Skocz do zawartości

[Opony] 40% droga, 60% leśne ścieżki


Nial

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem!

 

Mój pierwszy post od dawna na tym forum. Kiedyś miałem tu konto, ale nie wiem co się z nim stało :)

 

Głowię się nad tym problemem już 2gi dzień i myślę: no nie, muszę się poradzić, bo zdurnieję! Nie mogę się na nic zdecydować. Bardzo Was proszę o poradę i pomoc w podjęciu decyzji.

 

Sprawa wygląda tak:

 

Rower: Unibike Mission - 26", jedyna modyfikacja to dodane podwyższenie sterów z regulacją kąta. Super niezawodna maszynka jak za te pieniądze.

Styl jazdy: od spokojnego turystycznego, po "średni". Tylko po suchym, nigdy jazda wyczynowa czy sportowa. Lubię szybką jazdę drogą i duże prędkości z górki, 

Obecne opony: Schwalbe Terra Cruiser 50x559 (26x2.0). Super na drodze i ubitym, super w lesie na w miarę ubitym, ale w lasach podbydgoskich słabo. Potrzebne mi opony które dadzą radę i na drodze, ale w lesie będą lepsze.

Sytuacja: Ze dwa lata nie jeździłem, rower stał w piwnicy, powietrze zeszło i opony się odkształciły :D (nie polecam dętek Schwalbe - powietrze schodzi błyskawicznie). Próbowałem ratować, ale zabiegi nic nie dają. Zresztą, po 8 latach należy im się wymiana, pomimo że mają dużo bieżnika.

Zastosowanie: Chcę wrócić do regularnej jazdy:

1. Dojazdy do pracy. Jazda spokojna, rekreacyjna. 8-10 km w jedną stronę. Możliwe dwie trasy. Pierwsza to 60% równiutka droga i 40% ścieżki rowerowej (utwardzonej i bruk). Druga to 30% droga i 70% leśne ścieżki - nie przygotowane dla rowerów, teren mieszany, raz w miarę ubity, ale zdarza się piach. 

2. Wycieczki rowerowe - tutaj trochę dojazdu przez miasto, potem nieco dłuższe (np. 20 - 30 km) leśne i przydrożne ścieżki rowerowe, leśne drogi. Lasy sosnowe: czasami zdarza się piach i tego typu drogi, wtedy jest ciężko.

Cena: Najlepiej ok. 60 zł za oponę.

 

Upatrzone opony:

1. Schwalbe Hurricane - czyli zamysł jest taki: nie huczą i nie stawiają oporu na drodze, a da się z nimi też wjechać w las i nie zamęczyć. Ale czy będą w lesie lepsze od obecnych Schwalbe Terra Cruiser?

2. Póki co faworyt: Schwalbe Smart Sam 2 (2017) - ten nowy model wg. strony Schwalbe ma mniejsze opory toczenia niż Hurricane a w terenie jest lepszy. Zamysł jest taki: opona typowo terenowa, lepsza w lesie, ale na drodze też da radę dzięki temu paskowi ściśle zbitych klocków bieżnika na środku. Tylko czy na pewno? Nie chce mi się wierzyć, że taka opona na drodze da radę jak semi-slick, albo że nie będzie huczała i nie będzie się ciężej jechało, albo że się błyskawicznie nie zużyje.

3. Nowy model Land Cruiser (2017) - niby poprawiony w stosunku do poprzednika, którego ma żona na swoim starym rowerze; jeździłem na tym poprzednim modelu tym rowerem i w miarę dawał radę w lesie, ale jednak gorzej niż zabytkowa Dębica Tygrys :D

 

A może jakiś inny model w podobnej cenie? Są np. Schwalbe CX Comp, ale jakoś mnie nie przekonują - boję się szybkiego zużycia na drodze. Albo tańsze Kenda. Albo jakieś Continentale...

 

Proszę, pomóżcie bo oszaleję  :teehee: Póki co faworyt to Smart Sam, bo jeszcze takich terenówek nie miałem po prostu, a chcę się przestać męczyć w lesie. Ale się boję jak to się sprawdzi na asfalcie, zwłaszcza jak będę chciał gdzieś dalej pojechać. 

 

A może Continental Race King? Tylko czy nie będą głośne i nie będą się szybko zużywać na drodze? Vredestein Desert Wolf (ale to chyba jakościowo klasa niżej - mogę wydać więcej). Kenda Khan - wydaje mi się zbyt szosowa. Schwalbe Sammy Slick by była idealna, ale jest dla mnie za droga, nie chcę dać za opony 1/8 wartości tego roweru kiedy był nowy :) 

 

Continental Double Fighter III - czyżby to czego szukam? Ale czy nie za droga? Rzeczywiście dobra też w terenie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Race King się spoko toczy na asfalcie, maga dramatu jak chodzi o zużycie też nie będzie, jak robisz rocznie powiedzmy 3tyś km to myślę że spokojnie na 2 lata wystarczy.

