Skocz do zawartości

[opinia] Kross B7 2017


Rekomendowane odpowiedzi

TL;DR

(poniższy tekst jest prywatną opinią użytkownika tego roweru)

 

Czołem, ponieważ posiadam już od jakiegoś czasu ten popularny model popularnego producenta, chciałbym podzielić się moją recenzją owego produktu. Mam nadzieję odpowiedzieć na często powtarzające się pytania i może rozwiać kilka wątpliwości. Zacznijmy jednak od początku.

 

Potrzebowałem solidny, dobry i w miarę tani rower do codziennych treningów w terenie, do jazdy w zimie oraz może na jakiś prosty/szybki maraton. Do jazdy po szosie mam szosę, do jazdy po górach mam fula, do jazdy po mieście mam mieszczucha. Od razu też uprzedzę że mam głęboko jakiej marki jest rower, poza pojedynczymi przypadkami jest to ten sam syf. Generalnie marki Kross nie szanuję, choć muszę przyznać że kilka rowerów mają dobrych.

 

Wracając, szukałem czegoś możliwie taniego, oraz spełniającego poniższe wymagania:

- 29er alu

- nowoczesna rama (standardy, geometria (!))

- powietrzny RockShox

- sztywne osie

 

RAMA

Mamy tutaj aluminiową ramę, która nie jest najlżejsza, ale jest bardzo ładnie wykończona i ma dobrą nowoczesną geometrię (przede wszystkim wypłaszczony kąt główki). Mamy tutaj też ośkę 12x142mm, niby standard, ale chciałbym zwrócić uwagę że w standardzie jest to oś RockShox Maxle (drogo!), a nie tak jak w kellysie czy innych "markach" jakieś novateki i inne chińskie badziewia.

Stery to VP na maszynach. Widać że producent nie próbował oszczędzać (o dziwo!).

 

WIDELEC

RockShox Recon Silver w wersji RL, czyli z tłumikiem MotionControl i srebrnymi stalowymi goleniami. Od Reby i Recona Gold różni się właśnie tylko goleniami. Jest cięższy, ale stalowe golenie są niezniszczalne.

Chciałem RSa ze względu na banalny serwis i dobrą dostępność części. I tak, mamy amor który odpowiednio zadbany działa bardzo ładnie i płynnie oraz będzie trwały. Jego charakterystyka jest dość progresywna (mniejsza objętość komory powietrznej niż w modelach z goleniami alu), co sprawia że w działaniu porównałbym go bardziej do Sida niż Reby. Jak już wspomniałem, odpowiednio zadbany i regularnie serwisowany działa naprawdę płynnie.

 

Amor posiada blokadę na goleni, co uważam za dużą zalete. Jeżdząc po maratonach zauważyłem że ludzie zbyt często blokują amor, nawet w miejscach gdzie go najbardziej potrzebują! Brak manetki jest wadą tylko w zawodach XC gdzie strata każdej sekundy boli. W maratonach jest to, moim zdaniem, nawet zaleta. Z dwóch powodów. Po pierwsze nie mamy awaryjnej manetki (pushloc zapychający się błotem, pękający poploc), oraz możemy amor "utwardzić" ustawiając tłumik w pozycji pośredniej (przy manetce jest tylko zamknięty/otwarty).

 

NAPĘD

Całość napędu to Sram NX w wersji 1x11 (32x11-42). Wiele o wadach i zaletach napędów 1x zostało napisane. Ja bym chciał tylko przypomnieć że nie są to napędy które mają pasować każdemu do wszystkiego, i tak może zajść potrzeba wymiany zębatki na większą/mniejszą w zależności od tego w jakim terenie używamy rower.

 

W wersji z zębatką 32 mamy rower który nadaje się idealnie do jeżdzenia w lekkim i trochę trudniejszym terenie. Przy bardziej górzystych maratonach zalecana jest mocna łyda lub ambicja, bo na długich podjazdach może brakować przełożeń (ale wtedy i tak pewnie szybciej jest podbiec).

 

Ja dokupiłem sobie zębatkę 36 z myślą o jeździe po płaskich terenach... i chyba nie będe jej w ogóle używać.

Z sensowną kadencją jestem w stanie jechać z prędkością ok 37-38km/h. Jak ktoś potrzebuje więcej to niech sobie wymieni zębatkę na większą lub... pomyśli o szosie.

 

Jedyną "wadą" napędu jest manetka - NX to plastik-fantastik i tak też działa, plastikowo (choć spełnia swoją funkcję). Jest ok dopóki pancerze i linki są dobrej jakości, z czasem może być mniej precyzyjnie. Ja wymieniłem ją na GX'a, głównie z powodu możliwości zastosowania matchmakerów.

 

KOŁA

Piasty Deore pod ośki (tanio i dobrze), sprychy są (jakieś, nie wzbudzają sympatii, ale postanowiłem dać im szanse), obręcze WTB STp i19 (dobre, tanie, nawet nie najcięższe, nadają się pod tubelessy). Koła są pragmatyczne do bólu, solidne i dobre. Mimo że jestem zboczony w temacie kół, to wymiana tych na inne przeciętne lub trochę "lepsze" mija się z celem. Może jak je zużyje to złoże coś pokroju DT Swiss XM401/DT350 (albo gotowe XM1501).

