Skocz do zawartości

[maska antysmogowa] Rz mask vs respro sportsta


gomez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Poszukuję rozwiązania na zimę aby nie wdychać mroznego powietrza. Myślę o zakupie maski ewentualnie kominiarki, jednak wolałbym to pierwsze. Może ktoś używał, testował któryś z modeli i podzieli się swoją opinią. Najwazniejse cechy które mnie interesują to nie parowanie okularów oraz w miate możliwości łatwość oddychania choć w przypadku maski będzie to raczej niemożliwe, oraz wygoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w zwykłej (nieantysmogowa) neoprenowej, kupiłem gdzieś kiedyś w góry marki Brugi, regulacja na rzep. Służy mi już ok 5 lat. Ma wentylację na twarzy i otwór na nos, ale jak już zaczynam "puchać" do okulary nie ma bata będą parować, za to jest naprawdę ciepła i fajnie wyprofilowana (tak, że zasłania też uszy). W kominiarce jeżdżę również zakładam pod kask, a jak już zimno to dokładam jeszcze tą maskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poszukuję rozwiązania na zimę aby nie wdychać mroznego powietrza

To albo mroźne powietrze albo smog, zdecyduj się.

 

Jeśli to pierwsze to nie wystarczy po prostu buff? Do kilku stopni na minusie wystarcza, potem można pomyśleć nad wersjami ocieplanymi. 

 

Jest to na pewno wygodne rozwiązanie a żeby okulary nie parowały trzeba to wszystko po prostu dobrze dopasować podczas ubierania i na pewno nie zakrywać twarzy aż po same okulary. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie drążę błędnego IMO tytułu. 

 

Z kominiarką jest problem z parowaniem okularów, a przynajmniej ja go miałem w kilku różnych. Dużo bardziej wolę owinąć głowę buffem albo nawet dwoma. No chyba że szukanie jakiejś kominiarki z dużym otworem czy wycięciem na nos, są takie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kominiarka została po moto, jest z jednym dużym otworem (usta i nos na wierzchu) i tak między 3 - 5 stopni jest ok i moim zdaniem tak jest idealnie, bo wystarcza sama kominiarka (kryje też szyję), a okulary nie parują. Potem dorzucam maskę lub buff.Szukaj kominiarki motocyklowej pod kask tylko, żeby materiał był oddychający, bo głowa pod kaskiem też może się zapocić w tym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w klasycznym buffie i problem jest taki, że po pewnym czasie robi się wilgotny, a wtedy zaczyna być nieprzyjemnie.

 

Dzisiaj przyszła do mnie kominiarka (buff) i bandana w wersji ocieplanej. Ta druga wyda się być o tyle ciekawa, że ma dwa otwory, więc może jako tako będzie odprowadzać moje chuchnięcia - jest natomiast moim zdaniem trochę zbyt obszerna/luźna. W boju jeszcze nie testowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak do -5 to wystarczy kominiarka brubecka z siatką na twarzy. Poniżej -5 to extra zaciągam cienkiego buffa marki buff, czyli oryginał i to w zupełności wystarczy.

Co by nie było nie wskazane są intensywne zapieki w mrozie. To co rozpisałem spokojnie sprawdza się do jazdy na pół-gwizdka z mocniejszymi akcentami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przecież te maski nie ogrzewają powietrza. Wdychasz je tak samo zimne... Nie widzę sensu.
Jezeli zakrywa nos to powietrze bedzie nieco cieplejsze, bo ogrzane przez twarz. Pomiedzy nia a mrozem bedzie cienka izolacja - maska/buff/kominiarka i to wystarczy. Jak wydychasz powietrze ktore jest ogrzane przez organizm to ono tez nie leci niewiadomo gdzie tylko ogrzewa calosc (twarz, maske itd). 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilem w kominiarce z wycieciami tylko na oczy i nie polecam. Dziura musi byc wieksza, bo kominiarka sie potrafi przesuwać i przyslaniac oczy no i okulary czasem paruja. Poza tym mimo wszystko lepiej cos co jednym ruchem zsuniesz z nosa podczas jazdy zeby sie wysmarkac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zakrywa nos to powietrze bedzie nieco cieplejsze, bo ogrzane przez twarz...

Biorąc pod uwagę stosunek objętościowy powietrza wdychanego, a uwięzionego pod maską, zmiana temperatury będzie praktycznie żadna. Pojawia się natomiast problem zawilgocenia maski i zwiększonego ryzyka odmrożeń. O ile ochrona twarzy przed działaniem niskich temperatur ma czasem sens, to zakrywanie nosa i ust już nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w klasycznym buffie i problem jest taki, że po pewnym czasie robi się wilgotny, a wtedy zaczyna być nieprzyjemnie.

 

Dzisiaj przyszła do mnie kominiarka (buff) i bandana w wersji ocieplanej. Ta druga wyda się być o tyle ciekawa, że ma dwa otwory, więc może jako tako będzie odprowadzać moje chuchnięcia - jest natomiast moim zdaniem trochę zbyt obszerna/luźna. W boju jeszcze nie testowałem

 

Jeśli o modele przeze mnie wymienione  to chodziło mi o (kolory przykładowe :) ):

1. Klasyczny Buff:  http://buff.pl/product-pol-3709-Chusta-High-UV-Protection-Buff-R-XACOBEO.html

2. Bandana Ketten: http://buff.pl/product-pol-4272-Bandana-Ketten-Buff-MOUNTAINTOP.html

3. Kominiarka: http://buff.pl/product-pol-2419-Kominiarka-Buff-CHARCOAL.html

 

Przez parę dni w bandanie Ketten jeździłem, ale jest dla mnie za ciepła na ten moment, aczkolwiek przez swoją obszerność mam wrażenie że trochę mniej "nasiąka" wilgocią

Kominiarki nie testowałem, bo nadal nie te temperatury jak dla mnie, ale generalnie przyjemny materiał

Jeżdżę w klasycznym buffie na ten moment, tzn na szyję leci, a jak jest faktycznie zimno to go naciągam na usta/nos. Do tego czapka pod kask z Endury, chyba Windchill się nazywała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...