... ale, ale, ale, ta opona ma słabe boki, jak dużo ważysz to zanim zjedziesz bieżnik, bok Ci się może rozlecieć. ;p

 

U Maxxisa masz oponki takie jak Peace, Ardent Race, Ikon, Crossmark - wszystkie 4 bdb alternatywa dla Race King.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze budżetowa wersja Smart Sama, nazywa się Impac Smartpac. Ma prawie identyczny bieżnik, gęsto na środku. Smart Sam u mojego brata się sprawdza dokładnie tak jak to się opisuje: w lesie się trzyma i zbiera, a na asfalcie nie huczy. Napisałbym coś więcej, bo miałem tego Smartpaca kupić, ale wyłapałem CST Camber za 2 dyszki sztuka, więc olałem te całe opory toczenia :D

Land Cruisera miałem z przodu i to jest wyśmienita opona do popełnienia samobójstwa w lesie, z daleka od ludzkich siedlisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważę "całe" 62 kg. Ciekawostka: nigdy w życiu opony nie przebiłem, nawet jeżdżąc na starych flakach :) 

 

Czy na oponie typu Smart Sam bezpiecznie się zjeżdża z większą prędkością z asfaltowej górki, czy może strach w ogóle kierownicą skręcać? Nie jakaś ekstremalna jazda, mamy w mieście taki zjazd ścieżką rowerową na którym często jestem, da się tam spokojnie do 50km/h rozpędzić, ale jest lekki zakręt i ostre hamowanie na dole. Nigdy nie jeździłem na czymś takim dlatego mnie trochę kusi, ale się boję że będę przeklinał dzień w którym postanowiłem to kupić... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smart Sam jest ok, na każdym twardym terenie radzi sobie świetnie, dobrze się trzyma drogi, wiele razy przekraczałem 60km/h. Co prawda na każdej innej oponie jaką miałem też ;) Jak jeździsz tylko po suchym to jak najbardziej. Na mokrym asfalcie też nie ma problemu ale po błocie już niekoniecznie.
Race King będzie szybszy, choć na zakrętach nie trzyma tak dobrze i raczej jest mniej wytrzymały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styl jazdy: od spokojnego turystycznego, po "średni". Tylko po suchym, nigdy jazda wyczynowa czy sportowa. Lubię szybką jazdę drogą i duże prędkości z górki, 

 

Do takiego styli jazdy to opony typu SemiSlick

 

Obecne opony: Schwalbe Terra Cruiser 50x559 (26x2.0). Super na drodze i ubitym, super w lesie na w miarę ubitym, ale w lasach podbydgoskich słabo. Potrzebne mi opony które dadzą radę i na drodze, ale w lesie będą lepsze.Sytuacja: Ze dwa lata nie jeździłem, rower stał w piwnicy, powietrze zeszło i opony się odkształciły  :D (nie polecam dętek Schwalbe - powietrze schodzi błyskawicznie). Próbowałem ratować, ale zabiegi nic nie dają. Zresztą, po 8 latach należy im się wymiana, pomimo że mają dużo bieżnika.

Pp 8miu latach to każda opona będzie do wymiany  :D Tak samo dętka, bo nie bardzo wiem o czym piszesz. Co do podbydgoskich lasów, to nie byłem więc się nie wypowiem, ale jak nie jest to plaża, to semislick wystarczy, jeśli jest to w terenowych może być ciężko.

 

Zastosowanie: Chcę wrócić do regularnej jazdy:

1. Dojazdy do pracy. Jazda spokojna, rekreacyjna. 8-10 km w jedną stronę. Możliwe dwie trasy. Pierwsza to 60% równiutka droga i 40% ścieżki rowerowej (utwardzonej i bruk). Druga to 30% droga i 70% leśne ścieżki - nie przygotowane dla rowerów, teren mieszany, raz w miarę ubity, ale zdarza się piach. 

2. Wycieczki rowerowe - tutaj trochę dojazdu przez miasto, potem nieco dłuższe (np. 20 - 30 km) leśne i przydrożne ścieżki rowerowe, leśne drogi. Lasy sosnowe: czasami zdarza się piach i tego typu drogi, wtedy jest ciężko.

Cena: Najlepiej ok. 60 zł za oponę.

 

W tej cenie kupisz podstawową Shwalbe Hurricane, czyli bez odblaskowego paska i bez wkładki antyprzebiciowej. Polecam jednak dopłacić i wziąć z wkładką.

 

Upatrzone opony:

1. Schwalbe Hurricane - czyli zamysł jest taki: nie huczą i nie stawiają oporu na drodze, a da się z nimi też wjechać w las i nie zamęczyć. Ale czy będą w lesie lepsze od obecnych Schwalbe Terra Cruiser?

