[MTB 27,5'] dla żwawego czterdziestolatka

[manti66]

witam. przyszedł czas na zmianę, mam nadzieję dobrą zmianę... wysłużony góral na 26' nie spełnia już żadnych standardów choć wiernie mi służył przez bez mała 20 lat. chciałbym kupić nowy rower bo za kumplami nie nadążam na swoim złomku. oferta jest jednak na tyle szeroka, że nie sposób jak dla mnie się połapać. tym bardziej nie śledząc obrotu rowerowego rozwoju od dłuższego czasu, a przy dwójce małych bąbli to dodatkowo utrudnione czasowo ;-( potrzebuję roweru na trasy głównie szutrowe, leśne i czasami górskie (z wyłączeniem ostrych ekstremalnych zjazdów), po asfalcie też czasem się jedzie. ogólnie z 2-3 stówki km/miesiąc. wzrost 176, 76 od kroku i 76 kg wagi. z tego co wyczytałem rama dla mnie oscyluje w okolicach 18,5-19 cali choć nie robiłem testów jazdy jeszcze. koła 27,5' (przejechałem się na 29' ale czuję pewien dyskomfort i myślę że przeskok za wielki i pośrednie będą ok). budżet w okolicach 2,5 tys. jeśli będzie warto dołożę kilka stówek bez problemu. choć nie preferuję jazd ekstremalnych chcę rower na lata i w miarę dobrej jakości ze średniej półki. nie jestem snobem, ale zdecydowanie wolę lepszy niewykorzystany osprzęt niż średniej klasy zamienniki. napęd z tyłu 3x9 alivio lub na deore gdyby dało radę i jakieś sprawne manetki, sensowny widelec z blokadą skoku i rama o wymiarach jak wyżej. hamulce hydrauliczne jak da radę w tej cenie a na reszcie komponentów nie specjalnie się znam i zdaję się na was. nie musi być to jakaś tegoroczna nowość z całego spektrum, modele z roku 15 i 16 też biorę pod uwagę jeśli tylko będą dostępne. czytając od jakiegoś czasu co nieco mam pewne wyobrażenie i swoje typy, ale chciałbym się przekonać czy znajdą odbicie w waszych opiniach bo rozumiem, że forum odwiedzają nieprzypadkowe ludki które znają temat :-) z góry dziękuję za wszelkie typy i poświęcony czas

[Pablo59]

https://www.forumrowerowe.org/topic/217789-zakup-roweru-mtb-specialized-pitch-comp-2017-przedzial-cenowy-2000-2500-zl/

 

i jeszcze kilka podobnych

[manti66]

czytałem, ale akurat tutaj wymienione są dwa modele, z czego jeden mi nie leży a drugi  lekko poza budżetem. speca odradzało mi już kilku jak i w którejś wypowiedzi więc niewiele wnosi dla mnie ten wątek. a co sądzisz o northec gravity al?

[kipcior]

Moim zdaniem jak rower ma mieć amor pokroju sprężynowgo XCR albo jeszcze gorzej XCM to lepiej wziąć fulla z Deca za 2,5k:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-540s-275-id_8379042.html
Osprzęt lichy ale działać będzie, a jak się zużyje to zawsze można to i owo wymienić. Kolegów i tak nie dogonisz, ale za to będziesz miał wygodnie i dla kręgosłupa też będzie lepiej.

[leoms]

Zamiast northeca w swoim budżecie możesz mieć już coś z powietrznym xcr, chociażby to: http://allegro.pl/rower-27-5-silverback-slade-expert-2017-xcr-air-i6828918867.html

Warto rozważyć unibike evo troszkę ponad budżet ale rower poskładany na dobrym osprzęcie, lub rometa mustang1 z raidonem.

