Skocz do zawartości

[Renowacja] Romet Mistral


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym wrzucić parę fotek tego, co udało mi się ostatnio zmajstrować.Efekt, wg mnie jest ładny.

Od razu powiem, że jakośc zdjęć nie powala, bo njpierw kochane dzieciaczki coś poprzestawiały w aparacie, a te ostatnie robione są dzisiaj komórką. Dzisiaj było też wodowanie. Dla mnie jest to pierwszy rower typu kolarka - mknie jak burza :)

Żałuję trochę, że nie zrobiłem zdjęć przed rozmontowaniem, ale z drugiej strony, to w połowie rozmontowany już kupiłem.

 

To, co było najpierw:

 

KqTtPn.jpg

 

9HkneS.jpg

R7WPND.jpg

570yDa.jpg

tSC4zz.jpg

bLQS1t.jpg

sSPyTz.jpg

tSC4zz.jpg

3xsKv8.jpg

A9HKrV.jpg

DLUgb9.jpg

d3rZzc.jpg

BamzjK.jpgmseYuK.jpgYD8L74.jpgLQNFIo.jpg

 

Rower wyszarpałem przez ogłoszenie na olx. Dałem za ten sprzęt 50 pln i powiem szczerze po całej przygodzie, że więcej nie był wart. Początkowo wydawało mi się, że sporo jest do odratowania.

 

Miałem plan aby go wyczyścić odrdzewić, wymienić, co niezbedne do jazdy i śmigać. Jednak w trakcie wymiany kolejnych elementów zaczęło mi świtać, że niestety, ale większość jest do wymiany.

 

Na początku po rozebraniu roweru obejrzałem opony - były mocno sparciałe, więc zamówiłem Kenda K103 w rozmiarze 27".

Po tym okazało się, że i koła są do wymiany, więc nie pozostało mi nic, jak tylko zamówić 27" koła, takie jakie były dostępne. W związku z tym, że rower miał wykorzystywać jak najwięcej części oryginalnych albo podobnych do oryginalnych - zamówiłem wolnobieg Sunrace, 5 -rzędowy.

Manetka miała pzostać oryginalna, ale po oględzinach i kąpieli w benzynie ekstrakcyjnej stwierdziłem, że warto byłoby nabyć nową - zamówiłem płynną Sunrace.

 

Teraz to wygląda wszytko tak:

 

40n5LB.jpg

vax21V.jpg

xhuXnZ.jpg

KMdpIc.jpg

 

 

Chwilę zwątpienia miałem, gdy zacząłem czyścić koła (otrzymałem 3 sztuki) benzyną ekstracyjną. Okazało się, że kotś je pomazał srebrzanką, aby nie było widać ogromnych połaci zardzewiałych miejsc. Koła poszły na śmietnik.

 

Rama została pomalowana proszkowo. Musiałem wymienić oś suportu i niestety tu jest ból. Zamiast oryginalnej 141mm została zamontowana 146mm, którą dorwałem lokalnie. Przez to korba z blatami jest nieco zbyt blisko ramy i zrzucenie biegu na mniejszy blat nie jest możliwe. Z drugiej strony zaś korba bez blatów jest mocno odsunięta od ramy. Niestety, aby to wszystko znormalizować, tu jest potrzebna cała operacja.

Korba została odzyskana za pomocą znajomego, ktory ją pospawał, bo ramię ruszało się względem blatów. Niestety też jakiś mistrz, który wcześniej rower użytkował zajechał nieco gwint pedała w korbie. Przez to wkręcone są najtańsze możliwe pedały, bo ich po prostu nie szkoda. Sama korba po spawaniu będzie rdzewieć, więc prawdopodobnie pojeździ sezon - dwa i zostanie zastąpiona czymś aluminiowym na kwadrat, a suport wkładem Sunrace. Wtedy też prawdopodobnie przednia przerzutka bedzie w stanie zrzucać biegi. Teraz, niestety budżet się skończył...

Edytowane przez borsooq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też żałuję właśnie, że paru zabiegów nie zrobiłem przed malowaniem.

Chętnie bym wtedy mufę suportową po milimetrze zjechał z obydwu stron, aby miała bardziej uniwersalny wymiar. Uchwyt na dynamo - prawdę mówiąc, nie pomyślałem o tym.

