Skocz do zawartości

[rower] Stalowy Romet 29er - wątek kameralny :)


porcelanowy

Rekomendowane odpowiedzi

Powitoł
Kameralny bo dotyczy tylko stalowego Rometa 29er'a i jego prosiłbym się trzymać :)

Dygresje okołotematyczne ubarwiające wątek oczywiście dopuszczalne jednak jest jeśli chodzi o stal jako taką jest na forum tasiemiec do którego najlepiej się udać:

[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali

Według mnie Stalowy Roman zasługuje jednak na całkowicie swój, oddzielny temat ;)

 

     Długo czkałem aż polska firma złoży jakiegoś "aktualnego" stalowego 29era. Kross dawał nadzieję aż do momentu ogłoszenia ceny Smooth/Pure Traili :) Zrobiłem więc powoli Konę na małym kole praktycznie do poziomu jaki chciałem i cieszyłem się życiem, aż na allego pojawiła się Kona Unit w ulubionym moim pomarańczowym kolorze :) Podekscytowany zorganizowałem u Kierownika Finansowego kasę (dzięki Maryś :* ) i... Kona poszła wyżej niż bym chciał dać za sztywnego jednobiega na hamulcach mechanicznych.
     Zrozpaczony zapuściłem stałą frazę wyszukiwania na allegro w poszukiwaniu stalowców i wyskoczył un, czyli Romet 29er :) Kultowy pretekst forumowy do dyskusji o stali. Sporo info o rowerze w w/w wątku Wiewióra, natomiast dosyć mocno już poukrywane w gąszczu innego żelaza :)

     Szybka akcja (Żonka jednak zauważyła, że kolor nie zgadza się ze zdjęciem Kony, a i cena trochę wyższa ;) ). Po konsultacjach z Wiewiórem dotyczących rozmiaru (17"/Mka dla osobnika 175cm wzrostu i 81-82 nogi jest bardzo OK) i Roman wjechał pod moją strzechę:
image_url-142804-1479722052.jpg

 

     Poprzedni właściciel goniąc ponoć za mniejszą wagą nie wiem, czemu wybrał stal) pozmieniał niestety komponenty napędu i nie dane mi było zasmakować SRAMA. Specyfikacja opisana na poniższej stronie ponoć dosyć dobrze opisuje to co się dostawało przy kupnie: bikekatalog.
     Wielkie dzięki jednak dla niego za oklejenie newralgicznych punktów ramy grubą folią ochronną.

 

Ja dostałem taką konfigurację:
AMORTYZATOR: Rock Shox Tora Race.
KORBA: FC-M582 44-32-22 wyglądała zbyt ładnie ;) więc zmieniłem ramiona na poobijane FC-M770 które miałem w Konie.
MANETKI:
- lewa SL-M770
- prawa SL-M770
PRZERZUTKI:
- przód FD-M761A
- tył RD-M750
KASETA: CS-M770 11-34
ŁAŃCUCH: CN-HG93 x2.
HAMULCE: Avid BB-5 z tarczami 185 z przodu i 160z tyłu; na przód po pierwszych jazdach wjechał hydraulik BR-M615.
KOŁA DT SWISS X1800.
KOKPIT: mostek Easton a12 90mm 8st, kierownica Easton ea50
Sztyca 27,2 400mm Shimano Koryak + siodło WTB, które wymieniłem na poczciwe Accent Derry (WTB wyjątkowo nie zgrało się z moją "D").
Siodło WTB nie chciało zgrać się z moim tyłkiem i zmieniłem na stare accent derry.

 

     Producent nie chwali się, jakiej stali cr-mo użyto. Gazrurki to raczej nie są, bo rama z hakami i miskami sterów waży w okolicach 2,4kg, czyli podobnie jak moja stara małokoła Kona 18” ze stali dedacciai. Fotka Wiewióra (nie wyraził zakazu ;) jak wyrazi to zdejmę):
image_url-142804-1481024703.jpg

 

     Nie wiem, czy coś poprzedni właściciel na swoich zabiegach zyskał. Waga roweru po moich podmianach (siodło, hamulec) oscylowała wokół 13,5kg do czego doszły jeszcze błotnik przedni (samoróbka na stałe) i czasem tylny decathlonowski ass-saver (bardzo dobry zakup).

 

     Rower był jeżdżony, ale chyba tylko w niedzielę do kościoła podczas bezdeszczowej pogody :D
image_url-142804-1476810360.jpg

 

image_url-142804-1476810351.jpg

 

image_url-142804-1476810330.jpg

Nawet Żonka pochwaliła, że udało mi się nówkę kupić :)

 

Moje spostrzeżenia okołoRomanowe po 1500km: jest dobrze :)