 

Hurricany sam posiadam, a jeżdżę często po lasach i jestem zadowolony. Problem miąłem jedynie na krótkich odcinkach Green Velo na trasie Chełm-Krastysnaw (typowa piaskownica), gdzie musiałem rower prowadzić. Podejrzewam, że i w terenowych były by problemy tam. Tu mas moja opinię o tych oponach https://www.rowerem.bikeria.eu/opona-shwalbe-hurricane-performance/

 

2. Póki co faworyt: Schwalbe Smart Sam 2 (2017) - ten nowy model wg. strony Schwalbe ma mniejsze opory toczenia niż Hurricane a w terenie jest lepszy. Zamysł jest taki: opona typowo terenowa, lepsza w lesie, ale na drodze też da radę dzięki temu paskowi ściśle zbitych klocków bieżnika na środku. Tylko czy na pewno? Nie chce mi się wierzyć, że taka opona na drodze da radę jak semi-slick, albo że nie będzie huczała i nie będzie się ciężej jechało, albo że się błyskawicznie nie zużyje.

3. Nowy model Land Cruiser (2017) - niby poprawiony w stosunku do poprzednika, którego ma żona na swoim starym rowerze; jeździłem na tym poprzednim modelu tym rowerem i w miarę dawał radę w lesie, ale jednak gorzej niż zabytkowa Dębica Tygrys  :D

 

 

Tych nie posiadam, więc się nie wypowiem. Jednak jest sporo pozytywnych opinii o nich w sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie te rozpatruję jako alternatywę. Przeczytałem, fajny tekst :) Chyba najciekawsze semislicki jakie znalazłem. 

 

Tylko dalej brakuje mi doświadczenia, żeby podjąć decyzję, czego potrzebuję: terenówki która lekko się toczy na asflacie, czy asfaltówki która w miarę daje też radę w terenie. Nie mam porównania i doświadczenia, więc szukam argumentów za i przeciw obu opcjom. 

 

===EDIT===


Ok. Biorę Smart Samy. Nigdy nie miałem terenowych opon. Porównam do Terra Cruiserów i Land cruiserów to chociaż wszyscy jakąś wiedzę zyskamy z tej mojej wielkiej rozkminy :) Dziękuję Wam za pomoc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to znów potrzebuję pomocy, jako że (powód w innym wątku) Schwalbe nie chcę.

 

Maxxis Crossmark - już byłem zdecydowany, a tu czytam w kilku miejscach, że na piachu są słabiutkie - a mnie potrzebne opony, które dadzą radę i na asfalcie i na piachach Puszczy Bydgoskiej. Prawda to o Crossmarkach? Na piachu słabo się trzymają i ślizgają na boki?

 

Teraz rozważam Geax/Vittoria Saguaro. Jak się na asfalcie sprawdzają? Nie są głośne? Nie znikają w oczach? Czytam w kilku miejscach, że na piachu sobie dobrze radzą, prawda to?

 

Saguaro na przód, Mezcal na tył - ma to sens? Wg. rysunków:

http://alltheway.pl/opony-26-cali/323-geax-saguaro-26-x-22-kevlar-641740114703.html

http://alltheway.pl/opony-26-cali/337-opona-kevlarowa-vittoria-mezcal-26-kevlar-641740172208.html

jednak Mezcal wcale nie ma przewagi na twardym...

 

A może jeszcze coś innego? Przypominam o co chodzi: na mokrym nie jeżdżę, na ubitej ścieżce to każda opona da radę. Część drogi do pracy przez asfalt (droga krajowa), reszta przez las (leśne ścieżki + piach + korzenie). 

 

Wiem że Was meczę już tym tematem, ale pomóżcie proszę :) A poza tym o oponach zawsze miło sobie pogawędzić :D


Naprawdę nikt nic nie poradzi? Czy brać 2x Mezcal III (2016), czy Saguaro na przód + Mezcal na tył? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy brać 2x Mezcal III (2016), czy Saguaro na przód + Mezcal na tył?

Mezcal spokojnie sobie poradzi... jak nie jeżdzisz na mokrym. Kwestia jeszcze szerokości... Jakiś czas jeździłem na Saguaro z przodu 2,2 plus Race King 2,2 z tyłu i mogę polecić taki zestaw! Nawet niezbyt śnieżną zimę w lesie na nich przejechałem! Na betonach szły jak przecinak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszam nieco w wyborze ...

Ja tam w rowerze "roboczym" z podobnym przeznaczeniem czyli wszystko włącznie z dzieciakiem w foteliku bez ciężkiego terenu latam na Geax / Vittoria  AKA ...  

Opona szybka ... wraz z degradacja środkowego paska klocków przyspiesza na asfalcie praktycznie nie tracąc na szutrach.

