Skocz do zawartości

[negocjacje cen] ile przy zamowieniu


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, ja wiem napiszę tylko tyle, że ostatnio na mojej Meridzie Crowssway 500 2017 z ceny katalogowej 3499 zł wynegocjowałem cenę 3150 zł, czyli 10 %.

Sądzę, że to dużo jak na rower z 2017 roku. Inna sprawa to odpowiedź na pytanie jakie są marże na rowerach. Na pewno są tu ludzie na forum którzy handlują rowerami i posiadają tą tajemną wiedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower kupiłem 1,5 miesiąca temu.

Do negocjacji podejść  w taki sposób, że zapytać po prostu o rabat. Nie sugerować od razu jaki.

Choć wszystko zależy od sklepu, od ceny w jakiej kupili, czy wogóle dają rabaty, itd.

 

 


Ja od momentu gdy pracuję w handlu prawie wszędzie pytam o rabaty. No może oprócz Biedronki :).

W sklepach niesieciowych, małych, często można się dogadać. Niech obniżą nawet o te 200 zł. To już masz na super lampki do roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja od momentu gdy pracuję w handlu prawie wszędzie pytam o rabaty. .

Kiedyś w hurtowni budowlanej byłem świadkiem jak Klient nabywszy towaru za całe 14.80 zł zapytał o rabat ... myślałem że zejdę ze wstydu za niego.

Do tematu: Romet Orkan 4 z 2016 , katalogowo ok 2400, ja kupiłem na wiosnę 2017 za 1900 a teraz ten sam sprzedawca ma je po 1740. Znaczy marże są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesad, nie pytam o rabaty w sklepach spożywczych oraz przy bardzo niskich kwotach.

Kupując przedmioty znacznej wartości jak rower, sprzęt audio, elektronarzędzia, materiały budowlane, itd. pytanie o rabat nie jest niczym dziwnym.

Są rzeczy jak samochody gdzie narzut to zwykle 2-6% ceny a są takie przedmioty gdzie mimo wysokiej ceny narzuty siegają setek procent.

Trzeba mieć wiedzę i wyczucie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

wybierz interesujący Cię  model i pojeździj po sklepach i negocjuj.

Często opłaca się pojechać za rowerem trochę dalej.

Ja w swoim mieście na Treka dostałem, marną propozycję rabatu, od ceny katalogowej.

Skończyło się , że zamówiłem w innym mieście, z ponad 20 % rabatem (model z aktualnego roku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego Soila w preorderze kupiłem z 20% rabatem. W tym samym czasie była też promocja na starsze modele. Wszystko zależy od okresu kupowania. Jesień i zima to najlepszy okres na zakupy. Przestój w sklepie oznacza większe chęci sprzedawcy do wypchnięcia towaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marża w dużym ładnym salonie, z zatrudnionymi na umowę pracownikami, czy to wolnostojącym czy w galerii handlowej wynosi około 100%, czyli sprzedaje 2x drożej niż kupuje.

Nie tylko rowery, ale taka ogólna zasada handlu.

Bo po prostu musi, żeby mieć za co zapłacić VAT, czynsz, wypłaty i opłaty dla pracowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Brat kolegi zamówił custom'owego Treka za 36 k, a zapłacił 20 k, więc raczej po dobrej znajomości, bo to już nie super, a hiper zniżka o której większość może tylko pomarzyć - podobnie jak o takim sprzęcie.

W lutym 2016 zagościł u mnie model 2015 - rabat względem ceny katalogowej 20 %, a właściwie nie rabat tylko cena wyprzedażowa, bo nie chcieli nic więcej opuścić, ale pompkę do amora dali w cenie ( trzeba pytać o jakiś gratis, bo sami z siebie nie zawsze zaproponują ).

Teraz można kupić np. Rometa Monsuna 2015 za 4,6 - 4,8 k , a katalogowo kosztował 7,3 k w roku premiery.

Na nowe modele tzn. z bieżącego roku można zazwyczaj dostać rabat w okolicach 10 %, chociaż niedawno mowa była na forum o rabatach rzędu 20 % na np. Treka SF6 ( katalogowo 6,6 k , a po rabacie 5,3 k ).

Podobno Kross ma marżę dealer'ską na poziomie 28 %.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gdy kupowałem swojego Gianta, najpierw udałem się do salonów w Warszawie, ale w żadnym nie było mowy o rabacie. Był to marzec, a model był z nowej kolekcji. Poszukałem w necie, znalazłem odpowiadający model i rozmiar. Gdybym płacił gotowką dostałbym 20% rabatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Znajomy kupił ostatnio Krossa z pomocą swojego kolegi - pracownika Krossa - rabat pracowniczy u nich to 25%.

 

Pod koniec sezonu można wyrwać naprawdę dobre oferty przeglądając net. Swojego Krossa kupiłem w zeszłym roku (model na bieżący rok), pod koniec sezonu (druga połowa sierpnia) z rabatem ~29%. Znalazłem najtańszą ofertę w sieci (cena niska być może również dlatego, że był to nietypowy, najmniejszy rozmiar ramy) po czym zacząłem obdzwaniać sklepy z pytaniem, czy oddadzą za tyle, co konkurencja (nie wspominałem o rozmiarze oferowanym przez konkurencję, szukałem ramy "L") ;)

Musiałem się po rower wybrać 80km dalej, ale było warto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kross B8 2017 kupiony w kilka dni temu z 22% rabatu. Bez znajomosci w fabryce :P

w ogole uważam ze nie powinno sie żebrać o każdy %. To ze ktos ma marze - ma ja po to zeby zarobić i sie rozwijac. Taki dealer tez musi cos zarobic.  nie ma w tym nic zlego. czytając ten watek mam wrażenie, ze co poniektórzy wręcz maja za zle, ze producenci śmieją mieć marzę 25 czy 27%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kross B8 2017 kupiony w kilka dni temu z 22% rabatu. [...] w ogole uważam ze nie powinno sie żebrać o każdy %.

Dostałeś jeden z większych rabatów spośród wspomnianych w tym wątku, a piszesz, że nie powinno się "żebrać". ;) Wydaje mi się, że nikt tutaj nie ma pretensji o marże do sklepów ani producentów. Po prostu dzielimy się doświadczeniami w tym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Bo to jest taka gra : cena oficjalna to jedno, a ta za którą można kupić to drugie i chodzi o to, żeby nie dać się robić w bambuko i w miarę możliwości zapłacić jak najmniej :icon_cool:

Skoro jest to możliwe, to raczej nikt z tego powodu nie cierpi i pracownicy sklepu chyba nie chodzą głodni.

Jak ktoś jest tak wspaniałomyślny i głupi, że płaci kwotę katalogową, to jego sprawa i nie znaczy to, że reszta też ma tak robić ( nie każdy za przeproszeniem sra kasą ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...