     Nie miałem efektu "ŁAŁ" po przesiadce na niego (co mnie trochę zasmuciło - w końcu wydałem na niego dwa razy więcej niż na Konę). Przejście na duże koło, podwójne tarcze - było zauważalnie lepiej ale spodziewałem się więcej.
     Na początku jest jednak wyraźnie gładziej (duże koło), szybciej i wygodniej (szerszy zakres biegów), pewniej i bezpieczniej (tarcze).
     Bałem się wołowatości zestawu i pierwsze jazdy były trochę "na kwadratowo," ale po kilku zawracanie, przerzucanie z boku na bok, stawianie na jedno/drugie koło, hopki i tym podobne robiło się już jak w małej Konie.
     I jak na początku nie było w/w efektu, tak po powrocie na małe koło i V-ki miałem wielki efekt "oK....wa" :) Stała trasa okazała się nagle mocno wyboista, koleiny trudniejsze do pokonania, zjazdy ledwo do ogarnięcia albo powolutku przez hamulce. Nie wrócę już rozmyślnie do małego koła w podstawowym rowerze do zabawy :D

 

HAMULCE - oryginalnie Avid BB5 z tarczami 185 przód i 160 tył. Po ustawieniu spisywały się poprawnie, ale zamieniłem przód na mocno używane Shimano BR-M615 z klockami G03S - lepsze wyczucie i jednonopalcowe hamowanie przeważyły zalety mechaników. Na tyle zostały BB5 bo spokojnie daje się nimi tył obrobić. Żywiczne klocki tylko wymienię na metaliki.

 

OPONY całkiem całkiem - Racing Ralph 29"x2,25 ale w wersji superduper EVO TLR PaceStar 3 Compound.
Chyba fabrycznie takie były montowane. Ponoć zmierzono niektórym egzemplarzom ~~530g ;) Faktycznie przy zakładaniu wydawała mi się papierowa, ale podczas jazdy spisywała pod względem wytrzymałości wzorowo. Sporo kamienistych zjazdów i podjazdów mam w okolicy. O ile nie przedobrzyłem ze schodzeniem z ciśnienia (snejki) to było OK.
     Na suchym, szutrach czy ubitych polnych drogach bardzo przyjemnie się jeździ. Trzymanie boczne takie sobie (raczej kiepskie).

image_url-142804-1476810218.jpg

Na mokrym opony niestety w pełni pracują na ich potoczną nazwę: Dancing Ralph. Szybko się oblepiają i słabo czyszczą, słabo trzymają bocznie. Na żadnych gumach nie zaliczyłem tylu nurów w błoto, a długo jeździłem na tych samych trasach np. na Race Kingach, które demonem w terenie nie są.

image_url-142804-1476810395.jpg

Zajeżdżę i do wymiany na Michelin WildGrip'r lub Maxxis Ardent. Nie będą tak szybkie, ale jednak wolę jeździć stabilnie niż szybko :)

 

AMOR to klamor ;) Rock Shox Tora Race - sprężyna+powietrze, stalowa rura sterowa, stalowe golenie górne, tłumienie odbicia. Wszystko działa, trzyma powietrze, kręcąc odbiciem widać różnicę, ale ciężkie to to i mój stary FOX z małego koła działał przyjemniej. Amortyzator będzie do wymiany w przypływie gotówki.

 

NAPĘD 3x9 spisuje się nawet OK., choć mogłoby być lepiej. Będę chciał zmienić korbę na którąś z nowego miotu Shimano z zębatkami 40-30-22 bo na obecnej konfiguracji patelni 44z używam rzaaadko, a i na środkowej ujęcie tych dwóch zębów ulży moim łydkom :) W dalszej kolejności pewnie zmienię tył na coś 10rz z szerszym zakresem kasety. Tylna przerzutka RD-M750 trzyma się dosyć dobrze, ale mogłaby mieć ciut mocniejszą sprężynę – czuć jak nią rzuca przy ostrzejszych zjazdach. Przy normalnej jeździe bez zarzutu.

 

     Brakuje drugiego mocowania pod bidon i mocowań pod tylny bagażnik. Znaczy może brakować bo sam ich na razie nie potrzebowałem :) Wodę wożę w plecaku a na dalsze wypady się niestety nie wybierałem. Do minusów zaliczyć można brak miejsca na przykręcenie mocowania fotelika (gdy jest zamontowana przednia przerzutka) przez co muszę utrzymywać na chodzie leciwego Panasonica :)

 

     Sporą zaletą są suwane haki… ponoć, bo też na razie nie korzystałem :) Łatwiej jest zjednobiegowić rower lub pobawić się długością trójkąta pod własne upodobania/potrzeby (patrz niżej).

 

     Najsamprzód jednak czekała mnie robota przy kołach. Komplet DT Swiss X1800 może i jest lekki, ale jest też delikatniusi z tymi jego obrączkami o 17mm wewnętrznej szerokości. Trzy razy centrowałem tylne koło.
Podmianę na DT Swiss E512 zrobiłem u niezawodnego Daveo. Koło utyło o 62g, za to Racing Ralph rozpłaszczony z ciśnieniem obniżonym do 2-2,2bar otrzymał nowe życie - miękko i bardziej przyczepnie:
image_url-142804-1482183578.jpg

Zmniejszyło się natomiast miejsce na błoto w tylnych widełkach - tragedii nie ma, ale możliwe że trzeba będzie przemyśleć przesunięcie haków. Piasty DT Swiss 370 na razie niestety muszą zostać.

