Skocz do zawartości

[piasty] Siła skręcenia a pozycja tarczy w szczękach


jackon15

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

zrobiłem serwis piast XT w moim rowerze. Nie było żadnych luzów a piasty obracały się bez zacięć. Powierzchnie toczni i kulek idealne.

Rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałęm i skręciłem i wciąż nie ma luzów ani zacięć, Robiłem kilka korekt, żeby być w pobliżu punktu luzu, ale żeby go już nie było.

 

Wszystko wygląda OK, ale zmieniła się pozycja tarczy w klockach. Tarcza dotyka klocka po zewnętrznej stronie więc odległość między konusami jest nieco mniejsza (poniżej 1mm) - goleń jest bliżej koła.

 

Ktoś ma pomysł co się zmieniło?

  • Za mocno skręciłem i warto odkręcić zanim zacznę jeździć.
     
  • Przedtem było może jednak nieco za luźno (przy hamowaniu na asfalcie Reba wpadała w drgawki)
     
  •  Piasta jest na QR9 więc może jednak powinna być skręcona z minimalnym luzem, który zniknie w momencie zamykania zacisku?

 

Z góry dziękuję za podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konusy konusami ale to jak zaciskasz koło ma większe znaczenie. Ja używam zacisków na imbus i klucza dynamometrycznego a mimo to nie zawsze udaje mi się wsadzić koła bez późniejszej regulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dobrze skręciłeś piasty i wszystko jest ok to po prostu ustaw od nowa zacisk i tyle. Po co walczyć z piastami jak ustawienie zacisku jest o wiele szybszą czynnością. Tylko zrób porządnie ustawienie - zacznij od wciśnięcia obu klocków (cylinderków) do zera, a dopiero potem centruj zacisk.

 

 

Moim zdaniem samozamykacz to sobie można zacisną mocniej czy słabiej - dopóki nie zamykasz jakiś młotkiem to z punktu widzenia ustawienia tarczy bez znaczenia (za to na pewno ma znaczenie dla ustawienia piasty). A już na pewno tak jest w moich rowerach. Znacznie ważniejsze jest ustawienie koła, zanim zaciśniesz samozamykacz. Np. jeśli wcześniej było ustawione z rowerem w "normalnej" pozycji, a teraz zacisnąłeś np. z rowerem do góry nogami to się z dużym prawdopodobieństwem koło się przesunie.

Ja zawsze pozwalam, żeby koło w normalnej pozycji ustawiło się samo - trochę rowerem w tył, trochę w przód i dopiero zaciskam. Odkąd tak zacząłem robić nie mam problemu z przestawianiem się tarczy względem klocków / zacisków. Ale ponieważ pewnie nie wiesz / nie pamiętasz jak dokładnie zaciskałeś przed serwisem to teraz nie ustawisz tak samo. No i wracamy do pierwszego zdania. Odległość między klockiem a tarczą jest zazwyczaj sporo mniejsza niż 1mm więc precyzja musi być duża. Jak centruje tarczę to tak 0,05mm bicia na stronę maks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarze.

Przednie koło czasami zdejmowałem (wymiana dętki lub opony) i chyba jeszcze nie musiałem przestawiać zacisku, dokręcałem/odkręcalem nakrętkę, żeby zacisk z mniej więcej podobną siłą ściskał.

Doczytałem w książce Zinna, że mały luzik przed włożeniem koła do roweru by nie zaszkodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Doczytałem w książce Zinna, że mały luzik przed włożeniem koła do roweru by nie zaszkodził.
 

 

Zaraz rozpęta się burza czy ma być z luzem czy nie  :thumbsup:

 

Ja od siebie polecam zaciski na imbus, dużo lepsza kontrola nad siłą dokręcenia no i są lżejsze  :sweat:

 

Co do samego koła, ja używam stojaka, więc zawsze robię tak że wkładam koło, zdejmuję rower, luzuje zupełnie zacisk, poruszam koło delikatnie lewo i prawo żeby ułożyło się w hakach i dopiero wtedy zaciskam. Oczywiście mówimy o QR9 bo w innych przypadkach nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lepiej bez burzy.

Lekko poluzowałem, dla spokoju ducha, ale luzu raczej i tak nie było.

 

Wyczyściłem zacisk, rozsunąłem tłoczki i korygując położenie... zabłysnąłem :sick: : przez pośpiech włożyłem na górze krótszą śrubę i już przy wkręcaniu zerwałem pierwsze kilka zwojów gwintu w Rebie. Jakoś lekko poszło bo żadnej siły nie użyłem. Dopiero wkręcałem, jeszcze nie dokręcałem.

Zamieniłem śrubę na tą dłuższą, zdjąłem z niej te "kierunkowe"podkładki żeby skompensować brakujące zwoje i skręciłem dosyć lekko. Wydaje się, ze się będzie dobrze trzymało, ale niesmak pozostał ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem to samo 2 lata temu, dzień po zakupie amortyzatora  :thumbsup:

 

Ośka ma się kręcić gładko, bez oporu, tyle w temacie. Weź pod uwagę że teraz luzu nie ma, ale pojeździsz chwilę, wszystko się ułoży, wyleci nadmiar smaru i luz może się pojawić. Dlatego warto po każdej jeździe skontrolować czy nie ma luzów. Zajmuje to 10 sekund a masz spokojną głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zaraz rozpęta się burza czy ma być z luzem czy nie [emoji106]

 

Ja od siebie polecam zaciski na imbus, dużo lepsza kontrola nad siłą dokręcenia no i są lżejsze :sweat:

 

Co do samego koła, ja używam stojaka, więc zawsze robię tak że wkładam koło, zdejmuję rower, luzuje zupełnie zacisk, poruszam koło delikatnie lewo i prawo żeby ułożyło się w hakach i dopiero wtedy zaciskam. Oczywiście mówimy o QR9 bo w innych przypadkach nie ma to sensu.

Możesz podać nazwę takiego zacisku na imbus ?

 

Wysłane z Galaxy Tab 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...