[manti66]

przyznam, że te modele już wcześniej były w kręgu mojego zainteresowania, tzn. biorąc pod uwagę budżet gdzieś tam na nie natrafiłem. romet mustang i unibike evo, akurat roweru silverback nie zauważyłem w specyfikacjach a szkoda że tylko wysyłkowo bo o ile dwa pierwsze modele mogę myślę przetestować w sklepach bo to popularne marki w miarę to silver tylko z allegro niestety a fajny się wydaje. szkoda bo wizualnie cieszy oko...budżet zaczyna być bardziej płynny i postanowiłem dołożyć kilka stówek bo poczułem krew w żyłach... czy w okolicach 3 tysięcy z hakiem jest coś jeszcze godnego polecenia? dzięki za odzew

[spejson]

Te 2700 w Silverbacku to za co? Za tego powietrznego amora? Tak się pytam, bo nic specjalnego tam nie ma. Czy powietrzny amor będzie w tym przypadku lepszy ze względu na wagę autora tematu (sprężyna za twarda?) czy z innych powodów, jakich? Mam w Krosie XCRa coil i rozważam zmianę na air tylko czy jest sens (ważę 90 kg, nie ścigam się, waga amora mi nie przeszkadza).

[manti66]

wiesz co, nie wiem za co 2700 bo nie jestem znawcą na tyle i właśnie dlatego tu jestem... wydaje mi się jednak, że z przekroju osprzętu wydaje się być raczej spójny w całości. nie przekonuje mnie w zestawach jeden wyeksponowany element z górnej półki a reszta z marki własnej żeby zrobić wrażenie w ofercie a często tak jest. zdaję sobie sprawę, że za 3-3,5 tys nie kupię sprzętu z nie wiadomo jakim zestawem. szukam tu porady i konkretnych propozycji, żeby w tej cenie zakupić optymalnie skonfigurowany sprzęt. masz swoje typy w tym przedziale cenowym?

[spejson]

@manti66, chyba źle mnie zrozumiałeś. Ja też się znam o tyle o ile (raczej słabo) i po prostu pytam licząc na poszerzenie wiedzy. IMO Romet Mustang jest bezkonkurencyjny w tym przedziale cenowym biorąc pod uwagę osprzęt. Jednak nie wiem jak z dostępnością modeli w katalogowej specyfikacji, bo czytałem na forum że Romet robi jakieś hocki klocki i rowerów albo nie ma albo mają pozmieniany osprzęt. Trza by to sprawdzić.

[KrissDeValnor]

@ spejson

Nie wiem czy masz dobraną odpowiednią sprężynę, a jeśli nie, to różnica po przesiadce na amorek powietrzny powinna być zauważalna.

Z mojego doświadczenia : ważę ok.75 kg i na XCM bujało jak na morzu, a teraz posiadając przyzwoity amor powietrzny czuję różnicę - zdecydowanie na plus.

Poniżej 2,5 k są te Mustangi na aledrogo, tyle że dla autora za duże, bo 19 " najmniejsze.

 

@ manti66

Może d... nie urywa : http://allegro.pl/shockblaze-r7-race-27-5-440-2016-super-cena-i6809799046.html

Może niewyględny : http://allegro.pl/rower-27-5-mtb-gorski-pelny-slx-raidon-air-outlet-i6868327657.html

No właśnie, co znaczy optymalnie skonfigurowany, bo z mojego punktu widzenia w większości przypadków jest coś nie tak - jeden ma to, a drugi ma tamto, więc ideały nie istnieją.

Albo nie ma właściwego rozmiaru, albo specyfikacja nie do końca pasuje itd., więc optymalnie skonfigurować to można co najwyżej we własnym zakresie.

Wiadomo, fajnie mieć powietrzny amor, sztywną ośkę z przodu, osprzęt Deore/SLX, że o XT nie wspomnę, ale ceny niestety cały czas rosną wprost proporcjonalnie do coraz gorszego osprzętu, który dostajemy.

 

[manti66]

ten shockblaze wydaje się warty tej ceny, oba z resztą są super jak dla mnie. gdybyś widział mój obecny rower wiedziałbyś o czym mówię ;-)

myślisz, że warto się do któregoś przymierzyć i podają je rzeczywiście z taką sensowną obniżką na takim osprzęcie?