 

Co do single speeda - tak, zgadzam się. Prawdopodobnie by lepiej wyglądał. Ja chciałem jednak mieć te przerzutki.

Są w tak fajnym stanie, że szkoda z nich nie korzystać, a przednia, rometowska, to inżynieryjne cudo. Wg mnie spokojnie obskoczy 3 blaty. Rozwiązanie wychyłu wózka/prowadnicy jest niesamowite. Samo wykonanie - super. Naprawdę, szkoda z nich nie korzystać :)

 

A ile mnie to kosztowało, to nie liczyłem, nie z braku zainteresowania, ale za strachu. Miało być przywrócenie do życia niskim kosztem, a wyszła prawie pełna wymiana.

Edytowane przez borsooq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeraszam za post pod postem, ale chciałem uzupełnić kilka informacji.

Wczoraj, jak temat wrzucałem, byłem po walce najpierw z pojazdem w tle roweru, a później z samym rowerem, więc po 9 godzinach w warsztacie już nie bardzo mi szło składanie 'jezyk-polska' do kupy, przez co moje wypowiedzi mogą być z deka zawiłe, a obraz samego autora (czyli mnie) zapewne kieruje się w stronę indywiduum z maczugą, niskim czołem i blisko osadzonymi oczkami w akompaniamencie szerokiej szczeki i wystajacych zębów :)

 

Nic to, teraz postaram się trochę wiecej napisać o samych częściach i przeprawie z nimi związanej.

 

Trochę historii.

Rower w postaci do połowy rozłożonego Mistrala (z zamontowanymi oryginalnymi błotnikami), luzem trzech kół, luzem pedałów i dodatkowej ośki kupiłe od starszego pana, który takowe rowery skupuje, remontuje i sprzedaje. Ten remont, to nie jest coś takiego, jak ja przeprowadziłem, ale raczej reużycie starych, wymontowanych z innych dawców części. Myślę, że nad Mistralem starszy pan zwyczajnie usiadł i zapłakał, po czym zjawił się przed nim jeleń (ja) i zapytał - ile za ten rower :).

 

Rama.

Rama, niewatpliwie jest najcenniejszym elementem zestawu. To, w jakim była stanie widać na zdjęciach. Lakier mocno starty, całymi połaciami. Poczetkowo wydawało mi się, że wyglądać to będzie po odczyszczeniu lepiej. Niestety, wygladało na tyle źle, że można było to albo dojeździć i wywalić, albo wyremontować.

Same parametry ramy, to:

- długość rury podsiodłowej: 54-55cm (czyli około 21"). Dodając do danych mój wzrost - 172cm, i długość nogi - 85cm wychodzi, że rama jest niemal idealna dla mnie.

- szerokość mufy suportowej: 70mm (relanie 69 z groszami - mierzone suwmiarką)

- mufa suportowa gładka, na miski nabijane, o średnicy wewnętrznej 40mm

- średnica rury od mufy suportowej do mufy steru - 28,6mm, myślę, że rura od zacisku siodła do mufy steru ma taką samą średnicę.

- średnica wewnętrzna rury podsiodłowej - czyli jakiej średnicy jest wspornik siodła - 25mm

- waga z miskami steru - ok. 4400g. Ciężka.

----------------

Rama została wypiaskowana i pomalowana proszkowo na czarny kolor z połyskiem.

 

Widelec:

- sztywny

- średnica 1"

- uchwyt na dynamo

- ster nakręcany

----------------

Widelec został wypiaskowany i pomalowany proszkowo na czarny kolor z połyskiem.

 

Ster:

- nakręcany.

----------------

Wymieniony na VP-H733 czarny - pod kolor.

 

Suport:

- nabijany

- 40mm średnicy

- 70mm szerokosci

Tutaj chyba największe jazdy. Jak zwykle bolączką starych rowerów jest mnogość standardów i brak dostępności części do nich.

