Skocz do zawartości

[Rower wyprawowy] Aluminium, Stal?


Durden

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od dluzszego czasu mysle o rowerowej wyprawie. Posiadam dwa rowery niestety niedopasuje do nich bagażników bo pierwszy to wyczynowy MTB a drugi to Szosa.

 

Co do roweru na wyprawy myslalem nad Fuji Turing na ramie Cr-mo.Rower wyprodukowany z przeznaczeniem pod wyprawy - kwota 3500zl.

 

Druga opcja to kupic cos używanego i go przygotować pod wyprawę. Chcialbym cos ze sztywnym widelcem

 

Prosze abyście zapodali wasze propozycje roweru na wyprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz kupić rower tylko na jedną wyprawę? Bo jak tak to chyba trochę mija się to z celem. Wolałbym już zaadaptować te co masz - bo prawdopodobnie jest to możliwe. Z bagażnikami można pokombinować, jak nie pójść w minimalizm i bikepacking. 

 

Przede wszystko zależy to od planowanej wyprawy/wypraw:

- czy w grę wchodzą drogi asfaltowe czy też gorszej jakości, szutrowe i terenowe? 

- czy wyprawa będzie w stylu kempingowym czy raczej ze spaniem po kwaterach i stołowaniem się w jakiś jadłodajniach? 

 

Aczkolwiek zakup niedrogiego, używanego roweru i dostosowanie go do wycieczki to niezły pomysł. Zdecydowanie sztywny widelec, pytanie tylko czy rower z barankiem czy prostą/inną nieszosową kierownicą? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminium czy Stal. Tak naprawdę dzisiaj to wszystko jedno. Dla 99,9% turystów rowerowych jest to równie istotne praktycznie jak dyskusja nad przewagą Świąt Wielkanocnych nad Bożego Narodzenia. Za to polecam ramę ze sztywnym widelcem, gniazdami na przedni i tylny bagażnik oraz czterema gniazdami "bidonowymi" na rurach dużego trójkąta. Zapewniam, że wszystkie się przydadzą. Do tego dobry bagażnik np Tubus. Koniecznie bardzo dobre piasty. Tutaj nie żałuj. Dobre znaczy szczelne. Obręcze możliwie mocne, wielokomorowe. Opony z wysoka ochroną przed przebiciem. Olej wagę tych rzeczy. Jeżeli są lekkie znaczy oszczędzono na materiale i się nie nadają. A różnice np w wadze opony mogą dojść do 0,5 kg sztuka. Korba octalink lub hollowtech ale z ramą doszlifowaną do tego rozwiązania bo inaczej padnie szybko. Kwadraty potrafią skrzypieć a to element, który dostaje w d...ę. Pedały metalowe. Niskie grupy są nieszczelne i trzeba je regularnie serwisować.Suport dobry znaczy szczelny. Hamulce, tutaj oczywiście szkół jest wiele ale ja uważam, że albo klasyczny v-brake albo tarcze. Napęd. 3x8 starczy a masz łańcuch szerszy i kompatybilny w dół.  Klasa osprzętu alivio i w górę. Piasty, łańcuch i kaseta koniecznie lepiej. Piasty najważniejsze. Dynamo w kole? Ja uważam, ze warto. Można z niego ładować sprzęt i to jest super. Kierownica wielopozycyjna. Żadnych sztyc amortyzowanych - badziew.

Kupić nowy czy składać. Jak uważasz. Jak kupisz nowy to i tak poskładasz tylko trochę później. Jak na wstępie. Kup dobrą dla siebie ramę z gniazdami i mocowaniem hamulców jakie chcesz. Resztę możesz dokładać później i zmieniać latami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowery, ktore posiadam to Kross Sign DS i Cannondale CAAD10. Mtb ma mala rame, nie ma mocowan pod bagaznik, drugi... To rower do scigania, ktorego pewnie sprzedam zaraz.

 

Co do wyprawowca - rower chce z hamulcami v-brake, suportem HT, kola masywne 32,36 szprych, kierownica baranek albo zamontuje rogi.

