Skocz do zawartości

[wskaźniki przełóżenia] czy są potrzebne


polek1

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Jeździsz tak szybko że już nikt Cię nie wyprzedzi?

Jeżdżę na tyle szybko , że praktycznie nikt nie jest w stanie mnie dogonić bo w okolicy jest może ze 2 kolarzy a reszta to na ogół niedzielni rowerzyści , którym nigdzie się nie spieszy i jadą dla rekreacji :P

 

 

 

Skąd wiesz że masz kogoś na ogonie?
 

Kiedy mam to wiedzieć według Ciebie? Jak potrzebuję skręcić lub wykonać jakiś manewr to się odwracam , proste. W lasach u nas nikogo nigdy nie spotkałem bo tu nikt nie jeździ u mnie praktycznie w ten sposób.

 

Po za tym znów wjeżdżasz na temat słuchawek na rowerze , który był wałkowany setki razy. Wszystko jest dla ludzi ale trzeba tego używać z głową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dyskusja była. Jednak miałem taki przypadek - wąski singielek dojeżdżam do gościa i mogę wołać, prosić, kląć i nic. Dopiero po 2 km jak droga pozwoliła wyprzedzam i patrze ...a u gościa słuchawki..... Proszę, miej to na uwadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Można też jeździć bez prędkości chwilowej, maksymalnej , średniej, czasu jazdy, godziny, nachylenia, kadencji, kardio, gpsa i czego tam jeszcze. Ale fajniej jest mieć to wszystko.

 

Dlaczego niby fajniej? To bez tego wszystkiego co wymieniłeś jazda na rowerze już jest nie fajna? Zgodzę się, że te wszystkie informacje są potrzebne na treningach czy zawodach, ale w codziennej zwykłej jeździe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SovaLTD

Nie startuje w żadnych zawodach ale cieszy mnie znać parametry jazdy. Im więcej tym lepiej. Wcale nie mam wszystkiego co wymieniłem i brakuje mi tych informacji, choćby o nachyleniu.
Jazda bez tych danych nie jest tak fajna, I nie mówię nawet o endomendo i jakiejś rywalizacji, co poniekąd też pomaga się ruszać, ale zwyczajnie bez licznika na rowerze jeździło mi się znacznie gorzej.
Nie ciekawi Cię jak szybko jechałeś z górki? Jak przekraczam gdzieś 60km/h to chcę wiedzieć o ile.

Ile kilometrów przejechałeś? Każda kolejna dycha cieszy, szczególnie jesli to któraś z kolei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest temat o licznikach, ale jak tutaj kolega wyżej napisał, to powiem że zacznij jeździć bez licznika i dziwnych informacji, patrz jak jedziesz na boki , co mijasz, co Cię otacZA, a nie patrz na ten licznik - wtedy zobaczysz jaką meeega przyjemność można mieć z jazdy .

Ot taki koniec offtopa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcecie monitorki to kupujcie manetki z monitorkami, co za problem?

 

Jak chcecie monitorki to kupujcie manetki z monitorkami, co za problem? Nawet najnowsze XT ma taką wersję. Nie ma przymusu.

No właśnie, że problem jest. Po prostu nie ma wyboru i ci, którzy wolą wskaźniki zmuszeni są do jazdy bez nich. Te XT-eki to chyba wyjątek, jeśli nie to proszę o inny przykład. Nie jestem pewny ale możliwe, że i one przez jakiś czas były produkowane tylko bez tych "telewizorków" i teraz do nich wrócili. Jeśli tak, to być może producenci zauważyli tą wydaje się że jednak mniejszą rzeszę wolących widzieć na czym jadą i rozszerzą to z powrotem na pozostałe grupy sprzętowe. Albo, zaczynają kreować nową modę tym razem na posiadanie wskaźników, co mógłby potwierdzać załączony wcześniej przeze mnie filmik pokazujący elektroniczną obsługę napędów. Wiadomo nie od dziś, że w większości jesteśmy jednak bardzo podatni na różnego rodzaju mody, czemu więc mieliby na tym nie zarobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenthin, temat dotyczy nie tylko MTB, ale również  a właściwie, to przede wszystkim szosy. Napisałem to wyraźnie w pierwszym swoim poście zakładając ten temat. Podaj mi więc np. link do nowej 105-ki ze wskaźnikami. Teraz zrozumiałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie były produkowanie bez. Sam kupiłem m8000 z telewizorkiem tuż po premierze i przez pół roku to czekałem aż producent wypuści zaślepkę żebym mógł go zdjąć. Poprzednie XT też miały telewizorki i wszystko poniżej też. Znaleźliście problem który praktycznie poza zawodniczymi grupami nie istnieje, a nawet jak ktoś się uprze na XTR to może go ominąć monitorkiem inline.