Mufa 70mm/40mm nabijana, czyli klasyk rometowski. Dostałem od pana dodatkową oś, która nie miała ogranicznika na nakrętkę (tę, która jest od strony korby), zatem regulacja tego, to był koszmar. Jedak - najgorsze dopiero miało nadejść. Jak już to skręciłem i było sztywne, to założyłem korbę  okazało się, że siedzisko klina w oście jest tak wyrobione, że klin przeleciał na wylot. Oryginalna ośka - 141mm - nie do dostania obecnie (jeśli ktoś ma namiary, to bardzo proszę, bo chętnie bym nabył). Obecnie sprzedawane ośki, to ok. 145mm. Około, bo trafiają się egzemplarze 144 i trafiają też 146. Ja lokalnie kupiłem 146mm, co okazuje się dobre, ale do korb jednorzedowych, bo po zamocowaniu korba z blatami jest za blisko i przednia przerzutka zwyczjnie dochodzi do końca, a łańcucha nie ma jak zepchnąć na mniejszy - wewnętrzny blat. Nie wiem, jeszcze co z tym zrobię, ale wstępnie wydaje mi się, że wymienię cały mechanizm.

Do renowacji, jak napisałem użyłem nowej ośki, wianków, podkładek i nakrętek. W zasadzie poza miskami - wszystko nowe, a zame miski są w dobrym stanie.

----------------

W zasadzie cały wymieniony

 

Koła.

Dostałem 3 sztuki. 2 były pomazane (trudno powiedzieć pomalowane) srebrzanką, aby ukryć ogniska (w zasadzie całe połacie) rdzy. Po odczyszczeniu okazało się, że są tak pordzewiałe, że nie nadają się do użycia, no chyba, żebym chciał zastosować skuteczny odstraszacz antykradzieżowy :). Trzecie, dodatkowe koło, na którym zapewne jeździł poprzedni właściciel miało nakręcony wolnobieg jednorzędowy, a zdrugiej strony jeszcze jeden gwint na wolnobieg. Wyglądało jak flip-flop, ale bez OK, ale na dwa wolnobiegi. To koło był w stosunkowo dobrym stanie. Były pojedyncze kropki rdzy - żby chociaż jeszzce jedno było takie, to bym odczyścił i zamontował. Jednak miałem tylko jedno i zamawianie nowego, aby zamontować też to, wydało mi się nierosądne. Koło piastę o szerokości ok. 115mm. Nie wiem, co to za dziw, ale chyba jakiś torowy. Przez to tylne widełki ramy też miały taki rozstaw, bo ktoś je zwyczajnie skręcił, aby pasowały do koła. Widełki powoli rozginałem podnośnikiem trapezowym. Zakupiłem dwa koła na obręczach aluminiowych 27" z piastami aluminiowymi Quando.Tylna pod wolnobieg.

----------------

Wymienione

 

Opony.

Po wstępnych oględzinach stwierdziłem, że jeszzce posłużą. Po dogłębniejszym zbadaniu sprawy okazało się, że są poprzerywane w niektórych miejscach, aż wystawała dętka. Zamówiłem Kenda K103 z białym bokiem 27".

----------------

Wymienione

 

Hamulce.

Generalnie hamulce, poza klockami były/są OK. Jednak po przeczytaniu kilku artykułów na temat skuteczności hamowania takich hamulców na chromowanych felgach zacząłem wątpić w nie. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że koła są tak pordzewiałe. Planowałem znaleźć coś na allegro w postaci Wienmanna z ciągiem typu cantilever, ale mimo usilnych poszukiwań znalazłem tylko jedną sztukę. Nie zdecydowałem się na zakup. Kupiełm komplet hamulców aluminiowych Saccon o zasięgu ramion do 58mm. Okazało się to błędem, bo ramiona muszą mieć zasięg prznajmniej 60-62mm. Dużo nie brakowało, ale jednak szorowałoby po oponie. Jak już byłem pewny, że wymieniam koła, postanowiłem też przemalować ramę na czarno, więc zamówiłem pod kolor kolejne hamulce - Alhonga HJ 714 AG. Są idealne pod ten zasięg. Pamiętacie jednak, że koła są 27". Pod 28" mogą być za krótkie.

----------------

Wymienione

 

Wolnobieg.

Założony był na kole od Mistrala wolnobieg 5-rzędowy rometowski, którego zęby były OK, ale... ktoś wcześniej próbował go odkręcić zwykłym kluczem, a dokonać tego chciał poprzez spiłowanie ścianek wystającej tulei. Poza tym oś piasty miała luzy po pół centymetra. Udało mi sie ten wolnobieg odkręcić na imadle. Oś wyszła, ale... znowu po czyszczeniu felg okazało się, że koła są do wymiany. Zamówiłem Sunrace 5-rzędowy o zębatkach 14-24.

