Skocz do zawartości

[Piasta Alfine 11] płacze


ORBEARACER

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety nie jest to piasta dla ciężko nożnych rowerzystów.Jeżdżę wysoko kadencyjnie bez stawania na pedałach a i tak po zaledwie 2.5tys km zaczęła przeciekać po stronie rotora,lipa i tyle a szkoda bo zaj...ista sprawa.Nie polecam,kasa w błoto wiec lepiej zbierać na rolkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jako zadowolony użytkownik piasty Alfine 11 uważam, że powody niezadowolenia wielu użytkowników są następujące:

 

1) Nieprzestrzeganie zaleceń producenta dotyczących wymiany oleju. Pierwsza powinna być po 1tys km, następne po 5tys km. Jeżeli już użytkownicy wymieniają olej to nie na oryginalny, który jest bandycko drogi, tylko na jakiś inny. Te inne oleje szczególnie rzadsze niż oryginalny powodują cieknięcie piasty. 

 

2) Serwisowanie piast przez mechaników, którzy robią to po raz pierwszy, drugi, trzeci w życiu i nie potrafią złożyć ich prawidłowo. Po takim serwisie problemy przeważnie są większe niż przed serwisem.

 

3) Użytkowania piast niezgodnie z przeznaczeniem producenta. Piasty były pozycjonowane przez producenta do rowerów miejskich. Nie były przewidziane do MTB. Wielu użytkowników szukając "złotego Grala", użytkuje te piasty do zastosowań gdzie są narażone na udary (jazda terenowa) lub duże siły boczne. Wtedy pojawiają się wycieki i uszkodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam za sobą podobny dystans (około 2900 km) i jak na razie zero problemów. Pierwsza wymiana oleju po 1 tys. km (na dedykowany), druga jak dobiję do 3000 i tak planuję co 2 tys. robić. Nie narzekam na działanie tego napędu, czasem potrafi tylko nie wskoczyć dobrze 6 bieg, jak za szybko się chce zmienić i przeskoczy pod obciążeniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasta Alfine 11 na pewno wymaga więcej uwagi niż np. Alfine 8, ale jest taki "trik" żeby unikać wycieków. Należy uważać, żeby nie parkować roweru na dłużej wychylonego w bok. Nawet odchylenie od pionu spowodowane oparciem roweru na seryjnej podpórce po kilku dniach może zaowocować wyciekiem. Wiadomo, że nieustanne pilnowanie pionu jest męczące, ale po własnych doświadczeniach z dwoma egzemplarzami Alfine 11 wiem, że to działa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony http://bikeshed.johnhoogstrate.nl/bicycle/drivetrain/shimano_alfine_inter_11/ :

 

"It is normal for the hub to slowly leak oil over time. That is why the oil needs to be changed as part of a normal maintenance cycle. My own experiences and many reports on the internet indicate that the amount of oil leaking varies per hub. Some owners have had so much oil leaking that it covered the disk brake rotor, and had the hub replaced under warranty for it. Some people have suggested that there is a quality control issue with the seals, some hubs come with bad seals and leak excessively."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systematyczna wymiana oleju, regularne czyszczenie od zewnątrz, delikatna zmiana biegów i myślę że posłuży jeszcze dość długo. Ludzie na forach zagranicznych jeżdżą nawet z tym napędem w rowerach mtb, tu na forum chyba też.

Przydałby się jeszcze jakiś ogarnięty serwis który zajrzałby do środka, może ktoś zna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 11 w MTB? Nie bardzo, za to jest więcej przypadków osób którym Shimano odpisuje że to piasta do jazdy typowo miejskiej więc nie musi wytrzymywać nic ponadto. Jedyną planetarką przeznaczoną oficjalnie do jazdy w terenie jest Speedhub Rohloffa, nie wiem jak z kuloodpornym Archerem ale równie odporny Nexus 3 to też mieszczuch. No chyba że coś się zmieniło i na przestrzeni kilku miesięcy wyszła nowa wersja Alfine, bardziej odporna. 

