Skocz do zawartości

[Ramy] Wytrzymałość karbonu w szosie


TommyMasta

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Treka Domane S 5 Disc - jest to moja pierwsza szosa z karbonową ramą i miałbym pytanie dotyczące wytrzymałości tego materiału do osób bardziej doświadczonych w jeździe na karbonie po szosie.

 

Oczywiście wiem, że karbon jest ogólnie wytrzymały, ale podatny na uderzenia punktowe, szczególnie ostrymi przedmiotami. Swoim aluminiowym Trekiem 1.1 często jeździłem po drogach, gdzie leżało sporo drobnych kamyczków(rozbity tłuczeń z pobocza, lub kamyki, którymi drogowcy łatają dziury po zimie), które często strzelały spod kół w rurę dolną ramy od spodu. W aluminiowej ramie nie spowodowało to większych szkód, trudno nawet się dopatrzeć jakichkolwiek śladów. Chciałem się spytać jak wytrzymały w tej kwestii jest karbon? Można śmiało wybierać się na takie drogi, bez obaw o to, że powstaną jakieś dziurki/pęknięcia w ramie?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że ktokolwiek wypuścił by na rynek ramę która pęka od uderzenia kamyczkami wielkości 5mm ?  Proszę cię.....

Nie wiem skąd u większości przeświadczenie że karbon to szkło.

 

Nie chciał byś widzieć co przechodzą karbony w MTB  :woot:

Wiem że nowy rower, pierwsza rysa boli najbardziej, ale wrzuć na luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup folię bezbarwną i oklej dolną rurę. W "papierniczym" kosztuje zawrotne 12 zł za spory arkusz więc dotniesz sobie jak Ci się podoba. Jest ona dość cienka więc może warto skleić dwa kawałki.

 

Ewentualnie można kupić folię typu Oracal, jednak ma ona dość mocny klej który nieco wzbudza moje obawy, jednak nie powinno być z tym problemu ( zrywałem taką folię po roku, szło opornie ale bez szkód)

 

No i nie daj się nabrać na te wszystkie rowerowe folie bo jednak w kosmos się tym nie lata i nawet zwykła cienka folia praktycznie w 100% uchroni lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wiem skąd u większości przeświadczenie że karbon to szkło.

 

Którzy to ?

 

Shimano zaleca dokręcać przednią w zakresie 5-7 nm. niektóre ramy carbon, jak nie większość, rekomenduje dokręcenie przedniej w zakresie do 4 nm. O czym to świadczy ? O niczym innym jak o delikatności w pewnych sytuacjach, tak mówi królowa nauk i czy większość na forum, pseudo autorytety, mechanicy najlepszych teamów mają inne zdanie to fakty są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@GTZaskar1991,z całym szacunkiem ale co ty porównujesz ?

Zalecane momenty dokręcania śrub(których należy przestrzegać) z obawą czy kamyczek z pod koła nie zrobi "dziurki/pęknięcia w ramie" ?

Zdrowy rozsądek mocno porządany. Jak wszędzie.

 

Shimano zaleca jedno, a producent karbonu drugie. Logiczne że stosujemy się do zalecenia producenta karbonu w tym przypadku. Moment zalecany przez shimano dotyczy bezpiecznych wartości dla gwintów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za porady, faktycznie rozważę podklejenie czymś rury od spodu tak jak jest to zrobione na przykład na tylnym trójkącie, aby spadający łańcuch nie uszkodził ramy. Trzeba tylko znaleźć folię, która będzie się do tego nadawała tak żeby nie narobić bałaganu potem przy odklejaniu.

 

Chciałem jeszcze spytać o Wasze sposoby konserwacji lakierowanego karbonu, tak aby jak najdłużej utrzymać połysk lakieru i nie narobić dodatkowych rys - czym czyścić/wycierać, a czego unikać? Zdarzało się Wam polerować, aby ukryć ryski? Z matową ramą nie byłoby takiego problemu :P

 

P.S. Wiem, że moje pytania mogą zdawać się głupie i niektórzy z Was się łapią za głowę, bo oczywiście rower służy do jazdy, a nie stania na wystawie i błyszczenia(pewnie mi przejdzie za pare tygodni) - ale tak samo jak się dba o lakier samochodu, chyba nie ma nic złego w tym, że chcę aby moja pierwsza porządna szosa jak najdłużej zachowała dobry wygląd, a rama nie zmatowiała np. po roku.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z matową ramą nie byłoby takiego problemu

 

Z matową ramą jest dokładnie odwrotnie, nie ma możliwości spolerowania rys.

 

Ja swoją ramę ( aluminium) polerowałem po 3 latach użytkowania. Wiertarka + pad polerski + pasta lekkościerna ( Menzerna 2500) + kilka wieczorów. Efekt dużo bardziej niż zadowalający.

 

Mogę wstawić fotki ale nie wiem czy będzie widać efekt.

 

Czego unikać?

 

Nie wycieraj ramy na sucho nawet z kurzu bo to zabija lakier. Absolutne minimum to zroszenie wodą i wtedy przetarcie miękką szmatką.

 

Przy myciu nie żałuj wody ( oczywiście z głową w miejscach gdzie są łożyska itd). Najlepiej jak nie masz bieżącej wody kupić sobie opryskiwacz ciśnieniowy. Opryskujesz rower wodą, myjesz dany kawałek ( najlepiej miękkim pędzelkiem) i spłukujesz. Tak myjesz cały rower.

 

Po myciu wycierasz do sucha miękkimi ręcznikami, wydmuchujesz wodę z szczelin ( można kupić sprężone powietrze w puszce, koszt z 10 zł a starczy na 2-3 mycia spokojnie).

 

Żeby rower ładnie błyszczał polecam Quick Detailer, czyli wosk w płynie. Dla większej trwałości można pokusić się o twardy wosk. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Treka Domane S 5 Disc - jest to moja pierwsza szosa z karbonową ramą i miałbym pytanie dotyczące wytrzymałości tego materiału do osób bardziej doświadczonych w jeździe na karbonie po szosie.

 

Oczywiście wiem, że karbon jest ogólnie wytrzymały, ale podatny na uderzenia punktowe, szczególnie ostrymi przedmiotami. Swoim aluminiowym Trekiem 1.1 często jeździłem po drogach, gdzie leżało sporo drobnych kamyczków(rozbity tłuczeń z pobocza, lub kamyki, którymi drogowcy łatają dziury po zimie), które często strzelały spod kół w rurę dolną ramy od spodu. W aluminiowej ramie nie spowodowało to większych szkód, trudno nawet się dopatrzeć jakichkolwiek śladów. Chciałem się spytać jak wytrzymały w tej kwestii jest karbon? Można śmiało wybierać się na takie drogi, bez obaw o to, że powstaną jakieś dziurki/pęknięcia w ramie?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź!

 

Jeśli masz wrażenie że użytkowanie roweru z ramą z karbonu może być jakimkolwiek stresem to takiego nie kupuj. Piszę to jako użytkownik w sumie 5 karbonów jednak ja nie zwracam uwagi na szczególną troskę w traktowaniu bajka. 

Trochę się tego czarnego plastiku naoglądałem w życiu i w niektórych sytuacjach byłem rozczarowany. Sytuacje które w przypadku ramy aluminiowej nie mają kompletnie znaczenia dla karbonu mogą już takie znaczenie mieć. Dosyć często robiłem kontrolę rowerów po wypadkach (często po zwykłych upadkach) ponieważ właściciele mieli obawy o sprzęt i parę razy znajdowałem problem który przy glebie na aluminiaku by się nie pojawił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...