Skocz do zawartości

[do 4000zł] MTB 1x11 / 1x10 - Który wybrać, a może coś innego?


Rekomendowane odpowiedzi

Szukam roweru MTB z systemem 1x11, ewentualnie 1x10 do kwoty 4000zł (przy wyjątkowych ofertach mogę dorzucić kilka stówek).

Do tej pory udało mi się znaleźć 3 modele:

 

Kross B8 Rio

http://allegro.pl/kross-level-b8-rio-2016r-nowy-okazja-i6658970791.html

 

Scott Scale 965

http://www.wysepka.pl/rowery/3828-rower-scott-scale-965-2017.html

 

B'Twin Rockrider 900

http://www.decathlon.pl/rockrider-900-275-id_8366620.html

 

Któryś z tych trzech jest warty uwagi? Znalazłyby się jeszcze inne modele?

 

Rower przeznaczony do jazdy na cały rok, w różnych warunkach atmosferycznych. Do jazdy głównie po mieście do pracy jak i rekreacyjnie po DDR, na lekkie trasy pozamiejskie i być może jakieś trudniejsze tereny dojdą.

Aktualnie jeżdżę na crossie, którego przerobiłem na 1x8 (38t w korbie i kaseta 11-30t - taki układ przypadł mi do gustu).

Chciałbym przesiąść się na mtb ze względu na większą odporność na warunki zewnętrzne i lepszą wytrzymałość podzespołów.

Zależy mi głównie na niezawodności, rzadkim serwisowaniu (dlatego 1xna) i przyjemnej, szybszej jeździe po mieście.

Moje dane: 168cm / noga 75cm / 90kg.

 

A może warto kupić np. Cube Attention i przerobić go na 1x10?

http://allegro.pl/new-rower-cube-attention-29-black-n-blue-2017-r-19-i6571406418.html#thumb/1

Wtedy mógłbym zakupić tarczę narrow wide z większą ilością zębów 36/38t. Bo przesiadka z aktualnego crossa z 38t na 30/32t chyba znacząco zmniejszy prędkości na prostych trasach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to do miasta to kup którykolwiek, rzuć kostką czy monetą, weź ten o ładniejszym malowaniu, wygodniejszy, itp.

Naprawdę nie ma się co rozwodzić, bo każdy będzie w takich warunkach równie dobry. Bajek o wytrzymałości też nie ma co opowiadać, bo cross do takiej jazdy wystarczy z nawiązką i nic się w nim od takich warunków szybciej nie zużyje czy nie połamie. Powiedz lepiej, że chcesz taki rower zgodnie z polską moda na „góralszczyznę”, bo „wszyscy mają” i nie ma się co czaić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam właśnie się zastanawiam nad kupnem i mam dwie opcje,a mianowicie albo B8 RIO z 1x11 Srama albo co bardziej kusi zwykły B8 2017 za tą samą cenę z 1x11 Slx'a i Rockshox Reba.Ta druga opcja chyba bardziej do mnie przemawia tym bardziej,że cena ta sama,tylko czekać kiedy rowery z tego rocznika będą dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym przesiąść się na mtb ze względu na większą odporność na warunki zewnętrzne i lepszą wytrzymałość podzespołów.

Jesteś oczywiście świadom że po pierwszej zimie ten rower będzie może nie w stanie agonalnym ale co najmniej kiepskim? Napęd zapewne mocno ucierpi, podobnie amortyzator, koła, suport, piasty, tarcze. 

 

Według mnie to źle kombinujesz. 

 

To są rowery do jazdy w terenie, mają za niskie przełożenia do jazdy miejskiej, wcale nie są takie bezobsługowe i tańsze w utrzymaniu. Jedyny ich plus to szerokie opony ale ten plus jest odczuwalny tylko podczas pokonywania krawężników. 

 

Według mnie powinieneś pomyśleć nad rowerem z piastą wielobiegową, np. Alfine 8 i złożyć sobie fajnego crossa do jazdy miejskiej a na zimę kupić cokolwiek za parę stówek, nawet Kemmela z Decathlonu. Bo takiego roweru po prostu szkoda. 

 

Idąc w piastę planetarną zyskujesz sporo - o łańcuch jednorzędowy martwisz się mniej, rzadziej czyścisz i smarujesz, raz na rok serwisujesz piastę, tyle. Owszem, do jazdy i zmiany biegów trzeba się przyzwyczaić ale według mnie to idealne rozwiązanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupisz Cross'a to będziesz miał komponenty podobnej wytrzymałości a geometria będzie nieco bardziej dostosowana do Twoich potrzeb.

 

Takie rowery jak podałeś kupuje się po to że zasuwać po terenie. Po asfalcie pojadą, ale nie będzie super efektywne.

 

Co do zimy, to tak jak piszą koledzy, szkoda sprzętu: raz że woda, dwa że sól

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to weźmy z brzegu tego Krossa:

- mały serwis amortyzatora 2-4 razy w sezonie, duży serwis co sezon

- piasty kulkowe wymagające regularnej kontroli luzów i serwisu łożysk

- suport wciskany (pressfit), drogi, wymagający troski

- części do napędu bardzo drogie, a potencjał niewykorzystany

- z kierownicą 720 mm w wietrzne dni jesteś żaglem

- nie wiadomo jak hamulce przetrwają ciężkie warunki (zima?)