Na mokrym kiepsko ale z tego co doczytałem nie jeździsz na mokro :) 

Warto też poszukać starą wersję Mezcal`a :)

 

Co istotne wymienione wyżej opony moim zdaniem są trwałe ...

Do zjechania środkowych klocków na "0", czyli mega szybko na asfalcie :) mija jakieś 10 kkm, komplet rotowany przód >> tył w trakcie eksploatacji.

 

Generalnie powinieneś szukać opony typu semislick lub opony z klockami małymi i gęsto rozsianymi po bieżniku.

Środek opony powinien być tymi klockami usiany dość "gęsto"  natomiast grubsze klocki powinny znaleźć się w "obręczy barkowej" co zapewnia trakcję w koleinach na szutrach. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saguaro z przodu 2,2 plus Race King 2,2 z tyłu

 

 

Zmierzę czy mi wejdzie w widełki :) W sumie racja, na piach to bieżnik mniej ważny, bardziej ważna szerokość.

 

Aż tak źle jest z Mezcalem na mokrym? Nie zabiję się na tym jak mnie deszcz złapie na asfalcie albo w lesie, wracając z pracy? Gorzej będzie niż na Shwalbe Terra Cruisrach/Land Cruiserach? (typowe semislicki z ciągłym pakiem po środku). Da się spokojnie, bez szaleństw do domu na tym wrócić, czy strach? :D

 

 

 

Geax / Vittoria  AKA

 

To jest, zdaje się, opona szutrowa? Szutru to u nas praktycznie nie ma, no dosłownie nie ma nigdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary Mezcal + mokry pas przejścia dla pieszych na zakręcie ... może być nieciekawie, kilka razy tak pocałowałem asfalt.

 

AKA szutrowa ... hmm ... parząc po starych "gwiazdkach"  Geax`a to chyba najbardziej uniwersalna z ich opon :).

Zawodzi tak właściwie tylko na mokrym. Co jest prawdą, zaliczyłem kiedyś poślizg przedniego koła zakończony glebą podczas awaryjnego hamowania (V`ki) na mokrym asfalcie. 

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wreszcie po urlopie założyłem Mezcal III - bez "TNT+", grafenu i innych cudów bo bez przesady do moich zastosowań. Od razu wskoczyły elegancko równo na obręcz bez wody z mydłem, pompując malutką pompką ręczną. I są idealnie równe! Nigdy więcej terenowej opony Schwalbe, chyba że modele z grubej gumy, typu Land Cruiser. Vittoria = zero problemów i stresu. Proszę o nie zamykanie tematu, chcę za jakiś czas zdać relację jak to jeździ :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem stare smart samy 2.25 a teraz mam conti RK 2.2. Moim zdaniem RK są odrobinę szybsze i lepiej kleją w zakrętach na twardym ale na piachu czy błocie jest znacznie gorzej niż na Samach. Samami szedłem przez kopny suchy piach na takiej Wyspie Sobieszewskiej, gdzie w lasach potrafią być poletka po 30m sypnego piasku i normalnie przez to przelatywałem. Ale z kolei na asfaltach i innych kostkach - tam, gdzie na samach wylatywałem z toru jazdy tak na RK trzymam tor, mimo, że jadę jeszcze szybciej. RK mam w wersji tej aktualnej, plaster miodu made in china.

 

Obie to opony uniwersalne, ale Samy o włos ciut bardziej terenowe. Nie zmienia to faktu, że na mokre i w błoto się nie nadają, bo oblepiają się jak głupie a oczyścić się ani myślą.

 

Aha, RK są węższe niz SS, zdecydowanie węższe. I tak jak samy mi lekko biły i żadne układanie nie pomagało tak o 20pln tańsze za sztukę RK są proste jak drut bez żadnej kombinacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takich proporcjach terenu do asfaltu ja bym już brał mix tył RK a przód XK. Gdyby tego asfaltu było poniżej 10% to tył XK a przód MK2 albo wręcz TK. Niestety nie ma opon uniwersalnych. Dobrym patentem jest posiadanie drugiego kplt kół albo chociaż samego przodu z bardziej agresywną gumą. Trzeba też wziąć poprawkę na to, że każdy patrzy z nieco innej perspektywy i czego innego oczekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja radość z Mezcali była przedwczesna. No może nie radość, bo z winy centrumrowerowe.pl opony dostałem po jakichś 2 tygodniach. 

 

Jeden założony - w miarę równy (na tyle, że się nie czepiam). A przód... felga prosta - była sprawdzana w serwisie na centrownicy, dętki nowe, opona ładnie siedzi w feldze. Sama opona wygląda tak:

 

 

Ręce mi opadły i chyba się poddam. Chyba nie da się kupić nie krzywych opon po prostu. Chyba że się czepiam i nie widzieliście równej opony jeszcze, to spoko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...