Skocz do zawartości

[koła] Słabe koła czy kiepska noga?


lysyadin

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Od 3 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Focus Cayo 105 w karbonie. Rower udało mi się zakupić w stanie idealnym (rowerek chyba roczny, można to jakoś sprawdzić?? Wg galerii zdjęć wygląda idealnie jak model 2015 - tyle, że mój ma hamulce campagnolo a nie 105).

BI-51CM-CAYO-EVO-7.0_large.jpg

 

Koła jakie tam są zamontowane to Fulcrum Racing 7.0 na oponach Continental Grand Prix 4 - Season.

 

Zrobiłem na nim kilka treningów, gdzie średnia prędkość na odcinkach 40-70 km wychodzi mniej więcej 33- 34 km/h. (Jeśli nie wieje ciut więcej). Zawsze mi się wydawało, że szosa generuje większe prędkości zwłaszcza jeśli przyjrzeć się poznańskim maratonom typu "czwartki kolarskie" ich prędkości sięgają średniej do 45 km/h.

 

I tu mam pytanie do bardziej doświadczonych.. Czy jest opcja, że koła spowalniają? Przód kręci się idealnie - bezszelestnie. Z tyłem nie ma problemu, chociaż w momencie jeśli koło się kręci na tyle wolno, że zaraz ma się zatrzymać słychać jakby ocieranie. Byłem nawet w rowerowym, gdzie facet stwierdził, że to główka bębenka tak szumi, a może jakieś ziarenko piasku ( jeśli koło kręci się normalnie nic nie słychać).. Nie jest to ocieranie wpływające w jakimś stopniu na opór koła, no ale średnie prędkości nie zachwycają - w ramach ścisłości jeżdżę sam.

 

Czy warto więc wymienić koła na coś seryjnego np. Mavic Cosmic? Ew. zlecić koledze Daveo coś pode mnie dajmy na novatec ? ( W moim MTB składał koła i są genialne!!! ) Czy może prędkości nie są najgorsze a moje wyobrażenia jakieś wybujałe?

 

Dodam, że odkąd śmigam szosą - wszak blat ma 52 zęby, podczas treningów na mtb każda górka jest moja, nie wspomnę, że na maratonach MTB idzie o niebo lepiej :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej słaba noga, no  chyba ze pchałeś pod wiatr. ;-)

Nie da się tego porównac do jazd grupowych, wtedy jest zdecydowanie łatwiej, ale 33-34km/h solo  to jest powiedzmy takie tempo z pogranicza, ludzi sprawnych, z dobra kondycja, a takich co zaczynają poważnie jeździć na rowerze. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

EDYTA: nie dalej jak w ten weekend moj znajomy na crossie zrobil niecale 34km w godzine, a on nie jedzieł na rowerze za wiele, wczesniej biegał tak 10km co 2 dni. Crossa ma od jakis 3 miesiecy, przejechał nim 2700km.  ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40-70 km wychodzi mniej więcej 33- 34 km/h. (Jeśli nie wieje ciut więcej). Zawsze mi się wydawało, że szosa generuje większe prędkości zwłaszcza jeśli przyjrzeć się poznańskim maratonom typu "czwartki kolarskie" ich prędkości sięgają średniej do 45 km/h.   I tu mam pytanie do bardziej doświadczonych.. Czy jest opcja, że koła spowalniają?

 

Czyli mamy rozumieć, że spodziewałeś się sam na solowym treningu średniej w okolicach 45 km/h ? Średnia na solo w okolicy 33-34 km/h to dobry wynik jak na trening, 45 km/h to średnia peletonu. W peletonie się nic nie robi, a samemu trzeba dymać, średnie nie będą szybko zbliżone :D

 

To będzie rocznik 2015 lub 16.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cinol123 - tak - taka średnia wychodzi w dni dość wietrzne. Ostatnio miałem okazję przejechać się kiedy nie wiało i średnia na odcinku 20 km wyszła 36,5 km/h, później pojawił się mega wiatr i zleciało do 33 chyba.

