Skocz do zawartości

[porada] Słuchawki na rower, w których będę słyszeć muzykę, a nie wiatr


Kjgbdhnf

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam słuchawek do 100 zł, w których podczas jazdy będę słyszeć muzykę, a nie wiatr. 

Obecnie posiadam słuchawki z pałąkiem marki Philips za 59 zł. (Nie mogę odnaleźć ich w internecie)

O ile podczas słuchania muzyki w pomieszczeniu są bardzo dobre, to podczas jazdy na rowerze muzyka jest mocno zagłuszana przez wiatr. 

Szukam czegoś do 100 zł z pałąkiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu nie odcinał się w 100% od świata zewnętrznego. Może to zabrzmi głupio, ale przez coś takiego prawie wjechałem pod pociąg, brakowało sekundy. Można się rozglądać i sto razy, ale bez słuchu dużo łatwiej coś przeoczyć.

 

Co do samych słuchawek, szukaj raczej dousznych, bardzo mocno tłumią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o tym, dlatego słucham muzyki cicho, tak, aby słyszeć wszystko dookoła. Ogólnie nie jestem zwolennikiem jazdy w słuchawkach i jeżdżę w nich przeważnie wtedy, gdy jest wiatr (nie znoszę czapek itp.) Więc z tym nie ma problemu, zawsze zwracałem na to uwagę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Sansei6,@@Kjgbdhnf, Będzie to trochę abstrakcja, ale jak dla mnie - ideał.

http://allegro.pl/sluchawki-bezprzewodowe-sportowe-setty-bluetooth-i6500209897.html x2 (zaraz się dowiesz dlaczego)

Do tego jakiekolwiek słuchawki typu pchełki, mogą być od telefonu lub jakieś tanie np. Sony, Koss czy Sennheiser.

2 pary słuchawek bluetooth + te "pchełki" zanosisz do jakiegoś znajomego lub majstra od lutownicy, co potrafi zrobić tak prostą rzecz jak lutowanie przewodów. Mówisz mu tak:

Panie, przelutuj mi pan same słuchawki i włóż mi pan akumulator z drugich słuchawek do tych pierwszych przerobionych, akumulator ma być połączony równolegle.

Majster ucina "pchełki" na długość taką jak te wstrętne słuchawki od tych bluetooth i wstawia na ich miejsce. Operacja trwa może 20min. Do tego w jednym z tych "jajek" jest akumulator 150mAh. Dokłada tam drugi wyjęty z drugich słuchawek (najlepiej wcześniej naładować obie pary na full) i łączy równolegle.

I gotowe, masz świetne słuchawki na rower, do biegania czy nawet na codzień, które nie odcinają od świata, fajnie brzmią, dobrze siedzą, nie plączą Cię kablami, a na jednym ładowaniu wytrzymują 8-11h zależnie od głośności. Moje na full głośności - testowane 10,5h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post Wam się nie spodoba, ale nie chodzi o podobanie się, gdy chodzi o bezpieczeństwo.

Nienawidzę rowerzystów ze słuchawkami (2xliczba mnoga), gdy jadą rowerem. Tłumaczenia, że „słuchają cicho”...

Jadąc ze słuchawkami na uszach odcinacie się od tego co jest ważne dla Waszego bezpieczeństwa.

 

Uprzedzając ewentualny hejt: zdarzało mi się, że osoba jadąca rowerem (ze słuchawkami  na uszach) nie słyszała sygnałów dźwiękowych pojazdu uprzywilejowanego w ruchu. Bo po co?

A co ze zwykłymi użytkownikami dróg?

#jeżdżębezpiecznie

 

Jeździsz na rowerze, bo lubisz naturę - słucha natury. ;-) :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sennheiser CX 300 II (naprawdę MEGA brzmienie, używałem ich głównie do biegania a potem już tylko w domu przy kompie :) ) lub słuchaweczki dodawane do nowych Samsungów, ja je dostałem z A3 2017 (dźwięk prawie taki sam, tylko gumki przełożyłem z moich uszkodzonych sennheiserów). 

 

Aha, NIGDY nie jeżdżę w słuchawkach i Tobie też odradzam nawet jeśli słuchasz muzyki cicho, ale jak już pytasz co dobrze gra...

 

btw Sennheisery o których pisałem kupiłem w 2009 albo 2010 a rozleciały się ze 2 miesiące temu, co uważam za całkiem niezły wynik jak na słuchawki za taką cenę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post Wam się nie spodoba, ale nie chodzi o podobanie się, gdy chodzi o bezpieczeństwo.

Nienawidzę rowerzystów ze słuchawkami (2xliczba mnoga), gdy jadą rowerem. Tłumaczenia, że „słuchają cicho”...

Jadąc ze słuchawkami na uszach odcinacie się od tego co jest ważne dla Waszego bezpieczeństwa.

