Skocz do zawartości

[triban500] co zmienić?


thomsd

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim

 

rowery jakoś przez ostatnie 15lat nie bardzo mi leżały. A bo tyłek bolał aa, a bo piwo smaczniejsze, rozumiecie ;) Aczkolwiek z racji ostrego wzięcia się za siebie i bycia zmęczonym i przenudzonym bieganiem stwierdziłem, a wezmę starego "górolo" i zrobię z 5km. No i z tych 5 doszedłem do 25 potem 50 :) Bakcyl powrócił. Poczytałem troszkę i wybór dla takiego początkującego z szosą padł na tribana 500.
 

Triban 500

 

Miałem z nim przygody, bo Decathlon poskładał go na rympał totalny. Napęd działał w trybie wybiórczym, połowa tak połowa nie... Śruby niepodokręcane, ogółem makabra. Ale zaliczył szybki serwis w sklepie i było już ok. Zacząłem gryźć asfalt. Szybki upgrade nosków to butów z zatrzaskami i pierwsze efekty były bardzo ok.

 

Jeżdżę na nim krótko - około miesiąc + - // w tym czasie przerobiłem 500km i pojawiają się pytania.

 

1) brakuje mi jak to piszecie "watów" - najmocniejsze przełożenie nie sprawia mi za wielkiego problemu do osiągnięcia maxa - w terenie jaki panuje na Lubelszczyźnie. Napęd ogółem bardzo mi się spodobał, reaguje w miarę szybko. Odcinkowo wyrabiam ponad 30kmh średnia z trasy jeszcze ciut poniżej.

2) hamulce - czytałem że zmiana na jakiekolwiek inne da sporą poprawę - jakie?

3) czy jest sens inwestowania w koła? czy po prostu przećwiczyć ten sezon na tym rowerze i w przyszłym kombinować coś z innej ligi

 

Lekkim dżokejem nie jestem :) a i wysokościowo też tyczka :)

 

Jestem zdania, że jednak 70% roboty powinien wykonywać operator maszyny, a nie maszyna. Trudne warunki powodują trudniejszy trening, więc nie szukam ułatwiania sobie życia. Ale patrząc na hamulce to nie chciałbym też go stracić :)

 

pytanie poboczne: co robicie kiedy kończy się asfalt i przechodzi w szuter? zawracacie czy na krótkich łącznikowych odcinkach przejeżdżacie?

 

z góry dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że wszystko wyregulowali..

Pamiętaj aby po tych pierwszych 300-500km także podjechać na przegląd - rower będzie już "dotarty". Dobrze będzie ponownie doregulować np. przerzutki.

 

Robiąc 500km lub więcej w miesiąc - czyli sensownym tempie - nie ma co już teraz inwestować. Ja proponuję dojeździć do końca sezonu, myślę, że że we wrzesniu/październiku będziesz wiedział i czuł dość dobrze w co chcesz inwestować. Jeżeli złapałeś porządnego bakcyla możesz przecież uznać, że na przyszłą wiosnę kupisz lepszą szosę - na lepszym osprzęcie lub np. że jednak chcesz jeździć po gorszych drogach i zainteresujesz się gravelem.

 

Ja bym nic nie inwestował - spożytkował te 1200zł za rower najbardziej jak się da przynajmniej do końca sezonu i wtedy decydował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kupić nowy rower w cenie 1300 zł, przejeździć na nim miesiąc i już chcieć w niego inwestować np. w hamulce gdzie średniej klasy np. Shimano 105 kosztuje 300 zł za komplet. Drogie hobby sobie wybrałeś :D Może dojeździj ten rower do końca sezonu, a w przyszłym pomyśl o czymś używanym z wyższej półki, gdzie już w momencie kupna będziesz miał lepszą klasę osprzętu i nie będzie Cię tak korciło do zmian.

Komponenty szosowe kupowane osobno, wychodzą ZAWSZE wielokrotnie drożej niż kupno w całości roweru już złożonego na tych podzespołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Drogie hobby sobie wybrałeś :D

w porównaniu do nurkowania to nie takie drogie ;)

 

Pytanie w takim układzie inne - czy taki upgrade tribana wyjdzie drożej od zakupu roweru z wyższej półki ? bo śmiem twierdzić, że nie a z racji tego, że się nie ścigam i 2kg lekkości roweru ( bo jak zrzucę te 2kg z siebie to wyjdzie na to samo ;) ) nie zrobi mi żadnej różnicy to czy jest sens go zmieniać. Chodzi mi tylko o możliwość wyciągnięcia więcej z nóg, potencjał jest ale nie mam już przełożenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli specyfikacja na stronie jest prawdziwa to na najwyższym biegu 48/14 powinieneś bez problemu dokręcać do 40kmh na kadencji poniżej 95. Jeżeli potrzeba więcej to wymiana kasety/wolnobiegu na taki który ma 11/12 zębów na najmniejszej koronce.Dosyć tanio powinno wyjść.

