Skocz do zawartości

[E-Biki pod wiatr] prysznic z nieba


Tugon

Rekomendowane odpowiedzi

Po przeczytaniu kilku postów widzę że większość forumowiczów jest nastawiona niechętnie do wspomagania się prądem. A że to hańba, że to już nie sport, i że jak masz zdrowe nogi to pedałuj ile wlezie. Otóż moi drodzy mam taki problem...

Mieszkam w rejonach nadmorskich, za miesiąc będzie wiało jak cholera(nie wspominając o oberwaniach chmury) a ja mam 8km do pracy. Aktualnie dojeżdżam rowerem i jeździ się całkiem przyjemnie bez wiatru, jednak wichura zbliża się do mnie z każdą minutą a ja nie mam innego środka transportu. Nie chce motoru ani samochodu. Zastanawiam się czy taki e-bike podołałby tym trudnym warunkom, czy jechałby chociaż te 15km/h pod wiatr powiedzmy 60/70 km/h. Z tego co tutaj przeczytałem też e-bajki są często serwisowane. To prawda? Jeśli ktoś coś wie.. proszę o podpowiedź również jaki model. Mogę wydać do 10-15 tysięcy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że masz zamiar jeździć w trakcie oberwać chmury? 

 

Nie wnikam czemu masz uraz do skutera czy samochodu ale jeśli ma to być środek transportu na okres złej pogody to nie widzę lepszego. Sam bardzo rzadko używam samochodów do codziennych dojazdów ale jeśli już się to zdarza to właśnie jak mocno leje albo mocno wieje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli mialby jechac 15km/h pod wiatr 60 to tak jakby bez wiatru jechal ok 70... to by musial byc potwor. Wiem ze to Cie nie interesuje, ale dlaczego nie wolisz jakiegos skuterka? Bedzie tanszy, nie bedziesz mial problemu z ladowaniem baterii...

No chyba, ze chodzi Ci jedynie o wspomaganie pedalowania silnikiem elektrycznym. Ale to za wiele moim zdaniem nie zyskasz. I tak sie zmeczysz i spocisz i tak.

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien, ale jak to sobie ktos ustawia to juz jego radosna tworczosc. Poza tym Autor tematu nie chce jezdzic szybciej niz 25km/h Jednak rower bedzie musial miec taka moc, bo aby jechac 15km/h pod wiatr wiejacy z predkoscia 60km/h trzeba bedzie sporej mocy.

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi jest sobie to wyobrazić, na motocyklu podmuchy wiatru powodują kłopoty, więc co będzie na rowerze przy takiej prędkości wiatru? Ani to bezpieczne ani przyjemne.

Kwestia jak wieje, przy stałym wietrze ze stałego kierunku powinno się dać jechać. Przy podmuchach, zwłaszcza bocznych, bywa trudno i faktycznie niebezpiecznie.

 

Kalkulator: http://gdlpogoda.republika.pl/blog/rower/rowerCalc.html

podaje, ze wiatr 72km/h przy prędkości 15km/h odpowiada jeździe w okolicach 50km/h bez wiatru.

W zależności od typu roweru i sylwetki potrzeba okolic 400W. Nominalnie wspomaganie w rowerach powinno mieć 250W, czyli jeszcze jakieś 150W trzeba z siebie dać (okolice 30km/h bez wiatru).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam nie wierzyć? Inne podają podobne wartości

http://www.bikecalculator.com/

http://sportech.online.fr/sptc_idx.php?pge=spen_esy.html

Są różnice i potrzebna moc waha się od okolic 250 do 500 watów ale też jest tyle parametrów, że ciężko zrobić dokładne wyliczenia. W jednym te wszystkie modele są zgodne, jazda 15km/h pod wiatr 72km/h odpowiada jeździe w okolicach 50km/h bez wiatru.

Jest to też zgodne z moimi doświadczeniami. Miałem kiedyś okazję jechać dłuższy odcinek z silnym wiatrem w plecy, tak że mogłem utrzymać 46km/h (rower crossowy bez wypasu). Zmęczenie nie odpowiadało jeździe z prędkością mniejszą o prędkość wiatru.

Tak samo jazda pod wiatr 15-20km/h z prędkością w okolicach 20km/h nie odpowiada jeździe 35-40km/h bez wiatru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwie sie po prostu, dlaczego wg tego kalkulatora zwiekszenie predkosci z 90 do 91 km/h bez wiatru wymaga tyle samo energii co zwiekszenie predkosci z 4 km/ do 5 km/h przy wietrze o predkosci 150km/h (!!!). O tym, ze wg niego taka jazda z predkoscia 5 km/h (przy wietrze o sile huraganu 1 stopnia) wymagac bedzie tyle samo energii co jazda 47km/h bez wiatru nie wspominajac.