 

Uprzedzając ewentualny hejt: zdarzało mi się, że osoba jadąca rowerem (ze słuchawkami  na uszach) nie słyszała sygnałów dźwiękowych pojazdu uprzywilejowanego w ruchu. Bo po co?

A co ze zwykłymi użytkownikami dróg?

#jeżdżębezpiecznie

 

Jeździsz na rowerze, bo lubisz naturę - słucha natury. ;-) :-) 

 

no coż mam nadzieję tylko że tej nienawiści nie okazujesz w czynach a jedynie przeżywasz ją w sobie. Przykro byłoby aby ktos w słuchawkach został np. celowo rozjechany aby dać mu np. nauczkę.

polecam Koss KSC 75 są na pałąku - słaby punkt to połączenie kablowe które jest bardzo delikatne mocna strona fantastyczne brzmienie.

Wiatr będzie Ci przeszkadzał we wszystkich rodzajach z wyjątkiem nausznych zamkniętych, ale tych pod kask raczej nie założysz, chyba że jeździsz bez kasku. Takie słuchawki jednak bardzo mocno tłumią wszystko dookoła więc musisz to uwzględnić. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post Wam się nie spodoba, ale nie chodzi o podobanie się, gdy chodzi o bezpieczeństwo.

Nienawidzę rowerzystów ze słuchawkami (2xliczba mnoga), gdy jadą rowerem. Tłumaczenia, że „słuchają cicho”...

Jadąc ze słuchawkami na uszach odcinacie się od tego co jest ważne dla Waszego bezpieczeństwa.

 

Uprzedzając ewentualny hejt: zdarzało mi się, że osoba jadąca rowerem (ze słuchawkami na uszach) nie słyszała sygnałów dźwiękowych pojazdu uprzywilejowanego w ruchu. Bo po co?

A co ze zwykłymi użytkownikami dróg?

#jeżdżębezpiecznie

 

Jeździsz na rowerze, bo lubisz naturę - słucha natury. ;-) :-)

Absolutnie popieram.

Wiele lat temu słuchałem głośno muzyki i prawie wjechałem pod pędzącą, kilkudziesięciotonową straż pożarną. Co prawda jechałem autem ale od tamtej pory żadnych słuchawek ni w aucie, ni na rowerze, ni podczas biegania, ani nawet idąc pieszo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

słuchałem głośno muzyki

Myślę, ze tu jest najwazniejsza sprawa, nawet bez słuchawek jak byś miał w aucie radio głośno właczone by było podobnie.

Wg mnie zawsze to kwesitia umiaru, jak chcę posłuchać głosniej to nie bedąc uczestnikiem ruchu drogowego, niezaleznie od pojazdu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie jeżdże w słuchawkach i jestem ich przeciwnikiem na rowerze. Co nie znaczy, że w czasie jazdy nie słucham muzyki.

Polecam JBL GO. Głośnik bluetooth. Wrzucam w tylna kieszeń koszulki (prostokatny kształt i niewielkie wymiary) lub przyczepiam zipami do gorner rory (jest gumowany wiec nie porysuje jej) i słyszę zarówno muzykę jak i otoczenie. Cena też jest przystępna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie ma słuchawek odpornych na szum podczas szybkich zjazdów. Od jesieni posiadam i sobie chwałę produkt z dalekiego wschodu za pewne zamiennik dla oryginału Sony. Kupiony na AliExpress dostępny w wyszukiwarce pod tytułem ,, Sony walkman 8GB NWZ-W273,, Na basen bym raczej z nimi się nie wybrał ale myślę że mały deszcz wytrzymają. Na baterii wytrzymują do 10 godzin.

 

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam słuchawek Aftershocks Trekz Titanium. Są poza budżetem ale są świetne na rower. Są to słuchawki które zakłada się przed uszami i działają na przewodnictwo kostne :)

Dzięki temu muzyka gra a uszy są niezasłonięte i wszystko słychać co się dzieje dookoła ;) kwestia bezpieczeństwa jest pogodzona z muzyką. Oprócz tego jak ktoś do mnie dzwoni to tez można pogadać bez zatrzymywania.

 

Jest fajne wrażenie bo muzykę słychać nie przez uszy a tak jak byśmy mieli swój soundtrack w głowie. Przy nawet w miarę głośnej muzyce słuchać szum opon dojeżdżających z tylu samochodów a nawet jak się z kimś jedzie to można pogadać nie ściszając muzyki :)

 

Fani głębokiego basu i zejść do piekieł niestety będą zawiedzeni. Przy odkrytych uszach podczas jazdy bas jest odczuwalny na policzkach jako wibracje a jest mało słyszalny. Chcąc usłyszeć zejścia trzeba użyć stoperów lub nawet palcy. Na rowerze to akurat jest mało potrzebne. Można śmiało słuchać energetycznej muzy gdy pasmo kończy się na niskim kick'u :)

 

Wole jakieś lekkie niedoskonałości w paśmie przetwarzania niż odcinkę od rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...