Skocz do zawartości

[Posiłek przedtreningowy] Co zjeść? :)


cesi99

Rekomendowane odpowiedzi

50km to rzeczywiście niedużo, ale jeżeli robi się pierwszy raz to fajnie że chcesz się przygotować, a nie idziesz na "jakoś to będzie". Na ogół ważniejsze od śniadania w dniu startu/zwiększonego wysiłku wytrzymałościowego jest odżywianie poprzedniego dnia, najlepiej lekkostrawne, bez steków czy schabowych smażonych w głębokim tłuszczu, natomiast lepiej rybę albo pierś kurczaka/indyka ze zwiększoną ilością węglowodanów (makarony, ryż) oraz zwiększone nawodnienie. W dniu startu/dłuższej jazdy ja jem lekkie śniadanie bez tłuszczów i błonnika, np. chałka z powidłami 2-2,5h przed startem i ok. 0,5h przed startem jakieś proste węgle, np. banan. Ale różni ludzie postępują w skrajnie różny sposób, np. jajecznica z 5 jaj, albo parówki, każdy z nas wypracowuje swoją własną, skuteczną dla swojego organizmu metodę ;) . No i nie zapominaj żeby w trakcie samej jazdy mieć wystarczającą ilość picia, oraz jedzenia (banany w swoim ekologicznym opakowaniu są nieocenione :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz się dobrze naładować dzień wcześniej. Przed samą jazdą nie ma się co objadać. Ja lubię makaron aldente z jakimś sosem, bo taki twardawy długo uwalnia węglowodany. Niestety równocześnie trawi się ciągle w trakcie jazdy, więc jak się przejesz, to będziesz ospały i ociężały. To jest dla mnie zawsze trudne do przezwyciężenia, bo go uwielbiam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50km to rzeczywiście niedużo, ale jeżeli robi się pierwszy raz to fajnie że chcesz się przygotować, a nie idziesz na "jakoś to będzie". Na ogół ważniejsze od śniadania w dniu startu/zwiększonego wysiłku wytrzymałościowego jest odżywianie poprzedniego dnia, najlepiej lekkostrawne, bez steków czy schabowych smażonych w głębokim tłuszczu, natomiast lepiej rybę albo pierś kurczaka/indyka ze zwiększoną ilością węglowodanów (makarony, ryż) oraz zwiększone nawodnienie. W dniu startu/dłuższej jazdy ja jem lekkie śniadanie bez tłuszczów i błonnika, np. chałka z powidłami 2-2,5h przed startem i ok. 0,5h przed startem jakieś proste węgle, np. banan. Ale różni ludzie postępują w skrajnie różny sposób, np. jajecznica z 5 jaj, albo parówki, każdy z nas wypracowuje swoją własną, skuteczną dla swojego organizmu metodę ;) . No i nie zapominaj żeby w trakcie samej jazdy mieć wystarczającą ilość picia, oraz jedzenia (banany w swoim ekologicznym opakowaniu są nieocenione :) ).

 

Ogólnie to będzie moja czwarta pięćdziesiątka w życiu. Ale mam za sobą jeszcze 140km (2x70km) ; 80km (2x40km) ; wyjazd do Krk jakieś 120km w jedną stronę, jeden dzień odpoczynku i powrót), ale to jakieś 1,5 roku temu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dłuższe przeloty robiłeś kilka razy półtora roku temu, to twój organizm musi się przyzwyczaić na nowo. Dobrze jest zaraz po zakończeniu wysiłku, tak do 30-40 minut, zjeść pełnowartościowy posiłek, to znacznie przyspieszy regenerację. Jeżeli z jakiegoś powodu to nie jest możliwe, to chociaż jakiś twarożek i banan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy napisali wyżej. Od siebie dodam zdanie na temat picia: pij W TRAKCIE JAZDY a nie tylko na postojach. Swego czasu zdziwiłem się bardzo jak wzrastają możliwosci kiedy pije się z bidonu w czasie jazdy a nie tylko "nachlewa do oporu" w czasie postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypróbuj co Ci najlepiej pasuje, ale lekkostrawne, kiełbasa z grilla odpada ;) Orzechy raczej po treningu, bo (ja tak to odczuwam) leżą w żołądku. I nie patrz na to ile trasa ma km tylko ile zajmie Ci jej przejechanie. Dopiero wtedy możesz ocenić czy to jest długi (dla Ciebie) dystans. Jeśli będziesz jechał 3 godziny, to raczej długi. Po pewnym czasie, w miarę wytrenowania będziesz przede wszystkim patrzył na długość jazdy, a nie na ilość kilometrów, one po prostu same wyjdą z trasy, raz więcej, raz mniej. No i zamiast się opychać, zaplanuj zjazd do sklepu w razie potrzeby, ale nie rób tego, jeśli nie musisz. Od jedzenia ważniejsze jest picie, trzeba uważać, żeby się nie znaleźć bez wody o godzinę drogi do najbliższego sklepu, który akurat będzie zamknięty, bo święto państwowe czy inne, albo "nieczynne z powodu, że zamknięte". Zdarzało mi się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A macie jakiś sposób na zastój mięśni? W moim wypadku nawet jak zatrzymuję się w pierwszym sklepie u mnie (1km) po picie i później wejdę do na rower i jadę to tak jakby brakuje mi już sił :/ Dzisiaj musiałem się zatrzymać z przymusu, bo był wypadek i kiedy wznowiłem jazdę nie miałem prawie sił, dopiero po około 5km jakoś udało mi się rozpędzić, ale i tak czułem jakby mięśnie nie współpracowały :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Szanowni, a co polecicie na śniadanie przed poranną jazdą?

