Skocz do zawartości

[zaplatanie] koło z błędnym zaplotem


don120

Rekomendowane odpowiedzi

@clavdivs nie, będą tak samo wkręcone. 

 

@Ziemko cieszę się, że składasz koła, nie miałeś zwrotu i wszystko gra. Życzę dalszych sukcesów i pogłębiania wiedzy.

Przykro jedynie patrzeć na to, że na zauważenie jej braku (w czym nie ma przecież niczego złego, nikt nie jest alfą i omegą) reagujesz nie chęcią jej przyswojenia, a agresją. A jeśli uraziłem Cię tym "podwórkiem" to przepraszam, nie miałem zamiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni składają koła tak aby szprycha ciągnąca była od środka.... inni ciągnąca była zewnętrznie. Teoretycznie lepiej z racji wytrzymałości jeśli ciągnące są po stronie zewnętrznej. Ale wiele kół poskładanych przez mistrzów które widziałem mają szprychy ciągnące od strony wewnętrznej. Ja zaplatam koła od około 25 lat.... i widziałem, oraz z moich obserwacji ma to o wiele mniejsze znaczenie niż prawidłowy naciąg i jakość komponentów (nypli/szprych/piast/obręczy). Ktoś mi kiedyś zwrócił uwagę że w kołach zrobionych 15 lat temu (bezawaryjnych dotąd) szprychy ciągnące są od wewnątrz.....ale nie miał żadnych zastrzeżeń do jakości i wytrzymałości. Robiłem próby z warkoczykami.....itp 

Obecnie zaplatam koła ze szprychą ciągnącą zewnętrzną z powodów bardziej estetycznych- takie ułożenie nie zaciąga łańcucha do wewnątrz kasety w razie spadnięcia z trybu. 

Z innej beczki- kiedyś robiłem koło na czas od zera (przednie) i udało mi się zejść do czasu około 18 min- koło pracuje do dzisiaj ;-)) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że dla większości osób nie będzie to odczuwalne, a już na pewno nie w przypadku koła Założyciela tematu. Co więcej nawet radziłem mu odpuszczenie tematu ale Ziemko zdajesz się tego nie zauważać bo ciężko Ci najwyraźniej przyznać mi rację. Taki zaplot stosują najlepsi i nie bez przyczyn. Ale jak widać można koła "składać" i powstają kwiatki jak na zdjęciu z pierwszego posta, można też "budować" z zachowaniem wszelkich reguł. Ja wolę to drugie rozwiązanie. Na szczęście ludzie też są bardziej świadomi w temacie patrząc na to, jakich narzędzi używa się w najlepszych polskich serwisach, jakich zasad/teorii, etc. A o moją praktykę się nie martw :-)

 

Agresją reagujesz na wytknięcie elementarnych braków wiedzy, ale to czasem nie dziwi.

 

 

 

Ja zaplatam koła od około 25 lat.... i widziałem, oraz z moich obserwacji ma to o wiele mniejsze znaczenie niż prawidłowy naciąg i jakość komponentów (nypli/szprych/piast/obręczy)
Powtarzałem to w tym temacie kilkakrotnie ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PunkXTR jak najbardziej każdy z nas przyzna Ci rację że Twój zaplot jest prawidłowy i jest jedną z 2 szkół

Równocześnie nie wmówisz mi że nie mam elementarnej wiedzy w zakresie budowy kół ponieważ świadomie stosuje inną metodę, uznając inną metodę za lepszą, znając zalety i wady obu metod.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawidzie kłania się czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że nie masz elementarnej wiedzy więc wyluzuj :-)

Uważam, że jesteś dobrym fachowcem, da się z Tobą normalnie dyskutować i absolutnie nie zamierzałem i nie zamierzam Cię atakować. Szkół jest wiele i każdy próbuje przekonać innych do swojego. Ja wyszedłem z założenia, że będę zaplatał tak jak największe marki z najbardziej rozbudowaną bazą technologiczną. Chyba, że przyjąć spiskową teorię iż to celowe działanie by koła szybciej były przez nas wymieniane ;-) Natomiast zaplot "na raz" jest po prostu błędem w sztuce. I tyle i aż tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak inni ale gdy ja składałem swoje pierwsze koła to najpierw przeczytałem pół Internetu zanim włożyłem pierwszą szprychę w otwór. I takie rzeczy jak to które zewnętrzne szprychy mają być pchające, które ciągnące, to że wentyl ma wypaść między równoległymi szprychami czy to że przez otwór na ów wentyl ma być widoczny napis na piaście były dla mnie logiczne i oczywiste. A zanim zacząłem naprężanie szprych 10 razy sprawdziłem czy zaplot jest prawidłowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak jest ładnie :) Ustawienia tego napisu w dowolnym, losowym miejscu sobie nie wyobrażam. Niby równie dobrze ten napis mógłby być zwrócony w przeciwną stronę obręczy, i mógł "patrzyć" na łączenie profilu. Ale tam zwykle jest naklejka na obręczy i 2 napisy po jednej stronie koła to za dużo. No i byłyby one zwrócone do siebie, tzn. patrząc na nie oba jeden zawsze byłby do góry nogami :icon_exclaim: .  Problem jest gdy są 2 napisy na piaście, wtedy to dopiero mam dylemat :teehee:

 

Oczywiście akurat tym zaleceniem nie trzeba się przejmować. Ale ja już tak mam, że np. magnesik od licznika montuję na szprysze po przeciwnej stronie od wentyla (przeciwwaga) a i napis na oponie odpowiednio ustawiam względem napisów na obręczy (chyba że mi śpieszy, np. naprawa gdzieś w trasie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...