Skocz do zawartości

[smar do łożysk] zamiennik Motorex BG2000


Rekomendowane odpowiedzi

Ale nie rozmawiajmy o ŁT, bo to smar z poprzedniej epoki, dobry do smarowania wagonów kolejowych, a nie do roweru. Każdy inny nowoczesny smar się nada tak samo jak dedykowane sarowidła rowerowe. A że przy tym można ugrać kilka groszy, to tylko się cieszyć.

A na marginesie, to żaden smar nie zwalnia nas z tej instrukcji montella: smarujesz=>jedziesz=.konserwujesz x 100000000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie rozmawiajmy o ŁT, bo to smar z poprzedniej epoki, dobry do smarowania wagonów kolejowych, a nie do roweru. Każdy inny nowoczesny smar się nada tak samo jak dedykowane sarowidła rowerowe. A że przy tym można ugrać kilka groszy, to tylko się cieszyć.

A na marginesie, to żaden smar nie zwalnia nas z tej instrukcji montella: smarujesz=>jedziesz=.konserwujesz x 100000000

 

Znaczy się co, łożyska w wagonie kolejowym pracują w lżejszych warunkach niż te w rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motorex fett 000 używam i jest git. Ponadto serwisant amorów manitou polecił mi go do serwisowania amortyzatorów

a mi serwisamt od amorków nie polecał go gdyż smat ten jest bardzo lepki i upośledza działanie amorka.

Ale owszem pod uszczelką dobrze zabezpiecza od wody.

On jest wapniowy więc nie reaguje z magnezem goleni..

Edytowane przez dovectra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O smarach wiele doktoratów tu już popisano. Narawdę co sezon trzeba do tego wracać? Do łożysk tocznych każdy uniwersalny smar motoryzacyjny jest co najmniej tak samo dobry jak MBG 2000, często będzie nawet lepszy. Specyficzne smary wymagane są do amortyzatorów, na połączeniach elementów carbonowych, do piast wielobiegowych.


No no, właśnie o tą teorię mi chodziło... :teehee:  

Ale w rowerze są tylko stopy magnezu z cynkiem i/lub alu - z tymi smary litowe nie reagują (ew. reakcja jest tak powolna jak czas połowicznego rozpadu 244Pu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że ŁT nadaje się do wagonów, a nie do rowerów. Jeżeli w wagonie siły działające na łożyska, obroty i temperatura pracy są dużo większe w porównaniu z rowerem, to skąd przekonanie, że ten smar nie nadaje się do roweru? Mechanicznie rower to praktycznie zabawka. Nawet takie łożysko z pralki ma gorzej niż dowolne łożysko w rowerze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między ŁT a każdym nowoczesnym smarem stosowanym w rowerze (sam używam polecanego wyżej Mobilegrase XHP 222) jest jedna, ale zasadnicza: odporność na wodę i wymywanie.  I zauważy to każdy, kto używał obu i choć raz w roku zagląda do smarowanych elementów. 

Reszta nie ma znaczenia bo wszystkie smarują tak samo. Oczywiście można zostać przy ŁT, tylko po co.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między ŁT a każdym nowoczesnym smarem stosowanym w rowerze (sam używam polecanego wyżej Mobilegrase XHP 222) jest jedna, ale zasadnicza: odporność na wodę i wymywanie.  I zauważy to każdy, kto używał obu i choć raz w roku zagląda do smarowanych elementów. 

Reszta nie ma znaczenia bo wszystkie smarują tak samo. Oczywiście można zostać przy ŁT, tylko po co.

 

Dokładnie o to chodzi!

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się wtrącić...

(...) Nawet tę mgiełkę w bębenku pod maleństwa łatwo nałożyć.

Na pewno smar łożyskowy jest dobry do bębenka? (chodziło o MOBIL Grease XHP 222) Nie sklei to zapadek? Właśnie myślę czym posmarować zapadki w piaście, której jeszcze nie mam XD Nie lepszy będzie np. olej do łańcucha? A jak nie sklei zapadek, to nie spowoduje, że nie będą wpadały do końca zapadki w rowki, bo będzie tam smar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się wtrącić...

Na pewno smar łożyskowy jest dobry do bębenka? (chodziło o MOBIL Grease XHP 222) Nie sklei to zapadek? Właśnie myślę czym posmarować zapadki w piaście, której jeszcze nie mam XD Nie lepszy będzie np. olej do łańcucha? A jak nie sklei zapadek, to nie spowoduje, że nie będą wpadały do końca zapadki w rowki, bo będzie tam smar?

 

Ty nie masz cisnąć smaru w nadmiarze tylko tak jak napisałem - mgiełkę na bieżnię tylko żeby się kulki miały do czego przykleić. Nic więcej. Robiłem tak wiele razy i bez problemu działa, a zapadki zwykłym olejem po kropelce solidnej kropiłem i działało bez problemu. Teraz jednak jestem bardziej leniwy i wolę odkręcić bębenek, zdjąć wargę, wypłukać i zalać przekładniowym. Ostatni taki serwis zrobiłem jesienią, póki co działa jak złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej mineralny o wysokiej lepkości.To brzm dobrze. Znaczy przylepi się tam gdzie trzeba i nie spłynie na bok? Mam jeszcze inny pomysł. Taka trochę abstrakcja w sumie, ale w teorii to powinno działać. Co gdyby tak wypolerować zapadki i powierzchnię zębatki bębenka? Papierem wodnym 2000, a potem pastą polerską? W teorii to poprawiłoby chyba wszystko, mniejsze tarcie, zużycie, smarowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...