Kto to taki mądry w decathlonie wymyślił takie przełożenia jak korba jest 3 blatowa?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli potrzeba więcej to wymiana kasety/wolnobiegu na taki który ma 11/12 zębów na najmniejszej koronce.Dosyć tanio powinno wyjść

w tym kierunku własnie chciałem uderzać, mógłbyś coś polecić? bo jak pisałem, wyciągam max i na płaskim po prostu kręcę jaak  popiepszony i marne efekty z tego na plus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo się orientuje jak to w wolnobiegach wygląda, szybkie googlowanie nie pokazuje wyników dla wolnobiegów 7 rzędowych z zębatkami mniejszymi niż 13, ale może ktoś bardziej zorientowany w temacie doradzi.Ostatecznie wymiana wolnobiegu na kasetę ale wiąże się to ze zmianą/przeplataniem koła.

Póki co jeździj na tym co masz skoro średniej 30 nie możesz na razie wyciągnąć na dłuższej trasie to jeszcze nie jest moment gdy ogranicza Cie sprzęt:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

w porównaniu do nurkowania to nie takie drogie ;)

 

Pytanie w takim układzie inne - czy taki upgrade tribana wyjdzie drożej od zakupu roweru z wyższej półki ? bo śmiem twierdzić, że nie a z racji tego, że się nie ścigam i 2kg lekkości roweru ( bo jak zrzucę te 2kg z siebie to wyjdzie na to samo ;) ) nie zrobi mi żadnej różnicy to czy jest sens go zmieniać. Chodzi mi tylko o możliwość wyciągnięcia więcej z nóg, potencjał jest ale nie mam już przełożenia.

 

No głupota straszna. Rozumiem, że ciężko jest z domowego budżetu wyłuskać jakiś grosz na lepszy rower już na starcie. Niestety przez takie oszczędności na początku, później przychodzi nam słono zapłacić. Kupiłeś rower, który zamiast kasety ma wolnobieg. Najmniejsza możliwa koronka będzie miała 13 zębów. Jeden mniej niż obecnie.

Gdybyś chciał wstawić taki twór jak kasetę o stopniowaniu np. 25-11. Musiałbyś zmienić piastę w tylnym kole. I tutaj znów zaznaczę, że najrozsądniej jest kupić nowe koło. Wróćmy teraz do kasety 7 rz na szosę. Jej dostępność jest słaba, ale nie tragiczna. Podlicz sobie ile Cię to może kosztować.

A i jeszcze hamulce chciałeś wymienić? Później się okaże, że te klamki które masz są za słabe i to je też będziesz musiał wymienić... Także no...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję wersje barankowe:

 

Triban 520 za 2400zł na Shimano Sora, czyli Niebiańskie Shimano: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-id_8377757.html

Triban 540 za 3300zł na Shimano 105, czyli kolejne kilka półek wyżej: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-id_8377756.html

 

Oba rowery mają świetny osprzęt, w innych w tej cenie nie znajdziesz takiego.

 

I kup jeden lub drugi, będzie pan zadowolony - ale jak już ten kupiony to może lepiej zajechać go do przyszłej wiosny i zrobić kondycję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

Od siebie dodam, że sam jestem posiadaczem roweru który ma ramę 60 cm (oczywiście mówimy tutaj o długości ramy a nie o wysokości) i mam 200 cm wzrostu, więc nieco więcej niż Ty. Uważam więc że 60 cm będzie dla Ciebie za duża. Sam czasami zastanawiam się czy te 60 cm dla mnie nie jest za dużą wartością i czy 59 cm nie byłaby lepsza. Fakt że mam klasyczną szosę z lat 90 tych. gdzie z mostkiem nie jest tak prosto jak teraz np. odwrócić i zrobić kąt na plus czy dosyć łatwo skrócić... Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu cie tak ciągnie do zmieniania czegoś w pewnej spójnej, działającej całości. 540stka jest bardzo dobra, ale zmieniać zawsze możesz aż dojdziesz do kompletu osprzętu na Di2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triban 500 ma:

  • wolnobieg a nie kasetę
  • widelec aluminiowy a nie carbonowy
  • korbę na kwadrat a nie hollowtech

Nie opłaca się robić jakiegokolwiek upgrade, za dużo tego. Dbać o aktualny sprzęt i spróbować go w miarę dobrze sprzedać.

Jeżeli planowane są po prostu regularne treningi na rowerze po asfalcie to polecam coś z karbonowym widelcem, aluminiową ramą i ze zintegrowanym mechanizmem korbowym (np jakiś Kross na pełnym osprzęcie Shimano Sora). Taki nowy rowerek to wydatek w przedziale 2500-3200zł. Przykładowo Kross model Vento 3.0, czy Romet model Huragan 3. Używany rower z w/w technologią można już dostać od 1500zł.

 

Warto zadać sobie też pytanie. "Czy na pewno brakuje biegów?". Trenningowa kadencja powinna być w granicach 85-100, a interwały nawet do 115-120. Warto ją zmierzyć.

 

Co do braku biegów to faktycznie przy takim stopniowaniu jak obecne będzie już ich mało przy około 38-40 km/h. Polecam jednak zamiast w sam rower zainwestować w czujnik kadencji i pulsu, ew w buty i pedały zatrzaskowe. Te skarby można będzie potem bez problemu zdemontować i umieścić na nowym rowerku.

 

Pozdrawiam  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...