 

OPONY

Opony to drutowe Rapid Roby. Nie oczekiwałem od nich dosłownie niczego (bo to schwalbe). Zaskoczyły mnie swoją przyczepnością (przy odpowiednio niskim ciśnieniu). W wersji standardowej nie nadają się do przerobienia na bezdętki. Są ciężkie, ale będzie to i tak pierwszy element który wymienie ze względu na jego żużycie, więc "oszczędności" nie mam producentowi za złe. 

 

HAMULCE

Oryginalne hamują. Jak większość hamulców. Nie mają siły czterotłoczkowych monstrów, ale działają ok. Z resztą, kto hamuje ten przegrywa.

Ja wymieniłem na swoje stare Elixiry ze względu na możliwość stosowania matchmakerów.

 

KOMPONENTY 

Wszystko jest Krossa, kierownica, mostek - spełniają swoją funkcję.

Chwyty to silikony Krossa, są dobre w swojej cenie, do ESI im brakuje (i ceny i "jakości"). Sto razy lepsze jakiś standardowych tanich gum. A, korki kierownicy zgubiłem.

Siodło to Kross made by Velo, jest w miarę uniwersalne, ma sportowy charakter i nie przeszkadza w treningu. Ja wymieniłem na SelleItalia (żeby mieć we wszystkich rowerach takie samo).

 

PORÓWNANIE Z B6 I B8

Wielu z was zastanowi się czy warto dopłacać te kilka stów do modelu wyżej. Przyjrzałem się dwóm sąsiednim modelom i tak:

- B6 jest rowerem bardziej rekreacyjnym (rama bez pazura, bez tapera i osi), sprężynowy amor (choć RockShox), napęd 2x10. Jeśli masz trochę ambicji sportowca to warto dopłacić do B7, zyskuje się dużo na jakości.

- B8 - rama i koła są wspólne z B7. Różnica to amor, napęd i hamulce. Amor to Reba, czyli klasyka polskich maratonów, jest lżejsza, zadbana będzie działać płynnie i długo. Jak nie zamierzamy dbać odpowiednio o amor, to lepiej wybrać B7 z Reconem. Napęd w B8 to pełny SLX M7000 w wersji 1x11 (z zębatką 34, lepszą na płaskie, wymaga mocniejszej łydy). Porównując NXem jest to plus-minus ten sam poziom. Ot, jeśli lubisz Shimano, to masz argument. Hamulce w B8 to tani model, do wymiany po sezonie.

 

JAZDA

Rower robi to co do niego należy. Bardzo dobrze podjeżdza, zjeżdza lepiej niż się spodziewałem. Sterowanie jest precyjne.

Jest dobrze.

 

PODSUMOWANIE

B7 jest to rower pragmatyczny, mistrz kompromisu, rower kompletny w swojej cenie. Nie sądziłem że będe z niego aż tak zadowolony, ale naprawdę ciężko jest się do czegoś konkretnego przyczepić. Cieszę się, że producent nie oszczędzał na pierdołach bo bardzo korzystnie działa to na jego wizerunek i ogólną "jakość" roweru.

 

 

Jakieś pytania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Opony to drutowe Rapid Roby. Nie oczekiwałem od nich dosłownie niczego (bo to schwalbe). Zaskoczyły mnie swoją przyczepnością (przy odpowiednio niskim ciśnieniu). W wersji standardowej nie nadają się do przerobienia na bezdętki.

A dlaczego nie nadają się na bezdętki? Testowałeś? W innym poście ktoś mi potwierdzał można je przerobić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie się pewnie da, bo i czemu nie.

 

Po prostu to jest schwalbe (jestem uprzedzony, ale wszystkie opony sch jakie miałem to były straszne szmaty), w dodatku to najtańszy model, najtańsza mieszanka gumy, ciężki sztywny drut itd. Wątpliwe będą korzyści z tubelessów w stosunku do kosztów i czasu poświęconego na ich przerobienie. A i tak się pewnie rozedrą...

 

Polecam WTB, Vittorie albo Hutchinsona, te rzadko mnie zawodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurczę, nie rozważałem B7 bo sram ale tak patrzę teraz i koronka przód 59pln, kaseta 280pln, wygląda na to, że to naprawdę może być tańszy w eksploatacji rower niż B8. Fakt, reby szkoda, ale recon też dramatem nie jest do jazdy ambitnie turystycznej. Koła te same, rama też. Podoba się. Pokażesz kokpit na fotce? Nie masz ochoty po prostu paru fotek zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem jak gdzieś pojadę w teren to zrobię kilka fot, może tym razem jakieś sensowne wyjdą.

Kokpit akurat mam zmieniony, oryginalnie są hamulce Level T i manetka NX ze zwykłą obejmą.

Mam Elixiry 5 i manetkę GX, taki zestaw złożony na matchmakerach więc jest czysto na kierownicy. Oryginalny zestaw nie wygląda źle, ale taki na MMXach jest jeszcze "czystszy".