 

@GTZaskar1991 - Nie no, nie liczyłem na 45 km/h, ale myślałem, że skoro moim MTB jestem wstanie wyciągnąć średnią na asfalcie ok 30, to szosą zbliże się do 40 :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie no, nie liczyłem na 45 km/h, ale myślałem, że skoro moim MTB jestem wstanie wyciągnąć średnią na asfalcie ok 30, to szosą zbliże się do 40

Opory powietrza rosną w kwadracie prędkosci, zatem każdy 1km do sredniej powyżej 30km/h to juz nie jest prosta sprawa :> No chyba ze wieje w plecy :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zamiast wymieniać koła zacznij może od opon. Niewykluczone,że opony są średniej jakości i generują spore opory. Ewentualnie sprawdź także ciśnienie.        

 

Nie no, nie liczyłem na 45 km/h, ale myślałem, że skoro moim MTB jestem wstanie wyciągnąć średnią na asfalcie ok 30, to szosą zbliże się do 40

Porównywałeś przełożenia na jakich jeździsz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylna opona była nówka - jeszcze odlewy były widoczne, przednia - jest ciutkę sfatygowana. Niemniej ostatnio znajomy spojrzał na te opony i stwierdził, że "mają sporo bieżnika i generują opory" chociaż dla mnie mając jedynie porównanie mtb jest ona dla mnie bardzo "slim". 

 

jeśli chodzi o przełożenia w MTB mam największą 36 tył 11-40, więc powiedzmy jadę na 36 - 14 z kadencją ok 95-100 obrotów.

 

W szosie nie mam kadencji, ale na przełożeniu dajmy 52 - 14 cisnę pewnie nie więcej jak 70-75 obrotów, a może się mylę..

 

W jeśli jesteśmy w temacie opon, jakie proponujecie?

 

te które mam aktualnie wyglądają tak jak poniżej, ciśnienie (przy mojej wadzę 92 kg) to jakieś 7 atm.:

 

grand-prix-4-season-race-s1-01.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj z tymi oponami. Szkoda kasy. Trzeba jezdzic. Jezdziles wczesniej na szosie? Czy to pierwszy Twoj tego typu rower i jezdzisz na nim 3tyg.

 

Czlowiek na crossie z oponami trekingowymi potrafi zrobic podobne wyniki, a ma tam opony ponad 40c ... radze zaczac jezdzic wiecej a nie wywalac kase na cos co niewiele wniesie.

Waga 92kg... jesli nie masz 200cm wzrostu, to ta waga tez Ci nie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę zmienić opony na Conti GP 4000 II o szerokości np 25 mm i napompować na 8,3 -8,5 atm. 

Koła stożkowe trochę pomagają gdy jedzie się pod wiatr i potrafi utrzymać prędkość pow tak około 35 km/h (nie ma ustalonej prędkości granicznej, ale można to odczuć). 

Prędkości mierzona była z Garmina lub innego urządzenia z GPS czy z typowego licznika? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim aerodynamika, pracuj nad pozycją i jedź na dropach. Potem technika kręcenia korbą. Średnia 34kmh na 70km samotnie to dobry wynik dla amatora. Nie ma się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie.

 

Wymiana opon do jazdy po płaskim to maść na szczury czyli magia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szybkości to moim zdaniem słaba jednak noga i technika bo 32-33km/h to ja mam średnią na rowerze crossowym i to takim średniaku (Kands Maestro) jeżdżąc sam. Pompuje w opony 5.0 na tył 4.8 na przód i jadę. Mam ramę dużą 21' i jeżdżę w stosunkowo mocno pochylonej pozycji, bo tak mi od zawsze wygodniej się jeździ. Odcinki to 40-55km+DOJAZD bo na dłuższe nie mam obecnie czasu (praktycznie prosty piękny asfalt wokół jezior Pogoria I/II/II/IV w Dąbrowie Górniczej). Jak depnę to oczywiście więcej idzie i potrafię to dosyć długo utrzymywać. Oczywiście w trasie zdarza się, że się podczepię pod kogoś chwilę, ale to jednak rzadkość. Jakbym miał jechać krótszy odcinek o połowe i przeć na pałę to myślę, że urwałbym jeszcze z 3-4km.

 

Wynik oczywiście z cieplejszego okresu, bo teraz zazwyczaj tak wieje wieczorami halny z nad jeziora w twarz, że czuć mróz w płucach. Oczywiście wykluczony u mnie z pomiaru średniej jest dojazd miastem na trening, bo on by drastycznie zaniżył z wiadomych przyczyn. 

