Skocz do zawartości

[wypadek] 3 miesięczny KTM ULTRA RACE 2016 przeleciał wraz ze mną 5-8 metrów


akwarysta88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Nie ma w sumie co opowiadać

 

W Krakowie Bieżanów jest takie miejsce, obelisk, górka z której widać Wieliczkę. Jest tam też wcześniej wspomniany obelisk.

 

Zachciało mi się zjechać przez lasek .....no to zjechałem....

 

Gdy zorientowałem się że prędkość jest zbyt duża a hamulce mogę sobie wsadzić w ....(na ścieżce w dół gdzie jest runo leśne w postaci 50% piasku i 50% liści hamulce nic nie dają)

 

No i zjeżdżam zjeżdżam, i jak się zorientowałem że już po wszystkiemu to zjechałem lekko w prawo w krzaki, chciałem tak wyhamować, tyle że okazało się że krzaki owszem były....ale dwu metrowe...wyrastające metr nad ziemią a w dół była dziura na metr może pół.

 

Przy dużej prędkości, lecąc w dół, wjechanie przednim kołem w dużą dziurę to koniec.

 

Pamiętam tylko że przeleciałem w powietrzu kurczowo trzymając się roweru jak babcia różańca, najpierw na glebę poleciałem ja uderzając na plecy, potem przywalił mnie bok roweru a w momencie uderzenia roweru o mnie wyskoczył bidon który wręcz idealnie wystrzelił z uchwytu prosto w moją mordę .

 

Na początku aż wrzasnąłem z bólu, potem się śmiałem, a potem gdy było mi słabo to wylałem całą zawartość bidonu na głowę.

 

 

Gdyby nie to że poleciałem w jakieś kwiatki krzaczki itp. a wylądowałbym na asfalcie to podejrzewam że miałbym złamaną rękę, rozbitą mordę a rower byłby na śmieci. Kierownica i pedały chyba zamortyzowały upadek roweru.

 

Straty :

 

Zegarek Certina mimo że wypadł czyli bransoletka się rozpięła to nie stało mu się nic, chyba nawet teleskopy się nie wygięły

 

iPhone mimo że był w cienkiej sakwie to jak nowy

 

Jedna spinka od pancerzu linki przedniej przerzutki, oderwana, poleciała gdzieś, szukałem chwilę ale jak zdałem sobie sprawę że to kosztuje 2 zł to odpuściłem.

 

Licznik Sigma 16.12 bez przewodowy - styrany wyświetlacz i podstawka - Do wymiany - 200 zł (chyba że kupię samą obudowę i podstawkę ?)

 

Klamka hamulca prawa i manetka przerzutki tylnej lewa - 400 zł - nad tym nie płaczę bo i tak miałem w planach zmianę hamulców i manetek na XT

 

Kierownica wygięta w literę S - To mnie boli - Nigdzie nie ma nawet na zamówienie oryginalnej kierownicy KTM z pomarańczowymi napisami - tylko w wersji z białymi jest 200 zł

 

Co Ciekawe to rama wydaję mi się że wygląda dalej jak nowa, amortyzator chyba też, chyba nie tak łatwo wygiąć widelec ?

 

Wróciłem do domu na kołach, kierownice wyprostowałem biorąc rower do góry nogami i wsuwając kierownicę między dwa wielkie płaskie kamienie na żwirowni, zrobiłem dźwignię, kierownica o dziwo nie pękła ale i tak trzeba ją zmienić.

 

Wracając do domu ok 5-10 km w połowie zorientowałem się że koło przednie scentrowane, mam nadzieje że nie uszkodziłem sobie tym piasty ? Więcej jeździć nie będę, zawiozę rower autem do serwisu autoryzowanego i niech zrobią porządek.

 

W czasie powrotu gdy na chwile odłożyłem rower żeby oprzeć o ścianę podczas kupowania wody co by nie umrzeć z pragnienia to o dziwo spadł łańcuch sam z siebie z dużego blatu, ale nie z większego na mniejszy tylko w prawo czyli w ogóle prawie zeskoczył.

 

Oczekuję na dobre słowa od was i rady do tego co napisałem powyżej.

 

 

Aha, żeby było ciekawiej to moje cztery litery są pięknie fioletowe, nogi i ręce również :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj rower do centrowania koła, i niech Ci go sprawdzą od razu. Tak chyba będzie najlepiej.

Las wisielców - rżącki, masz po drugiej stronie autostrady/wielickiej. Cały teren od starego Inter cars do Kurdwanowa. Bajeczny teren. Mnóstwo mocnych podjazdów i zjazdów. Jak nie masz czasu na Wolski, to fajne rozwiązanie żeby ciachnąć parę, parenaście kilometrów. I można się zmęczyć. Po prostym wiele tam nie pojedziesz.

 

 

Tapnięte z mojego Mate 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z ludźmi w serwisie z Czarnowiejskiej BS.

 

Powiedzieli że w cenie centrowania kół (bo stwierdził że tylne też może wymagać poprawki) sprawdzą całość i ocenią czy ok czy nie ok :)

 

Póki co roweru i tak nie tykam, nie byłbym w stanie nawet ujechać.

 

Powiedz mi kolego, jak najszybciej tam dojechać ? Załóżmy że jestem pod Tesco na wielickiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musiał byś wyjąć ten wideł z ramy i wypiąć z niego kolo. Wziąć w ręce sam widelec i pooglądać. Skrzywienie powinno być widoczne na oko. Ewentualnie ustawić go obok czegoś prostego w podobnym rozmiarze ( kawałek jakiejś rury czy coś w tym stylu) wtedy łatwiej można dostrzec skrzywienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Skoro byłeś w stanie wyprostować ręcznie kierownicę, to coś jest nie halo, albo z Tobą ( zwierzęca siła ) , albo z kierownicą ( obstawiam jednak to drugie ).

