Skocz do zawartości

[ Amortyzator] Raidon 2016- Luzy w nowym amortyzatorze?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

dla mnie jest to zagmatwane, niedopowiedziane, Activia piszesz że wymieniasz na nowe oryginalne fabryczne - ale na nowych oryginalnych fabrycznych amor ma luz - więc po co to robić.

 

Trzeba powiedzieć jasno - nowy oryginalny ma luz - nawet po wymianie tulejek na oryginalne - ale jak dopłaci ktoś do amora (i widzę że nie ma znaczenia czy kupi u Ciebie czy nie) - to dostanie amora bez luzów - na tulejkach Twoich - nie oryginalnych.

 

Ale rozumiem, że trudno to powiedzieć kupującemu odrazu, więc sprzedaje mu się z luzami, a później... wysyłki, wymiany, tłumaczenia... konkretnie - dopłata i nie ma luzu

 

piszesz że tuleje robisz w zakładzie gdzie produkują tuleje.... ok, ale technologia NASA nie jest potrzebna do ich produkcji więc chyba nie kosztują worek pieniędzy

Edytowane przez Marcin_Gutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że ty albo ktoś inny miał luzy to nie znaczy że wszystkie raidony mają luzy. Sprzedałem sporo raidonów bez żadnych luzów.  Zakończmy ten temat z moimi tulejami bo widzę że trochę się ten temat za bardzo rozciągnął i zostańmy przy fabrycznych wymienianych przez Dystrybutora. Jeśli ktoś ma osobną sprawę to na PW pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm, widzę że trudno Tobie Kolego Activia powiedzieć o konieczności dopłaty do amora bez luzów, niezależnie gdzie kupionego - tylko słowa że każdy amor który od Ciebie wyjeżdża nie ma luzów - hm, jak by to powiedzieć aby Ciebie nie urazić - nie są prawdziwe ???

 

Przecież to oczywista sprawa, dystrybutor na Polskę pewnie nie chcę za to zapłacić, załatwił sprawę odpowiednią adnotacją w instrukcji amora, a na Twojej reputacji się to odbija.

 

Ciekawe jak tylko ten luz wpłynie na trwałość amora, wycieranie lag itp., później trudno będzie udowodnić producentowi że amor uległ zużyciu bo był luz...

 

Moim zdaniem kupujący powinien dostać od Ciebie cenę za amor podwyższoną, z wymienionymi od razu tulejami... wiem każdy kij ma dwa końce... jak cenę podniesiesz to kupi gdzie indziej, kwestia co ważniejsze - reputacja czy zarobek.

 

Ok, na szczęście nie mam Raidona... nie drążę dalej tematu

Edytowane przez Marcin_Gutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jest pewnie drugie dno tej sprawy, i problem o którym wszyscy wiedzą jeżeli amory na 2017 nie mają tego luzu.

Ja mam 2017 raidon czarny mat i luz jest :P

Z tym, że ja sprawę zostawiam i zobaczę co będzie w trakcie sezonu...

Edytowane przez bartnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przypadkiem znalazłem zapisek w angielskiej wersji instrukcji dla użytkownika:

 

" Before disassembly, check the slider sleeve play of the fork. To do so, apply the front wheel brake and gently push the bicycle back and forth at the handlebar stem shaft. Replace the slider sleeves if the play is excessive (more than 1 mm at the fork brace)."
 
Identyczny zapisek znajduje się w dokumentach dla Aurona i Axona.
 
Czyli mówiąc krótko i szybko, dla Suntour'a wszystko poniżej 1mm nie jest luzem, miejmy nadzieję że wiedzą co piszą.

 

 

Czytać uważnie powyższe. 

 

Nie rozumiem, co jest jeszcze nie jasne. Do 1 mm amortyzator ma prawo mieć luz przewidziany przez producenta. Tym samym nie kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej.  Jeżeli komuś JASNO przez producenta podany zakres tolerancji nie pasuje, to powinien kupić amortyzator innej marki.

 

Gwarancji producenta jest usuwana przez producenta na częściach producenta, czyli takich samych jak oryginalne. To oznacza, że świeżo po naprawie amortyzator ma prawo mieć do 1mm luzu, a naprawę należy uznać za wykonaną prawidłowo.

