Skocz do zawartości

[opona] Maxxis Ardent 27.5x2.4 EXO/TR


MartinH

Rekomendowane odpowiedzi

Powrót po 4 miesiącach do Maxxisa, po krótkiej przygodzie z Vittorią Barzo wracam definitywnie do produktów Maxxisa :)

 

Tym razem zamiast zestawu 2x Ardent Race wybrałem na przód "tłustego" Ardenta w wersji 2.4 EXO/TR, któremy z tyłu towarzyszy wersja Race EXO/TR.

 

Sama opona swoje waży, katalogowo jest to 775 g więc kawał gumy, wersja EXO bo tylko w takiej występuje, a wzmocnienie ścianek w górach się przydaje. TR bo jeżdżę na mleku, a taka opona to bezproblemowy montaż i eksploatacja.

 

Jak już jestem przy montażu, zakładanie i pompowanie Maxxisa w wersji EXO/TR to sama przyjemność, pod warunkiem że ma się dobre łyżki, ja mam Maxxis'owe i jest to moment. Kilka machnięć pompką stacjonarną i opona jest w rancie obręczy oraz trzyma ciśnienie bez mleka. Jednak jazda bez mleka to ryzyko więc zalewam po 70 ml ;)

 

Opona na obręczy DT XM401 wygląda poważnie, balon jest duży, a klocki wysokie i szeroko rozstawione.

 

Zrobiłem na niej dopiero 80 km, na asfalcie toczy się miło, jest głośna ;) Jednak nie z myślą o asfalcie ją montowałem tylko na ciężkie techniczne trasy XC oraz górskie. Zaliczyłem już lokalną pętlę XC i górski wypad i pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Opona daje więcej pewności niż Barzo czy Ardent Race, choć muszę jeszcze poeksperymentować z ciśnieniem, obecnie mam 1,5 bara i czuję że jeszcze mogę trochę zejść nie tracąc stabilności. Ale to co mnie zachwyciło najbardziej to trzymanie na mokrych kamieniach. Zjeżdżając wczoraj w kamiennej rynnie po wilgotnych kamieniach byłem aż zaskoczony, że opona tak trzyma.

 

A tak wygląda w komplecie z Race'em :)

 

P7314796.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ardent ma już najechane kilkaset kilometrów po górach i mogę powiedzieć, że lepszej opony z przodu nie miałem :)

 

Ta opona nawet na bardzo niskim ciśnieniu rzędu 1 bar jest nadal przewidywalna w terenie, bo na asfalcie raz bym wyrżnął chcąc za szybko skręcić, ale standardowo śmigam na 1.3 i wtedy jest git :)

Zjeżdżając w Tatrach z Zielonego Stawu Kieżmarskiego gdzie jest milion luźnych kamieni byłem zachwycony prędkościami przy których ta opona dawała nadal maksimum pewności, do tego EXO powoduje, że nie trzeba się martwić bocznym ocierkami ;)

 

Jednym słowem świetna opona na przód do ostrego XC :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co możesz powiedzieć o jej zachowaniu w błocie? Widziałem narzekania, że się oblepia i słabo czyści. To jest wersja dual compound jak mniemam?

 

Od kilku miesięcy także użytkuję te opony, konkretnie   

27.5X2.40 61-584 60 FOLDABLE 775 DUAL 60 EXO/TR

Black

Opona wyjątkowo pancerna, tak jak pisze MartinH. Przejechała kilkaset km po ostrych skałach Dolomitów i Chorwacji. Sporo przeszła a gdy byłem już pewien, że na pewno będzie rozcięta - ona jechała dalej bez uszczerbku.

W Beskidach oczywiście także spisuje się przyzwoicie - nie mogę narzekać.

 

Odnośnie błota, to jej "samooczyszczanie" nieco trwa. Ale umówmy się - nic nie robi się samo i jak sporo jedzie się po grząskim czy lepkim, to nie ma siły by nie była zalepiona. Ot, coś za coś. Błota, które na NN czy MK II (ale modele 2,25 i 2,2) przejeżdżałem, to na tych  też się jechało. Przy czym MKII lepiej sobie radziły. Nota bene MKII wg mnie mają świetny bieżnik na beskidzkie traile i wdzięcznie służą swym użytkownikom. Jedynie ich trwałość boczna jest słabsza (ale i tak o niebo lepsza niż w NN).

A wracając do Ardenta. Szerokość wydaje się rzeczywista, jak podaje producent bo na kole widać kawał gumy (mam założone na obręczach Inferno 27).

Jeżdżę na ciśnieniu przód 1,5-1,6, tył 1.7-1,9 (z dętką). Przez ok. 2 tys km złapałem tylko 2x snake, przebić brak.

 

Czy polecam tę oponę?

Jako najbardziej uniwersalną - do niedługich dojazdów i całodniowej wyrypki - jak najbardziej. Dobrze się toczy i nie jest głośna na asfalcie.

W terenie spisuje się prawidłowo, bez szaleństw (tu uważam, że MKII lepsza była). Trzyma się w górę i dół, nie zawodzi w prowadzeniu. Ardentowi dużo daje szerokość, dzięki czemu dobrze się klei niemal wszystkiego. Jedynie mokre im nie do końca służy ;).

 

Sz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co możesz powiedzieć o jej zachowaniu w błocie? Widziałem narzekania, że się oblepia i słabo czyści.

To nie jest opona na błoto, ale daje radę, na błocie to i da się jechać na Ikonie, pytanie jaką masz technikę i jakie jest to błoto ;) Tak jest to dual compound.

 

 

 

Jaka jest realna szerokość tej opony (bez bieżnika) i na jakiej obręczy?
 

 

Z tego co mierzyłem to wyszło blisko 58-59 mm, więc realnie jest jakieś 2.3, obręcz 22,5 mm wewnątrz.

 

Ja z Maxxisa jestem mega zadowolony, aktualnie śmigam na ciśnieniu 0.9-1 bar i opona daje radę. Niejednokrotnie udało mi się zahaczyć o korzeń, przelecieć po kamieniach ratując się i ścianki boczne są nienaruszone, stabilność i kierowanie są świetne, ta opona powoduje, że na HT można iść jak na fullu, na mokrym daje również radę, problem ma jedynie gdy oblepi się piaskiem i trafi się na wymyte kamienie ;)

 

Ktoś tutaj pisał o głośności, przy moim ciśnieniu i mleku jest głośna, nawet bardzo ;)

 

W przyszłym roku przesiadam się na fulla i prawdopodobnie zmienię oponę na Ardenta Race'a 3C (który cały czas leży w piwnicy), a Ardent 2.4 wpadnie na tył do fulla do współy z High Rollerem 2.4 3C :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...