 

Jeśli chodzi o rower jako całość to jestem zadowolonych i to bardzo :)
Mimo że produkt jest dosyć leciwy (rok produkcji: 2009-2010), a geometria nie do końca idzie w parze z dzisiejszymi standardami: długie górrurki, płaski kąt główki, itp. Dzięki temu może pozycja jest dosyć wyluzowana (kierownicę mam gdzieś na wysokości siodełka) i pozwala spokojnie kilka godzin w siodle spędzić.

 

     Wszystko inne co mi się podoba jest poza moim zasięgiem finansowym więc na jakiś czas będziemy z Romanem stanowić nowoczesną parę :)
image_url-142804-1478614077.jpg

Tyle na razie. Jak mi się coś przypomni, albo wykluje w przyszłości to uzupełnię wątek.

Dziękuję za uwagę.

W "garażu" będę co jakiś czas wrzucał dodatkowe fotki z wyjazdów: Romet 29er (stalowy), a tutaj jakieś zagwozdki tyczące roweru i może jakiś poważniejszy wyjazd się przydarzy :)

Zapraszam byłych i obecnych właścicieli (jest ich kilku :) ) oraz wszystkich zainteresowanych (szczególnie kupnem) do dyskusji :D

 

Kokodżambo i do przodu:

image_url-142804-1476810302.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemasz Porcelan. Taak, stal to świetny materiał na ramę roweru.

Sprawdzałeś jak całość wychodzi wagowo? Pamiętam ze koła kupiłeś w jakiejś dobrej cenie, nie chciałeś modelu z prostymi szprychami? Co do przerzutki to aktualnie Shadow Plus załatwia wszelkie braki naciągu.

Ile musiałbyś wyłożyć za wideł odpowiadający wymaganiom. 

BTW Ze Scotta Scale Szałka pamiętam Torę. Nie jest lekka ale to zaisty widelec. Nie sądzę by wtedy w tych piniondzach było cokolwiek z powietrzem nie mówiąc już zbliżonego trwałością czy pracą.

Dwukrotnie kupowałem MTB kiedy Ty kupowałeś swojego i dwukrotnie poszedłem kompletnie inną drogą. Jednak identycznie dostrzegam pewną granicę zdrowego rozsądku w zestawieniu cena a korzyść technologiczna upgrade-u.

W hard tailu pokusze się jeszcze o sztyce z karbonu, może napęd 1x10 w XT (z lekką dużą zębatka i owalem z przodu) + lekkie dętki. 

Potem będzie co najwyżej full do poskakania.

Nie jestem fetyszystą. Lubie solidny sprzęt ale dlatego że lubię konkretne zeń korzystać i mieć zabawę z jazdy, a nie sypiać z katalogiem SRAM 2017 pod poduszką. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

13,5kg na wadze łazienkowej, chyba po dodaniu przedniego błotnika a przed oświetleniem. Później już nie mierzyłem żeby się nie stresować ;)

Koła były w zestawie i musiałem w nich rzeźbić najniższym możliwym kosztem :) Na prostych szprychach składałem przednie koło do kony.

Tora to teraz kategoria budżetowych amorów - dosyć trwały ale tyłka nie urywa. Jeszcze się za zamiennikiem konkretnie nie rozglądałem bo do amora pewnie trzeba by doliczyć nowe koło, a co najmniej piastę, bo co patrzę to wszystko już sztywna oś. Dodatkowo zostają głównie używki, bo Roman na prostą główkę ramy. RS Reba albo Activia coś z suntoura doradzi. Powyżej tysiąca, a gdybym chciał dobrze to 1,5+ więc na razie abstrakcja :)

Jak wreszcie zabiorę się za sprzedaż ramy Kony to albo będzie nowa korba, albo wymiana tyłu na 10rz, albo... kiera karbonowa bo mnie taki "widzimiś" kusi :)

Na razie chcę więcej pojeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Hrhrhr, zdjęcia twojego Rometa też wpłynęły na decyzję o zakupie Romana, in plus oczywiście :)

Tabliczka z przodu i naklejka smakowite.

Chyba też prędzej czy później czeka mnie zdjęcie lakieru. Na początku mi się bardzo widział, teraz opatrzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powitoł

Nie wytrzymałem do Mikołaja ;)

Wydatek będzie mnie kosztował kilka nożowych zabawek... Już cztery pomniejsze poszły :D

 

Na pokład trafił RS SID RCT3 Solo Air z przełomu 2012-2013r.:

image_url-142804-1483898775.jpg

Nówka sztuka leżak magazynowy. Po przycięciu rury sterowej waga kuchenna pokazała 1598g amora (RS TORA RACE okolice 2100-2200g wierząd zdjęciom z netu bo mi nie było na razie dane wrzucić na wagę), a waga łazienkowa 12800g roweru. Zadowolonym :) Na razie SID tylko zamontowany do zdjęcia bo czekam na mojego machera od amorów żeby poradził coś w sprawie przeglądu zerowego :)