 

To tak jak w samochodach - przeważnie norma spalania oleju to od 0,75 1 do  l na 1000 km. Zdarzają się egzemplarze, że nie biorą nic, a zdarzają się takie, że biorą np. 0,5l na 1000km. I co - i nic. Oba te auta zdaniem producenta są pełnosprawne.

 

Ktoś może kupić amorek i nie ma luzu wcale, ktoś inny trafi 0,9mm luzu i ten amortyzator też jest OK.

 

Nie rozumiem dlaczego Activia miałby realizować zobowiązania producenta / dystrybutora.

 

Jeżeli twój amortyzator ma luz do 1mm to nie masz czego reklamować. Powyżej - za darmo usuną Ci wadę ale musisz się liczyć, że będzie miał luz 0,9mm, mimo prawidłowo wykonanej naprawy gwarancyjnej.

 

Nie podoba się - to trzeba zapłacić za części lepsze od fabrycznych lub zmienić producenta amortyzatora.

Edytowane przez Witboj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam podsumowanie kolegi @Witboj za wyczerpujące temat mimo że to ja jestem sprawcą całego zamieszania.

 

Tak jak pisałem już wielokrotnie, dla mnie nie jest problemem że jest luz oraz stukanie które temu towarzyszy, dla mnie problemem było to że wysyłałem amortyzator 4 razy i za każdym razem było to samo. Prawdopodobnie gdybym po pierwszej reklamacji otrzymał taką informację, zamieszanie byłoby dużo mniejsze. A wyszło tak że taką informację otrzymałem dopiero po rozmowie z "reprezentantem" Euro Bike. Niestety w Polskiej instrukcji nie ma wzmianki o luzach która jest w języku Angielskim.

 

Ja jestem w stanie zaakceptować że coś takiego występuje, w końcu jest to amortyzator za 650 zł w przypadku Raidona i niecały 1000 zł w przypadku Epixona, może nie jest to mało ale jest to nadal ułamek ceny ścisłej czołówki ( Fox'y też mają luzy, proszę poszukać, tyle że luz minimalnie kasuje się podczas rozprowadzania oleju a była nawet cała seria w której luz się nie kasował).

 

Bardzo proszę także nie "wyżywać się" oraz nie mieć pretensji do kolegi @Activia, przecież nie jest on winny w żaden sposób zaistniałej sytuacji. Nie on produkuje amortyzatory a fabryka. Zaproponował swoje rozwiązanie jeżeli chodzi o tuleje, poświęcił swój czas i pieniądze, także nie rozumiem tego całego bicia piany. Kolega żyje z serwisu i sprzedaży amortyzatorów, raczej ciężko od niego oczekiwać że zbierze wszystkie amortyzatory z Polski i naprawi za darmo, nie jest to jego rola i to nie on jest gwarantem amortyzatorów SR.

 

Weźcie też pod uwagę że dzięki koledze @Activia możemy kupić dużo lepsze amortyzatory w niższej cenie niż u konkurencji. Żeby nie rzucać suchymi sloganami, wersja RL-R Raidona z aluminiową sterówką 1 i 1/8 cala oraz gąbkami olejowymi kosztowała 700 zł, podczas gdy u konkurencji za taką samą kwotę lub nawet wyższą dostawaliśmy wersję z rurą stalową i bez gąbek.

 

Naprawdę nie sądziłem że mój temat odbije się tak dużym echem, sądziłem że napisze kilka osób czy ma luzy czy nie i na tym sprawa się skończy. Teraz mam tylko nadzieję że nam wszystkim wyjdzie to na dobre i być może w jakiś sposób wpłynie na poprawę jakości. 

 

Ja mam tylko szczerą nadzieję że po sezonie czy dwóch użytkowania amortyzatora luzy się nie powiększą a górne lagi pozostaną w nienagannym stanie i tego wszystkim posiadaczom życzę.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuleje są te co i były, po prostu są nowe, być może o nieco "ciaśniejsze". Luz masz nadal?

Luzy są ale małe. Pamiętam, że jak go kupiłem to byłem zaskoczony (to mój pierwszy amor od kilku lat- cały czas na sztywnym), że prawie nie ma luzów. Teraz po kilku jazdach powiem tak, jest jakiś luz, ale on kompletnie nie przeszkadza. 

Ja też dodam na koniec swoje 3 grosze.

