Skocz do zawartości

[nowy 27,5] Ile wydać?


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Prawdopodobnie na przełomie 2017/2018 będę wymieniał swojego Krossa Level R6.

Niby mógłbym jeździć obecną maszyną, ale jest ciężka jak lokomotywa parowa i ma bardzo słaby "amortyzator". Mam wrażenie, że na lżejszym rowerze treningi byłyby o wiele przyjemniejsze, a i po głowie chodzi mi myśl regularnych startów w zawodach.

Zastanawiam się, ile muszę odłożyć, żeby kupić coś sensownego. Pisząc "sensownego" mam na myśli kompromis pomiędzy wagą, osprzętem, a ceną.

Budżet, jaki zakładam na "luźno", to 4-5 tys. zł.

Uda się w tej cenie kupić coś, czym pojeżdżę kilka lat i śmiało będę mógł wystartować w zawodach?

Rowerów jakich producentów powinienem szukać i na co zwracać uwagę, żeby dany model miał perspektywy na "tuning" w przyszłości?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Niestety nikt nie wie ,co się będzie działo na rynku na przełomie 2017/2018. Często w tym okresie są wyprzedaże,ale nikt nie wie co i za ile. Tak więc doradzanie o kupnie w tym momencie jest troch jak wróżenie ze zsiadłej śmietany.

Ale ,zeby nie było- celowałbym na przykład w Btwina

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-920-275-id_8366869.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz złe wrażenie. Kupisz rower lżejszy o 2 kg. Da ci to realny, zauważalny zysk? Przy wadze twojej, np 60 kg i roweru 14 razem masz 74. Po kupnie roweru masz 72. Może zauważysz różnice, jednak to będzie co najwyżej kilka sekund. Startowałeś już w jakichś zawodach? Bo jak nie to wystartuj i zobacz jak się tam jeździ. Kup sobie pulsometr, trenażer albo dobre ciuchy na zimę i trenuj na tym. A jak naprawdę myślisz o regularnych startach to kup sobie szosę. Będziesz miał lepsze efekty przez dobry trening niż dzięki rowerowi lżejszemu o 2 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Teraz na aledrogo można jeszcze kupić Monsuna 2015 z karbonową ramą, Reconem Gold, obiema sztywnymi osiami i osprzętem Deore.

Cena w granicach 4,6 k nie jest wygórowana.

Pytanie czego potrzebujesz - alu z lepszym osprzętem, czy karbonu z gorszym :icon_question:

Perspektywy poszerzają się jak kupujesz rower z taperowaną główką ramy i możliwością montażu sztywnej osi z tyłu - np. Trek Superfly 6 ( podobno można go wyrwać po negocjacjach za 5 k ).

O ile na temat sztywnej osi z tyłu można polemizować, to na temat amorka z nią już raczej nie - to się po prostu przydaje.

 

@Piter233

Tu się z Tobą nie zgodzę, bo ja np. czuję ok. 3kg różnicy i lepszy amor.

Jak się chce śmigać w terenie, to sama szosa nie załatwi sprawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Masz złe wrażenie. Kupisz rower lżejszy o 2 kg. Da ci to realny, zauważalny zysk?

Może jestem w mniejszości, ale łatwiej mi się rowerem o wadze 10 kg niż 12 kg. Poza tym w tych 2 kg mogą się zawierać np. opony o mniejszych oporach toczenia i amorek o lepszej pracy, co złoży się na realny zysk o który pytasz.

IMO klucz do tego leży w poniższym stwierdzeniu:

 

 

Mam wrażenie, że na lżejszym rowerze treningi byłyby o wiele przyjemniejsze
 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nikt nie wie ,co się będzie działo na rynku na przełomie 2017/2018. Często w tym okresie są wyprzedaże,ale nikt nie wie co i za ile. Tak więc doradzanie o kupnie w tym momencie jest troch jak wróżenie ze zsiadłej śmietany.

Oczywiście, że nie wiadomo. Ale wiadome jest to, że będą przeceny i wyprzedaże - jak po każdym sezonie. Chodziło mi o to, w jaki sprzęt mniej więcej celować.