 

Regeneracja napędu będzie kosztować, tak samo jak działający amortyzator czy wymiana suportu. Zawsze lepiej sobie teraz uświadomić, że wkład pressfit to jakieś 150 zł, a nie wiadomo czy nie poleci Ci więcej niż raz w trakcie pełnego sezonu.

Ale jakby nie było - rowery są od jeżdżenia. Szerokości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie powinieneś pomyśleć nad rowerem z piastą wielobiegową, np. Alfine 8 i złożyć sobie fajnego crossa do jazdy miejskiej a na zimę kupić cokolwiek za parę stówek, nawet Kemmela z Decathlonu. Bo takiego roweru po prostu szkoda. 

 

Idąc w piastę planetarną zyskujesz sporo - o łańcuch jednorzędowy martwisz się mniej, rzadziej czyścisz i smarujesz, raz na rok serwisujesz piastę, tyle. Owszem, do jazdy i zmiany biegów trzeba się przyzwyczaić ale według mnie to idealne rozwiązanie. 

A może wybrać Orkan 6.0? Z gotowców to chyba najtańszy cross z planetarką.

Choć obawiam się o wytrzymałość takiej piasty w przypadku mojej "ciężkiej" nogi, śmigam po mieście jak szalony...

Jakość osprzętu jest co prawda niższa niż w wymienionych przeze mnie modelach, ale jednak koszt utrzymania tego będzie mniejszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 bym unikał, 8 jest pewniejsza. A jeśli jeździsz głównie po mieście i górek nie ma za dużo to rozważyłbym nawet Sturmey Archera/Nexusa 3. Toporniejsze piasty, można je męczyć i dadzą radę. Owszem, do takiej jazdy trzeba się przyzwyczaić ale da się. 

 

Niemniej jednak nad podobnym do Orkana rowerze na Alfine 8 bym się zastanowił, choć na moje Orkan jest za drogi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się do takiego B8 najpierw przymierz, bo wrzucasz M a wzrost masz nie za duży. Ja mam 176cm i M to był dla mnie szok, wielki rower, Ska była bardzo blisko kulek stojąc przed siodełkiem...

 

Jestem z Gdańska i wolę MTB nawet na miasto, bo owszem, jest wolniejsze niż ostre ale za to zapierniczam po wszystkim a opona wybiera niedoskonałości nawierzchni. Trwałość komponentów będzie taka sama w crossie i w mtb, przecież to te same graty są. Różnica tkwi w amortyzatorze i oponie oraz oczywiście ramie i pozycji na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego opisu wynika że napęd 1x11 nie jest dla ciebie. Jak szukasz wyczynowca to miej na względzie że on jest konstruowany niekoniecznie z myślą o wytrzymałości. Jeżeli zejdziesz z nowinek typu 1x11 na 1x10 to może się okazać że masz kasę w kieszeni albo wręcz weźmiesz model wyżej. Znam licencjonowanych kolarzy napedzajacych się 1x10 i żyją. Kup rower dla siebie a nie dla lansu.

 

tapniete z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz to co ci się podoba (ja brałbym scotta) świetna rama z dobrą geometrią. Cała reszta porównywalna. Co do kół- 27,5 dla twojego wzrostu lepsze. W tym wypadku brałbym scale 765 http://www.scott.pl/produkt/439/2528/Rower-Scale-765/

Ja wolę górala bo bardziej odpowiada mi jego dynamika. Sam mam górala,szosówkę i rower bezobsługowy ss do miasta. 

Fajnymi rowerami są gravele - to taka uniwersalna maszyna 

<iframe width="854" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/oh3_rW1vvYg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym moim szacunkiem do graveli to do miasta raczej bym takiego roweru nie wybrał. Co innego śmiganie szosowe/terenowe a co innego obijanie się o krawężniki. 

 

To już z dwojga złego lepsze MTB z amortyzatorem, szerszymi oponami (choć 42C uważam za dobry kompromis do miasta) i prostą kierownicą.

 

Aczkolwiek jest coś pomiędzy - rower na stalowej ramie, ze sztywnym widelcem, do tego jeszcze piasta wielobiegowa żeby zyskać na bezobsługowości i oszczędzić - taki np. Cotic Roadrat

 

Matte_Orange_Roadrat.jpg

 

Też po mieście jeżdżę cały rok na tanim singlu ale jeśli miałbym gdzie trzymać go bezpiecznie w pracy w porze letniej wybrałbym właśnie taki rower. 

 

Jest "bardzo blisko crossa", zmieści sensownej szerokości opony, jedyne co to ten sztywny widelec - rzecz do której można się przyzwyczaić albo po prostu w porze letniej zmieniać na amortyzator powiedzmy 80mm a na zimę zakładać sztywniaka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...