Skocz do zawartości

[zaplatanie koła] Jak i po co?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam jako ,że postanowiłem (czyt. zostałem zmuszony przez samego siebie bom głupi jest) wymienić piastę rowerową , zacząłem oglądać w jaki sposób zaplata się koło (jak ktoś ma dobry poradnik niech podrzuci zawsze się przyda). Jaka jest różnica miedzy różnymi splotami? Czy potrzebuję nowych szprych czy te stare, które są w dobrej kondycji mogą zostać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy potrzebuję nowych szprych czy te stare, które są w dobrej kondycji mogą zostać?

Jeśli piasta ma identyczną wysokość w miejscu mocowania szprych to mogą być stare , jeśli nie to musisz kupić nowe. Jaką masz obręcz w kole? Jaka piasta? Jakie szprychy?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szprychy jak wyżej pisano, możesz w pewnych okolicznościach zostawić, ale przydadzą Ci się nowe nyple. Stare mogą być zjechane.

 

Ze splotami jest kilka rzeczy, które decydują o ilości krzyży, ogólnie to jest tak: Im więcej szprych tym więcej krzyży. Im koło ma więcej przenosić sił napędowych i hamujących, tym też ilość krzyży rośnie. Te dwie rzeczy pośrednio łączy kąt, pod jakim szprycha siedzi na kołnierzu. 4 krzyże możesz zrobić w kole napędowym jak ich masz 36. Będzie wtedy dość wytrzymałe na zrywy, ale łatwiej będzie łapać krzywości. Generalnie bardziej nadaje się do BMXów, triali itp. Ja tak u siebie raz zrobiłem, człowiek robi na tym kole prawie plecionkę, a nic to tak naprawdę w zwykłym rowerowaniu nie daje. 3 krzyże to taki popularny standard dla 36h i 32h, raczej też nie ma potrzeby od niego odchodzić. Jak masz dwadzieścia-kilka szprych to 2 krzyże mogą się okazać odpowiednie. Możesz też zaplatać na słoneczko, czyli promieniście, bez krzyżowania, ale tylko koło przednie na hamulcach szczękowych, albo lewą stronę koła napędowego (też na szczękach). Słoneczko jest lżejsze i raczej odporne na łapanie krzywości, ale właśnie dlatego ja osobiście nie skłaniam się do wymienionego sposobu mieszania ilości krzyży w tylnym kole.

 

Szprychy przenoszące siłą z tego samego źródła, powinny być po obu stronach roweru po symetrycznej stronie kołnierza piasty. Tzn szprycha przenosząca siłę napędową (ciągnąca) jak na prawym kołnierzu jest od zewnętrznej (prawej) strony, to na lewym kołnierzu też powinna być od zewnętrznej (czyli od lewej).

 

Jako poradnik polecam http://www.gsportbmx.co.uk/custom/wheel_build/wheels.html

 

Sam zaplotłem wg tego jakieś 10 różnych kół. Przeczytaj najpierw ze dwa razy całość, zanim zaczniesz zaplatać.

 

No i książka Zinna, ale skanów nie wrzucę, bo nie mam czym. Jak poszperasz po necie to na pewno znajdziesz. Z grubsza jest tam to samo, plus parę porad związanych z używaniem smarów i past do nypli.

 

EDIT: ważne! Przy rozplataniu podziel sobie szprychy na 2 grupy, a każdą grupę na dwie następne podgrupy: lewe i prawe, a potem te co były od zewnętrznej strony kołnierza i wewnętrznej strony kołnierza. Nie pogub się w tym. Szprychy tak naprawdę po jednym założeniu trochę się dopasowują i jak zmusisz je do ułożenia się w inną stronę niż były, to je osłabisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak macie zaplecione tylne koła z tarczą.

Okazuje się że dużo gotowych kół oraz kół w gotowych rowerach ma szprychy zaplecione symetrycznie na lewej i prawej stronie.

A przecież powinny być odwrotnie.

