Skocz do zawartości

[łańcuch] Pierwsza zmina łańcucha ,"zółtodziób" w tym temacie


Dzejjkobo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na początku tak wiem wstyd i w ogóle. ale jestem fanem kolarstwa od 2-3 lat jeżdżę trochę ( w tym roku z 3k km w zeszłym pewnie z 2) i dopiero od tego roku interesuje się rzeczami z tym związanymi jak dobór siodełka ( wcześniej myślałem ze do bólu trzeba się przyzwyczaić) dobór stroju czy nawet zakup SPD'ów. O rower dbałem myjąc go i smarując i myślałem ze starczy ... okazuje się że nie ... mój rower "góral" merida matts 300 ma przejechane pewnie z 8k km po trasach ale jestem też "miejskim jeźdźcem"  wiec przebiegu dokładnego nie znam. Osprzęt jest już zużyty, nie potrafie określić jak bardzo. I teraz PYTANIE czy ma sens w ogóle kupowanie nowego łańcucha jeśli nie mam pieniędzy by kupić też resztę napędu ? Czasem łańcuch "slizga" się jakby i jest taki przeskok. Na wiosnę kupuje pierwszą szosę o którą będę dbał na 100% ale do miasta będę wolał swoja starą meridkę wiec czy ma sens kupowanie nowego łańcucha czy dalej jeździć na tym osprzęcie aż do momentu śmierci (osprzętu).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...