Jadac 100km/h aby zwiekszyc predkosc o 1km/h trzeba dodac 100W mocy. Gdy natomiast wieje nam wiatr w twarz z predkoscia 100km/h to aby zwiekszyc predkosc z np 1 do 2 czyli tez o 1 potrzeba 30W mocy czyli 1/3 tego.

Jestem po prostu ciekaw skad sie biora te rozbieznosci.

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatr wiejący w twarz z daną prędkością ma się nijak do jazdy z tą samą prędkością bez wiatru. Gdyby tak było to ludzie nie redukowaliby masy roweru, a na szosie jeździli z oponami 2", bo jedynym co wpływałoby na naszą prędkość byłby przekrój.

 

Zwiększenie prędkości ze 100 kph do 101 kph to zwiększenie energii kinetycznej/oporów z 10000x do 10200x, a więc o 200x

Zwiększenie z 1 do 2 to zwiększenie z 1x do 4x, a więc o 3x

 

To tak w dużym uproszczeniu. Generalnie prędkości warto rozważać w kwadracie, bo tak wzrastają wszelkie opory/straty

 

Należałoby pogrzebać w podręcznikach do mechaniki płynów między innymi. 

Edytowane przez Warthog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na e-bikach, ale Wy chyba piszecie o takich rowerach ze wspomaganiem w góry, jak produkuje np. Cube, a może lepszy byłby customowy rower elektryczny (pewnie można też kupić gotowce) z mocnym silnikiem? Takie potrafią jechać 60km/h+ (widziałem na jutubie :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zwiększenie prędkości ze 100 kph do 101 kph to zwiększenie energii kinetycznej/oporów z 10000x do 10200x, a więc o 200x Zwiększenie z 1 do 2 to zwiększenie z 1x do 4x, a więc o 3x
Z czego wynikaja te liczby?

I tak, opory maja znaczenie dlatego jezdzi sie na waskich oponach o wysokich oporach toczenia ale niskim oporze aerodynamicznym a nie na szerokich oponach o niskich oporach toczenia, ale wysokim oporze aero.

 

Wlasnie o to mi chodzi, ze wiekszosc oporow to opory aero. I dlaczego wiatr wiejacy 100 km/h nie jest rowny jechaniu 100km/h? Jak wystawie reke za okno samochodu przy 100 to bedzie na nia dzialac wieksza sila niz gdy bede stal w miejscu i bedzie wial wiatr 100km/h? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę wnikał w spór dotyczący fizyki oddziaływania wiatru na masę;), wrócę do tego e-bike. Tutaj kolega zaproponował dlaczego nie skuter? i jeszcze drugi kolega rower customowy. Otóż moi drodzy jestem za granicą i nie uśmiecha mi się wkuwanie pytań na egzaminy, wykupywanie godzin na szybko, i bukowanie egzaminu na zabój.. bo za miesiąc jak pierdyknie to nie dojadę do pracy. Później sobie to zrobię na luzie jednak w tej chwili potrzeba mi radykalnych działań. Myślałem też nad motorem bo tu licencja akurat nie jest trudna do zrobienia, jednak nie jestem przekonany do motoru w tej wichurze.. na rowerze można ewentualnie kolano zedrzeć (jeśli jeździ się z głową), a motor to inna bajka. 
Oczywiście to nie jest tak że tutaj codziennie wieje 100km/h ale te 30 zwykle hula całymi dniami. Zwykle jest stabilny, wieje z jednej strony.. rzadko kiedy bokiem zwykle w twarz lub w plecy.
I też to ograniczenie do 250W jest irytujące.. powyżej trzeba rejestrować  jako motorower więc odpada. Nie wiem.. czym tu dojechać jak nie rowerem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

za miesiąc będzie wiało jak cholera(nie wspominając o oberwaniach chmury) a ja mam 8km do pracy.

 

Przesadzasz... Jeżdżę rowerem do pracy w UK cały rok od 16 do 40km w jedna strone już 10-ty sezon. Wiatr owszem, jest upierdliwy, ale opady deszczu w UK rzadko kiedy są ciagłe i wielogodzinne. To raczej mocne szałery. A 8 km to ledwo dystans na rozgrzewkę :)

 

Dobre ciuszki wodoodp. i dajesz radę...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie rower wyglada obiecujaco do takich zastosowan. No i wezmiesz go do domu, a nie zostawisz na dworze. Chyba, ze masz garaz to co innego. Jedynie nie zgodze sie z tym, ze na rowerze jedynie kolano zbijesz. Jak jezdzisz wsrod samochodow to stac sie moze to samo co na skuterze.