Ciągnące od napędu są przeciwne do ciągnących od hamulca.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam zdjąć szprychy po jednej stronie, zaznaczyć je a następnie po drugiej stronie itd. Więc szprychy po ponownym założeniu będą w tych samych miejscach. Natomiast nie mogę zrozumieć o co chodzi z pierwszą szprychą. W niektórych filmikach pokazują aby włożyć szprychęna prawo od wentylach a na innych na lewo. Dodatkowo jak pierwszy otwór jest skierowany na dół to należy go pominąć i wybrać kolejny który jest wyżej.

Czy obręcz ma lewą i prawą stronę? Jeżeli nie to czy jeżeli pierwszy otwór na prawo od wentyla jest na dole to nie wystarczy obrócić obręcz o 180 stopni i wybrać otwór na górze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@fw66, Pamiętaj że kołnierze są połączone, a koło może jednocześnie wykonywać tylko jedno działanie. Nawet jak będziesz równocześnie wciskać hamulec i pedałować, to wszystko skompensuje się na piaście. Np. jak hamujesz, to siły przenoszone są najpierw z tarczy, przez korpus piasty, na oba kołnierze, a dopiero potem na szprychy. Generalnie hamowanie to większy moment obrotowy niż napędzanie, więc szprychy ciągnące powinny być na obu kołnierzach po zewnętrznych stronach koła. Czyli symetrycznie względem osi koła. Nie dość, że jest to logiczne, to każdy tutorial tak wskazuje.

 

Jak zrobisz tak jak piszesz, to każde działanie na koło będzie sprawiało, że kołnierze będą działać minimalnie inaczej. Czemu? Bo jak wspomniałem, nie da się hamować i pedałować jednocześnie, a przynajmniej koło tak nie zadziała. Przy bardziej wylajtowanych kołach dorobisz się spękań na kołnierzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, szprychy ciągnące mają być po obu stronach na zew kołnierza.

Tylko od strony napędu są skierowane "do tyłu", a od hamulca "do przodu".

W tym sensie są odwrotnie.

Jest to logiczne i każda dobra instrukcja o tym mówi.

Pewnie myślimy o tym samym, tylko inaczej to wyrażamy :)  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pierwszy otwór jest skierowany na dół to należy go pominąć i wybrać kolejny który jest wyżej

Zasada jest prosta. Szprychy z lewego kołnierza piasty trafiają w otwory po lewej stronie obręczy i odwrotnie, te z prawego po prawej.

Czyli nawet jak ktoś w złym miejscu wywiercił otwór pod wentyl, to i tak musisz włożyć szprychę w górny otwór pod nypel jeśli zaplatasz szprychę z górnego kołnierza.

W niektórych filmikach pokazują aby włożyć szprychęna prawo od wentylach a na innych na lewo

ja wkładam na lewo (tak jak u Zinna). Jak popatrzysz na koło zaplecione na 3 krzyże, to zobaczysz, że w 2 miejscach sąsiednie szprychy biegną prawie równolegle do siebie. Czyli masz tam najwięcej miejsca, żeby włożyć pompkę.

Więc dobrze by było, żeby otwór pod wentyl własnie tam wypadał. Poza tym nie ma większego znaczenia gdzie wypadnie ten otwór.

Rozumiem, ze centrownicę masz. Jak zaczniesz naprężać szprychy, to pilnuj, żeby obręcz wypadła centralnie w osi piasty (co nie musi oznaczać, że w połowie między kołnierzami). Możesz to kontrolować w centrownicy, a możesz zrobić prosty przyrząd.

Jak nie masz miernika naprężenia szprych, to przygotuj sobie zaplecione drugie podobne koło o takiej samej grubości i długości szprych.

Będziesz mógł naciskając palcami porównywać, czy już wystarczająco naprężyłeś szprychy w zaplatanym kole (można też na słuch).