Po przeczytaniu o babci z różańcem pojawił się banan na twarzy - zabrakło tylko moherowego beretu.

Sinymi kończynami się nie przejmuj, grunt że całe, a głowa ważniejsza.

Ten las wisielców ma coś wspólnego z japońskimi lasami :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abermon jak tylko rower będzie cały to sprawdzę tą trasę :)

 

KrissDeValnor cieżko było wyprostować kierownice ale pisałem że zrobiłem dźwignie, rower do góry nogami, chwyt kierownicy miedzy dwie wielkie betonowe płyty i nacisnąłem w dół. Prawie prosta :)

 

Jak wykrzywilem wideł to mnie krew zaleje .....

 

 

Ps. Tak jestem cały. Mimo ze jechałem bez kasku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"don't be a donut- wear your helmet" ;) jakbyś nie uciekł w krzaki to mogłoby się skończyć gorzej niż pogiętym rowerem. Na przyszłość chyba będziesz już wiedział żeby nie jechać z maksymalną prędkością w terenie którego nie znasz ;)

 

Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Czasami jedzie się w terenie, który się zna i też zdziwko może pyknąć po niespodziewanej ostrej glebie - nie mam pewności co odgrywa większą rolę, a może jest to kilka czynników razem : brawura, poczucie typu mogę wszystko, bo przecież jest moc i fajnie się zap ..., a nagle człowiek leży w pozycji embrionalnej, bo właśnie spadł na żebra - było to odczucie porównywalne do przyjęcia bejsbola na klatę lub strzału z wiatrówki ( śrut w żebro, kto poczuł ten wie ).

W sumie granica jest dość cienka, bo raz jedzie się nieco bardziej zachowawczo ( i tu paradoksalnie nie jest wcale jakoś super bezpiecznie, bo jak się człowiek zawaha, to może być różnie ), a innym razem jest bliżej do granicy swoich możliwości, ale przy odpowiedniej koncentracji ogarnia się temat tak samo - tzn. ryzyko jest porównywalne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ciekawe co napisałeś. Jestem pewny ze gdybym nie "stchórzył" i pojechał prosto w nie w bok to jakoś by to poszło.

 

Oglądałem wlasnie rower. Rama nie ma nawet zadrapania. Amortyzator rownież. Pod rożnymi katami patrząc mam wrażenie jak by był wygięty albo w górę albo w dół. Ale to chyba wrażenie bo w końcu amortyzator jest osadzony w główce ramy pod katem. Mam tez nadzieje że bijące koło to kwestia centrowana a nie wygiętych zaczepów do ośki. I na co mi było to wszystko :(

 

Dziwne jest tez to ze tarcza tego przedniego koła ociera o klocki i to znacznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poluzowałem zaciski koła przedniego, wsadziłem koło raz jeszcze i nie ociera nic a nic. Ale ....patrząc od frontu górna cześć koła i ten mostek łączący oba golenie widać ze miedzy oponą a lagą amortyzatora tam gdzie jest hamulec jest mniejszy prześwit niż z drugiej strony. To kwestia jakiś 3-4mm.

Wyjąłem koło i wsadziłem raz jeszcze. Prześwit jest teraz taki sam ale znów ociera tarcza :(. Nie mam siły. Ale mam nadzieje że po wycentrowaniu będzie wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem dziś rower z BS Kraków.

 

Idą kupić % bo jestem załamany. Amorek FOX poszedł do krainy wiecznych łowów.

 

W serwisie zrobili serwis gwarancyjny, wycentrowali koła, poprawili luzy, regulacje itp itd.

 

Ale ....

 

Diagnoza brzmi jak wyrok.... Skrzywiony amortyzator i to wyraźnie :(

 

FOX 32 - 2000 zł pójdzie się .......

 

Jeździć sie da ale co to za jazda :( rower schodzi na lewo :(

 

 

Ps. Serwisant powiedział że to już kolejny wygięty FOX w tym roku, a np. RS Reba nie zdarza się wygięta.

 

 

Teraz nie wiem co robić

 

Najchętniej bym wy...tym rowerem pod pociąg :(

 

Sprzedać i kupić nowy za kasę ze sprzedaży ale wtedy o dużo gorszym osprzęcie czy może po prostu jeździć i na wiosnę zrobić gruntowny remont który i tak miałem w planach. Tyle ze bardziej to ja myślałem o hamulcach i przedniej przerzutce z tych co mam na XT a takto będą hamulce i amor ....albo tylko amor :(:(:(:(:(:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amortyzator jest tak jakby hmmmm zwichrowany ?

 

Cały po długości jest wygięty. Może jest w Krakowie ktoś kto wyprostuje ??

 

Może jakieś znajomości w serwisach ? Amortyzator nie ma nawet ryski od uderzenia !!!

 

Gdybym kupił rower w sklepie z tym amorem to pomijając skrzywienie pomyślał bym że jest nowy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby sama rura sterowa była skrzywiona to może dało by radę wymienić ale takiego dziwnego wygięcia to nie widziałem jeszcze.

Jakby co to Activia przeprowadza różne kombinacje na widelcach możliwe że coś Ci pomoże. Co prawda nie jest z Krakowa ale zawsze można wysłać paczkę.

 

Tutaj masz jego temat o wymianie rur sterowych http://www.forumrowerowe.org/topic/176556-amortyzator-wymiana-sterowki/

 

napisz mu priva czy coś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...