Skocz do zawartości

[opona] Vittoria Mezcal 3 vs Peyote


Alsew

Rekomendowane odpowiedzi

Robię przymiarki do zakupu nowej opony na tylne koło do mojego mtb. 90 % to dosyć agresywna jazda po lesie, opona z przeznaczeniem na wiosnę/lato i wczesną jesień. Obecnie mam założony komplet Barzo 2,1 i powiem że super są te opony! Na przodzie mam zamiar zostawić Barzo na stałe, natomiast na tył wiosną pewnie zagości nowy Mezcal lub Peyote. Którą byście bardziej polecali? Jakiś czas na przodzie miałem Saguaro i ogólnie fajna opona ale strasznie zapychała się mokrym piaskiem, błotem nie wspominając o śniegu... Czy nowy Mezcal odziedziczył tą cechę po starszym bracie? Korci mnie Peyote bo ma rzadszy bieżnik więc powinien ładnie się czyścić, ale czytałem o jego niskiej trwałości...a to ma być napędówka  :whistling: Jakie macie doświadczenia z tą oponą? Ma ktoś porównanie Peyota np do Race Kinga czy Saguaro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nowy Mezcal odziedziczył tą cechę po starszym bracie?

 

póki jest sucho Mezcal jest super polecam szczerze ale później przy błocie i śniegu jest walka o przyczepność ale może to ja taki słaby zawodnik jestem :D Na tej samej trasie po błocie jadąc rowerem mojego brata Race King był o wiele bardziej przewidywalny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Peyote na tyle. Ogólnie to nie polecam. Podjazd w górach sowich na mokro skończył się 3 nagłymi glebami, że nawet nie wiedziałem kiedy leżałem na ziemi. Trwałość mocno przeciętna w 2 miesiące tylko ścigania (etapówka i jakieś 5 startów) opona została zajechana do slicka, a wyścig w Myślenicach zakończył się rozcięciem około 10cm na bieżniku.

Kiedy była nowa to na sucho trzymała dobrze, jednak bardzo szybko znika z niej bieżnik i staje się bezużyteczna.

O wiele lepiej jako napędowa sprawdza się Maxxis Ikon, w strumieniach błota na maratonie w Jeleniej Górze jechałem gdzie znajomy na Saguaro mielił w miejscu. Z wyjątkiem bardzo śliskich kamieni podjechałem wszystko. Trwałość także dużo lepsza, bo od wyścigu w Myślenicach dokończyłem na niej sezon, a także początek do połowy czerwca na niej przejechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze nie było tego tematu szybciej bo właśnie zakupiłem Peyote TNT 2.2 zwijana. Była promocja za 100 pln z przesyłką więc wziąłem ją na tył. Pierwotnie nastawiałem się na nowego Mezcala 2.2 ale ceny TNT 2.2 są spore i słaba dostępność.

Jednak mam inne wrażenia po jeździe na śniegu. Nawet dobrze sobie radziła i to lepiej niż X-king na przodzie. Na przód planuje Barzo TNT 2.2 lecz obecnie słabo z jej dostępnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tak, mam go w wersji 29x2.1,ale teraz mi się coś przypomniało mam go przecież ustawionego na speed xD, może na traction było by lepiej :D
Jak dla mnie chyba jednak za dużo napchali tam klocków na czole opony... robi się z tego prawie ciągły pasek jak Land Cruiser :teehee: . Cena zwijanki obecnie też nie zachęca do testowania...

 

Miałem Peyote na tyle. Ogólnie to nie polecam. Podjazd w górach sowich na mokro skończył się 3 nagłymi glebami, że nawet nie wiedziałem kiedy leżałem na ziemi.
W góry to bym jej nie zabierał...

 

Kiedy była nowa to na sucho trzymała dobrze, jednak bardzo szybko znika z niej bieżnik i staje się bezużyteczna.
Tego właśnie się obawiam.

 

Jednak mam inne wrażenia po jeździe na śniegu. Nawet dobrze sobie radziła i to lepiej niż X-king na przodzie
Ciekawa opinia. Może jeszcze ktoś się wypowie o Peyote :icon_question:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W góry to bym jej nie zabierał...

Przy dobrej technice to można próbować na sucho, na PŚ w XCO widziałem, że są osoby ścigające się na Peyote.

Niestety przy mojej technice na mokro ta opona jest beznadziejna, a technicznie workiem kartofli nie jestem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przy mojej technice na mokro ta opona jest beznadziejna, a technicznie workiem kartofli nie jestem.

Technika to jedno a teren po którym się bryka to drugie. Dotychczas na tyle miałem Race Kinga 2.2 RS i było ok (stosunkowo płaskie lasy wlkp) ale po tym jak założyłem Barzo na tył widzę jaka jest różnica... na trudniejszym leśno-polnym podłożu RaceKing poprostu wymieka zamiast napędzac. Ma ktoś porównanie Peyote do Race Kinga?

Szukam opony o lepszej trakcji w różnorodnym terenie od RK, ale o mniejszych oporach od Barzo, bo niestety w mojej okolicy nie wykorzystam jej potencjału wiosną/latem :-( Taki teren...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz jak jakimś cudem złożysz normalne, terenowe, agresywne opony to to samo napiszesz o Barzo ;) Zawsze jest „dobrze, ogólnie ok a nawet super, tylko na tych innych jakby lepiej, bo ale żeby lekko się toczyło, bo inaczej to ja nie wiem, bo przecież dojazdy” - klasyka wśród typowych użytkowników tego rodzaju gum.

 

Pamiętam dokładnie taką woltę jednego z forumowiczów, który najpierw zamienił ściganckie kondony na Barzo i piał z zachwytu że nic lepszego mu się do tej pory nie przytrafiło, po czym niedługo później wywalił je do kosza po tym jak wypróbował mięsistą wersje Ardentów.

 

Nie wiem skąd to się bierze. Zapatrzenie na zawodników, którzy celowo używają takich opon bo to pozwoli oszczędzić czas kosztem stabilności i trwałości, czy jednak gros czasu spędzane na asfalcie i wmawianie sobie że do tego potrzeba sprzętu terenowego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@modrzew Masz rację, tylko że ja w swojej okolicy man teren który w 80 proc dużo szybciej objechał bym na przełajce niż na mtb. Nie każdy ma tak dobrze żeby mógł wykorzystywać mozliwosci opony typu Ardent... Mój mtb nie widział jeszcze asfaltu ;-) Odizolowany przypadek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

 

być może jest trochę lepiej ale bieżnik jak się zalepiał śniegiem tak to robi nadal :P
Czyli ta sama historia co z Saguaro... Jak zeszłą zimą spadło trochę mokrego śniegu to Saguaro na przodzie raz mi się tak oblepiło że wyglądało jak laczek od fatbika :woot:  Dla porównania RaceKinga miałem na  tyle i oczyszczał się ładnie. Na zimowe warunki idealne jest Barzo ale trochę szkoda mi zdzierać tą oponę wiosną /latem, na tylnym kole, gdzie w tym okresie nie będę wykorzystywał jej potencjału z racji lightowych terenów w okolicy. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...