[spejson]

Nie wiem czy masz dobraną odpowiednią sprężynę,

Sprężynę mam seryjną. Nie mam niestety porównania z niczym innym bo to mój pierwszy rower z jako taki (no niech mu tam będzie ) amorem.

 

gdybyś widział mój obecny rower wiedziałbyś o czym mówię ;-)

Nie życzę Ci tego, ale jak kupisz nowy to pewnie nie raz pomyślisz "q tryle kasy dałem a tu ... w starym szrocie nawet tak nie było". te nowe rowery (przynajmniej jw przedziale cenowym 2-3 k) nie są takie idealne jak na obrazkach. Choćby lakier, rysuje się toto od samego patrzenia (mój Kross na przykład) a to przecież rowery "w teren". Osprzęt też coraz gorszy jakościowo (jak to można wyczytać na forum: tamto Deore a dzisiejsze...) , itd. itd.  Znak czasów chyba. Ale coś tzreba kupić:-). Sprawdzałeś rowery firmy NORTHEC?

[manti66]

zdaję sobie sprawę że na obrazku zawsze wszystko jest lepsze... a sprzęt starszy nie ma porównania z tym obecnym niezależnie od marki. i tak jest ze wszystkim. samochodami, elektronarzędziami itd. a co do northeca to zaczynam się trochę napalać na model polecony przez krissa

 ROWER 27,5 MTB G osprzęt rzeczowy się wydaje i wizualnie też mi leży choć zawsze podobały mi się bardziej klasyczne modele...

 

zdaję sobie sprawę że na obrazku zawsze wszystko jest lepsze... a sprzęt starszy nie ma porównania z tym obecnym niezależnie od marki. i tak jest ze wszystkim samochodami, elektronarzędziami itd. a co do northeca to zaczynam się napalać na model polecony przez krissa

 ROWER 27,5 MTB G wydaje się być rzeczowy osprzęt (przynajmn iej na tyle ile do tej pory wyczytałem) i dizajn też mi leży

[spejson]

 

 

zaczynam się trochę napalać na model polecony przez krissa

Powiem Ci konkret maszyna w tej cenie. Bardzo fajny. Jedyną niewiadomą dla mnie jest napęd 2x11 nie miałem styczności, choć ostatnio sam zastanawiałem esię czy nie byłby dla mnie lepszy 2x10 zamiast 3x9 (11-34T). Ale tu może ktoś obyty z takimi napędami się wypowie jak się na tym jeździ i do czego to tak naprawę się przydaje i czy ewentualnie ma jakieś wady.

[manti66]

dzięki za przypomnienie, bo miałem właśnie pytać na forum czy ktoś miał styczność z tym napędem bo spotykam się z tym pierwszy raz przyznam i chciałbym wiedzieć jakie ewentualne minusy są takiej konfiguracji. jeździł któryś z kolegów na takiej maszynie?

[KrissDeValnor]

Jakie mogą być minusy napędu 2 x 11 lub 2 x 10 

Minusów może być kilka - w zależności od rodzaju posiadanego sprzętu ( rozmiar koła, stopniowanie przełożeń ), terenu i mocy w nogach.

Jeśli ktoś przemieszcza się np. głównie w płaskim i łatwym terenie, a ma mocną nogę, lubi pocisnąć i posiada napęd 2 x 10 o stosunkowo miękkich przełożeniach oraz rower na kołach 26 ", to może mu brakować nieco prędkości maksymalnej.

Z drugiej strony mamy koło 29 ", napęd ten sam i teraz można pojechać szybciej.

Pomiędzy obydwoma rozmiarami kół różnica w maksymalnej prędkości jest większa niż w prędkości minimalnej ( na tych samych przełożeniach ).

Tu można porównać różnice prędkości w zależności od posiadanego napędu i rozmiaru koła : http://gear-calculator.com/

Podany Northtec przy kadencji 90, czyli żwawym kręceniu rozpędzi się do ok. 40 km/h, a na najlżejszym przełożeniu będzie można jechać ok.8 km/h.