To o tyle ważne, że łatwo naciągnąć szprychy siłą 180-200 kG, a tego zwykła obręcz może już nie wytrzymać (o czym przekonasz się w czasie jazdy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Możliwe ,że poradzę sobie na słuch. Jeżeli chodzi o centrownice to takowej nie posiadam ale słyszałem ,że można ją zrobić z trytytek, mam nadzieję ,że to wystarczy. Ogólnie rzecz biorąc to zaplatanie koła już nie wydaje się zbyt skomplikowane. Mam tylko nadzieję ,że naprężę szprychy odpowiednio. Obejrzałem nie jeden poradnik, dodatkowo przeczytałem "Zinn i sztuka serwisowania roweru górskiego" i zamierzam to zrobić jeszcze raz przed przystąpieniem do pracy. 

 

Również zamierzam zrobić zdjęcia koła przed zdjęciem szprych a następnie je posegregować. 

 

W przednim kole mam lekkie bicie więc najpierw spróbuję na nim centrowania abym załapał teorie w praktyce i mam nadzieję ,że uda mi się zrobić wszytko poprawnie. Piasta powinna być u mnie jutro góra pojutrze, więc jak tylko skończę to dam znać.

 

Ostatnie pytanie to... czy da się szybko przetestować koło? Czy może być tak ,że nie będę wiedział o tym czy zrobiłem coś źle dopóki się to nie zepsuje?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o centrownice to takowej nie posiadam ale słyszałem ,że można ją zrobić z trytytek

Że niby przymocowane trytytkami jakieś plastiki do widelca czy rurek tylnego trójkąta? Przerabiałem, da się tak wycentrować koło, ale wyregulowania całego koła po zapleceniu to ja bym się na czymś takim nie podjął.

Choć może się da.Na youtubie znajdziesz różne centrownice DIY np. z drewna czy innych materiałów, spróbuj taką zbudować, chyba, ze masz stalowe nerwy, żeby się bawić w centrowanie w ramie.

Następna sprawa to klucz do nypli. Kup porządny klucz. Porządny, to taki, który dokładnie przylega całą powierzchnią do nypla.

Musi dać się wsunąć do końca, ale nie może mieć wyczuwalnego luzu. Bo jak kupisz taki za 7 zł np:

http://onemorebike.pl/narzedzia/1416-uniwersalny-klucz-do-nypli.html#.WUrZoG997IU

to będziesz i tak musiał kupić porządny jak zniszczysz kilka nypli. A odkręcenie nypla który się obrobił na okrągła to wredna zabawa.

Stracisz kupę czasu i nerwów. Dobre klucze maja szlifowane szczęki. A najlepsze są takie, które łapią nypel ze wszystkich stron

http://zdjecia.bikeworld.pl/produkty/medium/akcesoria_narzedzia_sapim_klucz_do_nypli_5c3dd.jpg

I żeby nie był zbyt mały, bo przy zaplataniu trochę nim kręcisz, to nie jest proste centrowanie. Palce ci odpadną przy małym kluczu.

Osobiście preferuję "motylka" ale może być o innym kształcie.

Najważniejsza sprawa to cierpliwość. Nic na skróty. Wydrukuj sobie tę instrukcję Zinna. I składaj czytając zdanie po zdanie. Jak napisano ze obrócić o 1/2 obrotu, to kręć tyle a nie cały obrót.

Bo będziesz zaczynał od początku. Załóż, że pierwsze koło będziesz składał przez kilka godzin. Pamiętaj o odprężaniu szprych. Pilnuj, żeby nie przeciągnąć obręczy na którąś stronę

Kontroluj cały czas naprężenie szprych. Żeby zmniejszyć ryzyko luzowania się nypli dobrze je wkręcać na olej roślinny np rzepakowy. Z jednej strony smaruje przy dokręcaniu nypla, a z drugiej po dłuższym czasie stwardnieje.Tania alternatywa dla piekielnie drogich rowerowych specyfików do zabezpieczania nypli.

Jak już skończysz zabawę z centrowaniem, to przed założeniem opony sprawdź każdą szprychę, czy nie wyszła od góry z nypla. Przejedż palcem po każdym nyplu, czy nie został np zadzior od wkręcania śrubokrętem. Jak cos znajdziesz to opiłuj na gładko, usuń opiłki bo inaczej będziesz łatał dętki.

Ostatnie pytanie to... czy da się szybko przetestować koło?

