Skocz do zawartości

[Bębenek] od Shimano FH-MC12 - jak zdjąć pierścień ochronny


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Mam pytanie jak rozebrać bębenek? W sumie niby wiem ale jak widać nie do końca. :icon_confused:

O ile przeszukałem wszystkie (jak mniemam) posty i tutoriale, które nie wydają się być skomplikowane to jednak utknąłem na etapie jak dostać się do bieżni bębenka, która zasłonięta jest takim pierścieniem jak na załączonych zdjęciach.

Jak ten pierścień zdjąć? Próbowałem go lekko podważyć czy wypchnąć, a nawet odkręcić. Nie chce nic robić na siłę, aby czegoś nie zepsuć. Czy ktoś zna rozwiązanie ?

 

Muszę rozebrać bębenek bo już od długiego czasu nie cyka, a ostatnio zaczęły się problemy z łapaniem więc zapewne tony smaru wewnątrz są problemem.

 

Z góry dzięki

Pozdrawiam

2f8fb7694cdef21dmed.jpg

 

40f3aafddf10e3b7med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie śrubokrętem żadnej gumy nie wyczuwam, tylko metal.

Wygląda to tak jakby stanowiło jednolitą całość, choć nacięcia na bieżni (za tym pierścieniem) wskazują, że to musi być rozbieralne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki, w takim razie idę działać i wypchnąć to.


Dzięki.

Faktycznie było to wciśnięte tak, że bez wypychania przy pomocy imadła nic bym nie zdziałał, tak ciasno to siedziało. W moim przypadku ta uszczelka jest całkowicie metalowa i udało się ją uratować (serio z każdej strony metal, obejrzałem ją kilka razy i brak śladów gumy).

 

Jeszcze raz dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że bębenek trzeba konserwować PREWENCYJNIE. Nie czekać, aż przestanie działać tylko regularnie raz w roku.

 

Piszę o tym bo nie ma szans, żeby ta "blaszka" czyli uszczelnienie labiryntowe w tej chwili (po zdjęciu) nadal dobrze uszczelniała łożysko koła. Właśnie dlatego, że jest w 100% blaszana czyli, żeby było szczelnie jest wprasowywana (piszę o uszczelnieniu krawędzi do bębenka). W Shimano akurat ja jeszcze nie spotkałem metalowo-gumowej. Widziałem np. w Quando. Być może wyższe modele mają.

 

Jak się konserwuje prewencyjnie to można stosować sposób Parktoola -

 

http://www.parktool.com/blog/repair-help/freehub-service

 

Wtedy uszczelnienie labiryntowe pozostaje nienaruszone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witboj, masz 100% racji, to już nigdy nie będzie idealnie zabezpieczało. Najważniejsze by dotrwał do czasu aż wymienię piastę, bo jej bieżnie już się kończą, no i myślę, że łatwiej będzie z częściami do nowej piasty w przyszłości.

Dzięki za link, nawet nie wiedząc o tym, dobrze robiłem czyszcząc od tył (po zdjęciu uszczelki) tak jak w tym sposobie Parktoola, raz na rok. Zapewne dlatego bębenek żył po dziś dzień od nowości roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu, tak tylko zdjęcie uszczelki z przodu i odkręcenie bieżni umożliwia dostęp do zapadek. Witboj natomiast zwrócił uwagę, że jak już ją raz wyjmiesz to w jakimś stopniu ją odkształcisz i ni jak jej nie wyprostujesz to pierwotnego stanu, a co za tym idzie nie wprasujesz jej z powrotem idealnie w bębenek, tak jak to zostało zrobione fabrycznie. Ja używałem imadła i śrubki z nakręconymi różnorakimi podkładkami by to wycisnąć, a potem równomiernie wcisnąć tą metalową uszczelkę. Niestety musiałem się dobrać do zapadek bo samo topienie bębenka w benzynie ekstrakcyjnej dawało małe rezultaty. W środku wytworzył się przez lata taki szlam, który nie chciał się dać wypłukać, trzeba go było ruszyć szczoteczką. W sumie pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, ale mój rower osiągnął swoją pełnoletność jakiś czas temu, więc i tak jestem pod wrażeniem ile ta piasta i tym samym bębenek kilometrów zrobiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wynika to też z podejścia producenta (shimano) , który bębenek traktuje jako element w całości wymienny i nie rozbieralny (w ich katalogu narzędzi nawet nie ma klucza do tego dedykowanego) , stąd taka a nie inna konstrukcja tego uszczelnienia (wciskasz bez problemu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LukaszNN mylisz się. Po prostu imbusem nr 11 odkręcasz od drugiej strony piasty czyli nienapędowej. Imbus musi być dłuższy i to działa wtedy jakby był lewy gwint.


Witboj, masz 100% racji, to już nigdy nie będzie idealnie zabezpieczało. Najważniejsze by dotrwał do czasu aż wymienię piastę, bo jej bieżnie już się kończą, no i myślę, że łatwiej będzie z częściami do nowej piasty w przyszłości.

Dzięki za link, nawet nie wiedząc o tym, dobrze robiłem czyszcząc od tył (po zdjęciu uszczelki) tak jak w tym sposobie Parktoola, raz na rok. Zapewne dlatego bębenek żył po dziś dzień od nowości roweru.

 

 

Ja tam moczę czasami nawet tydzień w słoiku :-) 

 

Ale jasne, że jak juz jest cienko to trzeba ratować jak się da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...