 

Fuji wydaje sie byc idealna propozycja. Szkoda, ze nie moge znaleźć używki..

 

W gre tez wchodzą rowery fitness, maja mocowanie na bagaznik.

 

Rama stalowa czy aluminiowa. Teraz i tak większość to aluminium, dlatego pytam jak to crmo sie sprawdza przy technologii aluminium?

Rower ma sluzyc jak najdluzej. Drogi mieszane, asfalt jak i drogi gruntowe. Ma byc solidny.

Moze cos w tym stylu https://trybik.pl/lato/rowery-szosowe/rower-kross-r16-pulso-2-l-czarno-czerwony-mat.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to faktycznie przeróbka tego co masz odpada. 

 

Niemniej jednak ciągle pozostaje kwestia wyboru kierownicy/typu roweru. Od siebie polecam baranka, choć parę lat jeździłem turystycznie na trekkingu to teraz na długich trasach doceniam barana, pozycji do złapania kierownicy jest znacznie więcej a to się przydaje przy całodziennej jeździe. 

 

Stal to na pewno rozwiązanie trwalsze i na lata. Ale samą ramę można rozważyć z aluminium, będzie taniej.

Plus stalowego widelca jest taki że będzie lepiej tłumił i możesz go bez obaw obwiesić sprzętem czy przykręcić uchwyty na bagaż. Więc tutaj niczego innego bym nie wybierał. 

 

Dlaczego hamulce v-brake i suport HT? 

Zintegrowane wkłady są znacznie trwalsze a ta rzekoma utrata sztywności będzie raczej nieodczuwalna w takim rowerze. 

Z kolei hamulce - tarczowe będą pewniejsze w każdych warunkach, a obładowany rower to jednak nieco większa masa do zatrzymania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HT wydaje mi sie pewnym rozwiązaniem, kwadrat odpada, chyba ze octalink.

Hamulce vbrake ponieważ łatwo je można naprawić. Czego nie zrobimy przy hydraulicznych a mechaniczne jakos do mnie nie przemawiają. Chociaż problemem może byc scentrowane kolo, niekiedy dobre wycentrowanie w plenerze będzie mnie troche czasu kosztowali, ale ta prostota do mnie przemawia.

 

Zastanawiam sie tez nad rowerem fitness.

 

https://roweroweporady.pl/rower-typu-fitness-hybryda-co-to-za-rower/

 

https://roweroweporady.pl/rowery-typu-gravel-o-co-w-nich-chodzi/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fitness/gravel to dobry kierunek. Z zastrzeżeniem aby nie była to aluminiowa rama z aluminiowym widelcem (no chyba że widelec od razu do zmiany). No i w obu przypadkach żeby miejsca na oponę było dość - optimum to wg mnie opona typu slick/semislick 35-38C z pełnymi błotnikami. 

 

Kwadratu bym nie polecał ale Octalink to naprawdę fajne rozwiązanie. Wymieniasz wkład raz na kilka lat (no chyba że jeździłbyś bardzo dużo to częściej), raz w roku czyścisz i smarujesz i działa. 

 

A z hamulcami to nie chciałbym się powtarzać ale ta kwestia powraca w większości tematów dotyczących roweru wyprawowego. Nie wiem skąd bierze się to przeświadczenie o awaryjności hamulców hydraulicznych czy kiepskiej jakości zacisków mechanicznych. 

Ani jednego ani drugiego nigdy nie doświadczyłem. Za to zaciski mechaniczne z powodzeniem wykorzystuję od lat i bez żadnych awarii. Skuteczność działania w deszczu/błocie/na długich zjazdach czy konieczności regulacji (a raczej jej ograniczeniu do minimum) jest dużo lepsza niż w przypadku v-brake. Pomijam już to że w tych drugich komplet klocków można zużyć na kilku dobrych zjazdach przy gorszej pogodzie. Ale nie będę przekonywał. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, można to tak ująć, po prostu aluminium jest zbyt sztywne i wszelkie wstrząsy i drgania zamiast być w jakimś stopniu tłumione przez widelec będą obciążały nadgarstki. 