 

Recon, ja swojemu zrobiłem od razu serwis "zerowy" smarując wszystko od nowa (zalecam!). I naprawdę jestem zaskoczony tym jak fajnie ten amor działa. Czy szkoda Reby? Mam Rebę w swoim drugim rowerze (z 2014) i Recon nie działa aż tak strasznie gorzej. Chcąc pozostać obiektywnym - ciężko byłoby wskazać jakieś wielkie różnice. Recon jest cieższy (a pewnie z 200/300g), i bardziej progresywny od reby (bardziej jak sid).

 

Czy dla amatora* poleciłbym B8? Raczej nie, lepiej te kilka stówek zainwestować w spdy, buty, fajny kask, strój, licznik, narzędzia, smary, przeznaczyć na wyjazd w góry albo kupić dziewczynie weekend w spa.

 

L B7 jest kompletny i jeździ się nim naprawdę dobrze. Dla mnie świadomość że "w razie czego" jeżdżę rowerem tanim w utrzymaniu pozwala mi cieszyć się nim po prostu na co dzień. Tak po prostu, jak dziecko, bez zmartwień. To chyba też zasługa braku manetki od amora i napędu 1x. Skupiam się na trasie i podziwianiem drzew i widoków, bez zastanawiania się czy zablokować amor albo czy przypadkiem nie przekaszam łańcucha. Nic z tego, żadnych dystrakcji, czysta radość z jazdy. Lubię to!

 

Osobiście mam coś takiego, że szkoda mi jeździć wypasionym rowerem codziennie i zużywać go "bez sensu". B7 pozwala mi być wolnym i nie myśleć o zużyciu, bo tak jak napisałeś - łańcuch 60zł, opony 60-100zł, i każda inna pojedyncza część jest raczej tania w utrzymaniu i wymianie. Żadnych części kosztujących "małą fortunę", co mnie cieszy bo mam takie w innych swoich rowerach i wolałbym żeby nigdy nie wymagały wymiany. Tutaj - brak zmartwień. I tak powinno być zawsze.

 

 

*amator=osoba ambitna, mniej lub bardziej zaczynająca jazdę w terenie, dla której najprawdopodobniej będzie to pierwszy zakup "tak drogiego" roweru. Osoba niekoniecznie dobrze obeznana w serwisie i umiarkowanie dbająca o sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Masz dwa przeciwstawne głosy, możesz spróbować i sam się przekonać. Od siebie dodam, że próbowałem tę oponę uszczelnić mleczkiem Trezado. Opony były nowe. Po walce z tylną oponą, postanowiłem z przodu wlać mleczko i zostawić na noc, żeby się trochę wniknęło w strukturę gumy. Nic to nie pomogło, boki puszczały na całym obwodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, reby szkoda, ale recon też dramatem nie jest do jazdy ambitnie turystycznej. Koła te same, rama też. Podoba się. Pokażesz kokpit na fotce? Nie masz ochoty po prostu paru fotek zrobić?

 

Czy ja wiem czy tak szkoda, odkąd Reba jest soloair to te amorki już mało czym sie różnią :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolega miał pecha trafić na wadliwą sztukę.

I szczęście trafić na dobrego sprzedawcę który go wyposażył w absolutnie wszystkie akcesoria :)

 

 

 

A gdzie nóżka, dobry sprzedawca bez nóżki by roweru nie sprzedał. ;-)    

 

Gdzie pękła rama??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega by wrzucił, ale nie może bo mu rama pękła,

Mam od niego zdjęcie zdjęcie po odbiorze że sklepu nowego. Rowerem nacieszył się 2 tyg

3002378ecbb6c74b3dbad059b01e1aa8.jpg

 

To R7 z 2016r.

Więcej się nie dało na niego założyć? :D

 

Pękła podsiodłowa?

Edytowane przez nognog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany a co Was obchodzi ile szpeju jest założone na rower ? Wiem, że to forum dyskusyjne, ale to kumpla sprawa, że traktuje rower dość użytkowo i ma na nim to co mu potrzebne.

Nie każdy traktuje rower jako eksponat to podziwiania go i jarania się ascetycznym wyglądem.

 

To model z obecnego roku. Oryginalnie w konfiguracji 1x11, zmodyfikowany na 2x blaty z przodu. Wersja z 2016 miała jedną oś sztywną a on ma na pewno obie.

 

Nie wiem, w którym miejscu rama pękła, bo po około 3 tygodniach kolega nadal nie dostał żadnego pisma od Krossa, jedynie info ze sklepu, że winną braku sztywności tylnego koła jest pęknięta rama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To model z obecnego roku. Oryginalnie w konfiguracji 1x11, zmodyfikowany na 2x blaty z przodu.

Jemu też się trafiła wersja przedprodukcyjna z prowadzeniem linki czy prowadził ją na zewnątrz ? Przednia przerzutka widzę jest na obejmę czyli nie było mocowania Direct Mount jak u @@me.wa ?

 

 

Wersja z 2016 miała jedną oś sztywną a on ma na pewno obie.

2016 miał obie sztywne osie https://www.kross.pl/pl/2016/mtb-xc-275/level-r7

Edytowane przez gtb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...