 

Jak ja zgłębiałem temat wiosną/latem to na takie informacje nigdzie w sieci nie trafiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę co widziałem. Tu na forum był bodajże projekt roweru oparty na tym napędzie. Nie wiem jak z jazdą typowo mtb, ale w turystycznej, rekreacyjnej w terenie daje radę. Nie zdziwił bym się, gdyby taka piasta padła w sportowej jeździe terenowej, ale do takich zastosowań są lepsze napędy. Rohloffa też bym tak nie traktował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wpis użytkownika Rohlofa,facet na pewno wie co z czym.

http://pablogoral.blogspot.com/2011/01/naped-alternatywny.html

Wracając do 11-tki,o kant... taki interes, na co mi jedenaście biegów po mieście. Nexus7 po mieście wystarcza z nawiązką,płacisz za piastę tyle że można kupić za to ful wypas holendra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo masz płasko. Kopsnij się do Gdańska, to zobaczysz po co ci większy wachlarz biegów.

Mam 8 i zwykle jeżdżę na 3 biegach ale jak muszę przebić się przez morenę, to na jedynce robi się za twardo. Z kolei na lekkich zjazdach biegi kończą mi się przy 40km/h i nie ma jak jechać równo z samochodami ;)

11 bym nie pogardził ale bardziej kusi NuVinci, zwłaszcza nowsza wersja 380.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zakres przełożeń w Alfine 8 jest wystarczający do spokojnej jazdy, biorąc pod uwagę to że mam zakres przełożeń od 1.14 - 3.50. Dla spokojnej jazdy ale nie dla kogoś kto mało jeździ bo tutaj może brakować czegoś miękkiego. Chociaż z drugiej strony zakres można w pewnym stopniu przesunąć w dół. 

 

Kilkunastostopniowe podjazdy idzie tym bez problemu podjechać, faktycznie brakuje na zjazdach i na płaskim, zwłaszcza biorąc pod uwagę że piasta nie lubi dużych obrotów i czasem ósmy bieg lubi przeskoczyć. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, o tym jakoś zapomniałem. I to całkiem niezłe rozwiązanie, pamiętam że jak jeszcze używałem w singlu przerzutki jako napinacza zostawiłem sobie dwa blaty z przodu - i choć wykorzystywałem praktycznie tylko twarde, miejskie przełożenie to fajnie było czasem zrzucić na mniejsze zamiast prowadzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeden rower ma na Alfine 8 i tu jest więcej mocy,na pierwszym biegu półtora obrotu korbą to jeden obrót koła,i nawet na siudemce problemu osiągam 30 km/h,na kołach 26.

Rower do wożenia czegoś, a w tym roku do ciągnięcia przyczepy z dzieckiem.

A kąpiele olejowe chyba Shimano wprowadziło po to by przypadkiem się nie jeździło dłogo i bezproblemowo nie grzebiąc przy tym.

Miałem w innym rowerze Nexus8 z trzema tarczami z przodu,nie było podjazdu trzeba było zsiąść a 50 na zjazdach nie stanowiło problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można kombinować z rozmiarami zębatki, tarczy, a jeśli i to będzie mało - zamontować dwurzędową korbę. 

 

Mało komu chce się bawić w ciągłe zmiany zębatek, żeby dostosować pod konkretną trasę.

Nie po to bierze się piastę z biegami, żeby psuć układ przednią przerzutką. Móc można, ale albo masz zawsze przekoszony łańcuch i szybciej zajedziesz zębatki albo jedną masz idealnie ustawioną, a drugą mocno nie tak. Kolejny problem to możliwy zakres przełożeń, większość producentów nie zaleca schodzenia poniżej 2:1 (korba tylna zębatka), więc zostaje ciasne zestawienie korby (np. 36-42 przy 18z) albo wyjście poza zalecany lub sensowny zakres (mało kiedy osiągane prędkości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...