Skocz do zawartości

[Rocznica] Rower ma 200 lat


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Dokładnie 200 lat temu niejaki Karl Drais odbył na swoim wynalazku pierwszą podróż na dystansie 8 km. Data ta ( 12.06. 1817) jest uważana za datę powstania roweru. Niejako przy okazji Pan Drais jest pierwszym Mistrzem Świata w Kolarstwie.

800px-ZweiRadMuseumNSU_Draisine1.JPG

 

Rower ma innowacyjny napęd 1x2 ( jeden człowiek x 2 nogi) , ciekawą geometrię, trochę zbyt długi mostek ,nieco za długi ogon i brak myk myka. Koła z innowacyjnym systemem zapobiegającym przebiciom. 

 

Jaki był Wasz pierwszy rower i podróż?

Ja miałem takie coś, tylko mój był bardziej wyeksploatowany. Mega robotę robił przedni hamulec- doskonale ścierał bieżnik z opony.

53_219.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pierwszy był nowy żółty Reksio, ale niestety szybko zmienił właściciela za sprawą złodzieja.

Potem używany niebieski Pudel.

Prawdziwym rowerowym rarytasem był nowy biały Pelikan ( nie mylić z Flamingiem ).

Z Pelikana nastąpiła od razu przesiadka na czerwonego Rometa Oriona - to już było szybkie, bo koła 26 ".

 

A propos szaleństw na Pelikanie, to kiedyś przy zbyt mocnym podrzuceniu przedniego koła prawie udało mi się zrobić salto do tyłu :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy rower to był Zenit z 5 biegami. Jako dzieciak zrobiłem nim mega trasę z Poznania do Dymaczewa Starego 30km w jedną stronę, na ryby. To były czasy kiedy polonezy i fiaty rządziły na ulicach :) Nie wiem czemu ale do dzisiaj czuję zapach tych sklepów rowerowych z lat 80-90tych. Te rowery miały swój zapach i te specyficzne malowania góralów takie różnokolorowe, jako dzieciak o takim góralu mogłem niestety tylko pomażyć :(, bida była

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Rocznik osiemdziesiąt, bez dojść za granicą ;) więc przerobiłem większość z ogólnie dostępnych wtedy rowerków dziecięcych: Reksio był i lubiłem (jeszcze mi się gdzieś poprzeczka ramy na strychu przewala), ale jakoś przeszedł bez echa. Wigry jako pierwszy rower do DH robił robotę. Jubilatem nieraz woziłem dwa worki saletry ;) tylko mi Tatko musiał załadować, bo ośmiolatek sam saletry nie dźwignie :)

 

Najlepiej jednak wspominam dwa - pierwszy który pamiętam - Romet Agatka:

1370348401_by_krzys_500.jpg

 

Drugi, i ten był ten najnaj, to FSM CROSS 2:

AAd0MHn.jpg

Stylowy kierownik, super wygodne siodło na której można było wozić pasażerki :D bieżnik tylnej opony który dodawał z 50% do szacunku na dzielni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Agatki zazdroszczę, bo podświadomie zawsze mi się podobały - ta plastikowość wydawała się taka pancerna :icon_wink:

A ta opona terenowa i do tego cztery kółka w tym FSM - toż to przecież miało większą dzielność terenową od wielu współczesnych " górali ".

Wigrus i Jubilat nigdy nie znalazły się w moim posiadaniu, ale oczywiście jazdy testowe były - zwłaszcza Jubilat na kołach 24 " przyciągnął moją uwagę, bo był stosunkowo szybki.

Zenit był chyba takim obiektem marzeń - przerzutki i nienaganny design ( podobnie jak półkolarzówki pokroju Samby, którą posiadał mój szkolny kolega ).

Czy przypadkiem Zenit nie był towarem eksportowym ?

Przy okazji : https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b8/Romet_Canyon_bicycle.JPG  - czy Canyon mówiąc brzydko nie zerżnął Rometa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower ma innowacyjny napęd 1x2 ( jeden człowiek x 2 nogi) , ciekawą geometrię, trochę zbyt długi mostek ,nieco za długi ogon i brak myk myka. Koła z innowacyjnym systemem zapobiegającym przebiciom.