To zależy co. Jak przeciągniesz obręcz, to od razu po włożeniu w ramę będziesz widział, ze nie jest w osi roweru (zmierz miarka po obu stronach). Jak nie wycentrujesz, to będziesz widział bicie koła (gorzej z promieniowym-ale to łatwo da się sprawdzić).

Jak nie odprężysz szprych to przy jeździe będziesz słyszał "brzdęk, brzdęk"-będą się odprężać. Wtedy czeka cię osiowanie.

Za słabo naprężysz szprychy-może nic się nie będzie działo (choć koło będzie mniej sztywne)a może nyple zaczną się luzować. I ciagle będziesz musiał centrować.

Za mocno naprężysz-może nic, a może będą pękać szprychy lub wyrwą dziurę w obręczy

P.S. Jak masz kolo z hamulcem tarczowym, to zwróć uwagę na to co napisał Fw66 o kierunku szprych ciągnących- Zinn też to dokładnie opisuje w swojej instrukcji zaplatania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też samemu zaplatałem koła.

Bez centrownicy, tylko w ramie i widelcu.

Do widełek przykleiłem taśmą paski tektury.

Aby mieć pewność że obręcz jest centralnie, wystarczy założyć koło odwrotnie i będzie widać.

Ale to na samym końcu.

Gwinty maznąłem zwykłym smarem.

Minęło już kilka ładnych lat i z kołami nie ma problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to na samym końcu

Ja bym to raczej zrobił zaraz po wstępnym centrowaniu. Bo jak się okaże, ze musimy przeciągnąć obręcz, to mamy na nowo centrowanie

Ok. Możliwe ,że poradzę sobie na słuch

Możesz się wspomóc "akustycznym tensometrem" np na Androida:

https://www.mobogenie.com/download-check-spoke-960842.html

Czy to działa i jak to działa nie wiem, nie używałem. Ale spróbować można (w końcu jest za free)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się edytuje posta więc piszę nowego.

 

Wczoraj wziąłem się do roboty i aktualnie jestem na etapie zakładania opony.

Splot wykonany poprawnie, miejsce pod wentylem jest. 

Szprychy są naprężone tak samo jak w przednim kole (z którym nic nie robiłem).

Sprawdziłem wszystkie szprychy ciągnąc je po dwie na raz z tego samego kołnierza.

 

Centrowanie zajęło mi kilka godzin (+/- 5). Bicie boczne jest praktycznie nie widoczne jedynym miejscem gdzie obręcz skręca( a prawdopodobnie tak to tylko wygląda) jest łączenie obręczy gdzie jest wypustka (spodziewam się ,że droższe obręcze nie posiadają takiego łączenia tylko są wyrzeźbione z 1 kawałka). 

Natomiast góra dół ma nadal lekkie bicie (około 1-2mm) którego nie za bardzo mogę się pozbyć. W mojej ocenie takie bicie nie powinno szkodzić. Aby je zauważyć trzeba zamknąć jedno oko i gdy moja obręcz dotyka trytytki to w jednym miejscu bardzo lekko odchodzi od niej.

I ponownie w miejscu łączenia trze trochę bardziej ale tuż za łaczeniem wszystko wraca do normy.

 

Centrowanie w ostatniej fazie wykonywałem na słuch. Jak? Ustawiałem trytytke nieruchomo w pewnej odległości od obręczy, gdy tarło na całej powierzchni minimalnie zmieniałem położenie trytyki tak aby zwiekszyć odległość od obręczy. Po dobrej kalibracji nadal tarło ale już na np. odległości 3-5 szprych tarcie ustawało. Centrowałem tak aby trytytka tarła równo na całej obręczy. 

Bicie góra dół również da się ustawić na słuch ale oczami trzeba się wspomagać trochę bardziej.

 

 

Jako ,że to moje pierwsze centrowanie koła (i to w dodatku całego na raz) to nie jestem w stanie ocenić jakości takiego centrowania tym bardziej ,że nie jestem w stanie stwierdzić czy aby na 100% obręcz nie jest przesunięta w całości na jeden bok. Na oko jest równo. 

 

Jutro (może dzisiaj) przetestuję koło.

Dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...