Skocz do zawartości

[Ustalenie trasy] Ukraina-Rumunia-Węgry


Nubes

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Szykujemy się na wyprawę przez Ukrainę, Rumunię, Węgry i Słowację. Zobaczcie proszę moje trasy z bikemap i pomóżcie.

 

1. Jak myślicie, który wariant ukraiński będzie lepszy? Wariant 1 jest dla mnie zagadką (nie byłam na Zakarpaciu). Który wariant będzie ciekawszy? O stan dróg nie pytam ;)

 

2. Rumunia. Właściwie to za wąwozem Bicaz celem jest jak najłatwiejsze dostanie się do granicy. Co powiecie o tych terenach? Bezpiecznie, czy są jakieś miejsca, których warto unikać?

 

3. Węgry. Dotychczas byłam tam tylko samochodem, a rzuciło mi się w oczy dużo znaków zakazu jazdy rowerem. Czy faktycznie zakaz ten jest egzekwowany? Czy trasa zaplanowana przeze mnie będzie w porządku?

 

Ukraina w.1: https://www.bikemap.net/pl/route/3999898-ukraina-a/

 

Ukraina w.2: https://www.bikemap.net/pl/route/3999911-ukraina-b/

 

Rumunia: https://www.bikemap.net/pl/route/3999918-rumunia-e1/

 

https://www.bikemap.net/pl/route/3999927-rumunia-e2/

 

Węgry: https://www.bikemap.net/pl/route/3999935-wegry/

 

Bardzo proszę o wszelkie rady i podpowiedzi :)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie - ma być zamknięta do 30 czerwca, a planujemy wyjazd na pierwszą połowę czerwca. Poza tym chcielibyśmy całość przejechać rowerem, a do Transfogaraskiej trochę daleko ;) Jak na razie całość wynosi ok. 1600km, będziemy mieć na to jakieś 3 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W samej Rumunii jest jest bardzo bezpiecznie, ludzie są bardzo życzliwi i pomocni.

Jeśli jedziecie z namiotami, macie sporo kampingów i są dobrze przystosowane.

Na tych na których się zatrzymywałem ceny były 10-15 lei za osobę.

Jeśli planujecie noclegi na dziko, też nie ma żadnych problemów, nawet w parkach narodowych można się rozbić.

Jedynym problemem są dzikie psy. Dlatego lepiej się rozbijać na dziko w pobliżu miejscowości lub bardziej uczęszczanych dróg.

Jeśli jedziecie większą grupą to nie będzie z tym problemu.

Przez w sumie pół roku pobytu w Rumunii miałem tylko dwa poważniejsze spotkania z nimi, raz wystarczyło pokrzyczeć drugim razem musiałem użyć gazu.

Dodam tylko, że te sytuacje wystąpiły w kompletnej dziczy i z dala od siedzib ludzi.

W większych miastach polecam podjechać do informacji turystycznej, dostaniecie darmowa mapę regionu z zaznaczonymi atrakcjami turystycznymi i szlakami rowerowymi.

Na samych drogach jedzie się bezpiecznie są dobrze utrzymane, sporo trąbią na rowerzystów ale po prostu taka ich natura :)

Węgry tylko przejeżdżałem trasa przez Cigant  i Kisvarde. Wygodnie się spało pod mostem nad rzeką Bodrog, na moście przez całą noc stała straż graniczna więc nocleg od razu z ochroną :)

Do tego mają fajne przystanki autobusowe w których tez można spokojnie przenocować.

Na pewno na minus są drogi w tym kraju, są po prostu fatalne. Z kampingów nie korzystałem ale z tego co pamiętam mieli ceny wyższe niż w Rumunii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...