 

 

 

Przy wadze twojej, np 60 kg i roweru 14 razem masz 74.

Wychodzi na to, że przy wadze 95 kg + rower i wszystkie akcesoria różnice się zacierają...

 

 

Startowałeś już w jakichś zawodach? Bo jak nie to wystartuj i zobacz jak się tam jeździ. Kup sobie pulsometr, trenażer albo dobre ciuchy na zimę i trenuj na tym. A jak naprawdę myślisz o regularnych startach to kup sobie szosę. Będziesz miał lepsze efekty przez dobry trening niż dzięki rowerowi lżejszemu o 2 kg.

Nie startowałem, 21 maja będzie mój pierwszy raz. Tydzień później kolejna szansa. A o szosie myślałem, jak najbardziej... :) Tylko musiałbym zakładać kolejny wątek. :P

 

 

Pytanie czego potrzebujesz - alu z lepszym osprzętem, czy karbonu z gorszym :icon_question:

Bałbym się jeździć na carbonie. Nie brałem go właściwie pod uwagę.

 

e:

Właściwie na tym R6 jeździ mi się bardzo wygodnie. Geometria ramy mi przypasowała, nie czuję żadnego dyskomfortu (poza dupskiem...) nawet po przejechaniu 60 czy 70 km. Plecy, nadgarstki, kolana - nic nie boli.

Ale kurczę ta waga...i ten amor...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii za 4 tys. to jeden z lepszych wyborów. Rama ze sztywną osią, Reba, napęd SLX. Jedyne na co musisz zwrócić uwagę to napę 1x11 - pytanie czy Ci to pasuje. Jeżeli tak to będzie to naprawdę dobry wybór. Rower dość przyszłościowy.

Canyon był dobrym wyborem do czasu podniesienia cen. Przy ich obecnych poziomie nie opłaca się kupować czegokolwiek od nich na tym poziomie cenowym. Dla mnie kpiną jest, że rower za 4.200 nie ma nawet taperowanej główki. Jezeli rama by Ci bardzo podpasowała, ale w przyszłości uszkodziłbyś widelec to mogę jedynie życzyć powodzenia przy szukaniu czegoś sensownego na prostą sterówkę 1 1/8 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem to pod uwagę, ale amor mi nie odpowiada. No nic, trzeba przeczekać pół roku, zobaczyć co i w jakiej cenie Kross zaproponuje na 2018 rok i odezwać się do "mojego" sprzedawcy. Może trendy się zmienią i inni producenci też przestaną pakować wszędzie 1x11...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie 2x11?

Na pewno wyjdzie taniej, bo odpada kaseta, przerzutka tylna i łańcuch. Nie wiem, jak z piastą.

Pozostaje kwestia tego, czy jest jak poprowadzić linkę do przedniej przerzutki.

 

Niestety nie znalazłem nic alternatywnego.

Patrzyłem na Cube, komponenty - ok, waga - tu już gorzej...

Trek - biorąc pod uwagę rabaty, w grę wchodziłby Superfly 6, ale ten ma słabe graty (jak na te pieniądze).

Giant - na kołach 27,5 ma tylko słabego Talona.

Skusiłbym się na Grand Canyon AL SL 7.9, nawet mimo ceny, ale ramy większe niż XS i S mają koła 29" i ciężko będzie się gdziekolwiek przymierzyć.

 

Mam ogromne ciśnienie na zmianę obecnego roweru, gdzieś w podświadomości siedzi mi, że nie jest wystarczający.

Jestem w kropce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypadku 30x11-46 lub 32x11-46 (napęd w B8 wymagałby przeróbki) dwa blaty trochę tracą sens.

 

30x46 = 0,65

30x11 = 2,73

 

32x46 = 0,695

32x11 = 2,93

 

24x40 = 0,6

26x40 = 0,65

 

34x11 = 3,09

34x13 = 2,61

 

38x11 = 3,45

38x13 = 2,92

 

W wypadku dobrze skrojonego 1x11 dół jest tylko o ciut twardszy, a u góry tracisz jedynie najtwardszy bieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...