Skocz do zawartości

[Masters Enduro] platforma dla starych wyjadaczy


riker

Rekomendowane odpowiedzi

O, no i fajnie B) .

A dałbyś radę 09.06. (lub ewentualnie 10.06.) zabrać nas autem - np. z Bielska?

Jeśli nie - umówimy się jakoś inaczej; a tak czy owak, wymienimy się niebawem telefonami.

Pozdrówko wstępne :teehee:

 

--- 30.05.08.:

 

Mała korekta planów: kwaterka w Łodygowicach będzie wolna od 10.06. - toteż wyjeżdżamy 10.06.

Ktoś - poza easyriderem - jeszcze chętny?

Pozdrówko z przesunięciem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie termin jest obojętny... (o ile w pracy żadnej rewolucji nie będzie).

 

A co do transportu z Bielska - mój samochodzik jest trochę za mały...

ale mogę np. ciężkie bagaże zabrać - ustawimy na GPS'ie gdzie mam wszystko zawieźć i po problemie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - w takim razie niebawem odezwę się na PW i uzgodnimy szczegóły :)

Pozdrówko wstępne :)

 

--- 08.06.08.:

 

No, to my we wtorek jedziemy.

Ktoś jeszcze (oprócz easyridera) ma ochotę? Może przynajmniej w przyszły weekend :) ?

Pozdrówko odświeżające :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tygodniu nie mam szans, jedynie w przyszla niedziele ale nie moge obiecac na 100%.

 

--- 16.06.08.:

 

No i dane mi dzis bylo pojezdzic sobie z Ecią i Rycerzem.

Mam tylko cicha nadzieje, ze za bardzo na mnie nie psiocza, bo troszke chyba zbyt fullowate zjazdy zaproponowalem :) ale to moje ulubione w okolicy, przy okazji na koniec udalo mi sie zaliczyc nielichego buka - efekt potluczone dlonie ;)

 

Pozdrowka i do ponownego zobaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Skąd, traska była bardzo fajna - tylko fakt, z naszymi możliwościami pokonanie jej zajęło nieco więcej czasu, niż harremu zajmuje zazwyczaj ;) . Do tego doszedł jeszcze nasz syndrom dnia szóstego :P - nogi już chwilami odmawiały działania na przyzwoitym poziomie B) .

A ta twoja wywałka wyglądała koszmarnie - szczerze mówiąc, w ciągu tych kilku sekund, kiedy lotem koszącym podążałeś na spotkanie z drzewem, zastanawiałam się jedynie, co będziesz miał złamane i jak długo będziesz nieprzytomny :) ... Zbroja czasami bywa prawdziwym zbawieniem :)

Pozdrówko odprężone :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze:) mnie po 6ciu dniach jazdy tez nie chcialo by sie krecic, choc jak to zwykle bywa i do czego jestem juz przyzwyczajony, pod gore to ja nie moglem za Wami nadazyc :)

 

A loty, coz, czasami sie zdazaja i dlatego woze ze soba ten plastik - czasami sie przydaje, a ten fragment musze nastapnym razem przeanalizowac na spokojnie, to juz druga gleba dokladnie w tym samym miejscu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choc jak to zwykle bywa i do czego jestem juz przyzwyczajony, pod gore to ja nie moglem za Wami nadazyc B)

... pod warunkiem, że akurat nie był to fragment, który zmuszeni byliśmy przedreptać z rowerem na plecach :P . Przynajmniej ja - bo Rycerz, nawet zmęczony, z podjazdami radzi sobie lepiej, której to zdolności mu wielce zazdroszczę.

Fotki prześlę ci dziś w pakiecie do ściągnięcia via wyslijto.pl.

I mam nadzieję, że następnym razem będę miała okazję przejechać się na tym apetycznym fulliku w rozmiarze S :)

Pozdrówko ochocze :P

 

PS. paweł żurek: to była końcówka zjazdu z Hrobaczej Łąki do Straconki czerwonym szlakiem - tuż za miejscem, gdzie szlak przecina szeroka trasa zwózki drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

easyrider: zapomnieliśmy o tym, żeby zaopatrzyć cię w winko na imprezę :D . W efekcie nie mieliśmy co z tym balastem zrobić i zostało w Łodygowicach - może chociaż popielice zrobią sobie bibę za nasze zdrowie :unsure: .

Mam nadzieję, że się w górkach niebawem spotkamy ;)

Pozdrówko marnotrawne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Pisze tu bo też mam 31 lat, żonke, małego 3,5 latka i fulla więc to dział dla mnie :)

Do rzeczy: w Pierwszym tygodniu sierpnia wybieram się z 2 kumplami, 2 dziewczynami i 2 dziećmi w Dolomity, konkretnie do Rivy nad Gardą, żeby przez tydzień pośmigać po okolicach. Generalnie bedziemy jeździć w 3 facetów, kobitki biorą też rowery i ewentualnie pewnie też gdzieś wyskoczą bardziej nizinnie przez bobasy :) Mieszkać zamierzamy albo na campie (domki, przyczepy) albo jakiś apartament na więcej osób.

Jeśli miałby ktoś z forumowiczów ochotę się dołaczyć to zapraszam, pisać tu lub na PW o wiecej szczegółów.

 

P.S. We wrzesniu wybieram się też z żoną na wycieczkę po Toskanii z Cyklotrampem, realny też jest wyjazd z nimi pod koniec sierpnia w Dolomity jak zbierze się więcej osób (brakuje 2). Jak ktoś chętny to zapraszam - szczegóły na ich stronie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ecia, rzeczywiscie marnotrawstwo ;)

fotki dotarly ale jakos moj komp, nie potrafi rozpakowac tego pliku po sciagnieciu, ale po powrocie z Sopotu popracuje nad tym, dzieki :(

 

Pawel, dokladnie jak napisala Ecia, czerwony z Gaikow przecina nowa, poszerzona stokowka i sa tam na sciezce dwa kuszace korzonki :D i chyba po prostu jeden z nich trzeba sobie 'odpuscic' :)

 

Generalnie to sa chyba po prostu takie miejsca wypadkogenne i to niekoniecznie najtrudniejsze odcinki - bo na tych sie czlowiek bardziej koncentruje, jak sobie przypominak mialem podobnie na snowbordzie, dwie glebki dokladnie w tym samym miejscu, efekt - szybki zakup kasku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 11 miesięcy temu...

Dobra, decyzja zapadła - Słowacki Raj :)

Wyjazd w czwartek, 13 sierpnia rankiem świtem; powrót w niedzielę 16 sierpnia, wieczorem/w nocy.

Spanie na kempingu w namiotach albo domkach, dojazd autem i trzy dni śmigania po słowackim parku :)

Na razie mamy dwie osobo-rowery w aucie, więc jak ktoś chętny to może pytać PW/GG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...