Jeśli mamy odpowiednią rozpiętość przełożeń, tak że nie zabraknie nam prędkości na prostej i da się podjechać jakiś ostry podjazd, bo najlżejsze przełożenie nie będzie za twarde, to nie ma większego znaczenia, czy będzie to napęd 3 x 10, 2 x 10 lub 2 x 11.

 

 

 

 

 

 

[spejson]

@KrissDeValnor, dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie. Bardzo przydatne :-).  Czyli w zasadzie napęd 2x10 lub 2x11 to sama radość. W moim rowerze najlżejsze przełożenia to 22 na korbie i 34 na kasecie i powiem, że brakuje mi pary (tzw. słaba łydka) na nie tyle stromych co długich i stromych podjazdach. Nie mam niestety z kim porównać jak wjeżdża w tym samym miejscu rower z napędem 2x11 (najlżejsze przełożenie jak w omawianym modelu 26/40) a bardzo mnie zastanawia ile dałby rower 2x11 a ile mi po prostu brakuje siły.

Tak łopatologicznie: czy na 3x9 - (kaseta 11-34) przy dobrej nodze wjedzie się tam gdzie rowerem 2x11 (11-40), czy raczej ciężko przeskoczyć to ograniczenie sprzętowe?

ps. Chyba nie robimy OT, bo mam nadzieję, że te dywagacje pomogą autorowi tematu w zakupie odpowiedniego roweru.

[kipcior]

@spejson
Tu masz prostrzy kalulator, który wyliczy Ci ładnie przełożenia. 
http://rowery.zbooy.pl/biegikal.html

26-40 jest nieznacznie twardsze niż 22-34 więc przy tej samej masie roweru będzie gorzej, a nie lepiej. Rodzaj napędu nie ma znaczenia, liczą się tylko przełożenia jakie masz na danej korbie i kasecie.

 

Kup sobie kasetę 12-36 SHIMANO CS HG400-9 i będziesz miał 0,611, a to juz mało co jest w stanie pobić. Na tym praktycznie każdy stromy podjazd jest do pokonania o ile w ogóle da się go przejechać. Tylko jak piszesz, że Ci pary brakuje to tzn gdzie? W nogach czy serce nie wydala? Bo na długim i stromym podjeździe to zwykle serducho jest problemem, a nie nogi i to jest kwestia kondycji. Mam te same kłopoty. Idź parę razy na basen, przepłyń z 10km i będzie lepiej. Wiem, że sie nie chce ale to działa.

[spejson]

 

 

Kup sobie kasetę 12-36 SHIMANO CS HG400-9 i będziesz miał 0,611, a to juz mało co jest w stanie pobić. Na tym praktycznie każdy stromy podjazd jest do pokonania o ile w ogóle da się go przejechać. 

I to mi wystarczy, to znaczy, że jeśli na tej kasecie nie wjadę to albo się nie da albo ja nie potrafię :-)

 

 

W nogach czy serce nie wydala?

:-)

Raczej w nogach. Najgorsze są takie podjazdy, że jak "spadnę" z roweru z braku mocy w nodze albo się trafi jakiś kamol czy korzeń większy to już potem ciężko znowu wystartować bo za stromo i po prostu nie umiem ruszyć (słaba noga, brak techniki?).

[KrissDeValnor]

To chyba zupełnie normalne, że trudno znowu ruszyć jak podjazd jest stromy i np. na zawodach jak ktoś zsiądzie, to już nie próbuje wsiadać, tylko prowadzi, a niektórzy nawet od razu podbiegają, bo tak jest szybciej.

Więc nie ma się co napinać i za przeproszeniem obsrywać, że nie można znowu wystartować z siodła.