Nie jestem wyczynowcem i jeżdżę weekendowo (1x w tygodniu ok 3-3,5h). W takim czasie przejeżdżam ok 30-50km z 600-900m przewyższeniami

Niestety brak czasu sprawia, że czas na rower mam rano (ok 5:30-6:00), oczywiście im wcześniej wstanę tym mam go więcej ;) dlatego odpada jedzenie 30min przed jazdą.

Co polecilibyście na śniadanie w takiej sytuacji? Może warto zabierać coś ze sobą? Banany? Z reguły jakoś daję radę i nie czuję się źle, ale ostatnio miałem jakiś kryzys i całkiem odcięło mi prąd na ostatniej górce.

Z góry dzięki za sugestię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak wczesnym treningu, nie ma sensu jeść śniadania przed jazdą, bo będziesz trawił posiłek podczas wysiłku, a natleniona krew zamiast tylko do mięśni i mózgu będzie w dużej części kierowana do żołądka. Ogólnie będzie wrażenie ospałości. Ja przed tak wczesną jazdą wypił bym małą kawę i trochę izotonika (albo najlepiej na mnie działające Vitargo Electrolyte), na jazdę zabrał bym Vitargo lub izotonik, często z nich korzystając, nie rzadziej niż co 15 min.. Przy dłuższej niż 2h jeździe wziąłbym ze 2 dojrzałe banany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Waza za wskazówki

W niedzielę testowałem banany "na drogę". Rano zjadłem mleko z płatkami, do plecaka poszły 2 banany, a do bidonu pseudo izotonik. Zrobiłem ok 50km i 1000m up i było w miarę ok.

Muszę zmienić nawyk picia w czasie jazdy, bo o tym zapominam, tzn piję rzadziej ale więcej. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co myślicie o takim posiłku 2h przed: Makaron lub ryż, jogurt, banan, rodzynki, orzechy włoskie. Plus kawa, ale to 30min przed wyjazdem.

Generalnie ok tylko pytanie czy jesteś przyzwyczajony do kawy. Jak tak to ok. Przy czym takim posiłek powinien mieć wg mnie 350-500kcal. Jak kawę pijesz rzadko to kofeina może odwodnić organizm i to w znacznym stopniu.

 

Mój standardowy posiłek przed treningiem taka turbomieszanka:

  • 100-150g makaronu ugotowanego al'dente
  • 150ml mleka
  • 10g rodzynek
  • miód do smaku
  • pół łyżki oleju lnianego
  • czasem 15-20g białka WPC (koncentrat białka serwatkowego) - ale to jak śmigam dzień w dzień

Opcjonalnie można do tego dorzucić taki owoc, jaki ma się pod ręką :). Szczególnie wskazany ananas, banan.

Dlaczego makaron a nie ryż? Niższy indeks glikemiczny i więcej kcal w tej samej objętości.

Dlaczego olej lniany? Ma aż 48% tłuszczowych kwasów omega 3 co pozytywnie wpływa na pracę serca i przemiany metaboliczne na poziomie komórkowym.

Białko WPC? Jedno z najlepiej przyswajalnych białek i w dodatku ma bardzo mało tłuszczu w porównaniu do jajek czy większości mięs. W dodatku dużo białka w małej objętości.

Jak ktoś ma nietolerancję na laktozę to można z powodzeniem wyrzucić mleko i zastąpić to białkiem WPC zszejkowanym na wodzie.

 

Generalnie taki posiłek ma mało tłuszczu, około 400kcal. Jem 30min przed treningiem. Ale to już kwestia indywidualna. Rower to nie bieganie, nie łapie kolka itp więc przerwa między posiłkiem a treningiem może być krótka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W Twoim wieku to trzaskalem 100km na czczo (czego zdecydowanie nie polecam!).

50km to 90 - 120 minut jazdy. No chyba ze w terenie to moze 2,5 - 3 godziny. Ja bym zjadl 2 godziny przed jogurt naturalny z odzywka WPC i bananem oraz platkami owsianymi i daktylami. Jak nie masz WPC to zamiast jogurtu daj lekki serek wiejski, albo dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...