Skocz do zawartości

[Napęd 2x10] - Przemyślenia


homzal

Rekomendowane odpowiedzi

"Ja mam proste nogi, zdrowe stawy. Dziękuję za takie rady, wolę mieć równo ustawione korby. Takie przesunięcie dokonuje się podkładkami pod zębatki na korbie, a nie na miskach."

Jeśli jeździ się na platformach, to nogi same ustawia się symetrycznie, jeśli w klikach, to wypadałoby jedynie bloki przesunąć - inna sprawa, że nikt z nas nie jest idealnie symetryczny.

 

Większy problem widziałbym raczej w uderzaniu prawą pięta w tylne widły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni zaczyna się już węszenie w teorie spiskowe, więc dalsze dywagacje nie mają sensu. Ja znam sztukę marketingu jak i inne kombinacje robione przez producenta, ale tym sposobem, to bym nic nie mógł robić bo bym zwariował. Czym że jest problem, o którym dyskutujemy, czy też poharatana zębatka za 50 zł wobec dzięsiątek standardów osiek, mocowań hamulca, szerokości piast, mocowań manetek itd. Dla mnie rzecz jest prosta - jak żelazo działa i nie rozlatuje się, to używam i nie robię doktoratów ile mm w prawo. Składam, działa i jeżdżę, a blaty orby i tak przeżywają kasety po dwakroć. Do tej pory tylko w najstarszej korbie w ogóle je zmieniłem, reszta ziała i funkcjonuje, więc w ogóle temat zlewam. Dla mnie działa w 100% i nie widzę sensu 30 przełożeń w rowerze górskim...


"Ja mam proste nogi, zdrowe stawy. Dziękuję za takie rady, wolę mieć równo ustawione korby. Takie przesunięcie dokonuje się podkładkami pod zębatki na korbie, a nie na miskach."

Jeśli jeździ się na platformach, to nogi same ustawia się symetrycznie, jeśli w klikach, to wypadałoby jedynie bloki przesunąć - inna sprawa, że nikt z nas nie jest idealnie symetryczny.

 

Większy problem widziałbym raczej w uderzaniu prawą pięta w dolną rurę tylnych widełek.

Dokładnie tak. 2,5 mm przesunięcie wyczujesz w kolanach? To na fatbike'a nawet nie popatrzysz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po przesiadce z trzyblata na dwublat musiałem się przestawić na korzystanie z całego zakresu. Trwało to prawie cały sezon i początkowo myślałem o powrocie do 3x ale obecnie zupełnie mi przeszło. Też przymierzam się do zmiany 38 na 36 bo np. zestawienia 38x11 nie użyłem jeszcze nigdy a nastukane jest coś pod 10kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. 2,5 mm przesunięcie wyczujesz w kolanach? To na fatbike'a nawet nie popatrzysz....

 Przecież tu nie mowa o rozsunięciu nóg, lecz o niesymetryczności ich rozsunięcia. I jeszcze jedno, nie 2,5mm lecz 5mm zrobi się różnicy :)

Jak to? 50mm | 50mm, a po zmianie 52,5 | 47,5 

Różnica nie wynosi 2,5mm a 5mm. Owszem, dla nowo powstałej linii łańcucha będzie to 2,5mm minus, ale dla rozstawu stóp 5

No i pytanie, czy o tyle zmienioną linie łańcucha obsłuży przerzutka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś była podobna dyskusja (o niesymetryczności korb) i znalazłem wtedy wątek na innym forum gdzie kilkanaście osób zmierzyło fabryczną konfigurację w swoich rowerach i okazało się, że tych niesymetrycznych było mniej więcej tyle samo co symetrycznych. Był nawet jeden przypadek ponad 5mm przesunięcia w jedną stronę. Uprzedzam dziwne podejrzenia - nie nie były to makrokesze.

Co do samego przkeładania podkładek - to faktycznie zbyt wiele się tym nie osiągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No było takie podejrzenie ale znam wiele przypadków (przez 10 lat startowałem więc co nieco mogę powiedzieć), że rower może być skonfigurowany na tip-top a po prostu niektórzy mają predyspozycję do kontuzji stawów, naciągania mięśni itp. po prostu nie powinni wyczynowo pedałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam 3x10 i jestem bardzo sczesliwy z tego powodu   - i zanim mnie ktoś zaszlachtuje - już wyjaśniam,
​48/36/26 + 11-32 

​o ile przy codziennym lataniu do pracy szosą i miastem 2x bym ogarnął bez problemu, podobnie przy lekkim terenie, to sytuacja zmienia się znacząco pod sakwami,    dzisiaj machnąłem w ramach testów trasę z obciążeniem 60-70 % sprzetu pod dluzsze trasy, i nagle okazało się, że w zależności od terenu w który wjeżdżam nawet 26 się zaczęło przydawać, a regulacja fajnie zestopniowanym tyłem ułatwiła jazdę po dziurach,
​jeżeli dodamy do tego mniejsze przekosy (zgodnie ze sztuką jazdy) niż w 2x10, i liczne stwierdzenia na forum "....przyzwyczaiłem się po czasie/...." odnoszące się do korby 2x. nasuwa mi się pytanie......my się mamy układać do roweru czy dostosowywać rower do nas :)?
oczywiście wszystko to z perspektywy szosy i trekkingu sakwiarskiego,  nigdy nie jeździłem w prawdziwym mtb i nie ścigałem się w maratonach,

​pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...