Skocz do zawartości

[Przednia tarcza] 203mm - a widelec RST Blaze 29


Alex7774

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem nowym użytkownikiem Forum, za wszelkie błędy z góry przepraszam. Przechodząc do tematu - Jestem w fazie kupna Author'a SPIRIT 2k16/2k17 interesowałaby mnie wymiana tarczy 7" komplet tektro auriga na tarczę przednią 203mm, na przeszkodzie stoi widelec [RST - BLAZE 29 TLN 100mm], w którym to maxymalny rozmiar tarczy to 180mm (wdg danych producenta). Słyszałem wiele o tym by nie przesadzać z rozmiarami tarczy i kierować się tym co jest w instrukcji albowiem widelec może pęknąć czy też złamać się. Teraz kwestia czy mam to brać na poważnie i zapomnieć o tarczach 203mm? Dodam, że jestem ciężką osobą 100+.



Alex7774 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro producent amortyzatora nie zezwala, to chyba nie ma sprawy i nie ma o co pytać. Decyzja producenta jest chyba poparta jakimiś badaniami lub testami. Jeśli od założeń producenta ważniejsza i bardziej miarodajna będzie opinia kogoś z forum, że ja mam, lub kolega i jest ok, to tylko  Twój wybór.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waze podobnie, tarcza 180 SLX i nie znam pojecia gotowania, moze jedynie to w kuchni, ale z tego tez jestem cienki. Moze kwestia techniki hamowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amor szybciej dostanie luz przy większej tarczy , jednocześnie dla ciężkich ludzi duża tarcza może zaszkodzić przy tym widelcu , bo jakaś tam wagę producent przewidział dla tarczy 180 mm. Stara auriga nie jest specjalnie mocnym hamulcem , więc warto pomyśleć o czymś mocniejszym.

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko odpowiedzieć na to pytanie - wiele zależy od konkretnych hamulców, ustawienia, klocków.

 

Przy sporej wadze rowerzysty ilość ciepła wygenerowana przy hamowaniu na każdej tarczy będzie spora. Wiadomo, że większa tarcza zapewni też trochę większą powierzchnię oddającą ciepło z całego układu, ale głównym problemem jest grzanie się samego zacisku hamulca i płynu hamulcowego. Miałem kiedyś problem z gotującymi się hydraulikami Deore i ostatecznie po szoku i strachu jakie zagwarantował mi zjazd bez działających hamulców na górskim szlaku stwierdziłem, że nigdy więcej. Zakupiłem SLXy z ceramicznymi tłoczkami, do tego klocki metaliczne z radiatorami i dla świętego spokoju 180 mm na przód. Siła hamowania wzrosła zauważalnie no i nigdy nie zdarzyło mi się w górach zagotować hamulców.

 

Ważę około 90 kg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

większe tarcze są chyba po to by zaspokoić ego

Raczej je schłodzić.


 

 

gdzie będzie większa siła hamowania: przy tarczy 160 mm i dobrym hydrauliku czy przy tarczy 200 mm i średnim mechaniku?

Obstawiam hydraulikę. Porządny hebel zrobi otb jednym palcem, co dla mechanika jest naprawdę wyzwaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Niby tak ale tutaj też chodzi o coś więcej, o miejsce w którym siła działa. Ja tam tego nawet nie zamierzam próbować wyliczyć, jednak nawet mniejsza siła, działająca bliżej ślizgów widelca jest bardziej dla niego bardziej szkodliwa.

Większe tarcze zakłada sie zazwyczaj dla odprowadzania ciepła, bo większa tarcza lepiej się chłodzi. Heble są obecnie tak potężne ze spokojnie wystrzelą każdego nawet na tarczy 140. Jednak nagromadzonego ciepła, nie sposób sie szybko pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, ze sam w sobie hamulec hydrauliczny tektro auriga z tarcza 180mm jest raczej do zmiany? Co kto poleca i proszę o krótkie uzasadnienie. Dziękuje za powyższe komentarze w moim poście ^^

@Puklus otóż to :) Droga hamowania również się skraca przy większej tarczy na tym samym zacisku :)

Już znam odpowiedz nie ma problemu założyć 203mm nawet jeżeli producent tego nie pochwala. To jest prosty mechanizm przez adapter miejsce styku tarczy z klockiem się nie zmienia przez adapter. Mówi się ze 203 mocniej hamują faktycznie większa powierzchnia ale co za roznica? Zamontuje lepsze zaciski, które będą na 160mm mocniej hamowały jak moje na 203 mm. Wziąłem to na logikę, a specjalista utwierdził mnie w tym przekonaniu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej je schłodzić.