Chłopaki nie chodzi chyba tylko o to czy jest luz czy go nie ma, tylko co zrobić, żeby jeździć, a nie wysyłać amora co chwilę do naprawy i wymieniać w kółko niedopracowaną część. Jano postawione pytania nie znajdowały jasnych odpowiedzi. Kwestię czy powinna to zapewniać gwara czy nie wydawała się oczywista, jeżeli zostało coś lepszego wyprodukowane (można to porównać do wspomnianych wcześniej akcji serwisowych dealerów samochodowych). Niedopowiedzenie zrobiło swoje (bo skąd ja mam wiedzieć czy to producent wyprodukował części lepsze czy po prostu serwis opracował sobie lepsze). Kolejna kwestia porównywanie amortyzatora droższego z tańszym też dziwne ( wybierając samochód KIA trzeba założyć, że w piastach jest luz, a wybierając MERCA już nie? wybierając tańszy muszę być gorzej traktowany?). Przytaczanie angielskich instrukcji jako dobrego argumentu jest też średnie (ale przynajmniej wiemy , że musi być luz) jesteśmy w Polsce i każdy produkt musi mieć opis po polsku, a nie to co najważniejsze po angielsku, a np:nazwa po polsku.

Poza tym nikt nie wyżywał się na activi tylko zadawał pytania, na które nie można było uzyskać jednoznacznej odpowiedzi, co prowadziło do domyślania się i pisania różnych swoich domyśleń. Nikt nie umniejsza wkładu Piotra w poprawę amorów suntour, tylko w takich okolicznościach czar może prysnąć.

Skom25 fajnie, że po poruszyłeś temat i wywiązała się dyskusja - nie zamieszanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chłopaki nie chodzi chyba tylko o to czy jest luz czy go nie ma, tylko co zrobić, żeby jeździć, a nie wysyłać amora co chwilę do naprawy i wymieniać w kółko niedopracowaną część.

 

Na to pytanie odpowiemy sobie wkrótce. Pierwszy serwis ( czyli zdjęcie dolnych lag i kontrola) powinna być zrobiona po 25h, powiedzmy że jeżdżąc w dobrych warunkach można ten czas wydłużyć. Przy takim serwisie będzie widać pierwsze objawy na goleniach jeżeli coś jest nie tak.

 

 

 

Kolejna kwestia porównywanie amortyzatora droższego z tańszym też dziwne ( wybierając samochód KIA trzeba założyć, że w piastach jest luz, a wybierając MERCA już nie? wybierając tańszy muszę być gorzej traktowany?).

 

Raczej chodzi o jakość wykonania i tolerancji, ale pośrednio zgadzam się z Tobą.

 

 

 

Przytaczanie angielskich instrukcji jako dobrego argumentu jest też średnie (ale przynajmniej wiemy , że musi być luz) jesteśmy w Polsce i każdy produkt musi mieć opis po polsku, a nie to co najważniejsze po angielsku, a np:nazwa po polsku.
 

 

Tu zgadzam się w 100%, aż specjalnie kilka razy przeglądałem książeczkę. Co lepsze, poprzednie punkty są przetłumaczone o ile pamiętam

 

Natomiast to co mnie ostatnio dość mocno zmartwiło to fakt że tuleje miały być pokryte teflonem ( wyobrażałem sobie to jak w FOX'ach itd) a jest pokryte czarnym "czymś". Może to i jest teflon, ale chyba "natryskowy". Ale ten temat już chyba był poruszany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli daliśmy się wszyscy nabrać na te tuleje teflonowe...

 

https://www.forumrowerowe.org/topic/185668-amortyzatorxcr32-ds-lo-2015-czy-warto/

W temacie powyżej jest wyraźnie napisane, że XCR, Raidon i Epicon mają tuleje teflonowe.

 

Z ciekawości poprosiłem kolegę o rozebranie jego Epicona z ebay'a o którym pisałem i sprawdzenie tych całych tulejek i są one czarne czyli prawdopodobnie takie same jak u mnie (nie wiem bo nie rozbierałem tego u siebie ale z tego co tu piszą wszyscy to jest to dokładnie to samo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jest to tuleja pokryta teflonem. Każdy niech ma swoją opinie, lecz tak jak powiedziałem wam wcześniej że będę wszystko robił żeby amorki kupiony u mnie nie miały luzów. Przez to jak ktoś ma jakiś problem z luzami to pisać lub dzwonić do mnie z rozwiązaniem tematu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...