 

Oskrobałem też tylny trójkąt z błota (z grubsza ;) ) i okazało się, że suwać haków nie trzeba - opona lekko ponad 57mm i po bokach zostało jeszcze 6-7mm (szerokość tylnych wideł u góry w okolicach opony 70-74mm):

image_url-142804-1483898787.jpg

 

Małe szczęście - improwizowana jakiś czas temu naklejka ochronna zdaje egzamin :)

image_url-142804-1483898752.jpg

 

Spore nieszczęście - takie coś zaobserwowałem, nie wiem kiedy się stało:

image_url-142804-1483898765.jpg

Rwał twoją nać, miała iść na podmianę zmasakrowanej już tylnej opony i przyjąć mleko.

Podkleję ją od środka sporą łatką i zobaczę jak się będzie sprawować.

 

Aaaa, bo pytane było na priva:

- wysokość BB do ziemi (bez odliczania SAG) z amorem 100mm (510mm korona-oś): ~~32cm;

- długość chainstaja mam obecnie 447mm (hak prawie dosunięty na sam początek).

- od osi do osi kół: ~~1100mm.

Jak ktoś coś jeszcze ciekawy czegoś to pytać :)

Edytowane przez porcelanowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Rwał twoją nać, miała iść na podmianę zmasakrowanej już tylnej opony i przyjąć mleko. Podkleję ją od środka sporą łatką i zobaczę jak się będzie sprawować.

 

Sugeruje zeszyć żyłką i podkleić od środka. Ratowałem tak 2 pocięte opony - Surly Knard i WTB Bronson.

 

Obie po tym poszły w mleko i chodziły bez przysłowiowej dóópy.

 

Przyłóż się do starannego oczyszczenia wnętrza opony przed klejeniem. Solidne papierkowanie i takietam, bo łatka może nie chcieć złapać jak zrobisz to na odwal...

 

Szacunek...

I.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Szyłeś oponę na wskroś, tak że igła przechodziła z jednej i drugiej strony opony? Coś jak poniżej?

http://bicycling.about.com/od/bikemaintenance/ss/How-To-Repair-A-Sidewall-Gash-In-A-Bike-Tire.htm#step2

Zastanawiam się, bo u mnie cięcie nie jest po całości i myślałem, czy by tego tylko nie zalać płynną gumą z zewnątrz i podkleić wewnątrz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Powitoł
Pod sobą, ale może nie dostanę bana ;)

Miałem w zeszłym roku przygodę z hakiem: spory patol zaciągnięty przez przerzutkę wygiął hak na tyle, że przerzutka zmieniała jak chciała. Siłowo doprowadzony do porządku, ale alu nie lubi się giąć i prostować ;) Zagadnąłem serwis Rometa o haki - są: komplet 120ziko + przesyłka. Ciut dużo, więc zarzuciłem kupno. Na początku roku znów coś wyprowadziło hak z równości i jednak postanowiłem nabyć :)
Przypływ geniuszu (przypadek) skierował mnie do sklepu Arkus/Romet :)
http://www.sklep.romet.pl/czesci-zamienne-i-akcesoria/czesci-rowerowe/ramy-rowerowe/hak-przerzutki-al-do-er-29,10910.html
Dostępne, zamówione wczoraj, u mnie dzisiaj. Aż się zdziwiłem szybkością realizacji :)

 

Bardzo podobne do haków kony - pewnie można ich używać zamiennie. Wypustki wchodzące w wycięcia ramy są prawie idealnie takie same (kony są może o 0,1mm szersze). Romety mają dodatkowy gwint pod śruby ustalające którymi można blokować haki na miejscu.

image_url-142804-1486493584.jpg

Trzymałem konowe na wszelkie "W", teraz pójdą w świat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Powitoł

Dziękuję za ponowne otwarcie tematu :)

Mała aktualizacja bo powoli szykuję się na powrót na czerwony pieszy Cze=>Kra.

 

Tak się  teraz prezentuje:

thF27C1.jpg

 

Roman obuty już w Michelin Wild Grip'r 29x2,1 które to zdecydowanie lepiej spisują się w błotach które mimo upałów nadal zalegają w Beskidzie Wyspowym.

Najpierw powybuchowo wymieniłem tył. Później po którejś tam glebie spowodowanej uślizgiem przodu powiedziałem sobie, że ta była tą ostatnią spowodowaną przez RaRa i misiek zawitał też na przodzie :)

Coś dla wagomiarów:

gallery_142804_44_6486.jpg

Dają nadzieję, że będą bardziej wytrzymałem niż Racing Ralphy które miałem.

Na lokalnych piaskach też nadspodziewane dobrze się sprawują. Będzie tylko trzeba wymyślić jakąś osłonę na przednią przerzutkę, bo opony sypią piachem na nią zdecydowanie bardziej niż RaRa.