Ponoc przerobka roweru na e-bike to tak od 3000 sie zaczyna, a dobra maszyna od podstaw (wlacznie z zakupem roweru) to cos jak Twoj budzet. A ze aku sie bedzie zuzywac i silnik to trudno. W samochodzie tez czasem trzeba cos wymienic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż.. mogę powiedzieć tyle że chyba nie mieszkasz nad morzem, od stycznia jak lugnie to przestanie w maju. Nie no może rzeczywiście czasami jest jakaś przerwa ale większość czasu wieje, na deszcz wystarczą ciuchy wodoodporne zgadzam się.

Dokładnie rower do domu,a aku pod ładowarkę i z głowy, a wiecie ile ubezpieczenie kosztuje w UK choćby na taką cbr 125? z parkowaniem na ulicy? pierwszy rok może nawet wyjść 3500 do tego płatne z góry, plus 5000 sam motor, plus 2500 ciuchy, taxy sraxy a na końcu Ci ukradną i dalej pedałujesz. A tak ebike na raty 300  miesięcznie na 3 lata i heja. Tylko nie orientuję się który model byłby dobry w mojej sytuacji. Generalnie wiem że silniki Yamahy i Boscha są pionierami w akumlatorach do e-bików. Sam nie chciałbym składać, wolę kupić gotowy.

Nie jeżdżę po szosie, walę na skróty przez parki, zaułki i takie tam. Nie jestem jakimś doświadczonym rowerzystą ale wydaje mi się że na motorze może Cię po prostu zdmuchnąć przy większej prędkośći, przy czym rowerem tak się nie rozpędzisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś amortyzacje z tyłu i pamiętam że 50% powera wkładanego z nóg zjadała właśnie ta amortyzacja. To wyglądało tak jakby każdy obrót pedałów wgniatał mnie w ziemię co zabierało też sporo energii. Aktualnie mam amortyzację tylko z przodu, do tyłu się zraziłem ale może to wina taniego sprzętu. Myślałem szczerze mówiąc że tył jest tylko na downhille, ale skoro twierdzisz że się przyda to zwrócę na to uwagę. Okey.. generalnie wychodzi na to że jednak taki dopalacz w przy większym wietrze się nieźle sprawdzi więc temat można zamknąć. Dziękuję za pomoc Panowie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak z przodu sa rozne amortyzatory (do downhilla, do trekkinga, do XC, maratonow) tak samo na tyl sa rozne, o roznym skoku, roznej charakterystyce pracy, z blokada lub bez. Przy napedzie elektrycznym amortyzator z tylu nie pochlania energii tak jak przy zwyklym pedalowaniu. Bo energia idzie bezposrednio na kolo lub mechanizm korbowy. A amortyzacja tylnego kola poprawi trakcje no i moze tez zywotnosc calego tego sprzetu elektrycznego. Bez amortyzacji bedzie to mialo spore wstrzasy.

Edytowane przez verul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Czyli ja zdecydowanie miałem do dwonhillu, nie dało się tym jeździć. Aktualnie wysunąłem zapytanie na innym forum jaki model byłby zdatny odpowiednio pracować w moich warunkach jazdy. Jak będę wiedział więcej dam znać. ;) a sam zakup planuje dopiero jakoś w styczniu.

Edytowane przez Tugon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A amortyzacja tylnego kola poprawi trakcje no i moze tez zywotnosc calego tego sprzetu elektrycznego. Bez amortyzacji bedzie to mialo spore wstrzasy.

Żeby poprawiła trakcję, to trzeba sporo zapłacić za działający układ, a nie uginacza. Na wstrząsy to jeszcze 3 razy tyle dopłać, a i tak nie rozwiążesz problemu, bo wibracji nijak to nie wytłumi.

Jeżeli silnik będzie w piaście, to żadna amortyzacja nic nie da, nie to miejsce przyłożenia siły i tłumienia. Lepszą robotę zrobią szerokie opony.

 

Abstrahując od spraw technicznych, full do jazdy po mieście i parku? Zamiast pchać się w tylne zawieszenie lepiej tą kasę przeznaczyć na przedni amortyzator i sam napęd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie myślę nad napędem od Yamahy który zamontowany jest na dolnej ramie. http://www.50cycles.com/electric-bikes/sduro_hardseven_sl.html?gclid=CI_8mvfoztACFbIW0wodlcMJiw taki przykład.

Szczerze mówiąc ciężko w ogóle znaleźć kogoś kto zna się na tych e-bikach i jest w stanie świadomie polecić jakiś konkretny model, nawet niema zbyt wiele informacji na necie o tym sprzęcie. 

Z tym miastem to bym nie przesadzał. Mieszkam w nadmorskim miasteczku, ścieżki rowerowe głównie prowadzą zaraz przy morzu i lecą wzdłuż, tędy głównie śmigam. Później kawałek przez inne miasteczko. Jak już pisałem chciałbym i-bike(do pracy) ze względu na wiatr ziejący z morskich przestrzeni, jednak w lato też chętnie pojadę gdzieś dalej. 

Edytowane przez Tugon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...