcz i hebli ale tutaj wszystko rozbija się o amora. Chcę aby posłużył kilka lat, jeżdżę w miarę spokojnie ale klepie duże dystanse stąd obawy. Myślałem też nad tarczą 180 na tyle, przedłużyło by to chyba żywotność amorka prawda?

[Gość]

180 to zawsze większe obciążenie dla amortyzatora niż przy tarczy 160. Ja bym założył 160 + dobre klocki. Mam te hamulce i z klockami "Koolstop" dają radę.

[Dokumosa]

Przy założeniu, że na tarczach 160 i topowych klockach uzyskasz siłę hamowania zbliżoną do tarczy 180 + przeciętne klocki to naprężenia działające pomiędzy goleniami będą takie same.

Uważam, że za bardzo się przejmujesz. Miewam na serwisie sporo raidonów różnej maści na tarczach 180, w tym z potwierdzonymi sporymi przebiegami i nie są jakieś mega wyrąbane w porównaniu do jednosezonowych. Podstawa to serwisować regularnie.

[dran2]

J.w. Ograniczenia na wielkość tarczy nie biorą się z siły hamowania (bo tu wcale wielkość tarczy nie jest głównym czynnikiem, a n.p. Saintów nikt zakładać nie zabrania) tylko z innego wektora sił działających na mocowanie zacisku. Do większej tarczy musisz zakładać adapter i w efekcie zacisk naciska na nie pod innym kątem i z inną dźwignią. Przy dużych tarczach (i mam tu na myśli 200mm, 180 można założyć chyba do każdego widelca na rynku) i widelcach do "lekkiej" jazdy nikt jego wytrzymałości nie gwarantuje. A luzy złapiesz od pracy bez smarowania, a nie od hamowania.

Edytowane 11 Lipca 2017 przez dran2

[Gość]

 

 

A luzy złapiesz od pracy bez smarowania, a nie od hamowania.

 

Akurat w przypadku starych XCR na plastikowych tulejach raczej chodziło o "wygniatanie" tworzywa, wtedy pojawiał się luz gigant  

 

Co do Raidona, oglądałem kilka razy jak wygląda konstrukcja i dopóki dbasz to tragedii nie powinno być. W środku możne cudów nie ma jeżeli chodzi o tuleje ślizgowe, ale przy odpowiednim serwisie nic dziać się nie powinno.

 

Natomiast jedno mnie zastanawia, dlaczego wziąłeś Raidona na sprężynie? 

[seraph]

 

 

Myślałem też nad tarczą 180 na tyle, przedłużyło by to chyba żywotność amorka prawda?

Nie prawda, a jeśli już to pomijalnie, bo i tak większość energii musi pochłonąć przedni hamulec - przy hamowaniu lecisz na przednie koło, a tylne odciążasz.

[Nicciekawego]

Dzieki wszystkim za szybką odpowiedź.

Dlaczego na sprężynie, hmm fakt jest cięższy ale podobno bezawaryjny w porównaniu do gazowego.

Chciałem całość tego "projektu" zamknąć w 3k a miałem okazję kupić dość tanio więc postanowiłem spróbować, i tak jeszcze muszę kupić jakieś pedały dobre dla ludzi po rekonstrukcji Więzadeł więc nie chciałem INWESTOWAĆ W Foxa. W drugim rowerze 26 mam rock shoxa TK więc czemu nie. Przyznaję że dla kogoś kto waży 65kg czuć wagę raidona i na maratony raczej polecę gazowy ale ostatecznie po 300km testów jestem zadowolony.

Ogólnie ten rower stworzyłem pod kątem estetycznym i raczej dłuższych wycieczek po różnych terenach bo wiem że żadny z niego demon prędkośći.

[Dokumosa]

@skom25: przemilczmy jakość tulejek ślizgowych w niskich SR. Tam luzy powstawały z czasem a nie przebiegiem

 

A w kwestii sprężyny stalowej to jeśli tylko jest przypasowana do warunków rowerzysty to mi się charakterystyka pracy takiego widła podoba bardziej do prostych konstrukcji powietrznych.

Edytowane 11 Lipca 2017 przez Dokumosa

[Gość]

Akurat budowa Raidona powietrznego jest tak prosta że praktycznie nie różni się od tej sprężynowej, więc prawdę mówiąc nie wiem co tam mogłoby się psuć. W najgorszym przypadku będzie puszczał powietrze, ale nowy oring + 10ml oleju powinno załatwić sprawę. No ale było minęło, oby służył jak najlepiej