 

Doszedł też leniwiec, który będzie mi towarzyszył na dłuższych wyrypach - torba AUTHOR A-R260 ProLong. Niewiele o niej powiem, bo tylko mierzyłem do roweru, więc nie czepiać się rzepów puszczonych na kable :)

G8pHPig.jpg

Dwie kieszenie z zamkiem przez całą torbę - po lewej płytka:

EovlZUj.jpg

po prawej komora na całą szerokość torby:

VLhvHrE.jpg

Nie przekonują mnie jak na razie klamry zastosowane do mocowania pasków. Chyba wolałbym taśmę velcro:

YKpDfMJ.jpg

Na Jurę do środka wejdzie pewnie głównie jedzenie plus jakiś ciuch.

Do mocowania bidonu pójdzie zmajstrowana przeze mnie puszka z cięższymi fantami: zapasowy, łańcuch, hak przerzutki, zapasowe ogniwa do powerbanku, itp.

 

Z innych nowości :)

Nylonowe pedały z metalowymi pinami SCUDGOOD SG-1512B z aliexpress:

U7CRjfp.jpg

 

Mogę powtórzyć to co napisałem na początku, tylko dystans wzrósł do ok. 400km :)

(...)plus OTWARTY dla pedałów platfomowych SCUDGOOD SG-1512B (nie daję linki bo jest kilku dostawców).

Szukałem czegoś stosunkowo lekkiego z metalowymi pinami. Nukeproof electron evo poza budżetem ale napatoczyły się one:

gallery_142804_33_42113.jpg

 

Na razie 200km (otwarty plus) za nami w różnym terenie, czasem z butami ubłoconymi po kolana ;) i złego słowa nie powiem. Piny trzymają dobrze, ale nie agresywnie, pedały kręcą się jak po wyjęciu z pudełka, nie klikają, nie skrzeczą, już ze dwa razy przypieprzyłem w kamulce i trzymają integralność :) Zobaczymy ile pociągną łożyska kulkowe/ślizgowe.

 

Piankowe chwyty EKFAN - jak wyżej, mogę powtórzyć co pisałem wcześniej:

(...)otwarty PLUS dla chwytów EKFAN:

https://pl.aliexpress.com/item/EKFan-UltraLight-Silicone-Bike-Handlebar-Girps-High-Density-MTB-Bicycle-Antiskid-Handlebar-Cycling-Grip-Cover/32777544880.html

Tanie jak barszcz, lekkie, wygodne (sprawdziłem intensywnie na dosyć wyboistej trasie i full sztywnym rowerze :) ), zamocowane na samochodowy płyn do mycia szyb trzymają po odparowaniu tegoż jak przyklejone.

Jak się człowiek mocno przypoci to potrafią się śliznąć przy jeździe bez rękawiczek.

Plus otwarty, bo testy były krótkie, niemniej przekonały mnie do zamocowania ich do drugiego podstawowego roweru terenowego.

Nie polecam do jakiejś ostrzejszej rąbanki ęduro/DH z racji śliskiej powierzchni jeśli ktoś jeździ bez rękawiczek. Do mojej amatorskiej CX w sam raz. Będę pewnie zamawiał kolejne dla znajomych.

 

Z rzadziej używanych ale jednak przydatnych - nowe światło na przodek: Zebralingt SC600w MKII L2.

Na razie tylko mierzona, bo mocowanie dobre na SC52w ale na większy kaliber już się telepie :)

gRnlLfA.jpg

 

Miałem wymieniać korbę na jakąś 40x30x22 ale na razie na co innego będzie wydawane :)

Może zmienię na początek samą kasetę na coś 12-36, obaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Powitoł

Od 31 marca kłuła w duszy zadra porażki ;)

 

Byłem, przetrwałem i przejechałem :)

Poniższy ślad leci po czerwonym szlaku pieszym Jury Krakowsko-Częstochowskiej (od dworca PKP w Częstochowie do pętli Krowodrza Górka KRK, plus dojazd do NH :) ) z małymi odchyłami: na początku zgubiłem się jadąc po ciemku (omijałem zwalone drzewo i ominąłem zakręt szlaku), gdzieś tam w mieścinie pojechałem równolegle drogą obok, odpuściłem sobie pod koniec niektóre (krótkie) kawałki po ciemku i w mega błocie w okolicy Pieskowej Skały, pobłądziłem na sam koniec w Zielonkach. Nic wielkiego i starałem się szybko wrócić na szlak :)

https://www.strava.com/activities/1218202749

 

Tablicę na Krowodrzy Górce przywitałem staropolskim "k...wajap...lęwreszcie" i dobrze, że padało, bo nikt nie usłyszał :)

Po 5 wyjazd z Częstochowy, przy w/w tablicy bylem o 22:30, w domu 23:05. Do 7 rano i po 19 pełne ciemności. Ciut za dużo jak na moją obecną kondycję, ale upór ducha pchał do przodu ;) Sporo pomagał też brak możliwości zadzwonienia po wóz serwisowy, a kilka razy miałem kryzys :D

 

Pomijając walniętą oponę poprzedni objazd zdecydowanie łatwiejszy - wszędzie suchutko, teren pod maraton.