A w szosach na poziome 105 są jeszcze 3x korby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro podpierasz się przykładem XT, ciężko nie odnieść się do innych grup. A 105? Przecież 105 od początku istnienia nie miały wskaźników. Ba, wskaźniki w szosie to raczej ewenement. W pierwszej Sorze czy Tiagrze ich nie było. Potem ktoś wpadł na pomysł, by dać je amatorom. A dziś wróciliśmy do punktu wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dran2 to też napisałem, że nie jestem pewny. Informację miałem od serwisu, w którym pod koniec zeszłego roku wymieniałem napęd w swoim góralu i rozmowa zeszła na temat tych manetek. Co do reszty to przeczytaj mój ostatni post, w którym odpowiedziałem Fenthinowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ubiegłym roku wymieniłem hamulce na slx właśnie w systemie i spec i jakby było dla mnie oczywiste że przy wymianie manetek kupię właśnie pod ten system. Wiadomo nowe, modne i wszyscy po forach opowiadają że na telewizorkach jeżdżą tylko stare zgredy i rowerowe nieogary :) Ale teraz wiem, że przy wymianie manetek nie ma szansy, na bank kupię telewizorki. I jest to tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia i upodobań. Ale jak ktoś jeździ pro, i ma ambicję dogonić Majkę, obojętne czy w wersji męskiej czy żeńskiej :) jak najbardziej z telewizorków musi zrezygnować, choć nie mam pojęcia dlaczego :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie kwestia przyzwyczajenia. Nigdy nie miałem telewizorków w mtb i po prostu ich nie potrzebuje, wrzucam bieg jaki mi potrzebny i tyle. A troche mieszam biegami bo mam 3x10 i jezdze 95% po lasach z wydmami. Jak ide na szose to przy sorze nawet na nie nie spoglądam w nie bo po co. To juz bardziej rzucic okiem na kadencję moge jak mi coś nie pasuje na czucie :) No ale na szosie znacznie mniej jest majtania biegami.

 

Dodam, że nigdy się nie ścigałem i kompetytywne raczej nie zamierzam :) To znaczy że muszę dołożyć telewizorki? nie sądzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dodam, że nigdy się nie ścigałem i kompetytywne raczej nie zamierzam  :) To znaczy że muszę dołożyć telewizorki? nie sądzę  :)

 

A ja myślę, że powinieneś, skąd wiesz, że nie są Ci potrzebne jeśli nigdy na nich nie jeździłeś :D :D :D

 

No i właśnie dlatego nie da się na siłę nikogo uszczęśliwić. Po prostu, trzeba spróbować. Ja często jeżdżę w nocy i oczywiście daję radę bez problemu bez lukania na wskaźnik. Ale lubię po prostu i już. Zawsze miałem wskaźniki i tyle :) To trochę tak jak kiedyś nawalił mi w domu telewizor i rzeczą niepojętą było dla mnie jak można żyć bez telewizora :) A jednak można i co ciekawe kompletnie braku tego sprzętu nie odczuwam ;) No ale jak jest to też nie płaczę :) Co kto lubi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć dobrym przykładem, jest tu właśnie jazda po zmroku.

Wystarczy trochę pośmigać,żeby uświadomić sobie,że nie są aż tak potrzebne,jak się niektórym wydaje.

Jak wspomniano, już lepiej mieć podgląd na kadencję (jeżeli ktoś jeszcze nie wypracował tego).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bylem zwolennikiem telewizorkow. Obecnie zdjalem przy 3x10 avy oszczedzic miejsca na kierownicy. Doszly manetki blokady amora i reverba. Spokojnie mozna bez nich jezdzic. Od razu slychac jak masz za duzy skos lancucha. Jedynie teraz az sie prosi manetki na ispec zamiast obejmy. Teraz juz nie wrocilbym do monitorkow i kupil od razu ispec. Wcale nie jestem zawodowcem i ten argument niema racji bytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...