Skocz do zawartości

[oc rowerzysty] oc rowerzysty, a zniżki przy oc samochodu


Rekomendowane odpowiedzi

@Diablosss

 

 

jak wygląda sprawa odszkodowania dla osób pokrzywdzonych. Pytam poważnie a nie złośliwie bo na razie mam OC na rower (w pracy ubezpieczenie grupowe).

Kiedy osoba której wyrządziłeś szkodę(jakąkolwiek) przyłazi i chce kasy to machasz jej polisą i odsyłasz do Twojego ubezpieczyciela.

Jak nie masz polisy to płacisz jej z własnej kieszeni na ile się ugadacie . Oczywiście możecie się nie dogadać  :)

Wtedy ona robi Ci normalna sprawę cywilna w sądzie, więc i tak zapłacisz. Tym razem tyle ile orzeknie sąd. Z odsetkami, kosztami sądowymi itd.

 

Oczywiście za wybite okno przez Twoje dziecko lub rozdarte spodnie przez Twojego psa nikt Cie raczej po sądach nie będzie ciągnął jak nie masz ubezpieczenia i się nie dogadacie. Ale kilku tysięcy w zwyż już raczej nikt Ci nie podaruje.......

 

Ubezpieczenie grupowe w pracy jest DLA Ciebie/Twojej rodziny w razie uszczerbku na zdrowiu lub śmierci. OC w życiu prywatnym jest dla poszkodowanych PRZEZ Ciebie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

OC w życiu prywatnym jest dla poszkodowanych PRZEZ Ciebie

 

... jak również poszkodowanych przez Twoją żonę, Twoje dzieci, Twoje zwierzęta, czasami nawet Twoją legalnie zatrudnioną nianię lub gosposię (o ile oczywiście posiadasz którekolwiek z powyższych). :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ofert szukaj albo u agentów, albo zostaw kontakt na stronach internetowych firm ubezpieczeniowych. Porównywarki cen ubezpieczeń mogą dać bardzo mylne informacje. OC w życiu prywatnym jest ubezpieczeniem dobrowolnym, więc rządzącym się ustaleniami zawartymi w OWU, a nie w jakiejś ustawie. Każda firma może zrobić to po swojemu. W takim wypadku pod tą samą nazwą możesz w różnych firmach dostać kompletnie inaczej skonstruowane ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ubezpieczyciele zarabiają kasę mówiąc prosto praktycznie za nic. Ubezpieczyłeś się i masz sumę ubezpieczenia w NNW na 20tys zł, a OC na 50 tys. zł. Czyli górna kasa do wypłaty przez ubezpieczyciela jak wystąpi szkoda to 70 tys. zł.  A ja ubezpieczam Fiata 126p w obowiązkowym ubezpieczeniu pojazdów mechanicznych OC, płacę 200 złotych a suma ubezpieczenia z tego co pamiętam 5 mln euro na osobę oraz 1 mln euro na szkodę w mieniu w odniesieniu do jednego zdarzenia. Myślę, że ryzyko wystąpienia szkody, a nawet poważnej szkody  w przypadku mojego ubezpieczenia w stosunku do Twojego jest o wiele wyższe. Nie mówiąc nic o sumie ubezpieczenia, gdzie twoja jest promilem. Ostatnio skorzystałem z ubezpieczenia dzieci w szkole jak mój syn wybił sobie ząb jedynkę. Po zgłoszeniu szkody i przesłaniu kolejnych kilku dokumentów żądanych przez ubezpieczyciela wypłacono mi należną szkodę w wysokości 65 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z drugiej strony barykady to przecież jest BIZNES. Chciałbyś dostać kilka klocków za wybitą jedynkę płacąc marne grosze składki?

 

Przykład takiego eldorado mieliśmy w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce w ostatniej dekadzie. Zaciekła walka o klienta i dumping cen w branży ubezpieczeniowej doprowadził do tego że jakiś rok temu przestały się im spinać marże i teraz będą (lub już są) znaczne podwyżki za AC/OC. Ubezpieczalnie w dużej mierze dostawały po dupie przez orzecznictwo sądów przy poważnych odszkodowaniach komunikacyjnych. Zwłaszcza na "ścianie wschodniej" gdzie większa "bida" i co za tym idzie taka mentalność sędziów że jak ktoś stracił nogi w wypadku to z "defaultu" należą się "milijony".

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...