Teraz popadywało od jakiegoś czasu: ubity szybki teren z odkrytą ziemią zmienił się w błoto, twardy piach po którym dało się przelecieć z rozpędem rozmókł i zrobił się miękki.

Przed samym Krakowem szlakiem szedł regularny strumień w który wpakowałem się po ciemku i musiałem już nim iść bo innej drogi nie widziałem :)

 

Rower sprawował się bez zarzutu:

y1yNxFw.jpg

 

Po 100km zmieniłem łańcuch na świeży, bo chrobotał od piasku jak sto diabłów. Zdarłem w tych warunkach klocki: tył przestał hamować, klamka przedniego powolutku dochodziła do chwytu aż zaczęła go dotykać :) Przyszły niedawno jakieś chińskie zamienniki z aliexpress - przetestujemy.

 

Latara (zebralight sc600) bez zarzutu, powerbank soshine e4 bez zarzutu (po naładowaniu telefonu od 40 do 100% zalało go - wyjąłem aku, po powrocie wysuszyłem i działa dalej).

 

Torba spisała się całkiem dobrze - górrurka od wewnątrz ma 52cm:

ohiBixW.jpg

 

Jakąś tam wodoodporność ma, ale musiała klęknąć przed deszczem, który towarzyszył mi przez całą drogę, a konkretnie lał od Ogrodzieńca (połowa trasy). Nie chlupotała w środku woda, ale było ogólnie mocno wilgotno ;) Pakujemy co trzeba do worków foliowych. Przydała by się demontowalna poprzeczna przegródka w większej komorze ale da się przeżyć bez niej.

 

Mocowanie na klamry strasznie upierdliwe:

https://i.imgur.com/aZ1bnxw.jpgg

 

Trudno przewlec przez nie paski, na cienkich rurkach kiepsko się układają, a paski podczas jazdy spadają z mocowań i trudno je później znowu zabezpieczyć, szczególnie ubłocone. Z przodu jeszcze jako tako, ale z tyłu jak się poluzują to wpadają w bieżnik opony. nie mówiąc już o tym, że zbierają błoto jak szalone.

 

KC2hCs3.jpg

 

Będę musiał obniżyć mocowanie bidonu/pudełka na fanty (pudło spisało się koncertowo), bo wbija się w dno torby. Ogranicza pojemność i pewnie prędzej czy później ją przetrze.

 

Co miałem do jedzenia: 750g kabanosów, 2x200g sera dojrzewającego cheddar Światowid (lubię), czekolada milka oreo :) 2 batony mars, 2 opakowania gum fritt z lidla (dla polepszenia humoru - bo dużych opakowań skitelsów nie było :) ), na trasie dokupiłem 3 duże banany, do tego zeszło 5 litrów wody z izotonikiem/multiwitaminą. Wyszło wszystkiego na styk z zapasem (został mi jedne ser) - nie byłem głodny/spragniony, w domu nie rzuciłem się na żarcie. Wziąłbym teraz więcej gum :)

 

W sobotę jeszcze przeklinałem trasę.

Dziś rano pomyślałem, że całkiem fajnie byłoby ją zrobić w zimie na facie.

Ale tu już musiałoby być międzylądowanie, np. w Ogrodzieńcu.

Do przemyślenia.

 

p.s. W Pieskowej Skale zacząłem mijać migających i odbijających światło biegaczy biorących udział w Zawodach Szlak Orlich Gniazd – Ultra SOG-Ultra

http://www.ultra.vajra.org.pl/

Na stravie udało mi się znaleźć dwóch delikwentów: 25+ i 27+ godzin - to dopiero kozacy :)

https://www.strava.com/activities/1219840762

https://www.strava.com/activities/1220811436

Rekord trasy to niecałe 20 godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Nie dało się ;) Czas od marca w dziwny sposób mi się zwinął ;) a po listopadzie będzie się zwijał jeszcze bardziej :)

 

HAHAHA! Czyste piękno upodlenia :devil:

Myślę właśnie nad projektem graficznym koszulki pt. "czuję się jak świnia w błocie" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo! Za młokosa próbowałem takiego wyczynu ale wymiękłem po glebie na górze Zborów, ledwo ponad połowa. Jechałem od krk. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na czynnik ułatwiający, który pięknie został oddany w akronimie ukuktym w złotych czasach polskiego snowboardingu: NTTNS, ergo na trzeźwo to nie sztuka! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Nie uważam ;)
Pasek IMO tam nie dojdzie (za krótki), a nawet jakby, to torba straci pojemność bo będzie trzeba ją wcisnąć w dzióbek między gór- i dółrurkę. W takiej pozycji jak jest jest mnogo stabilna. Jak mi się uda jeszcze z nią gdzieś wyskoczyć, to skrobnę coś w bajkpakingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Brawo za trasę!