 

 

Obstawiam hydraulikę. Porządny hebel zrobi otb jednym palcem, co dla mechanika jest naprawdę wyzwaniem.

 

Czy porzadny, czy ultra porzadny, moj nie jest w stanie zrobi otb, bo waze 110kg. Przy hamowaniu wiec musialaby byc straszna sila, zeby mnie dzwignac. Do tego straszna wiotkosc wzdluzna Reby, gdzie chowa sie to pod rame jak lodyga. Ostatnio jak zjezdzalem cos po 70km/h u misialem gwaltownie hamowac  zdziwil mnie pulsujacy dzwiek. Rzut oka na widel i mi zwieracz prawie puscil jak zobaczylem jak to pulsuje. Chyba wywale Koolstopy i dam z powrotem klocki Shimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
moj nie jest w stanie zrobi otb, bo waze 110kg.

Nie wiem jaki masz hebel, ale załóż sobie slx z dobrymi klockami i może okazać się zę bedziesz po równo zdziwiony i pokiereszowany ;) Juz nawet nie będę wspominał o kotwicach typu code, saint czy nawet guidy...

 

A ze tu i ówdzie siła hamująca sie gubi ... to nie wina hamulca a reszty osprzętu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam SLX 675 czy wsadze tam oryginal, czy polmetalik, czy metalik bez roznicy. A do tej pory mialem okazje z Magura Juicy, Marta, Shimano od samego dolu do XT, Juicy 3, 7  i Guide z tych prostyszych. Ramy od sztywniakow, przez fule. Owszem podrzuci tyl, ale nie ma opcji na otb. Co do uscisku reki - prasa, baaaardzo silny. Sa dwie opcje -mylisz sie, nie zawsze tak jest jak myslisz, badz zawsze trafialem czy jezdzilem na zapowietrzonych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wszystko się zgadza ale niekoniecznie jest to kwestia samego hamulca. Istotną rolę odgrywa czynnik ludzki. Jeden w panice zaciśnie na maksa i poleci, inny podświadomie odpuści jak poczuje, że go do przodu niesie; doświadczona osoba usztywni się do tego ruszy tyłek do tyłu, niedoświadczona leci na miękkich ramionach jak worek kartofli.

 

Warto mieć świadomość, że zaciśniecie na maksa nie musi w praktyce takie być. Nie darmo w systemach wspomagania awaryjnego hamowania w samochodach automat sam dociska na maksa (+/- absy itp.), bo ludzie mieli tendencje do odpuszczania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo ludzie mieli tendencje do odpuszczania.

Albo wciskali w podłogę i nie mogli skręcić , waląc prosto w przeszkodę :P

 

W każdym razie odruch popuszcania hamulca trzeba sobie wyrobić. Ja odkąd mam hydraulikę z przodu to żadnego otb przez nią nie było , gdzie na v-brake bywało i strach był mocniej naciskać , ze względu na słabe wyczucie. Chociaż mnie pierwsze otb nie zniechęciło do przedniego hamulca , to i tak v-br to nie to samo.

 

Kiedyś jak mi jakaś mądra Pani postanowiła wyjechać corsą bo nie zauważyła :P to się nieźle zdziwiłem - mocno ścisnąłem klamkę , podniosło mnie na przednie koło i potem już odruchowo ręka pulsowała na klamce i w ten sposób przejechałem z 10 metrów na przednim kole. Może nie było to zbyt efektywne hamowanie , bo hamował sam przód wtedy , ale na pewno efektowne - ciekawe co myśleli ludzie w samochodach z tyłu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...