[manti66]

panowie, dla mnie sprawa napędu 2x11 stała się w miarę przejrzysta, tym bardziej że nie cioram tak wyczynowo jak wy. myślę, że w zupełności wystarczy mi to co jest w ofercie osprzętowej w tym northecu a i tak do końca pewnie nie wykorzystam jego całkowitych możliwości... 40 na prostej i sprawny podjazd mi wystarczy. spróbuję go namierzyć w terenie, żeby dopasować ramę bo gostek z serwisu od sprzedawcy twierdzi, że w zupełności wystarczy mi rama 17 (mam 176 i 76 w przekroku) niby mierzył podług siebie i 17-tka bedzie dla mnie ok, ale wolałbym się o tym sam przekonać. jak będzie ok, to biorę go. jeśli jest ktoś, kto zna przyczyny, dla których tych dwoje nie powinni się pobrać niech się odezwie albo zamilknie na wieki ;-)

[spejson]

 

 

Więc nie ma się co napinać i za przeproszeniem obsrywać, że nie można znowu wystartować z siodła.

Ja tam nie wiem, bo w zawodach nigdy nie uczestniczyłem. Ale wydawało mi się, ze czasem można by więcej z siebie wykrzesać, lecz nie wiedziałem czy to wina słabego sprzętu, mojej słabej nogi czy jednego i drugiego razem. A tu się okazuje, że można z roweru zsiadać:-) .

[KrissDeValnor]

@ manti66

Moim zdaniem 17 " będzie w sam raz, ale oczywiście przymierz się żeby się przekonać.

Jeżeli dobrze zmierzyłeś przekrok, to 19 " piła by Cię w kroku

@ spejson

Oczywiście jak chcesz coś sobie udowodnić i pokonujesz większą część stromego podjazdu, a na końcówce nie dajesz rady, albo popełniasz jakiś błąd techniczny, to próbuj do skutku - w końcu powinno się udać

Ja np. mam w tej chwili podejście, że z jednej strony mogę, a z drugiej nie muszę nic sobie ani tym bardziej innym udowadniać.

Może człowiek z biegiem lat trochę sobie odpuszcza i się tak nie napina jak kiedyś, kiedy to katował jakiś podjazd do upadłego i albo się za którymś razem udawało, albo nie, jednak częściej to pierwsze.

 

[manti66]

panowie wracam z czechowic na tarczy... :-(

byłem, zobaczyłem, pojeździłem. rower northtec niby fajny, niby na dobrym zestawie i ogólnie wszystko niby ok, ale coś mi nie leży w dizajnie ramy i ogólnym wyglądzie. nie potrafię wytłumaczyć, ale nie rzucił mnie na kolana po prostu.

wracam z opracowanym zestawem i proszę jeszcze o poradę. z trzech poniższych modeli mam zamiar wybrać rower w tym tygodniu, żeby zapakować go już na wakacje w pieniny, tylko oceny mi potrzeba fachowej jeszcze.

niby unibike najlepszy zestaw prezentuje, powietrzny amorek i familijny zestaw osprzętu, no i wszelkie znaki na niebie i ziemi by za nim przemawiały.

tylko, że dwa pozostałe bardziej mi się podobają wizualnie. wiem, że to może fanaberie, ale rower musi się podobać uważam...

nie mówię, że flite nie podoba mi się tak, że nie mógłbym na nim pojeździć przez kilka lat, ale w konfrontacji z dwoma pozostałymi wychodzi rzeczywiście dużo lepiej. radzicie nie sugerować się tylko wyglądem i dać sobie spokój?

oceńcie proszę te trzy modele proszę

https://bikepark24.pl/pl/p/Rower-gorski-UNIBIKE-FLITE-27%2C5-model-2016-czarno-niebieski/7494

http://marinbike.pl/bobcat-trail-7-5-27-5-p32.html?c=85

http://allegro.pl/shockblaze-r7-race-27-5-440-2016-super-cena-i6809799046.html

[kipcior]

A ten Shockblaze na pewno ma sprężynę, a nie powietrze? Recon to już całkiem dobry amortyzator jest, waga roweru też nieduża. Ja bym brał to co mi się podoba, bo to potem zachęca do dalszej jazdy.