 

Moje obserwacje odnośnie tej torby Authora są takie, że przewidziano ją do jednego rozmiaru ram tj. "M". Zamontowana w mojej dużej "L-ce" oddzielona jest sporą szparą zarówno od rury główki jak i rury podsiodłowej. ALE - dzięki temu, że użyli owe irytujące klamerki (bardzo podobne zastosowali w torbie speca burra burra), mogę sobie spokojnie rozpiąć torbę w dużym oknie ramy; (to jest plus)

 

Zdecydowanie lepszy wynalazek niż podsiodłówka author Sumo (prymitywny wzór z ekspanderami na dodatkowy bagaż od spodu(!) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Prawda. Już na mojej ramie (52cm górnej rurki od środka mierząc) jest rozciągnięta na którymś z końców (u mnie przód).

 

Nad sumo też się zastanawiałem, bo myślałem, czy by na krótszych wypadach nie pozbyć się plecaka i wsupłać wszystko do podsiodłówki. Dałem sobie jednak spokój z tanimi torbami (sumo, KTM, sport arsenal, roswheel), bo one jednak bardziej w dupę dostają więc coś porządniejszego wypadałoby kupić.

Leniwiec powinien dłużej posłużyć mimo, że masowa i niezbyt droga produkcja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również jestem wielkim fanem toreb Triglava... chociaż niestety asortyment jaki można zamówić od ręki jest ograniczony.

 

W zamierzchłych czasach skusiłem się na torbę od Rafała Buczka (Wciążwdrodze) - porządnie wykonaną, ale niestety słabo przemyślaną (podobnie jak SUMO); Szukałem, prosiłem i jak na razie testuję bardzo tanią chińszczyznę w systemie z wyjmowanym workiem; wstępnie - można się skusić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Powitoł
Żeby mi Silnoręcy wątku nie zamknęli ;)

Roman odczyszczony w newralgicznych miejscach zaległ u rodziców na zimę. Jak się przydarzy spędzić cały weekend na wsi to zdejmę suport, rozbiorę główkę i dostanie terapię jak u Pana KrzyweKoło ;)
https://krzywekolo.wordpress.com/2015/11/08/anti-rust-treatment-ruda-zoska-pod-obstrzalem/
albo jakimś sprejem do profili zamkniętych. Na razie rama wyschnęła i tylko w podsiodłówkę dostał trochę wd40 żeby nalot rdzy na szmacie wyciągnąć.

Z ramy zdarłem zabezpieczającą ją czarną taśmę izolacyjną i zamieniłem na przezroczystą do oklejania kijów hokejowych z aliexpress.

rLLWMf3.jpg

[img=https://i.imgur.com/R3F481v.jpg]

[img=https://i.imgur.com/Sblj9Qj.jpg]

[img=https://i.imgur.com/GOEfzx0.jpg]

Rama wygląda jakbym ją żyłką wędkarską omotał ale wolę taki efekt niż czarna czerń :)

[img=https://i.imgur.com/CCyatlH.jpg]

[img=https://i.imgur.com/QepoDhI.jpg]

Tylna zmieniarka zaczęła ospale zmieniać. Wymieniłem więc przewody i pokusiłem się o zamknięty układ. Końcówki jagwire trzeba trochę ostrugać nożem żeby przedłużenia weszły w 2,5mm koszulkę termokurczliwą (3,5mm też miałem, ale nie wyglądały tak dobrze jak cieńsze ;) ). Miałem tylko 5mm hamulcowe końcówki - termokurcz na pancerzu przerzutki też tu załatwił sprawę.
[img=https://i.imgur.com/9bOluiB.jpg]
Na razie zmieniarka wyregulowana na sucho i pod lekkim obciążeniem działa od strzału.

Zacisk sztycy - problem z którym się spotkałem i który co rusz wypływa u stalowców.
Zwykle sztyca ma rozmiar 27,2mm i obsługuje ją zacisk 29,8 lub 30mm (mądre głowy powiedziały, że można je stosować zamiennie).
U nas dosyć skromnie z dostępnością - drogo choć ładnie hope:
https://7anna.pl/product-pol-4148-Zacisk-sztycy-Hope-QR-30-0mm.html
Niezbyt ładna trzydziestka ;) ale tanio:
https://bikerstudio.com.pl/pl/p/Obejma-podsiodlowa-TranzX-30.0mm-srebrna/3059

Bez QR - drogo thompson:
https://rower.com.pl/thomson-obejma-zacisk-sztycy-srebrny-29-8-mm-409919
tanio na allegro u użytkownika best_deal:
http://allegro.pl/obejma-zacisk-sztycy-czerwona-z-imbusem-alu-29-8mm-i5995076940.html

Za granicą lepiej. U mnie dzięki Angielskiemu Kontaktowi (dziękuję po raz wtóry Angielski Kontaktu :) ) wylądował El Guapo z planetX:
https://www.planetx.co.uk/i/q/SCEGHOL/el-guapo-holster-forged-q-r-alloy-seatclamp
Mają też inne modele, ale dalej nie szukałem bo ten ładny ;)

Tyle niestety.
W weekend mam obiecane wolne, więc kto wie, może wyjadę :D
Planuję taką mniej więcej trasę:
https://mapa-turystyczna.pl/route/7ywp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Powitoł
Mało mam okazji żeby gdzieś wyskoczyć więc każdy raz musi się liczyć :D

Tam (~~105km) śmignęło mi się  nadspodziewanie dobrze i jak zaplanowano w równe 6godzin.