Zapomniałeś o lemondce, zapomnianej na 172 lata i ponownie odkrytej pod koniec lat 80 XX wieku ;)

 

Pierwszy rower, to jakiś trójkołowiec z bezpośrednim napędem na przednią oś. Coś podobnego do https://olxpl-ring05.akamaized.net/images_tablicapl/518484178_1_261x203_prl-rower-dzieciecy-rowerek-retro-zabytkowy-vintage-klasyk-oldtimer-sosnowiec.jpg ale chyba mógł robić za wywrotkę (ech pamięć nie ta).

Potem Reksio (nie nauczyłem się jeździć na nim bez bocznych kółek :( , to przyszło później na wakacjach w Górach Świętokrzyskich, chyba na Wigry), Wigry 5, jakaś damka (nigdy nie zwracałem uwagi jaka), czasami pożyczona (nie zawsze za wiedzą  :whistling: ) od ojca kolarzówka (Pasat). W końcu pierwszy tylko mój, którego na początku pucowałem pędzelkiem - Romet Trekking, a potem katowałem w trójmiejskich lasach.

Drugie życie, więc już nie tak dużo oryginalnych części: https://lh3.googleusercontent.com/t6bdwherNuB2SLp3yfya8Wp5bwICx7HaZvbWo3Rhfu5RYk1fhUByErVSGZdxEA_PJ_B-8Yxh3yotUA=w1280-h1024-no

Potem to już jak na dobre się wkręciłem, składanie na ramie Accent-a (kanibalizacja Rometa) i kilka lat później Authora (prawie wszystko nowe).

 

Pierwsza podróż, taka mniejsza to chyba trzeba uznać orłowskie klify (te między Sopotem, a molo w Orłowie, dalej się nie wypuszczaliśmy). Ja na damce, siostra na Wigry. Raz wracałem na pych czy na hulajnogę, bo co chwila łańcuch spadał, a wtedy jeszcze nie za wiele umiałem naprawić.

Taka ciut większa, to pierwsza setka na wspomnianym Trekkingu z 10 lat później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po torówce dla bobasa - Wigry (na komunię :)), potem kultowa ;) Ukraina. Służyła przez wiele lat. Gniotsia, nie łamiotsia :D. Potem różne inne wynalazki  (złomowe) :), w końcu powrót do korzeni: szosowa rama - miał być Jaguar, a jest Ukraina :(, ale wszystko na dobrej drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy to zielony Reksio lub Pinokio z odczepianymi kółkami bocznymi. Mama powiedziała mi niedawno, że na początku nie chciałem na nim jeździć i kazałem wyrzucić. Na szczęście szybko mi przeszło. Potem na nim jeździły jeszcze do niedawna następne pokolenia rodziny.

Drugi to powyżej podany FSM Cross, kolor ciemnoniebieski metalik, siodło i tylna opona naprawdę czad.  Znowu przeszedł na potomnych.

Wigry 2 kolor jasnoniebieski.

Touring 2 damulka kolor czerwony - na nim pierwsze przydzwonienie w nabiał i pierwszy lot przez kierownika ze szlifem brodą po drodze (szutrowej, pamiątka w postaci kamieni w brodzie do dzisiaj).

Okazyjnie Zenit, wyprzedzenie epoki, rewolucyjny napęd 1x5 i korba protoplasta narrow-wide...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wigry 2 kolor jasnoniebieski.

Biały kruk. Wydaje mi się, że wszystkie były w kolorze piasek pustyni - tak samo, jak maluchy z tamtych czasów.

 

Touring 2 damulka kolor czerwony - na nim pierwsze przydzwonienie w nabiał i pierwszy lot przez kierownika ze szlifem brodą po drodze (szutrowej, pamiątka w postaci kamieni w brodzie do dzisiaj).

Dokładnie taki sam i to samo przeszedłem. Z tym, że na asfalcie :( Pękły widły przy awaryjnym hamowaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...