Skocz do zawartości

[XCR Coil 32 RL-R] Mały skok


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Ponownie zwracam się do Was z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu. Tym razem chodzi o skok amortyzatora (jak w tytule).

Wcześniej właściwie nie zwracałem na to uwagi, bardziej wkurzała mnie jego kultura pracy - a raczej jej brak. Jeździ się z nim tak, jakby go właściwie nie było.

Ale do rzeczy. Amortyzator ma cholernie mały skok. Wg. opisu jest to 100mm, praktycznie powinien mieć około 80mm, tymczasem mój wygląda tak:

2qcjcbq.jpgJest to jakieś 55mm, ale nie jest to jeszcze maks (naciskałem w domu bez łańcucha, więc ciężko było się dobrze zaprzeć). Maksymalnie osiąga jakieś 70mm.

 

Da się z tym coś zrobić?

Może przy okazji uda się go jakoś rozbujać? Szczerze mówiąc, to NEX-P 700c w trekkingu mojej kobiety pracuje płynniej, niż ten cholerny XCR...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę nigdzie znaleźć instrukcji demontażu tego amortyzatora. Nigdy tego nie robiłem i nie chcę próbować w ciemno. Jakiś inny model jest zbudowany podobnie?

Jakie są konsekwencje usunięcia elastomeru? Ważę ~95kg, w sezonie zrzucę pewnie z 8kg.

 

Ok, znalazłem instrukcję. ;)

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę teraz, więc podłubię i zobaczę. Popróbuję na sucho, najwyżej założę go z powrotem.

Zastanawiałem się też nad wymianą na Raidona, ale póki ten jeszcze działa, będę starał się go ożywić.

 

Może po prostu skrócić elastomer? Da to coś?

 

A co do smarowania - muszę użyć jakiegoś specjalnego smaru, czy klasyk ŁT-43 da radę?

 

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do smarowania najlepszy jest smar typowo do amortyzatorów (np. Fuchs taki robi do amortyzatorów pralek ;) ale w rowerze sprawdza się przyzwoicie, Piotr aka Activia też oferuje świetny smar). Ew. smar wapniowy np. BikeGrease2000 Motorexa. ŁT (pomijając niektóre mity na temat smarów litowych) ma za dużą lepkość i amor będzie bardzo tępy. Do serwisu nie wyciągaj uszczelek kurzowych (tych fartuchów co są pomiędzy dolnymi i górnymi goleniami) jeśli nie masz nowych na wymianę.

Edytowane przez vdcmike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę myślisz, że naciskając na amortyzator możesz spowodować wykorzystanie pełnego skoku? Gdyby ten amortyzator ugiął się do końca to dopiero byłby dowód, że należy go wyrzucić do kosza...

Siły działające na amortyzator w trakcie jazdy przewyższają wielokrotnie siłę nacisku twojej wagi.

 

Na szybko wyszło mi , że przy 20 km/h i wadze rowerzysty 75 kg (1/3 założyłem na przód), spowolnienie po uderzeniu o 1/5 (też założenie)

 na amortyzator działa siła będąca ekwiwalentem ponad 300kg.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy twojej wadze to myślał bym o wymianie na powietrzny

Myślałem...co tydzień przeglądam Twoją stronę i patrzę na te amory... Szkoda mi jednak wymieniać ten, póki jest (jak by nie patrzeć) sprawny. I tak władowałem już w rower prawie połowę jego wartości... Może w przyszłym roku wymienię, póki co chciałbym jakoś rozruszać tego, bo naprawdę - widząc, jak pracuje NEX-P 700c w Romecie Gazela 4.0 pod kobietą (~50kg), chce mi się płakać. ;)

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik, który mi wyszedł zaniżyłem z tego względu, ponadto w obliczeniach pominąłem wagę samego roweru. Wyszło dużo bo założyłem dużą utratę prędkości - czyli konkretny korzeń ;-)

 

Rower jadący z prędkością 20 km/h o wadze 12kg, z rowerzystą o wadze 75 kg ma energię kinetyczną ok. 1342,6J czyli tyle, co pocisk .44 Magnum. Może niektórym to da do myślenia ;-)

 

A przecież da się pojechać szybciej i niektórzy ważą sporo więcej ;-) 

 

 

A zdarza się pogiąć przednie koło, wręcz "zósemkować"? Mimo amortyzatora ? To pomyśl ile tutaj musiało pójść siły (odjąć ta, którą amortyzator zneutralizował). Tak czy inaczej upieram się, że jeżeli ktoś siłą swojej wagi i mięśni jest w stanie dobić amortyzator to ten amortyzator jest źle ustawiony / nie nadaje dla tego rowerzysty.  Nie można twierdzić, że źle działa bo ugina się maks. na 70 mm "na sucho".

 

Moim zdaniem skoro kol. był w stanie ugiąć go na 70 % to dla niego jest za miękki, a nie za twardy. Co do kultury pracy, czułości itd się nie wypowiadam.


 300kg na widelcu oznacza tyle samo na ramionach rowerzysty.

 

 

Na szczęście nie - po to jest własnie amortyzator ;-)

Edytowane przez Witboj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że miałbyś rację jesli amortyzator byłby równoległy do kierunku poruszania się roweru. W rzeczywistości amortyzator jak wspomniałem jest ustytuawany pod sporym kątem. Musiałbyś najpierw obliczyć z jaką prędkością rower porusza się w kierunku osi amortyzatora. Ta będzie jedynie ułamkiem prędkości roweru. Tak więc siły uginające sprężynę w amorze odpowiednio mniejsze będą.

Odnośnie rąk też możemy polemizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odkręcaj niczym z garażu, bo nie dość że sobie rozwalisz korek to jeszcze wszystko dookoła bo Ci się ześlizgnie 10 razy. Jak chcesz próbować, to złap za pokrętło ( to co się kręci), dojdź do końca i trzymając za ten element próbuj odkręcić, może się uda ( ale ryzykujesz rozwaleniem korka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...