Powrót też zmieściłem w zaplanowane 7-8 godzin (wliczając półgodzinną drzemkę pod drzewem przez największy upał), ale nie było już tak ciekawie... albo raczej było ciekawie ale nie tak przyjemnie. Ostatnie 20km to już praktycznie siła woli, głównie przez bolący tyłek :D
Upały miały się skończyć w czwartek. No, nie skończyły się i bez sikania przez cały dzień wypiłem 8 litrów wody i litrową pepsi na szybkie schłodzenie i złapanie cukrowego wiatru w żagle :)

Tak czy siak planowane 200 zrobiłem i przez jakiś czas nie będę tego powtarzał ;>
Wiślana Trasa Rowerowa Kraków-Oświęcim-Kraków:
https://www.strava.com/activities/1749615797

Roman, bo to o nim wątek ;) w nowych butach po dodaniu odblasków z pociętych pasków:
Q3qhKgu.jpg

Spisał się znów dzielnie - doregulowany, nasmarowany, amor na pół gwizdka i w drogę :)

Żeby go uasfaltowić kupiłem na olx używane author silk road cross 700x42c - nabiłem do niewidzianych jeszcze na tym rowerze 5bar i sprawdziło się całkiem całkiem. Na twardym toczyły się bardzo przyjemnie, na odcinkach szutrowych przewidywalnie. Kostka tylko nam dała w "D" ale to już przez rodzaj nawierzchni - debilny pomysł na robienie ścieżek rowerowych z tego gówna.
vXh1yhT.jpg

 

Chwyty

Przejeździłem sporo na >> EKFanach << z aliexpress - grubość, miękkość jak lubię. Są niestety śliskie i na upały chciałem spróbować czegoś nowego.

Kupiłem >> znów na aliexpress << chwyty piankowe - niestety zauważalnie cieńsze niż powyższe ekfany i przez te ponad 11godzin jazdy nie dawały dłoniom wystarczającego dla mnie podparcia. Jeżdżę bez rękawiczek. Może dla kogoś z rękawiczkami będą OK.

Wracam do ekfanów, tylko je przejadę po powierzchni jakimś grubszym papierem ściernym dla zmatowienia.

 

Sam WTR, na tym odcinku przynajmniej, bardzo fajny jak ktoś chce się przedostać skądś gdzieś, pooglądać ciut przyrody, albo zrobić czasówki na wałach: dłuuuugie odcinki płaskiego i równego asfaltu. Zdarzają się odcinki tłucznia gdzie szosowcy będą musieli przystopować, ale ogólnie do objechania w lajkrze.

Rada: nie używać tras zastępczych chyba, że się je zna. Przed Łączanami (jadąc od Krakowa) wskoczyłem na czerwony rowerowy bo wydawał mi się ciekawszy niż objazd publiczną drogą przez Kamień (i był ciekawszy). Niestety droga skończyła się przed szlabanem z napisem "prom nieczynny" i musiałem 15km ciągnąć przez bardzo nieprzyjemne drogi ze sporym ruchem ciężarówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, porcelanowy napisał:

Rada: nie używać tras zastępczych chyba, że się je zna. Przed Łączanami (jadąc od Krakowa) wskoczyłem na czerwony rowerowy bo wydawał mi się ciekawszy niż objazd publiczną drogą przez Kamień (i był ciekawszy). Niestety droga skończyła się przed szlabanem z napisem "prom nieczynny" i musiałem 15km ciągnąć przez bardzo nieprzyjemne drogi ze sporym ruchem ciężarówek.

Ależ tam jest właśnie bardzo fajny objazd; W samym Kamieniu skręcasz w stronę Wisły i lądujesz przy starym wapienniku na którym ustawiona jest platforma widokowa (trasa ornitologiczna), potem mijasz  domy i barki poustawiane na palach/pustakach (teren mocno zalewowy), wdzierasz się na wał morenowy wyrastający wprost z Wisły (wzdłuż brzegu rzeki znajdziesz bobrowiska) i wjeżdżasz w szuterek przy takich instalacjach hydrologicznych/przeciwpowodziowych (już jesteś w Podłężu). Potem przy ul. Wapiennej możesz zobaczyć kolejne wapienniki (i taras wapienny), tzw. "słoneczny dom" oraz bardzo ładne założenie urbanistyczne miejscowości Okleśna (aleja w zagajniku, brutalistyczny kościół obok) i po starych torach lądujesz przy moście kolejowym/strażnicy nad Wisłą. Polecam;)

 

 

barka-lądowa

IMG_0114.JPG

 

tu są bobrowiska, a w tle instalacje hydrotechniczne i poldery

IMG_1117.JPG

i wspominany most, który tak wszyscy kochają focić;

IMG_0117.JPG

Edytowane przez twojastara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...