 

Najbardziej lubię minę niektórych osób na szosie, oczywiście tych raczej mniej wprawionych jak im spore odjazdy robię. Jeżdżę w SPD i bardzo bogatego doświadczenia na rowerze nie mam i nigdy szosy nie miałem, jednak wydaje mi się że to efekt u mnie wieloletniego biegania połączonego z siłownią i kilku innych jeszcze sportów z przeszłości. Nie wiem, sam się nad tym zastanawiałem czy nie jestem nieodkrytym cudownym dzieckiem dwóch pedałów :laugh: .

 

Co do Twojego nowego nabytku to piękna maszynka. Zazdroszczę! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to masz odczyty prawie jak torowe, ja mówie o normalnej jeździe drogami, śmieszkami itp. gdzie zrobienie np. 100km w 3h to dobry wynik.

 

Jak umiesz walczyć z aerodynamiką to po płaskim rower krossowy nie musi być gorszy z dobrym podawaczem energii. Koła w crossie są toporniejsze, więc więcej magazynują energii jak już je rozpędzisz.

 

Szosa sama nie jedzie, to podstawowy mit.

 

Jej zaleta to aerodynamika, duży blat i waga na podjazdach. W górach mogłaby Cię ośmieszyć, ale to też zależy od podawacza.

 

Poza tym dystans 50 lub 70km to na szosie rozgrzewka. Zabawa zaczyna się dopiero po 100km, kiedy Ty na crossie już masz dość tego roweru i nie wiesz co z rękami zrobić. A jak powieje wmordewindem to już jest kaplica i wtedy gość z barankiem Cię objedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzej.

 

Dobrze trenujący amator solo robi na 100-150 km średnią 30-32 na delikatnie pofałdowanym terenie bez większych problemów, w peletonie ponad 35 się robi.

Wystarczy przjechać np na Cichy Kącik w Krakowie i tam taka jazda jest na porządku dziennym.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło jednak o samotny trening o średniej 34km/h na szosie a nie TT.

34km/h to żaden wynik dla kogos kto cos tam jezdzi wiecej szosowym rowerem nawet solo. Srednie na poziomie 32-33 robiłem na rowerze Trek zektor Two z blotnikami i hamulcami bebnowymi, Aktualnie na przełaju z oponami 28C przód i 32Ctył robie srednie na poziomie 33-35km/h, rekord z dłuższej jazdy to 36km/h ale żaden ze mnie kolarz, rower z baranem mam od maja. ;-)  Mam pełną świadomość iż to ja jestem najsłabszym ogniwem a nie jakieś tam opony, stożki  czy inne duperele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o czasówkę ale zwykłą jazdę z wjazdem i wyjazdem z i do miasta takiego jak Kraków

 

Tu jest kilka moich jazd Solo..nawet po górkach i 30 średnia sie robiło. Po mniejszych gókach 32 też sie zdarzało.

 

https://www.strava.com/activities/22702943

 

https://www.strava.com/activities/23122641

 

 

I to wszystko gość 45 lat z kilkoma nadprogrmowymi kilogramami :)

Kurcze ale się kręciła kiedyś nóżka..nie to co teraz. Teraz tylko pucharki z zawodów przypominają mi o tamtych czasach i coraz rzadziej przychodzący email ze Stravy o odebraniu KOM-a  :(

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zobaczę stravy - nie uwierze :D Rzadko widzę tam wśród znajomych średnie powyżej 33 km\h i to nawet z czołówki.

 

Wprowadzenie, rozjazd, wtedy średnia mocno spada. Próba czasowa - ok, ale przy dłuższych jazdach z akcentami treningowymi trudno uzyskać takie średnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś porównywałem z kolegą średnią na 22 km trasie i miał o 0,9km/h wiekszą, normalka. Jeden wpisze obwód koła 2060 mm, drugi 2114 mm z tabelek ogólnodostepnych i mamy cyrk. Ja żeby mieć śr. 32 km/h na trasie płaskiej 50-70km to muszę naprawdę dobrze zjeść, ale mam nadzieje, że kiedyś dojdę do 38 km/h (na ulubionym odcinku 50km). Za czasów Merckx-a średnia TdF to 38 km/h, teraz chyba 39,5 km/h, a jak się sprzęt zmienił. Jezdzimy coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...