 

Co do haków to opcje są różne, w przypadku Fuji wygląda na to że poza pionowymi hakami ramy jest jeszcze niewymienny stalowy hak przerzutki będący częścią ramy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urwanie stalowego haka to nie taka prosta sprawa, tak przynajmniej mówią na forum :) 

 

Ja mam ramę Cotica właśnie ze stalowym, niewymiennym hakiem ale dopiero przymierzam się do jego wykorzystania bo póki co korzystam albo z jednej zębatki w konfiguracji singlespeed albo piasty wielobiegowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem na wyprawy i do jazdy taką hybrydę jak Giant TOUGHROAD SLR 1 2017

https://www.giant-bicycles.com/pl/toughroad-slr-1

 

Sztywny karbonowy widelc, karbonowa sztyca. Chciałem coś, ze sztywnym widelcem, a większość trekingów posiada amortyzator co zwiększa masę, problemowość w razie uszkodzenia na trasie itp.

 

Dopinam sakwy i jadę na wyprawę, odkręcam bagazniki i mam fajny lekki rower na codzień.

 

 

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowana jest wyprawa do Ameryki Południowej, gdzie drogi beda rozne, dlatego tez szukam czegoś masywnego, karbon to nie material dla mnie i na dalekie wyprawy tego nie widze.

Dlatego tez mnie zastanawia ten hak ramy w stalowej ramie, chociaż nigdy nie spotkalem pękniętego to skrzywiony juz tak, dlatego tak rozkminiam.

Nie chce przez glupie zrządzenie losu skasować hak. Wiem, ze to skrajne przypadki, ale jednak sie zdążają. Szczególnie, ze to bedzie daleka wyprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower, ze sztywnym karbonowym widelcem i sztycą jeździ dużo bardziej komfortowo, niż zwykłe trekkingi z tanimi amortyzatorami. A waży o kilka kilogramów mniej. Dlatego wybrałem sztywny widelec.

Amortyzator jest dobry, ale w mtb.

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower, ze sztywnym karbonowym widelcem i sztycą jeździ dużo bardziej komfortowo, niż zwykłe trekkingi z tanimi amortyzatorami. A waży o kilka kilogramów mniej. Dlatego wybrałem sztywny widelec.

Amortyzator jest dobry, ale w mtb.

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Dubel, do usunięcia

 

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

MikeSkywalker i to potwierdza moją tezę , to zależy od osoby. Być może z tą efektywnością jest jak piszesz, ale mi jednak wygodniej się jedzie z amortyzowaną sztycą . Oczywiście mam porównanie sztywnej z amortyzowaną. Można by rzec że jestem wyjątkiem być może , ale praktycznie wszyscy z mojej grupy mają takie samo zdanie co do tego. To że dla 99 osób coś jest lepsze to nie znaczy że ta setna osoba tak samo powie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy też od pokonywanych dziennych dystansów, jak jedzie się w okolicach 100 km dziennie to wtedy dobra sztyca, nie łapiąca od razu luzów ma sens. Jak jedzie się dwieście to niewielkie nawet różnice w efektywności jazdy mogą mieć wpływ na skrócenie czasu przejazdu. 

Mnie w sztycy amortyzowanej (ale jakiejś niskiej klasy, za kilkadziesiąt złotych) w rowerze miejskim którym jeździłem denerwowało bujanie na podjazdach, może mniejsze niż na fullu ale jednak drażniące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Durden, ale nad czym się tu zastanawiać - to po prostu rower szosowy z nieco zmienioną geometrią i pod prostą kierownicę. I faktycznie, raczej nikt nie stawia w nich na wytrzymałość tylko bardziej obniżenie masy roweru. Z mocowaniem bagażników/błotników też nie musi być kolorowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepsko wypada.

 

Rower na osprzęcie podobnej klasy da się kupić za połowę tej kwoty http://www.jejamescycles.com/gt-grade-alloy-sora-road-bike-2015.html i można jedynie pomyśleć o zmianie kasety na MTB żeby mieć parę miększych przełożeń czy opon na szersze i bardziej uniwersalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...