----------------

Wymieniony

 

Łańcuch.

Był rometowski - pordzewiały, że nawet go nie oglądałem dogłębnie. Zamówiłem Sunrace CNM84, dedykowany pod 8 rzedów, ale sprzedajacy (od którego nie pierwszy raz zamiawiałem, więc mma do niego zaufanie) doradził, ze będzie działał i z 5-rzedowym wolnobiegiem. Zgadza się.

----------------

Wymieniony

 

Mostek.

Stary mostek jest w dobrym stanie i wygląda całkiem nieźle. Postanowiłem jdnak w chwili zapomnienia (o budżecie, oczywiście) wymienić do na aluminiowy. Mostek jest jakimś moelem OEM. Nie ma żadnych napisów.

Przypominam, ze mostek jest pod 1", więc tutaj jest wymiana bezproblemowa.

----------------

Wymieniony

 

Kierownica.

Był baranek. Odczyściłem i stwierdziłem, ze jest OK. Naprawdę całkiem zacny stan. Postanowiłem jednak zmienić rodzaj kiery, bo na baranku nigdy nie jeździłem, a rower ma mieć charakter bardziej miejski, więc bałem się jak będzie z sięganiem do hamulców. Kupiłem giętą, aluminiową kierownicę i chwycie 25,4 marki Mode.

----------------

Wymieniona

 

Manetka.

Manetkę planowałem użyć bardzo długo. Generalnie, to jest ona w dobrym stanie. Jednak po kąpieli w benzynie ekstrakcyjnej i dobrym odczyszczeniu same dźwignie okazały sie dość mocno wyeksploatowane - są zwyczajnie wypłowiałe. Nie miałem pomysłu na odzyskanie ich oryginalnej barwy. Szukałem na allegro czegoś lepiej wyglądającego, ale nie udało mi się znaleźć. Kupiłem zatem manetkę Sunrace. Jest aluminiowa. Nie jest szczytem dokładności wykonania, ale... byłą niedroga.

----------------

Wymieniona

 

Klamki.

Jak tylko stwierdziłem wymianę kierownicy, trzeba było sie zaoiekowac też klamkami. Zamówiłem przełajówki, bo ładnie wygladają. Do tego kupiłem linki szosowe z takim grzybkiem. Pasują idealnie.

----------------

Wymienione

 

Gripy.

Zamiast gripów na baranku była... taśma izolacyjna. Ściąłem i odczyściłem z niej kierownicę. Po tym, jak decyzja o zmianie kierownicy zapadła - kupiłem najtańsze i jak najprostsze gripy pod kolor - na wzór tego, jakie sa stosowane w rowerach typu single speed.

----------------

Wymienione

 

Siodło

Tego najchętniej bym nie wymieniał, bo było oryginalne Romet, czrne w romby. Super wyglądające retro, ale... linka napinająca/sprężyna urwana, więc siodło nie nadawało się do użycia. To było razem z oponami pierwsze, co zamówiłem. Wybór padł na Velo w stylu retro - z nitami.

----------------

Wymienione

 

Sztyca podsiodłowa.

Ze wzgledu na zagubienie jarzemka postanowiłem wymienić też i sztycę podsiodłową. Kupiłem jakiś aluminiowy paździerz na allegro, któru się urwał podczas montażu. Sprzedający wysłał kolejny egzemplarz, ale tak samo się zdążył już poluzować. Mam zamiar go skręcić na jedną śrubkę. Niby druciarstwo, ale... szkoda mi już kasy.

----------------

Wymieniona

 

Przerzutki

Zostały wyczyszczone, nasmarowane smarem litowym i poskłaane do kupy. Działają super.

----------------

Nasmarowane

 

Korba

Rozkręciłem, została pospawana, wyczyszczona i poskręcana i założona z powrotem. Korba jest w marnym stanie. Po spawaniu już pokazuje się ruda. Od strony blatów gwint na pedale jest słaby. Jeśli uda mi się to nagwintować i znaleźć odpowiednią ośkę, to zostanie na dłużej. Inaczej zostanie wymieniona albo nową pod Wagata, albo jakimś aluminiowym, używanym Campagnolo.

----------------

Odczyszczona, naprawiona

 

 

 

Tyle tego. Na każde pytanie chętnie odpowiem.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Edytowane przez borsooq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam gdzieś takie czarne rometowskie manetki w stanie sklepowym, co prawda pojedyncze, ale sam plastikowy element jest chyba taki sam.

