Skocz do zawartości

[29er] Czy warto zmienić rower na 29er?


provayder

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno masz kogoś znajomego który ma 29, przejedz się porównaj ew możesz wypożyczyć ale przejedz jedna z twoich tras która znasz i wtedy zobaczysz różnice.
Ja w zeszłym roku przeszedłem z 26 na 29 ale też z ht na full-a i minusów nie widzę (jeżdżę po Beskidach, szlaki, single, bez bikeparkow itp)
Kilku znajomych zrobiło ten sam krok i chwalą.

Najlepiej przetestuj i sam zobaczysz czy chcesz w to wejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybszą jazdę po szutrach są tylko 3 metody.

 

1) Trening

2) Motocykl

2) Zmiana pozycji na bardziej aerodynamiczną.

 

Przy jeździe po płaskim przesiadka na inny rower nie będzie miała istotnego wpływu na średnie, o ile nie poskładasz się na kierownicy, jak czasowiec.

Zresztą przy każdej innej również.

 

Pytanie tylko jaki to ma mieć sens? Czuć we włosach wiatr jest zawsze fajnie. Nie trzeba do tego świadomości ile km.h się jedzie. I tak zawsze będzie za wolno.

 

Rozmiar koła, to bardziej kwestia wzrostu, niż istotna różnica. Wysoka osoba powyżej 185cm zwyczajnie źle czuje się na małym.

Na obu rozmiarach prędkości będą podobne. Oba rozmiary mają swoje mocne strony.

 

Ze znajomymi mamy sprawdzoną trasę maratonu o przewyższeniu 500m i 50km.

Wielokrotnie przejechana w ciągu roku przez wiele osób i wszyscy mają podobne wnioski.

W przypadku średnio wytrenowanego amatora zmiana roweru o 2kg cięższy powoduje, że... no cóż nie wiadomo co powoduje.

 

Wiadomo jakie są odczucia. Lżejszym rowerem, na lekkich kołach jedzie się łatwiej i przyjemniej, niemniej wracasz styrany dokładnie tak samo. Jedziesz trochę szybciej. Tylko.. ciężko to udowodnić. :)

 

Bo na wynik większy wpływ ma wiatr mimo, że cała trasa zalesiona, ilość piachu, czy dzień wcześniej padało, temperatura, dyspozycja dnia.

 

Wszystkie te czynniki mają większe znaczenie, niż rower. Wpływają bardziej na końcowy wynik. Różnica 10oC potrafi opóźnić przyjazd o 7minut, mimo wyższej formy. A lepszy rower? W moim przypadku w podobnych warunkach 2kg roweru robi około 5min różnicy.

 

To jest tak mała różnica, że nie można nawet mówić o 1km/h.

 

W Twoim przypadku przesiadka z taniego 26 na tani/średniej klasy 29 skończy się wrażeniem przesiadki na czołg i poza tym nic się nie zmieni.

 

 

Człowiek jest takim stworzeniem, które błyskawicznie się przyzwyczaja. Lekkie koła są lekkie przez pierwsze kilka wyjazdów. Potem już są normalne. To samo z całym rowerem.

 

 

Pytanie, czy warto przesiadać się na 29?

 

Warto mieć lekki rower. Bo jeździ się na nim przyjemniej. Jeśli jesteś wysoki, to warto iść w 29. Jeśli nie jesteś wysoki, to lepiej kupić mniejsze koło, bo będzie można taniej złożyć lżejsze koła.

 

A ze średnich prędkości łatwo się wyleczyć zdejmując licznik i kasując konto na stravie. ;)

Edytowane przez Mateusz30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

. Jeśli jesteś wysoki, to warto iść w 29. Jeśli nie jesteś wysoki, to lepiej kupić mniejsze koło, bo będzie można taniej złożyć lżejsze koła.

 

To mogę się podpisać,ale to tylko jeden z czynników przy wyborze.

Przy 29er zwiększa się w większości przypadków kultura jazdy.

Co do średniej,u mnie się nie zwiększyła,przede wszystkim blaty na to nie pozwalają  :icon_wink:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak widzisz „asfaltowych wojowników” na góralach nie przegadasz, zamiast przesiąść się na szosę to będą bajać jak to korby miały blaty po 44 zęby i jeszcze mało...


Chyba masz z tym jakiś problem ? Ja bywam właśnie takim "asfaltowym wojownikiem" - świadomie i z wyboru .
Nie przesiądę się na szosę z bardzo wielu powodów. Pozwolisz, czy muszę się tłumaczyć ?
Co Twoja wypowiedź wniosła do wątku ? - przypominam pytanie - czy warto zmienić 26 na 29" ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak widzisz „asfaltowych wojowników” na góralach nie przegadasz, zamiast przesiąść się na szosę to będą bajać jak to korby miały blaty po 44 zęby i jeszcze mało..
 

 

Tak,bo ja Modrzew jestem pro,i mtb służy tylko do jednego słusznego celu.

Poza tym jeżeli nie wyczułeś żartu w poście wyżej,to twoja sprawa.

A swoją drogą,jeżeli mieszka się w centrum aglomeracji ,w ten teren niestety trzeba jeszcze dojechać,tu asfaltu nie przeskoczysz.

Do pracy też w sezonie wybieram rower zamiast samochodu,różnica w napędzie x2 i x3 jest odczuwalna,ale co może cię zaskoczy byłem w pełni wiadomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto bogatemu zabroni, chce kupić to kupi - wolno.

Ale przy przebiegach pokoju 3000km/rok zmieniać rower dla samej zmiany rozmiaru koła to bezsens. Zostać przy tym co się ma i jeździć i cieszyć się jazdą.

Gdyby sytuacja wyglądała tak, że stary rower na śmieci i trzeba kupić nowy to rozważania z wątku mają sens.

 

Ale wracam do początku mojej wypowiedzi, jeśli autor będzie spał spokojniej, będzie szczęśliwszy podczas jazdy to niech kupuje 29", bo marzenia są po to by je spełniać i nic innym do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...