Skocz do zawartości

[Problem] Ściąganie roweru - jazda bez trzymanki - ustalenie przyczyny


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od dłuższego czasu próbuje rozwiązać (znaleźć przyczynę) problemu jakim jest ściąganie roweru w prawo podczas jazdy bez trzymanki.

 

Objawia się to tym, że podczas jazdy swój środek ciężkości muszę mieć lekko przesunięty w lewo (na siodełku).

Od razu napiszę, że nie ma to nic (bądź w pomijalnym stopniu) wspólnego z tym, że korba, łańcuch, przerzutki są po prawej stronie. Stabilna jazda (mój ciężar w osi siodełka) jest w momencie gdy mam założoną sakwę po lewej stronie z obciążeniem 5-8 kg. "Ściąganie" jest zapewne powiązane z efektem niesymetrycznego środka ciężkości w osi lewa-prawa strona.

 

Tu jest pytanie dla znawców problemu ponieważ:

(w między czasie przechodziłem z roweru 26" na 28". Problem występował w dwóch rowerach)

1. ramy były idealnie symetryczne (obie nowe i mierzone)

2.kierownica, siodełko, sztyca, mostek, amortyzator - inne/nowe bądź ich ustawienia wielokrotnie korygowane

3. KOŁA - i tu jest moje podejrzenie - oba są przygotowane pod tarcze (center lock) - podzespoły nowe, natomiast tarcze nie są założone - obecnie jeżdżę i będę jeździł na v-brekach. Przy piastach pod tarcze wiadomo, że szprychy są różnej długości - analizowałem nawet naciąg szprych w odniesieniu do ich osi symetrii między widełkami amortyzatora/ramy:

a) szprychy po obu stronach tak samo naciągnięte

B) szprychy z jednej strony są mniej naciągnięte ale symetria koła między widełkami zachowana.

 

Jedyne co mi przychodzi na myśl to występowanie sił dynamicznych (od napięcia) szprych podczas jazdy i "jakiś" ich wpływ na zjawisko ściągania. Natomiast nie układa mi się to w racjonalną całość.

 

PS. Stery i opony również nowe/inne - więc je wykluczam.

 

Czy ktoś z Was zetknął się z tym problemem?

W wolnej chwili chciałbym podmienić jednak koła na inny zestaw (bez piast pod tarcze) co by upewniło mnie w teorii o szprychach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne stery mają już ok. 2 lat - dla pewności mogę je wymienić i zobaczymy czy efekt w jakimś stopniu ustąpi. Drugi rower był po części przekładką z pierwszego natomiast znaczna część podzespołów była nowa. Jeździłem na innym 28" i nie było problemu (koła bez tarcz). Na moim też jeździli, ale nie dopytywałem w kwestii tego problemu. Przy najbliższej okazji przeprowadzę taki test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym napędem to chodziło o to, że jak jest 1x, to nie ma lewej przerzutki, więc jej przewód nie równoważy przewodu po prawej stronie i kierownica się odchyla, ale nie jestem pewien, czy w prawo, czy w lewo. Pedałowanie nie ma tam nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem taki problem. U mnie okazało się , że miałem słabo ułożone opony ( biły na boki ) i lekko przesunięte siodło. Podczas jazdy z rękami na kierownicy nic nie było czuć , za to bez myślałem że mam skrzywione siodło na prętach :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym napędem to chodziło o to, że jak jest 1x, to nie ma lewej przerzutki, więc jej przewód nie równoważy przewodu po prawej stronie i kierownica się odchyla, ale nie jestem pewien, czy w prawo, czy w lewo. Pedałowanie nie ma tam nic do rzeczy.

 

OK, napęd mimo wszystko bym wykluczył. Co prawda pancerze przed kierownicą mam spięte 3 trytytkami aby nie latały podczas jazdy. W pewny sposób to usztywnia wszystko i mogłoby powodować "ściąganie". Już nie pamiętam czy bez tego spięcia efekt był podobny - będę musiał to sprawdzić przy okazji.

 

Opony również podejrzewałem pod tym względem, lecz niestety był zmieniane na inne, jak również układane i nie dało to efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też obstawiam krzywy kręgosłup - to robi kolosalnie większą różnicę, niż takie pierdoły, jak naciąg szprych. Przy pracy przy kompie czy chodzeniu całe życie z torbą na ramieniu, mało kto jest w miarę symetryczny. Zwłaszcza, że ten sam problem masz na dwóch różnych rowerach.

 

A że nie masz na trzecim - nie każdy rower reaguje tak samo na subtelne różnice sylwetki. Może po prostu jest stabilniejszy, albo geometria wymusza pozycję, w której Twoja asymetria jest mniejsza? Trudno powiedzieć. Zawsze możesz pójść z tym do bikefittera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower na którym nie występuje problem ściągania jest tej samej klasy - lecz bez kół pod tarcze - jak ten, na którym występuje ściąganie.