Generalnie gratuluję samozaparcia, u mnie na strychu leży Romet Trekking z 95 roku, miałem plan na renowację, ale nic z tego nie wyszło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się już zabierałem kilka razy, nawet nieco zainwestowałem (kierownica, linki) ale co na niego patrzę to ręce mi opadają.. Poprzedni właściciel ukrył tam parę niespodzianek. W oryginale miał 18 biegów, tymczasem wolnobieg jest pięcio rzędowy, a korba dwu (widać że rzeźbiona). I tak mamy już tylko 10 biegów. Wózek przerzutki jest całkiem poziomo, czyli prawdopodobnie zbyt długi łańcuch, który patrząc na resztę i tak nadaje się pewnie na złom. Rower miał prawdopodobnie jakiś czołowy wypadek, do widelec jest krzywy, przez co baza kół jest na tyle mała, że skręcając koło trafia w stopę na pedale. Trochę to prostowałem ale i tak brakuje jeszcze kilku cm. Może same lagi gdyby podgiąć to by było ok? no ale taka trochę rzeźba. Już nawet mi chodził po głowie widelec amortyzowany do niego, ale ster jest 1 cal i wybór/ceny średnie.
Przednie koło inne niż tylne (cieńsza ośka), co potwierdza, że coś się działo z przodem. 
Reasumując - mam ramę, na oko prostą, dwa koła (każde inne ale podobne) i kierownicę. Drobnicę typu manetki, klamki, bagażnik, siodło, błotniki i oświetlenie znajdę w domu. 

Trochę mnie korci jego odbudowa, bo mam do pary drugi taki, tylko damski, tamten już w perfekcyjnym stanie :)

post-199832-0-33185300-1471546943_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oryginał, jedynie kierownica by była bardziej "jaskółka". No prawie oryginał, klamki i hamulce są tak toporne że proszą się podmiany na shimano. 
Trochę mnie zmotywowałeś, w weekend dzieci jadą z dziadkami na wczasy, to może go zwlokę do garażu, umyję i rozbiorę na drobne. Jak dojdę do ładu z ramą i widłami to może jakoś reszta pójdzie. 
Przerzutki mam, komplet 200GS w całkiem niezłym stanie, nawet chyba i klamki z tej grupy znajdę. Ostatecznie dokupię jakąś tanią korbę, łańcuch i wolnobieg jeśli okaże się padnięty, a wszystko na to wskazuje. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pewnie, szału nie ma, ale sprzęt uruchomiony.

Umyłem ramę, odnalazłem większość części i zacząłem ubierać.
Przerzutki przód i tył Shimano 200GS, klamki 200GS, manetki 200GS (te trochę zmęczone, ale chodzą).
Siodło skórzane z epoki.
Hamulec tylny jest oryginalny, nawet nie wiem co to, ale chyba krajowy wynalazek, przedni jest połamany więc nie mam co założyć.
Wolnobieg 7 rzędów, najtańszy Shimano, do tego łańcuch. Kupiłem też brakującą dętkę. W sumie w sklepie wydałem 90 zł. 
Nie mam jeszcze błotnika do przodu. 
Problemem był ten przedni widelec, nie bardzo wiedziałem jaka ma być baza kół więc odginałem mniej więcej na to co teraz jest w nowym Wagancie, czyli około 1100. Nie widać żadnych pęknięć, jest w miarę równo więc na razie tak zostaje.
Zostaje jeszcze wyregulować przerzutki, ale wczoraj już nie miałem do tego cierpliwości, zresztą 4 piwa wypite przy składaniu osłabiły nieco precyzję ;)
Tak wyglądał przed : 

 

post-199832-0-17988500-1471767509_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wolnobieg dokupowałeś? Czy jest oryginalnie najtańszy Shimano? (MF TZ07?)

Hamulec Canti na przód, to najtańszy jest w okolicach, aż 10pln z przesyłką na allegro, więc nie jest to kolosalna inwestycja. Nie wiem, jak z jakością. Szczerze powiedziawszy, to co do hamulców, to ja bym nie oszczędzał i przynajmniej te Saccon/Alhonga nabył. Kupowałem kiedyś też coraz bardziej popularnej marki Force (brzmi, co najmniej jak badziew, ale jest OK). Były dobrej jakości.

Z błotnikiem może by gorzej, żeby do kompletu dobrać.

Może coś takiego?

http://allegro.pl/blotnik-przod-metal-srebrny-28-b22-i5089318410.html

Edytowane przez borsooq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rower dobił do przeszkody na tyle, że widelec wygiął się do tyłu a felga się złamała. 

 

Prosisz się o kłopoty. Ja bym poszukał na złomowiskach czy pchlich targach innego widelca, zwłaszcza, że rometowskie nigdy nie grzeszyły nadmierną wytrzymałością i jazda na pogiętym i prostowanym może się skończyć wizytą na chirurgii szczękowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinię. Akurat niedawno czytałem książkę niejakiego Roberta Penn'a, na wyprawie w Indiach miał wypadek i pogięty rower. Miejscowy kowal wyklepał rury i gość pojechał dalej, 12 tysięcy kilometrów dalej :)
Przeżyłem Waganta w latach '80, tam widelec pękał notorycznie na spawach, ciężko to zresztą było nazwać spawami, chyba że uczniowie na praktykach to tak posmarkali a nie pospawali. Awaria była do przewidzenia kilka dni wcześniej, bo widelec zaczynał się robić miękki niemal jak amortyzowany. Ten jest zdecydowanie lepiej wykonany, więc nie powinno być problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam piękna robota i przypuszczam satysfakcja wielka. 

Ja też podjąłem się renowacji podobnego modelu ramy. Już jest wyczyszczona włącznie z widelcem. Kolor samej ramy czarny jak u Ciebie natomiast widelec planuję biały. Mam nadzieje, że kolorystycznie nie będzie źle. Na pewno będzie mnie to kosztowac nie mało kasy i wiele czasu. Ale satysfakcja nieoceniona. Mam zamiar przerobic go na trekking.

Kierownica będzie gięta ( był baran ), klamki AVIDA 5, hamulce też do wymiany na typu calliper ( długie ramiona do 75mm ), błotniki pozostaną oryginalne ( ładny chrom ), stery i korba oczywiście też ( jak i w Twoim przypadku ) natomiast do wymiany są przerzutki przednia jak i tylna ( typ shimano POSITRON zabytek ) oraz manetki, pozostawiam też piasty ( MAILARD  podobają mi się ), będzie też wymiana kół ( dokładnie nowe obręcze, szprychy i nyple ) oczywiście pancerze, linki, sztyca podsiodłowa i siedzisko. Czyli hybryda.

Co do obręczy to 28cali szer.wewnętrzna 19mm, zewnętrzna 24mm kwestia teraz jaka opona ( myślę o takich jak w Twoim rowerze ) napisz mi jaki rozmiar opon masz u siebie. To tyle jak będzie postęp to wrzucę zdjęcia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony u mnie są Kenda K103 27"x1 1/4"

Chyba najbardziej podobne pod 28" są K197

 

Zastanawiam się obecnie nad przeróbką albo na SingleSpeed albo na coś bardziej funkcjonalnego z inną korbą (dwurzędową, aczkolwiek w przypadku SingleSpeeda też wymiana korby miałaby miejsce) na kwadrat, oporem pancerzy na ramie i gripshiftami. Coś muszę wymyśleć, bo jak pisałem - korba jest pospawana, ciężko jest zrzucić na niższy blat (długość osi suportu), a w dodatku gwint w korbie jest skrzywiony i przez to pedał jeden krzywo zamocowany (oryginalnie był krzywy pedał, LOL). Więc trzeba obliczyć koszty i podjąć jakąś decyzję. Na razie rower tylko ładnie wygląda, ale jeździ się na nim tak sobie.

Edytowane przez borsooq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, ja obecnie po wielkich trudach pozbyłem się z mufy pieprzonego fagowskiego suportu z tymi plastykowymi nakrętkami kontrującymi. Gwint w mufie wizualnie jest ok ale wszystko zweryfikuje nowy suport. Na 100% jest typ BSA ( wskazują na to oznaczenia na nakrętkach kontrujących 1.37"24 TPI ) ale szerkośc mufy to dokładnie 70mm mierzone suwmiarką. Będę miał problem z nowym suportem?, bo wszystkie jak zauważyłem mają szerokośc 68mm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...