W najbliższym czasie przyjrzę się raz jeszcze kołom - ponieważ tylko tam dopatruje występowania problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rower na którym nie występuje problem ściągania jest tej samej klasy - lecz bez kół pod tarcze - jak ten, na którym występuje ściąganie.
 

To że jest tej samej klasy, jeszcze nie znaczy że jest taki sam. Pół stopnia różnicy na kącie główki może zrobić różnicę. Tak samo inny profil opon wynikający np. z szerszych obręczy. Albo inne położenie siodła względem korby, wpływające na Twoją sylwetkę.

 

No ale mam wrażenie, że Ty już postanowiłeś, co jest przyczyną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Miałem podobnie - powodem okazała się sztyca która miała jarzmo minimalnie krzywo zamontowane.

Zorientowałem się jak położyłem siodełko do góry nogami na stole gdy mocowałem lampkę i zauważyłem, że sztyca nie stoi pionowo (praktycznie niewidoczne gdy siodełko było na rowerze). Odchył jakieś 10mm na 400mm sztycy wystarczył żebym nie mógł jeździć bez trzymanki. Po zmianie sztycy prościutko do celu. Rower miałem w konfiguracji 1x10 więc brak klamek/linek nie miał tu wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

 

Ja miałem podobny problem i okazało się że serwisie za mocno skrecił stery.

Dwa miesiace się tak męczyłem. Koszmar.

 

Drugi powod o ktorym powiedzial mi serwisan jest krzywa rama, mowil ze tez mial taki przypadek.

 

Pzdr

Hubert

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To że jest tej samej klasy, jeszcze nie znaczy że jest taki sam. Pół stopnia różnicy na kącie główki może zrobić różnicę. Tak samo inny profil opon wynikający np. z szerszych obręczy. Albo inne położenie siodła względem korby, wpływające na Twoją sylwetkę.

 

No ale mam wrażenie, że Ty już postanowiłeś, co jest przyczyną ;)

 

 

Poprzedni rower (26") z tak samo zaplecionymi kołami z piastami pod tarcze również miał problem ściągania także pochylenie główki ramy (w lewo bądź w prawo) wykluczam. Opony były zmieniane i ustawiane ponownie, siodełko tak samo.

 

Czesc

 

Ja miałem podobny problem i okazało się że serwisie za mocno skrecił stery.

Dwa miesiace się tak męczyłem. Koszmar.

 

Drugi powod o ktorym powiedzial mi serwisan jest krzywa rama, mowil ze tez mial taki przypadek.

 

Pzdr

Hubert

 

Cenna uwaga. Sprawdzę mocowanie sterów - rower montowałem sam - być może stery są faktycznie minimalnie za mocno skręcone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak różny kąt główki może mieć wpływ na ściąganie. To nie jest ta płaszczyzna.

Natomiast skrzywienie (lewo/prawo) nawet w najmniejszym stopniu może mieć wpływ na środek ciężkości w odniesieniu do bezwładności roweru podczas jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wiem jak różny kąt główki może mieć wpływ na ściąganie. To nie jest ta płaszczyzna.
 

Przeczytaj jeszcze raz moje posty od początku.

 

Na ściąganie kąt główki bezpośrednio nie wpływa, ale na stabilność i na to jak rower się prostuje w czasie jazdy - bardzo. To jest główna cecha geometrii pozwalająca jeździć (jakimkolwiek) jednośladem bez umiejętności cyrkowych.

 

Rower ze stromą główką i krótszą bazą kół będzie bardziej nerwowy i każda wada postawy (która nadal pozostaje moją sugestią) będzie powodowała np. "ściąganie" (a tak naprawdę po prostu zainicjowanie skrętu).

Rower z płaską główką, dłuższą bazą i np. szerszymi obręczami (=> bardziej płaskim profilem opony) będzie z większym oporem reagował na subtelne sygnały od kierowcy, starając się jechać prosto

 

Rower jest genialnie prostym wynalazkiem, ale niuanse które się na to składają to system naczyń połączonych, w którym o konkretnym zachowaniu decydują milimetry i ułamki stopni.

 

Teza o niesymetrycznych szprychach jest może wygodna "na chłopski rozum", ale doświadczenie pokazuje, że na tym poziomie rozkminy "chłopski rozum" rzadko wystarcza ;) Na szczęście tezę tą łatwo zweryfikować - przełóż koła z roweru, który jedzie prosto (upewniając się, że szerokość obręczy i opon jest zbliżona) i sam się przekonasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...